Mamusie Marcowe 2015 :)

Bejeczka - miło nam, że pojawiłaś się w gronie mam marcowych Syza ma rację, że forum coś podupada, więc każda nowa mama mile widziana W związku z dzisiejszymi urodzinkami Iwy - wszystkiego co najlepsze dla niej, dużo zdrówka i szczęścia! Sto lat!!!
Co do Twojego pytania...to u nas jest różnie, teraz zaczynam już Hani dawać coraz więcej rzeczy, które my jemy, oczywiście jeżeli jemy coś bardziej na ostro to ona je coś innego...Nie ukrywam, że czasami wspomagam się słoiczkami, przeważnie wtedy jak nie gotujemy w domu, tylko zamawiamy coś do jedzenia.

Hej bajeczka. Sto lat dla Iwy i pozostałym dziewczynkom, bo chyba oprócz mnie i Anabelle to już nie zaglądają tu mamy chłopców.
ze czekamy
Marcinek ostatnio chętniej je, bywają jeszcze dni postu -tylko cyc, ale na pewno jest już lepiej niż było. Ostatni je z nami i to co my, bo w krzesełku swoim nie chce już siedzieć tylko u mnie na kolanach. Zasmakowała mu bardzo zupa pomidorowa i spagetti .
Nauczył się też pić ze zwykłego kubka i pije z niego chętniej i więcej niż z niekapka, i od kilku dni jak usłyszy pa-pa - macha rączką
W tym tygodniu ponowiłam próby nocnikowania i są postępy - już się go nie boi jak kiedyś i nawet zaliczył "drugą sprawę" bo na siusiu jeszcze czekmy.

Odkąd zaczał raczkować, chodzenie go już nie interesuje, ale umie już sam stać - chciaż czasem się jeszcze gibie.
Ząbkowanie pełną parą, wychodzą jeden po drugim, już ma wszystkie jedynki i dolne dwójki

Marcinek uwielbia chodzić na plac zabaw huśtaki, koniki....

Mamusie serdecznie dziękujemy za życzenia. Wczoraj już mi padł sprzęt, jak pisalam, a chciałam Wam również złożyć życzenia z okazji Dnia Kobiet, my to swietowalismy podwójnie.

Kristi - Marcinek jest świetny Słodziak z niego niesamowity Hania też bardzo lubi spaghetti. Wczoraj miałam na obiad kurczaka w sosie śmietanowo-ziołowym z ryżem i nie było mowy, żeby nie zjadła... Widać było, że bardzo jej smakował. Jak Marcinek znosi ząbkowanie?

*Beata* ząbkowanie u Marcinka to koszmar, chwilami wychodzę z siebie . Słyszałam że przy pierwszych ząbkach jest najgorzej potem jest lepiej - a tu kolejne wychodzą i żadnej zmiany, strasznie marudzi, czasem uda mi się go czymś zająć, a czasem jęczy cały dzień, chciałby tylko na rękach - aż czasami marzę o 1-2h wolnego

Ogólnie mam kiepską sytuację, nie mam go z kim zostawić czasem z mężem, ale też nie za często, dziadkowie są "beznadziejni", jak do mojej mamy jadę pytam się czy chociaż 1h poświęci wnukowi - tak oczywiście, po czym przyjeżdżam bierze Marcinka chwilę z nim pogada, i po max 15min go oddaje
Mój ojciec mówił że jak trzeba to mógłby posiedzieć ale muszę go przywieźć - 1h w jedną stronę pociągiem ,
Teściowa mieszka na drugim końcu Polski, a teść sztywniak-mieszka z nami i jakos nie specjalnie się interesuje, mały czasem do niego pójdzie ale nie raz teść woła żeby go zabrać.

Kristi - z tego co słyszałam i czytałam to ponoć trójki i czwórki szczególnie górne są bardzo bolesne, ale wiadomo co dziecko to inaczej, jedno bardziej przeżywa drugie mniej. Hani jak wychodzą zęby to jak jest sama ze mną to marudna, ale jak coś się dzieje to cały czas zadowolona, w nocy tylko się budzi co jakiś czas ze strasznym płaczem, wręcz histerią... Ale ona póki co ma tylko dwie dolne jedynki, jedną górną dwójkę i coś tam powoli pokazuje się jedynka...
Współczuję Ci tych relacji rodzinnych, ja raczej też jestem większość czasu sama, ale jakbym coś potrzebowała,żeby zostawić u rodziców, czy u siostry jednej czy drugiej na trochę to nie ma problemu. Ale raczej rzadko korzystam, bo często jak coś planuję to układam sobie tak, żeby mąż był z Hanią,jeszcze mamy sąsiadkę, która często oferuje się, że jakbym coś potrzebowała załatwić to ona chętnie z nią zostanie, ale jakoś tak mi niezręcznie i w sumie skorzystałam raz, jak miałam zabiegi na kręgosłup, a mąż umówione spotkanie, którego nie mógł przełożyć... Ale masz rację, że czasami chciałoby się mieć chwilkę dla siebie Nie masz tak, że jak już jest ta chwilka to i tak myślisz co tam u Marcinka? Bo ja tak mam...

Jula przechodzi dobrze zęby obawiam się o 3 i 5 jak na razie czekamy na Dolnie 2 a mała mam gdzie zostawić czasem mi się nie che iść do pracy wolę z mała zostać

Zaległe sto lat dla wszystkich jubilatow
My roczek mamy za 5 dni, a imprezę za 6 dni. Jeny, jak to szybko zlecialo.

Co do ząbkowania. U nas ponoć idzie 6 zębów. Póki co miała 3. Lili złapała infekcję, w nocy pobudka co pół godziny, bo albo kaszel albo ból ją budził, ale już na szczęście jest lepiej

My już też mamy za sobą roczek Wszystko wyszło tak jak chcieliśmy , więc jest ok Hania dołączyła do dzieci z ukończonym roczkiem

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

I my też po roczku

Hej wszystkim, mam nadzieję że miałyście udane święta. U nas w niedzielę jako tako do przeżycia, ale za to poniedziałek bardzo udany.
Z Marcińskim na spacerze


Nie chce w ogóle siedzieć w wózku, w domu rozrabia, wspina się coraz wyżej i jak zwykle marudny, od kilku osób usłyszałam że jest High Need Baby, no i jak poczytałam to tak jak bym o Marcinie czytała....
A w zeszły wtorek Marcińskiemu już 13 m-cy stuknęło

no i chyba padło forum ......

Dziewczyny, odnośnie koszul do karmienia, pracujecie zawodowo, czy opiekujecie się dziećmi? Ja już po 5 miesiącach muszę od czasu do czasu wskoczyć do pracy i zastanawiam się nad taką koszulą do karmienia www.mytummy.pl/koszule-do-karmienia.html , miałyście kiedyś? Jak dla mnie wygląda na wygodną..a na tym też mi bardzo zależy.