STARANIA O CIAZE

Kochana jak wyjedziecie z taką myślą że to pomoże to to na pewno nie pomoże, ten wariant też przerabiałam.... Boże, naprawdę jak Cię czytam to jakbym siebie czytała, te kłótnie, ta niechęć do seksu brak sił.... wszystko co wymieniasz to moja historia. To zapracowanie też, bo samodzielna działalność, czyli jak nie pracujesz to nie masz, zabieganie o klientów, stres że ich nie ma....
Co Ci mam powiedzieć? Pamiętaj że moja historia skończyła się happy endem
Ale wiesz co? Może poczekajcie trochę? Wykończcie dom, wyprowadźcie się, w ciąży będziesz potrzebowała spokoju, a sama piszesz że teraz o niego ciężko. Zajść w ciążę to dopiero połowa sukcesu, pełen sukces to narodziny fajnego brzdąca, a fajny brzdąc bierze się z fajnej ciąży A Ty przecież młoda jesteś, parę miesięcy poczekać spokojnie możesz, a wiesz jak fajnie jest urodzić na wiosnę???
A kalendarz wyrzuć, sama widzisz że zupełnie nieprzydatny
Będzie dobrze, nosek do góry

gdybyściw yjechali to byś odpoczeła i się zrelaksowała.. odetchnełabyś razem z mężem.. wyjedź z nim na urlop nie myślcie o niczym tylko leżakujcie. Zapomnijcie o pracy,codziennym zyciu i problemach.. to wam się na prawdę przyda, a gdy wrócicie spróbujcie jeszcze raz.
Kochana nasza stresowac się nie powinnaś. Stres jeszcze bardziej was spina. A seks na siłe to nie jest przyjemność.

Each - częste współżycie wbrew pozorom zmniejsza szanse poczęcia, ponieważ osłabia plemniki, które nie mają szans w pełni dojrzec. Nie ważna jest ilośc stosunków. Ważne aby odbywały się w okresie płodnym - to klucz do sukcesu. Stosunek w dni niepłodne chociażby ich pięc było - dzieckiem nie zaowocują
Zachęcam naprawdę do poznania siebie.

poli tylko jak poznać dni płodne i niepłodne przy niereguralnym miesiączkowaniu?

Scholastyka21 napisał:

poli tylko jak poznać dni płodne i niepłodne przy nieregularnym miesiączkowaniu?

Badając śluz i temp - znam masę dziewczyn które pomimo nieregularnych cykli, nieregularnego trybu życia, stresów i innych, potrafią świadomie starać się o potomka jak i go odkładać. Nawet przy nieregularnych cyklach śluz zmienia Ci się w jednakowy sposób - można po dwóch obserwowanych cyklach zauważyć jak to jest u nas Mit o tym, że się nie da jest powielany przez lekarzy, którzy (niestety miałam okazję się na sobie przekonać) nie mają pojęcia o kobiecej cykliczności. Prowadzenie obserwacji przy nieregularnych cyklach nawet jest wskazane, aby zobaczyć co powoduje tą nieregularność. Wbrew pozorom, organizm kobiety jest naprawdę genialny i jeśli tylko oddzieli się kalendarzyk - który polega na matematyce, od Naturalnych Metod Planowania Rodziny to można skutecznie odkładać jak i planować poczęcie.

Poli w związku z tym polecasz założyć jakiś notes dzienniczek?? a kiedy mierzyć temperaturę? rano czy wieczorem??

tysia178 napisał:

Poli w związku z tym polecasz założyć jakiś notes dzienniczek?? a kiedy mierzyć temperaturę? rano czy wieczorem??

Najpierw polecam przeczytac którąś książkę do NPRu Mogę udostępnic do metody niemieckiej. Później znaleźc nauczyciela, który pomoże w interpretacji cyklu - nauczyciele są zazwyczaj przy poradniach małżeńskich, ja zapraszam na stronę www.28dni.pl gdzie pracują eksperci, którzy pomagają w interpretacji, sama też się udzielam chętnie i służę pomocą. Dobra interpretacja cyklu to skutecznośc w przypadku odkładania 99% - tyle samo co anty - tylko bez skutków ubocznych.
Ktoś kto jest szczerze zainteresowany tematyką - chętnie udzielę kolejnych informacji

Edit: Chyba już pisałam w poprzednich postach. Temp mierzona oralnie, waginalnie lub analnie (pod pachą jest mierzona temp ciała i nie ma nic wspólnego z naszą płodnością), najpóźniej do godziny 7.30 przynajmniej po trzygodzinnym śnie. Zasady zmieniają się nieco przy pracy zmianowej.

poli, wiesz, że tak mi się wszystko porąbało, że naprawdę po śluzie nie dojdę? temp. dotąd nie mierzyłam, ale - jak już wcześniej wspominałamn - po śluzie dochodziłam, kiedy dni płodne, a kiedy czas na okres. a teraz - nic z tego, kochana... ma śluz taki jak plodny razem z okresem, a w teoretycznie płodne dni nie mam sluzu wcale, alebo śluz pojawia się co parę dni w całym cyklu, albo też ne pojawia się wcale i zmuszeni jesteśmy cały czas używać żeli... kosmos. przy czym powtarzam - miesiączkuję od 11 roku życia i niemal od początku było dość regularnie i dość przewidywalnie, a teraz... szkoda słów. i naprawdę uważasz, że termometr pomoże? ciągle się zastanawiam nad kupnem, ale z drugiej strony - kurczę, przecież polując na płodne dni to dopiero będzie stres... i co, mam faceta zmuszać do seksu, kiedy akurat mam owulację, nawet jak jest wykończony po pracy...? cholera, ja już nie wiem, co robić...

Mirella, wiesz, wczoraj było nawet miło, jakieś rozluźnienie przyszło, nawet się na niego specjalnie nie darłam, chociaż i tak czuję, że mąż zaczyna mnie unikać, jakby miał do czynienia z jakąś wariatką... eh, matko... ja wiem, że jestem jeszcze młoda, mam dopiero 26 lat, ale on jest kilkanaście lat starszy ode mnie, jego możliwości z wiekiem sie obniżają... obserwujemy to nasze przemijanie od ładnych paru lat i tak sobie myślę, że może dla niego to naprawdę ostatni dzwonek na ojcostwo, i to na takie pełne, którym się będzie długo cieszył...

słuchajcie, decyzja o założeniu rodziny to nie taka prosta sprawa, to jest wypadkowa różnych "za" i "przeciw", w grę wchodzi nasz wiek, zdrowie, dojrzałość emocjonalna, umysłowa i fizyczna, praca, stan majątkowy, sytuacja mieszkaniowa i wiele, wiele innych kwestii... i ogólnie rzecz biorąc - wiem, że to jest nasz czas. właśnie teraz. tylko czemu dziecię takie oporne?

jak my sie staralismy o ciaze (pol roku) to juz wariacji dostawalam, ale przeczytalamm gdzies ze najlepszy moment na poczecie dziecka to okolo 14 (+/- 1 dzien) przed wystapieniem kolejnej miesiaczki. a gsy jest mokro i slisko- okres plodny a gdy sucho- nieplodny. Temperature zawsze mierzymy rano o tej samej porze zaraz po przebudzeniu- Skok temp o 0,2 jest zaraz po jajeczkowaniu. U niektorych kobiet podczas jajeczkowania moze wystepowac niewielkie plamienie, bol w podbrzuszu, napiecie piersi i wrazliwosc brodawek.
Przez te pol roku to chyba wszystkie stony internetowe przejrzalam o dniach plodnych ale wkoncu sie udalo... Eash Tobie zycze tego samego

Na poprawę śluzu polecam Oeparol - jest genialny. Ale tylko do skoku temperatury.
Wiesz o tym, że żele też mogą utrudniac poczęcie? Zaburzają PH w pochwie i tworzą niesprzyjające warunki dla plemniczków.
Samoobserwacja nie jest stresująca. Termometr nie gryzie Korzystacie z okresu płodności (z którego tak czy inaczej musicie skorzystac, żeby mogło dojśc do poczęcia) jesteś świadoma kiedy jesteś płodna - nie wiesz kiedy konkretnie dochodzi do owulacji - to może stwierdzic tylko lekarz podczas USG.
Nie ma czegoś takiego jak teoretycznie płodne. Każdy cykl traktujesz wyjątkowo i odrębnie. Nie podchodzisz do NPRu kalendarzykowo - a to o czym Ty piszesz to kalendarzyk.
Może wdała się jakaś infekcja i dlatego śluz zaburzony?

andziaa35 napisał:

. Skok temp o 0,2 jest zaraz po jajeczkowaniu. U niektorych kobiet podczas jajeczkowania moze wystepowac niewielkie plamienie, bol w podbrzuszu, napiecie piersi i wrazliwosc brodawek.

Andziu wprowadziłaś błąd. Skok temperatury nie musi byc zaraz po jajeczkowaniu. Do jajeczkowania może dojśc nawet dwa trzy dni przed skokiem i w dniu skoku też. (Za płodny okres przyjmuje się u nas 6+3 - dześc dni przed skokiem i trzy dni po)
Drugi błąd - skok temp musi byc wyższy tylko o 0.05 niż sześc temperatur niższych. Dopiero trzecia wyższa temperatura musi spełniac warunek 0.2 - jeśli nie spełnia czekamy na czwartą i dopiero wtedy zaczyna się okres niepłodności.
Plamienia, ból, napięcie w piersiach - jak najbardziej mogą byc oznaką zbliżającej się owulacji lub pęknięcia jajeczka

zaraz po okresie temp jest normalna np.36.6, tuz przed owulacja spada o 2-3 kreski a po owulacji temp podnosi sie o 3-4 kreski do 36.9 a czasami powyzej 37. Wzrost temperatury oznacza ze owulacja juz wystapila
no tak okres plodny jest 6 dni przed i 3 dni po- 9 dni na starania
jezli nie jest sie pewnym kiedy jest owulacja najlepiej mozna kupic sobie w aptece testy na plodosc- tak samo dzialaja jak te ciazowe

andziaa35 napisał:

zaraz po okresie temp jest normalna np.36.6, tuz przed owulacja spada o 2-3 kreski a po owulacji temp podnosi sie o 3-4 kreski do 36.9 a czasami powyzej 37. Wzrost temperatury oznacza ze owulacja juz wystapila

Andziu to indywidualna sprawa każdej kobiety. Ja temperaturę w pierwszej fazie cyklu mam w okolicach 36.10 - 36.35, pierwsza wyższa 36.4, druga faza cyklu od 36.4 do 36.6.
Mierzysz nie temperaturę ciała, ale śluzówki - a to jest zdecydowana różnica.
Podałam przykład ostatniego cyklu

to byl przyklad ja normalna mam ponizej 36
ja temp zawsze mierzylam w pochwie

andziaa35 napisał:

to byl przyklad ja normalna mam ponizej 36

Cieszę się, że nie tylko ja się interesuję płodnością na tym forum
Trzeba jednak pamiętac, żeby podając przykłady nie wprowadzac dziewczyn w błąd - ten przykład, który podałaś, jest ok - ale bardzo rzadko się zdarza. Często temp winduje minimalnie i co wtedy - a doświadczony użytkownik (taki który zna zasady NPR) wie, że wystarczy wzrost temp o 0.05 stopnia Dlatego ważny jest termometr z dwoma miejscami po przecinku.
Przez błędne informacje (nawet w dobrej intencji) metoda zmniejsza swoją skutecznośc.