Rok 2012 otwarty:) - mamy styczniowe:)

Witam chciałabym przylaczyc sie do watku. Mam na imie gosia ijestem w 15tc. Termin z OM mam na 04.01

Witaj Niusia,
jak Twoje samopoczucie? Napisz czy masz może jakieś przeczucia co do płci i czy wybrałaś już imiona.

Witam.
Przyłączam się do Was termin mam 1)na 14 stycznia2012 drugi na 23 stycznia2012
Pozdrawiam Monika

cześć Dziewczyny, jak tam samopoczucie?
u mnie spoko, mdłości minęły

a na tym kalendarzu to patrzy się na wiek według rocznika? bo ja dopiero we wrześniu będę mieć 28 i nie bardzo wiem czy patrzeć na 27 czy 28

Witaj Monika!

delfinek83 wydaje mi się że musisz patrzeć na to ile miałaś lat w momencie poczęcia dziecka więc 27 lat.
Moje samopoczucie coraz lepiej, mdłości już "prawie" minęły. Dziś nareszcie ładna pogoda, przynajmniej u mnie.
Miłego dnia dziewczyny!
Zaglądajcie częściej bo coś tu cicho u nas.

Cześc Dziewczyny

Ja zaraz będę w 3 pełnym miesiącu.Pierwsze 1.5 miesiąca wspominam jako horror co prawda nie wymiotowałam ale mdlałam wszystko mnie irytowało i na nic nie miałam siły.Teraz już się ustabilizowało ale za to morfologia mi tak spadła przynajmniej wyniki z toksoplazmozy wyszły mi w miare dobre co prawda jestem nosicielem ale nie choruję teraz 14 idę na badanie 12 tydz będę wiedział czy dzidzia jest zdrowa i 25 lipca na badania genetyczne z racji wieku zaraz kończe 32 lata.Więc przez 3 tygodnie będe siedziała jak na szpilkach.Cały lipiec w nerwach.
A jak u Was?
Pozdrawiam
Monika

79monia skąd u Ciebie dwa aż tak rozbieżne terminy?
U mnie wszystkie wyniki były dobre oprócz moczu, bo jak pisałam wcześniej z powodu wymiotów dosyć poważnie się odwodniłam. Za dwa tygodnie mam kolejną wizytę u Pani doktor i muszę przedtem właśnie badanie moczu powtórzyć. Cały czas biorę luteinę i duphaston bo byłam osłabiona i miałam tak słabe ciśnienie, że moja ginekolog bała się o moją ciąże. Najbardziej ryzykowny okres się kończy, więc jestem coraz bardziej spokojna. Czuję się też dużo lepiej i apetyt dopisuje. Mdłości poranne jeszcze mnie nie opuszczają ale mam nadzieję, że też wkrótce miną.

Witam Nowe Brzuchate Mamusie

Trzymam kciuki za wszystkie, które wybierają się na badania.

A co u mnie? Zaczynam w miarę normalnie jeść, mdłości jeszcze mam, ale liczę na to, że za miesiąc będą już tylko wspomnieniem. Niestety bardzo ciężko mi obecnie w pracy, biegam do kibla co jakiś czas, dużo się dzieje i wieczorami wracam wymęczona strasznie. Na całe szczęście koleżanki z pracy, pozabierały część moich zmian, więc pracuję tylko co 3-4 dzień kochane są i rozumieją.

Matko, jak ten czas się wlecze, już bym chciała mieć kolejną wizytę u gina i sprawdzić że wszystko jest ok. Staram się nie myśleć o tym, ale to silniejsze. Ciągle po głowie telepie się myśl "czy rośnie, czy serduszko bije, czy zdrowe?"

Hejka!

Niestety jak na swój wiek błysłam jak neon w klozecie nie zapisałam daty ostatniej miesiączki pamiętałam tylko dzień stosunku bo aż był jeden dlatego są takie rozbieżności w dacie porodu.Po prostu wpadłam miałam odstęp 1 miesiąc pomiędzy tabletkami a zastrzykiem który chciałam mięć,nie zabezpieczałam się bo stwierdziłam że nie ma takiej opcji że mogę wpaść jeszcze policzyłam dni płodne no i miałam cudowne zapylenie kreski na teście mi omału oczu nie wybiły.Ale jak bym wiedziała że ta fasolka przyniesie mi tyle szczęścia i radości to bym zrobiła to wcześniej niczego nie żałuje i za nic w świecie nie cofałabym czasu chociaż zostaje sama.Ale tak nawiasem mówiąc myślałam że jestem mądrzejsza ale po 30 zaczynam się cofać.
Pozdrawiam
Monika

ann-sunshine dobrze, że masz wyrozumiałe koleżanki. Ja musiałam iść na L4 z powodu mojego odwodnienia i plamień. A bywały dni, że w pracy cokolwiek zjadłam to wymiotowałam więc ledwo trzymałam się na nogach. W domu nabrałam sił i przetrwałam najgorszy okres. Mdłości pewnie niedługo miną całkowicie. W tej chwili pracodawca poszedł mi na rękę i mam możliwość dorabiania w domu, to taka robota papierkowa, przy której nie jest konieczna moja obecność w firmie.
Chyba każda z nas czeka niecierpliwie na kolejne wizyty u lekarza i USG, bo to jedyna możliwość żeby jakoś doświadczyć obecności tej małej istoty. Na razie nie czujemy ruchów i ciężko uwierzyć, że fasolki są w nas.
U mnie brzuszek zaczął się widocznie zaokrąglać w tym tygodniu. A jak wasze brzuszki, widać już coś? Zastanawiam się czy będę miała gigantyczny brzuch bo u mojej siostry widoczny się zrobił dopiero w 5 miesiącu...

79monia ja też kiedyś nie notowałam dat miesiączek, dopiero mój wtedy jeszcze chłopak a obecny mąż zwrócił na to uwagę i dzięki jego skrupulatności zawsze notowałam. Ja jestem zbyt roztrzepana i wcześniej zawsze mi to umykało.
Dobrze że masz pozytywne nastawienie i nie martw się - teraz nie zostajesz sama, masz swoje maleństwo

Pozdrawiam Was wszystkie serdecznie

Hej dziewczynki....pamietam jak sama robilam test ciazowy, a tu sie okazuje, ze juz pojawiaja sie mamusie na 2012 rok cudownie!

Zobaczycie, ze mdlosci zaraz przejda...oczywiscie niektore kobiety maja je do 4 miesiaca badz przez cala ciaze, ale trzeba byc dobrej mysli...ja np: mialam mdlosci jedynie przez tydzien a tu juz 8 miesiac sie zaczal...

Nim sie obejrzycie, poczujecie swoje maluchy jak rozrabiaja...a potrafia naprawde dac w kosc No i teraz bardzo sie denerwujecie, ze czas do wizyt tak po malu leci...ale mysle, ze to sie zmieni i przyjdzie moment, ze ciaza przeleci jak z bicza strzelil

REKLAMY I INNE OFERTY PROSZĘ ZAMIESZCZAĆ W ODPOWIEDNIM WĄTKU, A NIE SPAMOWAĆ^^ MODERATOR

Adlene - to masz fajnego szefa, że dał Tobie szansę pracy w domu, więcej takich by się przydało.

Koleżanki mam super, ale długo nie dam tak rady, wymęczona jestem przez wymioty i mocno już zmęczona. Czekam na 4 miesiąc jak na zbawienie, z nadzieją, że lepiej będę się czuła.

79Monia - teraz masz daty porodu mocno rozjechane, ale jak dzidzia będzie większa to łatwiej będzie określić przybliżony termin porodu fajnie że potrafisz cieszyć się z fasolki mimo nieciekawej sytuacji życiowej.

Dziewczyny jeszcze troszeczkę i mdłości Wam przejdą. Ja latałam do kibelka do ok 13 tyg. Migdały zajadałam- pomagały.

Powodzenia

No tak ann-sunshine masz rację że możliwość pracy w domu jest super udogodnieniem dla mnie.
Ja muszę stwierdzić, że w tej chwili jestem w 15 tygodniu ciąży i od chyba tygodnia nie wymiotowałam, także już widzę zmiany.