Mdlosci w czasie ciazy

Witam wszystkich ktorzy maja ten sam problem jak ja, jestem w 19 tygodniu ciazy i od 3 dni nie biore vomexu na wymioty i mdlosci, przerwalam bo myslalam ze bedzie juz dobrze ale od wczoraj czuje sie znowu okropnie,znowu mniej jem i pije ciagle mnie muli i na wymioty mnie goni,najgorsze to ze kreci mi sie w glowie i jestem juz slaba,niby ten vomex nie szkodzi dziecku i mozna je brac do konca ciazy ale i tak sie boje ze zaszkodzic moze, od wczoraj biore vomex 40 mg,wczesniej bralam 150 mg to sa czopki,niestety 40 mg na mnie nie dziala.

Moze wy wiecie co brac lub jakies domowe sposoby na mdlosci znacie zeby nie truc sie tymi czopkami.

mam nadzieje ze nie jestem stym sama i ktos sie podzieli znami o swoich doswiadczeniach, czekam na wasze wiadomosci.

Pozdrawiam goroco:D

Witam wszystkich ktorzy maja ten sam problem jak ja, jestem w 19 tygodniu ciazy i od 3 dni nie biore vomexu na wymioty i mdlosci, przerwalam bo myslalam ze bedzie juz dobrze ale od wczoraj czuje sie znowu okropnie,znowu mniej jem i pije ciagle mnie muli i na wymioty mnie goni,najgorsze to ze kreci mi sie w glowie i jestem juz slaba,niby ten vomex nie szkodzi dziecku i mozna je brac do konca ciazy ale i tak sie boje ze zaszkodzic moze, od wczoraj biore vomex 40 mg,wczesniej bralam 150 mg to sa czopki,niestety 40 mg na mnie nie dziala.

Moze wy wiecie co brac lub jakies domowe sposoby na mdlosci znacie zeby nie truc sie tymi czopkami.

mam nadzieje ze nie jestem stym sama i ktos sie podzieli znami o swoich doswiadczeniach, czekam na wasze wiadomosci.

Pozdrawiam goroco:D

Patka sprobuj migdalow, kilka sztuk powinno ci pomoc, albo imbir... Mozesz tez sprobowac z cytryna

ja wymiotowałam od zajścia w ciąże do 6 miesiąca dzień w dzień po "naście" razy.Byłam tak wyczerpana ze byłam nawet w szpitalu pod kroplówką.Mi szczerze żadne leki,preparaty czy coś w tym stylu nie pomagały.Jedyne co od rana mnie w miare trzymało do 1 wymiotowania to były krakersy.Podobno sól zatrzymuje wodę w ograniźmie.
Zyczę Ci znalezienia jakiegoś sposobu

Ja tez lezalam w szpitalu przes pierwsze 3 miesiace

Od lutego dobrze sie trzymalam na tych czopkach ktore mi lekarze polecili, ale widze ze jednak bez nich nie daje rade,chociasz wzielam te same czopki tylko ze one sa dla dzieci, niestety na mnie 40mg nie dziala.

to jest naprawde meczace ciagle te mdlosci i cisnienie, straszne, dziekuje za wasze odpowiedzi

Ciagle mam ta nadzieje ze w koncu przejdzie ale mozliwe ze do konca tak bedzie

Mi do tej pory jak pisalam wczesniej pomagaly czopki Vomex A Suppositorien 150mg.poza tym tylko spanie zeby wyspac mdlosci.

mam nadzieje ze u was ciaza idzie lepiej.

Ja już dawno urodziłam i powiem Ci z perspektywy czasu ze nawet teraz dobrze tego nie pamietam.
Ale jak sobie tak bardziej pomyśle to przez te mdłości to z domu ciezko było wyjść.
Wszedzie zaliczałam toalety w przychodni,w markecie nawet z kścioła potrafiłam wyjść
wspomnienia są u mnie było tak ze po tym szóstym miesiącu zaczęłam wymiotować coraz mnie czyli tak jak na początku było nawet po 20 razy dziennie biegiem do łazienki by nie "wyzygać" nic bo juz nie było czym tak potem było tylko po 5 razy,po 2 razy i wcale
Ale watro było bo teraz jest wspaniały szkrab na świecie
Trzymam kciuki żeby i Tobie szybko przeszło

ja jak miałam mdłości to musiałam coś zjeść, choćby kęsa chleba. od razu pomagało

Ja wymiotowałam 3 miesiące nic nie pomagało niestety. Ale żadnych leków nie brałam bym.

Hej Dziekuje za wasze odpowiedzi i pocieszenia, ja tez mam nadzeje ze w koncu przejdzie,lekarze tutaj mowia ze wymioty oznaczaja dobra ciaze,czyli ze dobrze sie rozwija.

wiem ze wiele kobiet nie cierpi wogule,w zyciu bym nie pomyslala ze to tak moze byc meczace.
Ciesze sie ze chociasz ten szpital przeszlam i ze nie jest tak zle zeby tam wrucic.

Dzisaj znowu mnie strasznie muli z wymiotowalam raz i ziadlam kanapke ale nadal bez zmian ehhh...

ale nie narzekam lepiej bedzie dobrze hehe.bywalo naprawde gorzej

W czwartek w koncu sie dowiem co mi sie urodzi juz sie doczekac nie moge,zobaczyc znowu skarba w brzuchu, tak skacze i obwija ze normalnie fajnie.
to pociesza czlowieka naprawde.

Pozdrawiam was i dziekuje ze piszecie.

patka a skad jestes? bo piszesz tutaj wiec domyslam sie ze nie w polsce prowadzisz ciaze?
ja mialam mdlosci od 8tyg do 14chyba, przez ten czas prawie nie wstawalam z lozka, przeczytalam wszystkie tomy harrego pottera, przestalam gotowac bo to byla dla mnie meka, a surowe mieso wrecz mnie odrzucalo:/ najlepsze jest to ze jedna rzecza ktorej nie zwrocilam byla pizza:) ale po 4 tyg jadania pizzy przejadla mi sie i do dzis jej unikam:)

Ja zwracałam po wszystkim a nie znosiłam mięsa, przypraw i najgorszy w tym czasie zapach to maggi od razu lądowałam w wc.

mnie w ciąży też odrzuciło od wszelakiego mięsa. Teściowa chyba krzywo patrzyła, jak na obiad się starała przyrządzić pyszności, a ja jadłam same ziemniaki z warzywami.

A ja jadłam wszystko,wszyscy się śmiali,że jem raz dziennie rano zaczynam i wieczorem kończę

Ja mieszkam w Hamburgu!!! nie wiem jak u was polsce wam radza tutaj np nam radza brac czopki ktore maja nam troche pomoc, albo Homopatyczne na roslinach kuleczki ktore daje sie pod jezyk i niby po nich przechodzi.

probowalam te kuleczki ale na mnie nie dzialaja niestety nie moge wytrzymac i musze brac dalej te czopki bo bez nich znowu nie bede jadla duzo wymiotowala i na dodatek strace na wadze.

A Naprawde probowalam wszystko z domowych sposobach.

Ale mysle ze kazdy lekarz jest inny i w kazdym kraju innaczej radza i lecza.

chociasz wiem teraz ze nie jestem stym sama.

Pozdrawiam was wszystkich z Hamburga. dziekuje za wasze odpowiedzi.

Mnie też było głupio jak Ktoś zapraszał mnie na pyszności, a mnie mdliło i nic takiego nie zjadłam. Ale denerwowało mnie zmuszanie do jedzenia