BezpiecznaCiaza112023

Kwietniówki 2014

10 lata 8 miesiąc temu #729410 przez Asia K
Tweety to wszystko zalezy od tego jakie uklady masz z rodzicami.
U mnie mama juz wie, reszta rodziny jeszcze nie :)

p.s. dzwonila do mnie babka z laboratorium - dzisiaj bede miala wyniki bety po 15-tej - ufff jestem ciekawa co tam wyszlo ;)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 8 miesiąc temu #729451 przez tweety
ja sie zastanawiam co soboe pomyślą. mialam w nich duze wsparcie jak urpdzil sie Kacper i jakos czuje sie winna ze zaszlam w kolejna ciaze. chyba to mnie najbardzoej w tej sytuacji denerwuje. dziwne to bo to moje zycie. musze sie ogarnac. chyba powiem bo jak potem wytlumacze lykanie kwasu foliowego i np mdlosci jesli sie pojawia (mam nadzieje ze enie)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 8 miesiąc temu #729452 przez tweety
kurcze, chyba zaczynam sie cieszyc ;)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 8 miesiąc temu #729460 przez Asia K
Tweety - rewelacyjnie że zaczynasz się cieszyć :kiss:
Rozumiem , że masz obawy ale jest mnóstwo dziewczyn które walczą o dzieci i nie mogą ich miec z różnych powodów. Ty z kolei będziesz miała 2 szczęscia - to naprawde powód do radości :lol:
Będziemy cieszyć się razem :blush:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 8 miesiąc temu #729461 przez Suzi
Hej mamusie :)

tweety, a Twój małż pracuś już wie? Ciekawa jestem jak zareagowal, jeśli już mu powiedzialaś, i czy w tej sytuacji zmieni podejście do pomocy Tobie i większego zaangażowania w sprawy rodziny, bo pamietam, ze na majowkach na to narzekalaś.
Mam nadzieję, ze się pan mąz ogarnie i przewartościujepewne sprawy i ustawi priorytety. Oczywiście, ze praca jest ważna, pewnie jest teraz jedynym utrzymującym rodzinę i czuje tę odpowiedzialnośc, ale musi również pamiętać o Twoich potrzebach no i nawiązać głębszą więź z Kacperkiem. Wiem co mówię, bo przez lata borykalam się z pracoholizmem własnego małża i to byl trudny czas, sporo go niestety musialo minąć nim zrozumiał o co mi chodzi, a u Ciebie sprawa jest nagląca, bo tu niemowlaczek i drugi wcdrodze. Trzymaj się kochana, ale pamiętaj ze nie dostajemy cięższych krzyży niz moglibyśmy udźwignąć! :) nawet sama nie wiesz ile w Tobie jeszcze drzemie mocy :side:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 8 miesiąc temu #729505 przez Ewelkaa
Witajcie dziewczyny :)

Ja na razie tylko czytam, raczej się nie udzielam. Jeszcze boję się cieszyć, chociaż ciąża już potwierdzona u gin. ;)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 8 miesiąc temu #729533 przez Asia K
hehehe przed nami nie ukryjesz radości - i tak wiemy że się już ogromnie cieszysz :P
Ale tak ma być :)
Jak się czujesz kochana?

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 8 miesiąc temu #729537 przez darmag21
Gratulacje dla wszytskich kwietniowek, ja mam termin na 12e marca. Obecnie mam synka ktory skonczyl 7 lat i urodzil sie w kwietniu...teraz druga ciaza...Bede tu do Was tez zagladac.

Powodzenia i pozdrawiam.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 8 miesiąc temu #729542 przez Asia K
Dormag - o ta zaglądaj i doradzaj to nam się przyda :blink:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 8 miesiąc temu #729553 przez Ewelkaa
to już moja druga ciążą. Synuś ma już 7 lat, więc długo zwlekaliśmy z decyzją o drugim dziecku, ale w końcu czas nadszedł ;)

Mam straszne mdłości, takie okropne ssanie w żołądku, które ustaje tylko jak jestem najedzona. Co w praktyce wygląda tak, że muszę jeść co 2,5 godziny :( Boje się, że strasznie utyję, ale nie mam wyjścia jak nie jem to nie mogę wytrzymać tych mdłości. Na szczęście nie wymiotuję.
A poza tym to bym tylko spała, co jest niemożliwe jak wracam z pracy i trzeba się zająć domem i dzieckiem.

Ale koniec z narzekaniem:) Jakoś to będzie.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 8 miesiąc temu #729563 przez Asia K
Pewnie że jakoś to będzie - musi być :)

Dla dziecka zniesiemy wszystko :blush: nawet kilka kg więcej ;)


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 8 miesiąc temu #729596 przez czajusiątko
Witam, jestem wrześniówką 2012 :)

Anulka przeglądałam strony naszego forum, na których opisywałyśmy nasze porody i zauważyłam Twój ciążowy suwaczek :) serdeczne gratulacje i niech dzieciątko zdrowo rośnie. Ucałuj koniecznie Julianka i zajrzyj do nas czasem :kiss:

Oczywiście dla wszystkich pozostałych mamuś również ogromne gratulacje. Życzę dużo siły i cierpliwości. Achhh ciąża to piękny czas :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 8 miesiąc temu #729643 przez Anulka
Tweety rozumiem, jak możesz się czuć, ale nie jest źle. Najważniejsze że finansowo Was stać na drugie dziecko.A mąż? Cóż, generalnie mężczyźni zaczynają czuć swoje ojcostwo, gdy dziecko ma ok. 1- 1,5. Bo taką już mają psychikę, tak są zbudowanie. Oczywiście są tacy którzy od pierwszych dni zaczynają uczestniczyć w życiu dziecka na równi z żoną, ale to są tak bym określiła PERŁY. Tez dużo zależy od charakteru i stopnia reformowalności mężczyzny. Ja swojego męża po prostu "wciągnęłam" z opiekę nad Juliankiem. Przychodził z pracy, jadł, chwilę odpoczął i dostawał dziecko do rąk. I nie było że zmęczony, czy coś. Ja też byłam zmęczona a poza tym miałam jeszcze coś zawsze do zrobienia, bo w domu praca nigdy się nie kończy. "A jak nie, to ja wyjeżdżam do rodziców gdzie będę miała pomoc zawsze gdy będę potrzebowała i wrócę gdy Julianek już będzie np. chodził" . Na mojego męża to działało, bo widział, że nie żartuję ( chociaż nie wyjechałabym, bo wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej :D). Największym błędem popełnianym przez nas , kobiety jest odczuwanie lęku, strachu. Ja to zrozumiałam będąc w związkach z moimi ex, w czasie studiów i później. Zawsze się bałam a to tego a to tamtego. Dostałam kilak razy w tyłek i nauczyłam się. Nie bać się że będzie zły, nie bać się że zostawi, nie bać się, że coś stracę. Bo NICZEGO nie stracisz, jeśli masz męża - normalnego człowieka ze swoimi wadami, ( bo każdy je ma), ale który jest poważny, rozsądny i kocha Cię i dzieci. Mężczyźni w duszy są lękliwi i boją się samotności, boją się utraty rodziny. Więc jak widzą, że żona stawia sprawę jasno i zdecydowanie, stają się ulegli i robią to o co się je prosi ( no czasem są tacy egzemplarze, co na początku starają się stwarzać pozory, że nie podporządkują się i koniec, ale to tylko pozory, wystarczy trochę ich przycisnąć i koniec, stają się posłuszni.)
Ty Kochana Tweety będziesz miała dzieciaki jedno po drugim, więc szybko wyjdziesz z pieluch i będziesz mogła szybciej odetchnąć. My zresztą też postanowiliśmy teraz mieć drugiego maluszka aby szybciej mogłam mieć okres kupek, kaszek, pieluszek za sobą. Gdybyśmy odciągali z drugim dzieckiem jakiś 1 - 1,5 roku, to na 99% ja dałabym sobie spokój z drugim. Zresztą ja tez jestem jedna u rodziców i wiem z praktycznej strony, jak również ze strony psychologicznej co znaczy być jedynym dzieckiem rodziców. Te brednie na temat bycia jedynakiem to są tylko i wyłącznie brednie :D. Jedynacy wcale nie są samotni, gdyż samotność wynika z cech charakteru a nie z posiadanej ilości rodzeństwa. To samo dotyczy egocentryzmu, jest to tylko i wyłącznie cecha charakteru :)
Mój mąż ma 9 rodzeństwa, ja nie mam. On aby komuś pomoc, musi widzieć w tym zysk dla siebie, bo to jest JEGO czas, JEGO pieniądze. Ja bardzo cieszę się, gdy moim znajomym, przyjaciołom mogę tak po prostu pomóc, ot tak zwyczajnie po ludzku i zobaczyć uśmiech na twarzy człowieka. Poza tym ja mam mnóstwo przyjaciół, znajomych, ludzi którzy chcą ze mną być a ja z nimi. Mój P. obracał się i obraca się TYLKO w rodzinie, a przyjaciół on nigdy nie miał. :)
.....jak widać powyżej, lubię pisać, gadać :D...mam nadzieję, że Wam to nie przeszkadza, zresztą jak nijak to jest funkcja forum, aby znosić gadaniny ludzkie :D.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 8 miesiąc temu #729646 przez Anulka
czajusiątko napisał:

Witam, jestem wrześniówką 2012 :)

Anulka przeglądałam strony naszego forum, na których opisywałyśmy nasze porody i zauważyłam Twój ciążowy suwaczek :) serdeczne gratulacje i niech dzieciątko zdrowo rośnie. Ucałuj koniecznie Julianka i zajrzyj do nas czasem :kiss:

Oczywiście dla wszystkich pozostałych mamuś również ogromne gratulacje. Życzę dużo siły i :angry: cierpliwości. Achhh ciąża to piękny czas :)


Czajusiątko, Kochana, witaj !!!! :)
Dziękuję :)
Ucałuję i ocziwiście zajrzę do Was. Już, teraz :D.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 8 miesiąc temu #729702 przez tweety
suzi, szkoda gadac. powiedzial ze nie myslal o tym ale jak juz przyszlo to sie bardzo cieszy. no i wraca do domu o 19 jak narazie chociaz dal mi wcześniej propozycje ze wezmie 2 dyzury do conajmnie 22 w tym tygodniu ale wybilam mu z glowy ze bede sama kapac Kacpra. no i jakos o tej 19 jest w domu. ale to oznacza ze z malym jest cala godzinę, a przeciez musi zjesc i sie wykapac bo nie jest nadczlowiekiem i nawet jak marna zona rozumiem ze to musi robić. takze calt czas praktycznie sama, tyle ze sie juz ogarnelam i nie placze wieczorami.

Anulka, mawz racje, staram sie go angazowac, dostal swoj czas wieczorem, on tez kladzie malwgo spać i odbija w nocy. ale z 2 dzieci to nie wiem jak damy rade.

tymczasem dzisiaj sie zaparlam, wyobrazcie sobie wychodze z mieszkania, 2 pietro, w rękach oprocz wozka pelny kosz pieluch i drugi kosz z odpadami, no i wzywam winde w tu nic. slysze glosy wi2c myslalam ze ktos winde blokuje. no to wale w wlacznik zeby uslyszeli, po 5 min i na niezlym juz wkur... (sorki) ktos krzyczy ze winda nie dziala. shit!!! wracam się wkurzona z wozkiem i smieciami i doslownie rycze. no i wozek na balkon zeby syna uspic na dworze skoro ubrany. ale shit, mialam kupic mleko bo zabraknie wiec jakos musze wyjsc, shit. no wiec wkurzona mowie sobie jednak ide. zniosla smieci pietro nizej i mowie znose wozek na 2 razy, osobno gondola osobno wozek, a potem zapala mi sie zaroweczka, ze mam tez nosidelko samochodowe i je latwiej nosic jal gondolke. no i wracam znowu, smieci czekaja hahaha a ja przekladam syna. znosilam go na 4 razy, na polpietra tak zeby go widziec, no i te smieci. ale sie zaparlam ze wynise woec zatrzymaj tu kobiete. potem mowie ze pewnie wrociv bedzie gorzej no ale nie bedzie tych śmieci :) na szczęście jak wrocilam winada dzialala bo glupia kobieta nie mysli ze jest w ciazy i powinana o fasolke tez dbac. ahhh... no ale przekonałam sie ze nic mnie nie zatrzyma.

no tez ze mnie gadula, jutro jade na 2 tygodnie do rodzicow, moze dluzej ale muszę pewnei isc na usg.... a tu mam pakiet firmowy, tam musialabym płacić. koncze bo za duzo pisze. niedlugo pora karmienia, synek sie budzi

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Moderatorzy: kasiorailonanatmur11
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2024 ZapytajPolozna.pl