Mamusie MARZEC 2018

@mokka - odnośnie rozmów o ciąży... Ciebie też to tak męczy? Bałam się, że ze mną coś nie tak haha

dziewczyny z problemami z tarczycą mam pytanko: czy TSH wam skacze? Ostatnio zrobiłam sobie TSH (gin zlecił) i wyszło 3,44 czyli mimo łykania Euthyroxu wzrosło. Gin powiedział, że widocznie za mała dawka. Biorę pół tabletki 88. Wizytę u endo mam na 13 września i nie wiem czy podnieść sobie dawkę do pełnej tabletki czy poczekać. Jak to u Was wygląda? Podnosiłyście dawki?

Famii tak, dlatego staram się mówić o czymś innym. Teraz akurat zajmuje mnie trochę szukanie mieszkania bo chcemy się załapać na styczniowy MDM, a wcześniej to mieszkanie wynająć żeby nie biegać na walizkach przed samym porodem.

Mokka mój Endo powiedział, że zapotrzebowanie na hormon tarczycy może wzrosnąć od 30 do 80% także to normalne, że skacze. Ja po ostatnich badaniach też musiałam zwiększyć, bo TSH było w okolicy 5, a powinno być przy 2. Ważne żeby często kontrolować, ja teraz miałam po 3 tygodniach brania nowej dawki leków, następnie pewnie raz w miesiącu. Jeśli jesteś na nowej dawce już około 3 tygodni to bym poprostu powtórzyła TSH. Jak będzie niższe to prostu poczekaj do wizyty. A jeśli chcesz podnieść to najlepiej o 1/4 tabletki, całe bym nie brała bo to jednak podwójną dawka. Ja jak zwiększałam to właśnie tak stopniowo, najpierw ćwierć, a za dwa tygodnie kolejna.

Ja odliczam dni do badań prenatalnych i choć jestem pewna że dzidzia na się dobrze, to jednak nie potrafię opanować stresu byle do środy!

ziaa a jaką masz dawkę przy takim TSH? no właśnie po około 3 tygodnia od ustalenia dawki TSH wzrosło :/ w sumie racja z tym stopniowym zwiększaniem dawki. Będę łykać 3/4 tabletki 88 a przed kolejną wizytą u endo sprawdzę czy coś to dało. Akurat około 3 tyg wyjdzie. Już widzę jaki będę miała cyrk z dzieleniem tych tabletek
trzymam kciuki żeby było wszytko ok na prenatalnych ja mam w czwartek i tez się stresuje. Niby gin tak spojrzał na szybko na kość nosowa i fałd karkowy i było ok, ale i tak się boję.

Mokka jak wzrosło to znaczy, że dziecko potrzebowało lub mogłaś przybrać trochę na wadze.
ja od lat biorę Letrox więc nie jestem pewna czy to tak do końca porównywalne, no i ja się leczę od 13 lat. Dawki miałam różne, bo zależą też od masy ciała.
Teraz przed ciążą brałam 75, później 75 na zmianę z 100, teraz 100 każdego dnia.
Eutyrox ma większy wybór w dawkach, Letrox niestety często musiałam dzielić na ćwiartki

to chyba kwestia dziecka bo zamiast przytyć na razie schudłam (może dlatego, że nie jestem w stanie jeść mięsa bo mnie mdli. W pierwszej ciąży tez tak miałam).
Zrobię tak jak radzisz z dawkowaniem. Przemęczę te 3 tygodnie i zobaczę czy oś to dało
O Letroxie nawet nie słyszałam. Doświadczenie z endo mam raczej niewielkie.

Też tak macie, że nie możecie spać? Ja się budzę codziennie przed 7 bo jestem głodna i muszę siku...a tu jeszcze muszę z jedzeniem pól godziny poczekać po euthyroxie Za to popołudniami padam na twarz...

Oj nie, mi za spanie mogliby w ciąży płacić
Od rana i wieczorem mogę spać bez limitu. Za to od kilku dni popołudniu dopada mnie strzał energii i na przykład idę myć całą łazienkę lub z nienacka lecę na zakupy i gotuje dwudaniowy obiad
Przed ciążą byłam raczej rannym ptaszkiem

Dziewczynki mój endokrynolog chce żebym była u niego co miesiąc ze świeżym wynikiem. Bo poziom tsh musi być na ok 2 a potem pod koniec ciazy jakos to sie zmienia i ma być inny, nie pamiętam czy wyższy czy niższy. Poki co stałe przyjmuje euthyrox 125mg i mam wynik 1,8 więc nie kazał mi nic zmieniać. Za tydzień powtórzę badanie tsh i zobaczymy co jest grane.
Moje prenatalne jeszcze tydzień, cieszę się za każdym razem jak mogę zobaczyć na monitorze dzidzie ale strach i obawa przed tym czy wszystko jest w porządku są chyba normalne mamuśki

Pociesze Was. Poprzedniej nocy poszłam spać ok 22. 23.30 musiałam siusiu łazienkę mam na dole i chodzenie po schodach zaspanej to dla mnie lada wyczyn. Następnie o 3,30 powtórka i o 7,30 rano też znowu musiałam.... Nie wiem czy to wynika z tego że pije dużo wody niegazowanej ok 3 litrów, ale przed ciąża też tyle piłam i nie latalam ciągle siku.

Jeszcze jedno pytanie. Zawsze mam z tym problem. Badając poziom tsh na czczo przed czy po zażyciu tabletki?

Aniu macica naciska na pęcherz więc ma on mniejsza pojemność, stąd częste wizyty w toalecie. Ale pokonywania schodów to współczuję!

Mój gin mówił, że w II trymestrze TSH na poziomie 2, a w III trymestrze na poziomie 3.
TSH zawsze badamy przed zażyciem leków, jeśli weźmiesz dawkę hormonów to wynik będzie fałszywie zaniżony.

Nie wiem co zrobic - od popoludnia boli mnie podbrzusze z prawej strony jakby jajnik... Wzięłam nospe minęło na parę godzin i teraz znowu

ziaa nawet nie strasz, że będzie fałszywie zaniżony bo ostatnie badanie robiłam po leku (najpierw zjadłam, a potem pomyślałam). To chyba jednak będe łykac cała tabletkę

aniamaj weź jeszcze jedną nospe (możesz do 6 dziennie). Jak boli w okolicach jajnika to raczej więzadła się rozciągają. Też mnie tak pobolewa i kłuje czasami, ale gin powiedział, żeby się nie przejmować i jak będzie to bardzo przeszkadzać to no spa.

mokka to chociaż przez kilka dni zwiększ o ćwiartkę, bo taki nagły duży skok tak ważnego hormonu na prawdę nie jest wskazany. Przez te kilkanaście lat miałam różnie zmieniane dawki i zawsze zwiększałam po trochu by dojść do wyższej dawki.

Ania jak się dzisiaj czujesz?

Dziewczyny może mi podpowiecie - jakie badania miałyście zrobić przed trzecia wizytą? Na drugą poszłam z wszystkimi wynikami badań krwi i moczem, a teraz wydaje mi się, ze mam mieć tylko ogólne badanie moczu, ale nie pamiętam W karcie ciązy mam tylko krzyżyk przy jakimś skrócie w badaniach moczu, ale nie pamiętam co ten skrót oznacza

U mnie badanie ogólne moczu, morfologia i tsh ale to dlatego że że wszystkim mam problem. Anemia, ostatnio grzybica i tarczyce trzeba kontrolować.

Po wczorajszych ekscesach jeszcze nie wstalam z łóżka jestem jakaś obolala w okolicach kręgosłupa, ból jak przy okresie ale raczej łagodny, w każdym razie zrobiłam sobie dziś wolne od wszystkiego. Córcia jest u dziadków a mąż się mną opiekuje

Pierwsza ciąże chodziłam z nieleczona tarczyca, bo nie wiedziałem że cokolwiek się dzieje. Jak się okazało dwa lata po porodzie na prawym płacie był guz 5 cm który cały czas rósł. Córcia jest zdrowa, śliczna i prócz problemów z wadą wzroku ( co raczej odziedziczyła po nas, bo oboje nosimy okulary od dziecka) nic jej nie dolega. Spokojnie :*

aniamaj to masz chyba kumulację problemów teraz...u mnie też anemia wychodzi, ale picie soku z buraków działa cuda Polecam-niestety nie pod względem smaku
a nie masz żadnych plamień? bierz może na wszelki wypadek nospe jeszcze. Oby przeszło jak najszybciej!
To mnie troche uspokoiłaś z tą tarczycą. U mnie po pierwszej ciąży wyszły minimalne problemy, więc moze w ciąży też je miałam...w sumie nie wiem bo nie miałam tsh badanego, a nie wiedziałam wtedy, że takie badanie powinno być. Oczywiście trochę zaniedbałam temat bo łykałam tabletki przez pewien czas a potem zapomniałam o nich. Pewnie dlatego teraz jest problem.

Mokka z anemia już walczę kilka lat, ja uważam że taka moja uroda ale wiesz jak do tego podchodzą lekarze. Więc sok z buraków mam dwa razy w tygodniu, nie jest dla mnie nie smaczny, od zawsze jadłam dużo warzyw. Skórę mam bardzo blada więc za dziecka już wpychano we mnie buraki i marchewkę pod różna postacią.
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
plamienia na szczęście nie mam, bóle nieco minęły ale ja tez przez cały dzień prawie nic nie robilam