BezpiecznaCiaza112023

Mamusie Lipcowe 2013

10 lata 4 miesiąc temu #813318 przez jorgus_krk
magdalenal współczuje że tak to u was wyglądało ale za to gratuluje takiego cudownego słowa mamma

NataliaK jak gotowałaś rosołek dla Janka, smakowało mu?

Nikaa ale Mikołaj ma furę, super ile taka zabawka kosztuje bo bardzo mi się spodobała, a Mikuś zadowolony widać!

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 4 miesiąc temu #813325 przez NataliaK
Dziewczyny przyznaje bez bicia ze rosolek ze sloika. Nie wiem czy lepszy czy gorszy ale zapanowal nade mna strach i postanowilam sama zaczac mu miesko dac napierw takie chociaz wiem mozecie mnie wysmiac po to nic trudnego ugotowac warzywa z kurczaczkiem. Jak nic nie bedzie to bede gotowala po nowym roku bo sloiki drogie. Wiadomo ze jakiegos krolika czy cos to dam ze sloja. A dzis mu dalam pol zloiczka rosolku i ugotowalam ziemniaka z marchewka i wymieszalam co by za duzo tego nie bylo na 1 raz. Maz moj kupil lososia i pewnie tez na dniach podamy. Rosolek byl zjedzony bardzo przecietnie chociaz w smaku o dziwo bylo calkiem niezle.

Magdalena ja mysle, ze jak bedzie u siebie to swieta beda zupelnie inne i takie jakie sobie wymarzycie

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 4 miesiąc temu #813487 przez kasiak

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 4 miesiąc temu #813551 przez dziubasek
Kasiak
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 4 miesiąc temu #813705 przez dorkiszon
Hejo !
Jakie plany na Sylwka ? My sami w domu z dzieckiem jakoś nie widzę sensu gdzieś iść z tak małym dzieckiem przynajmniej z moim. Na bank by płakał. Wystarczy, że jest dużo ludzi i zaraz histeria. Wogóle jest jakiś wrażliwy dziś jadłam chipsy i jak chrupałam to najpierw patrzył z zaciekawieniem , a potem już robił minę do płaczu. W wigilię tez płakał, bo mu sie klimat nie spodobał.
No, a z jedzeniem troche gorzej mleko owszem nawet choćby rzygał to zjada pazernie, ale zajarzył , że po co ta marchewka ? No i postanowił we mnie pluć. Jabłko jak daje to aż go otrzepuje i naciąga :D więc już bardzo rzadko daję. Nie wiem czy to chwilowe czy zaczyna się cyrk z jedzeniem, a może mu nie smakuje ? Nie wiem wcześniej jadł bez problemu.
Widzę, że już olewka na forum :) Nikomu się chyba nie chce.
ja gotuję sama Kubusiowi ani jednego słoika jak narazie nie dostał. Gotuje raz na 9 dni i mrożę dynię, marchewkę z ziemniakiem. Na razie mięsa nie dałam jeszcze i ryby.
Szpinaku tez , bo czytałąm, że wiąże białko i może byc rewolucja w brzuchu dlatego podaje się tak w 7 miesiącu. No, a rosołek to nie wiem nie próbowałam. Wszystko w swoim czasie.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 4 miesiąc temu #813715 przez uniuni
My w tej chwili jesteśmy na lotnisku w wwa niedługo ładuje my się do pierwszego samolotu. Ulżyło mi, że wracamy do domu. Następne święta u nas i szkoda mi tylko kasy, która wydałam na bilety... kupa pieniędzy którą mogłam wydać na wyjazd na tygodniowe wakacje we trójkę...

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 4 miesiąc temu #813768 przez kasiak
Ja to chyba ocipieję! Cały tydzień marudzi...po świętach Sebek się zepsuł i większość czasu spędza narzekając. Na podłodze, na kanapie, na kolanach, na bujaku, w wannie, w łóżeczku, no wszędzie! Noż by to! Budzi się rano uchachany, by po godzinie zacząć marudzić, pociera oczy, kładzie się jak do snu, ale nie zasypia tylko miauczy. Po długich bojach, próbach nakarmienia, bujaniu w wózku i robienia z siebie idiotki czasem zasypia...na magiczne pół godziny! I od nowa wszystko się powtarza. Wczoraj myślałam, że wyjdę z siebie! A dzisiaj wcale nie lepiej jest.
A do tego nie chce nic jeść. Już mu nawet warzywka nie podchodza. Dziennie je może ze dwie łyżeczki obiadku.
Mogę tak wymieniać bez końca...

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 4 miesiąc temu #813835 przez jorgus_krk
dorkiszon my też sylwka spędzamy w domu tylko przyjedzie do nas jeszcze siostra mojego z mężem i dziećmi, nasz Kuba też odparchał sie od jabłka i ciężko jest mu je wcisnąć ale myślę że to przejściowe a warzywka wcina ino buczy :laugh:

uniuniprzykro że tak wyglądały te wasze święta, ale nastepne na pewno będą lepsze a dzidzia i tak nie będzie tych pamiętać

kasiak no to współczuje ale może to w końcu te nieszczęsne ząbki dasz radę bo jesteś super mamą

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 4 miesiąc temu #813921 przez Nikaa
jorgus_krk nie mam pojęcia ile fura kosztowała - to prezent od Dziadków :) Mikuś jest z fury bardzo zadowolony :)
uniuni będzie dobrze - jakbyś nie przyleciała do PL to zapewne tęskniłabyś i była smutna, że nie byłaś z Mamą na święta - a tak wiesz jak jest i kolejne święta będą już napewno super ;)
Kasiak a chciałabyś już rodzeństwo dla Sebka ? ;) spokojnie - zobaczysz tak jak mówi Dziubasek przyjdzie czas ... Co do marudzenia - może ząbki dają maluszkowi w znaki?
dorkiszon my na sylwestra robimy małą domówkę przyjdą znajomi i tak sobie będziemy się bawić a Mikuś z nami - jak się znudzi i zrobi senny pójdzie do swojego łóżeczka nyny :D choć synek lubi gości więc kto wie jak to będzie jutro wyglądać ze spaniem :D

Nasz Mikołajek :)

Nasz Leonek :)

:)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 4 miesiąc temu #813976 przez NataliaK
u na też z jedzieniem kryzys. Na obiadek wczoraz zjadł moze ze 3 łyżeczki i tak na siłe troche bo myslałam, że mu zasmkuje. Więc mu więcej nie wciskałam i nie zjadł. Za to owece mały cwaniak to taaak i soczki. zobaczymy dziś czy zje to co mu wcześniej smakowało.
Wczoraj Jankiem zajmowała się moja mama a ja byłam na kilka godzin w pracy. Dziś tez przyjeżdza z moim tatą i będą z nim jak będzie spał a my wychodzimy na zabawe sylwestrową. Będziemy 5 minut drogi od domu więc jestem spokojna i nie piję, żeby w razie czego przyjechać ale myślę, że nie bedze trzeba.
Aaa i na temat glutenu to jestem już kompletnie skołowana. Wczoraj moja klientka (położna)powiedziała mi, że lekarze to teraz w ogóle namawiają kobiety aby z glutenem wstrzymać się aż do roku. Ja jeszcze nic nie podałam więc zapytam dokładnie na szczepieniu za 2 tyg bo moja pediatra powiedziałą, że po 6 miesiacy o tym pogadamy, zobaczymy co powie. Nie wiem sama co chwile na ten temat co innego słyszę...

kasiak no może zęby jak tak marudzi cały dzień:( ja bardzo się boje tego momentu jak będą wychodzić i będzie ryk, jakby nie mogło być tak bezobjawowo.;p

uni w domu odżyjesz, ale pieniędzy faktycznie szkoda, no ale skąd mogłaś wiedzieć jak będzie...

Miłego ostatniego dnia w roku kobitki :*

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 4 miesiąc temu #813996 przez bea2a
NataliaK moja pediatra kazała dawać pół łyżeczki od 5 miesiąca, więc już daję. Ale dzieci karmione butelką dostają dopiero od 6 miesiąca.

U nas też mała mniej je. Przedwczoraj musiała dostać środek przeciwbólowy bo tak mocno ją dziąsła bolały, że cały czas płakała i nie mogła nic zjeść a była głodna bo piekły ją dziąsełka. Po lekach zjadła i spała ślicznie.

Jedziemy na Sylwestra do szwagierki bo ona ma 3 dzieci i w tym 2 miesiące starszą od Martynki. Będzie też chłopiec 2 dni starszy od Martynki, więc wszystko w podobnym gronie. Zobaczymy jak mała zniesie hałas petard.

A na Święta dostała Szczeniaczka kiwaczka i jeszcze trzy inne zabawki, 2 sukienki, dresik, dwa bodziaki, śliniaki i wielką książkę z bajkami i gumową książeczkę. Od cioci chrzestnej dostała jeszcze zestaw do jedzenia z Aventu (miseczka mała, duża, talerzyk i sztućce). Ogólnie super prezenty - miło ze strony rodziny bo nie oczekiwaliśmy tak wiele. Ja to chyba nigdy tyle nie dostałam jako dziecko :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 4 miesiąc temu #814014 przez kasiorek001
dziewczyny-Wam i Waszym słodkim dzieciaczkom Wszystkiego Dobrego Życzę na Nowy Rok-przede wszystkim zdrówka, szczescia, duzo milosci no i zadowolenia z dzieciaczkow no i..mężusiów/partnerów...
co do glutenu to słyszałam trzy opinie: 5m-c(karmienie piersią), 6(mm), po 10 m-cu a mi dermatolog powiedziała ze alergicy po roku-wiec juz sama nie wiem..bo mam problem mam z ta alergią ani-dałam jej ze trzy razy ziemniaczka z marchewką to mamy nieprzespane noce-ból brzuszka, gazy, problemy z kupą..:/ na dodatek znów wysypka..albo z czekolady która ostatnio jadłam na piernikach..więc nie wiadomo z czego to..pediatry w przychodni nawet nie mowie ze zaczelam rozszerzac diete bo bym dostała raban!!:/ zakupiłam jej eraz ziemniaczka ze szpinakiem ale dorkiszon pisałam ze po tym mogą byc rewolucje trawienne wiec chyba sie wstrzymam mimo ze to od 4 m-ca..a wasze dzieciaczki bez problemu przyjęły nowe pokarmy??dajcie prosze znać bo zazwyczaj moje pyt pomijane sa milczeniem, dzięki

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 4 miesiąc temu #814015 przez dorkiszon
Uni, bo święta najlepiej samemu tak jak my mieliśmy i nikt nas nie wkur....

No my nie robimy imprezki, bo za małe mieszkanie i w razie czego nie mam gdzie uciec z dzieckiem, bo tak to bym go położyła w innym pokoju , ale niestety mamy jeden pokój.
No, a dać go do babci to porażka on przy mnie płacze jak ją widzi, a co dopiero jakbym go u niej zostawiła na noc. Moja wyjechała do swojej matki, ale tez bym jej nie zostawiłą na sylwestra dziecka teraz , bo Kuba niestety płacze bez mamy strasznie. Jak będzie większy to myślę, że zrozumie, że nie zostawiam , go na całe życie i wtedy prędzej zostanie u którejś babci.
Sama nie wiem czy wytrzymam do 24 dziś, bo chodzę spać max o 22 :D

Natalia też słyszałam, że gluten po roku ja narazie nie dałam, ale no nie dajmy się zwariować z tym glutenem. Jak narazie to mój Jakub nie jest na nic uczulonywięc jakby to uśpiło moja czujność i zapominam o tym wogóle, że są jakieś alergie pokarmowe.
Wiecie co , a na stronie z takimi przepisami dla dziecko jest jakiś tam obiadek z kaszka jaglaną i kupiłam tą kaszkę i się zastanawiam może bym mu zrobiła taki obiadek ? Jak myślicie ?
No i pokaże wam taki przepis na kleik z jaglanej od 5 miesiąca może wtedy dziecko by się bardziej najadło niż tymi ryżowymi ?
www.przepisy-dla-dzieci.pl/Receipe/Detai...70-a6fc-4bbef6caa601
A ten gluten jak już wprowadzę, bo chyba zacznę od dziś to codziennie podawać ?

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 4 miesiąc temu - 10 lata 4 miesiąc temu #814018 przez dorkiszon
Aha ja gluten od 6 wprowadzę zapomniałam, że mój skończył 5 miechów :P
No, ale czytam , że kasza jaglana nie ma glutenu więc może zrobię mu dziś taką kolację z jabłuszkiem.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 4 miesiąc temu - 10 lata 4 miesiąc temu #814036 przez magdalenagal
Lubię powspominać. Więc jaki był ten 2013...?

Styczeń rzygałam całą atmosferą. Atmosferą wszystkiego... świąt, sylwestra. Widziałam ser żółty i rzygałam, szynkę i też mnie brało. Jessssu na wszystko rzygałam. A najbardziej brało mnie przy reklamie szynki Krakusa... wędzonej olchowym dymem... ;-) Do dziś nie cierpię tej reklamy ;-) A 24 stycznia dołączyłam do forum. Miesiąc zakończył się dobrze :-) przestałam rzygać :-)

Luty powiedzmy że dobrze. Garderoba mi się uszczupliła nieco... W przeciwieństwie do mnie ;-) Pomyślałam że za dużo jem. Śledź, czekolada, ogórek, dżem... A i mielonka. I zupa chińska. I trufle w czekoladzie... Zdecydowanie za dużo jem. A i jeszcze boczek. Mąż patrzy podejrzliwie. Nie komentuje. 14 luty- dowiaduję się że się mi plany jakby zwaliły... Miałeś być Córeczką! Małą z lokami i błękitnymi oczami i rzęsami jak u młodej jałówki! A Ty Co?? Masz... no to... no... SISIORA!!! Ehhh cały plan szlag trafił... Żegnajcie kokardki, falbany, tiule i koronki. Końcem lutego mieszczę się jeszcze w Spodnie Sprzed Ciąży. Masz już imię- Michał. Wybrał je Tatko. Taka była umowa.

Marzec Miało być sucho, ciepło i pięknie. Mieliśmy się dotleniać i spacerować. A tu psińco. Śnieg, mróz i generalnie fatalnie. Spodnie zaczynają mnie lekko uciskać. Ale nieeee nie dam się! ;-) 13 marca widzimy się w 3D. Zasłaniasz się Synku. Łapiesz się za głowę kiedy chcę Cię pooglądać. "O Matko! Sami podglądacze!" :-) Jesteś zdrowy i ważysz 700 gram. Ja przestałam się mieścić w Spodnie Sprzed Ciąży. Zaczynam nosić spodnie ciążowe. Nadal uwielbiam mielonkę :-) Ty chyba też. Czasem skaczesz w domku :-) Wypychasz dupkę wieczorami kiedy oglądamy tv. Marzec zamykamy z dodatkowymi 5 kilogramami.

Kwiecień I`m so big! Nie sypiamy już na brzuszku. Zrezygnowaliśmy z butów na obcasach. Zaczynamy lekko człapać i chwiać się na boki. Dzięki opóźnionemu startowi wiosny nie musimy nosić wiosennych kurtek ani płaszczyka! Hurrra! (A prawda jest taka że i tak byśmy się nie zapięli ;-) ) Dostaliśmy powerrra! Sprzątamy, układamy, uwielbiamy jeździć samochodem. Nadal aktywnie uczymy się angielskiego. A wieczorami siedzimy na forum :-) Plotkujemy, śmiejemy się i porównujemy nasze ciążowe osiągnięcia. Ostatni pokazał się Julian :-) wiemy już że będziemy mieć Koleżanki Polę, Milę, Julkę i Kolegów Jakuba, Mikołajka i Ksawerka. Jest nam bardzo wesoło. Tacie mniej. Nagle okazało się że w domu jest nie jedna a 50 Ciężarnych i Najmądrzejszych ;-) Kwiecień zamykamy z 8 kilosami.

Maj O ludziska! Ależ Ty szybko rośniesz! 2 maja ważysz już prawie 1500 gram! Jesteś zdrowy i silny. I cudowny. Mój Synek! Twoja garderoba jest skompletowana. Pieluszki, zasypki, kremy, puderki i cała reszta czeka na Ciebie. A ja najbardziej. Jadę z Tatą do Częstochowy, pomodlić się o dobro. W każdej postaci i ilości. Dla Ciebie i Lipocówek, ich Dzieci i Rodzin. Mamy nawet wspólną fotę z tego wypadu :-) Matka wygląda jak Makowa Panienka co zeżarła Motyla Emanuela. Z całą jego rodziną ;-) Końcem maja dowiadujemy się że jeden z naszych Kolegów Ksawerków został Aniołkiem. Było nam smutno. Bardzo bardzo bardzo smutno. Płakaliśmy :-( Maj zamknęliśmy ze łzami w oczach i nadzieją że nadejdzie lepszy czas.

Czerwiec O Boże, o Boże, o Bożenko... Alem wielka. Mąż powiedział mi o swoich podejrzeniach. Pewnego ranka pada z jego ust jedno zdanie " Ty taka gruba jesteś jakbyś w ciąży była..." Kołacze mi się po głowie żeby Go zabić... Tylko kto mnie do szpitala dowiezie?? Jest tak ciepło że chyba urodzę. Przesiaduję na forum już chyba cały dzień ;-) Okazało się że najmodniejsze na koniec ciąży jest... skakanie na gałęzi, które stało się hitem! I to jakim! Do dziś żyje swoim życiem ;-) W końcu udało nam się strzelić parę fotek z brzuchem... I jakoś mi słabiej i źle się czuję. Wybieram się do szpitala żeby potwierdzili że wszystko jest ok. I potwierdzają! Jest ok, jutro przeprowadzimy CC.
Aha... to czekamy :-) I w ciągu 24 godzin które minęły jak w palce strzelił wylądowałam na sali operacyjnej. I zaczęło się. O godzinie 15:48, po 48 minutach wydobywania, pokazali mi Ciebie. Cud, najprawdziwszy z prawdziwych. Cud. Oczywiście powitałeś mnie głośnym krzykiem. Powiedzieli że masz mocne płuca. Potwierdzam. A nawet więcej... nabrałeś mocy ;-) Do końca czerwca dochodzimy oboje do siebie. Dzień miesza się z nocą. Coś chyba jemy (ja) a Ty na pewno coś jesz ;-) Czerwiec rozpoczęliśmy z niewiadomą ilością kilogramów a kończymy z 4 in plus.

Lipiec podobno był... U nas niezauważony, minął jak z piczy strzelił. Zapomniałam o swoich urodzinach. No. Lipiec był.

Sierpień Pierwsza połowa jak i lipiec, uciekła niezauważona. Ja chodzę wycieńczona. Ledwie widzę na oczy. Ale jestem szczęśliwa. Ty Miśku kochasz jeść i tulić się do mnie. Udaje nam się czasem wyjść na spacer. Druga połowa sierpnia jest już na pewno. Spacerujemy, jemy, przewijamy kupy.. Żyjemy :-)

Wrzesień zostajemy sami w domu na całe dnie. Domownicy wracają do szkoły i pełnoetatowej pracy. Ja się boję czy podołamy. Ty czarujesz otoczenie swoją małą osóbką. Wszyscy Cię kochają. A ja najbardziej. Trochę krzyżujesz moje plany, bo nie lubisz się ubierać i nie przepadasz za spacerami. Ale i na to mam sposób! Chusta! Spacerujemy czasem kilka razy dziennie, omotani w czerwoną chustę. Ty śpisz a ja w końcu wychodzę z domu bez obaw że zaczniesz swój koncert w wózku. Kończysz też 3 miesiące. Jesteś wspaniały. Tak bardzo Cię kocham. Trochę zaniedbaliśmy forum ale cały czas czytamy :-)

Październik jest przedłużeniem września. Spacerujemy, nabieramy nawyków i jeszcze trochę uczymy się siebie. Łapiesz swoje zabawki w ręce. Uśmiechasz się na mój widok. Przekręcasz się z brzuszka na plecki. Fikasz wesoło nóżkami. Lubisz uciąć sobie dłuższą drzemkę w ciągu dnia. Nie mam czasu dla siebie. Jesteś naj-wa-żniej-szy.

Listopad Jesteś już taki duży! Ważysz prawie 6500 gram. Masz piękne fałdki na rączkach i nóżkach. Śmiejesz się na głos. Bawimy się w kukuk! Łapiesz mnie za ręce, patrzysz mi w oczy. Dalej spacerujemy, śpiewamy, opowiadam Ci co dzieje się w około nas. Zaczynasz cieszyć się na widok Taty :-) powoli zaczynamy snuć plany o przeprowadzce do naszego domu :-) opowiadam Ci co w nim będzie i jak będzie wyglądać Twój pokój. Zaczynasz łapać mnie za ręce i próbujesz siadać.

Grudzień Codziennie budzimy się uśmiechnięci :-) Mamy za sobą już niemal pół roku wspólnego życia. Kocham Cię ponad wszystko. Nawet ponad mielonkę, której nie przestałam lubić. Oddaję Ci całą siebie. Jesteś dla mnie całym caluteńkim światem. Nie narzekam na nieprzespane noce (dobra czasem się zdarzy), nie przeszkadza mi że nie oglądam ulubionych programów tv (choć wielce prawdopodobne że już zdjęli je z anteny), jadam na stojąco- bo przecież w każdej chwili możesz mnie potrzebować... Nie mam już marzeń dotyczących mnie. Teraz marzę żebyś był szczęśliwy. Najszczęśliwszy na ziemi. Tak bardzo bardzo Cię kocham :-*

O i rok się kończy. Ja mam rok więcej. Nie jestem ani trochę mądrzejsza. Choć może trochę bardziej doświadczona. Wiem na pewno że nic nie jest ważniejsze od mojej Rodziny- Synka i Męża. Wiem że dużo jeszcze doświadczeń przede mną. Nie mogę się poddać. Wiem że muszę czerpać z każdej chwili bo ona się nie powtórzy. Wiem że kocham i jestem kochana. Wiem że żyję.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Moderatorzy: ilonaQltoorka
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2024 ZapytajPolozna.pl