BezpiecznaCiaza112023

Mamusie wrzesień 2013 =)

10 lata 5 miesiąc temu #779970 przez kalina
eh druga polowa dnia dzis byla kiepska i mloda tez niespokojna. brzuszek dawal cos popalic. ale prawie pewna jestem ze po bebilon pepti.

dzis nas z zaskoczenia nawiedzila polozna. myslalam ze juz sie nue pojawi a tu zaskoczenie jak ktos do drzwi dzwoni:-) no i w sumie fajnie. bo o uczulonku to mowi ze to normalne i niepotrzebnie faszerowala ja lekarka mascia zr sterydkami bo wystarczylo wykapav pare razy w krochmalu.

no i pytanko: kapie tak ktoras i jak to sie robi? wiem ze doklada sie make ziemn ale jak?

no i zapytalam o kupki to kazala obserwowac bo caly czas zielen ale bardzo mozliwe ze przez delikol skoro mloda zle zareagowala na niego. i dokazdego jedzonka albo powinnam zmniejszyc dawke kropelek albo zmienic na bobotic bo z tehmgo co opisalam wywnioskowala ze mloda ma nietolerancje laktozy. z tym ze jeszcze to mleko przyobserwuje. bo mowi ze moze nie ma sensu brac takuego dla alergikow skoro mlodej gorzej a to byla zwykla wysypka tylko duuza:-)

mi kazala polozna czyscic jezyczek nakladajac na palec gazik zamoczony w gotowanej wodzie. niestety mloda nie pozwala se tam wlizyc bo najpierw ssie wode a pozniej zaciska szczenusie niewazne czy z moin palcem czy nie i nie ma rady. jeszcze nie udalo sie wyczyscic. ale jak piszecie o plesniawkach to chyba jednak bede probowac.
o patyczkach ktoras pisala. to nie zjada tego wacika na nim?



[img]http:// www.zapytajpolozna.pl/ components/com_widgets/ view.php?sid=61621 [/
url]

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 5 miesiąc temu #779973 przez niagara
Mialam wczoraj fatalny dzien :( tatus szykujac sie do pracy niechcacy nas obudzil, a byla 4 nad ranem. I sie zaczelo. Ciagly placz. Co chwile podsuwalam jej butle, zmienialam pieluche, a ta stale niezadowolona. W ogole nie spala, tylko tyle co na spacerze. Nawet nie mialam czasu pod prysznic skoczyc, tesciowa musiala przyjsc posiedziec chwilke z mala.
Pod wieczor mialam juz tego serdecznie dosc :( ciezko tak samej. Maz ciagle w pracy, wyjezdza nad ranem wraca wieczorem, a wtedy to juz na nic sily nie ma wiec kladzie sie spac. A my z Julka wiecznie same :( ale przeciez mu nie powiem, ze ma nie pracowac :( tak bym chciala, zeby troche czesciej bywal w domu...

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 5 miesiąc temu - 10 lata 5 miesiąc temu #779978 przez kalina
eh w nocy mi przerwalo lacznosc. dobrze ze chociaz czesc zostalo wiadomosci. ale nie pamietam co tam pisac mialam.

natalia ja mojemu ostatnio powiedzialam ze on w pracy odpoczywabardziej niz ja w domu to fochem walnal:-P pomysl ze nie jest tak zle bo u niektorych tatusiowie wyjezdzaja. choc ciezko czasem jak mysla te nasze osiolki ze skoro w domu jestesmy to odpoczywamy a oni moga czuc sie zmeczeni. a my zazwyczaj na obrotach 24h na dobe.. raz jest czas sie wyspac innym razem nie.
ja np od jakiegos czasu probuje wylozyc sie w wannie.. bo po porodzie sie balam a teraz caly czas konczy sie prysznicem bo nie ma kiedy. a moj mezus przyjdzie z pracy wylozy sie w wannie. znajdzie czas na komputer i jeszcze pretensje ze go odrywam bo on po 24 zmeczony noewyspany.. a mnie przestajje to ruszac bo jak spac sie chce to qwa do lozka a nie komp.. albo ze go budze i od razu dziecko wciskam a on musi dojsc do siebie. i niepomaga rlumaczenie ze ja tak mam co noc.. no a najbardziej mnie rozpiernicza jak kmgo wolam i slysze ze zara tylko zapali. to juz w ogole nie wie o co mi biega ze sie wkurzam bo np chcialam sobie zjesc bo padam czy do kibla skoczyc. a jego papieroch wazniejszy. nue moge przetlumaczyc ze w tyn momencie dziecko waznieksze od jego zachcianek. choc trzeba przyznac ze jak dostanie fazy to cale pobojowisko ktore z mala natworzymy to ogarnie szybciutko:-) no i mala na chwile sie zajmie ale cierpliwosc szybko traci

serku jak jestes pojedzona i duzo pijesz to pokarm bedzie tresciwszy. ja po sobie zauwazylam ze jak pozno zjem snuadanue czy najem sie czegos malo wartosciowego na szybko to mloda moze wisiec przy cycku nawet pol dnia i sie nie naje.
co do chwili dla siebie- jak mlida spi to spoko. nawet zdarza sie prysznic wziac ale jak ma faze darcia a ja do kibla potrzebuje to ja po prostu zostawian tylko drzwi nie domykam zeby w razie w wyskoczyc szybko. bo raz sie juz placzem zachlysnela ale wtedy to ja na dluzzej zostawilam bo to byla nieudana proba sil.. z jedzeniem to samo. nauczylam sie ze moje posilki tez sa wazne. a jej sie przez chwile nic bnie stanie. na szczescie rano zwykle mam czas jak uda mi sie wstac bo mloda spi.

iwonka ale bedzie maly elegancik. fajniutkie cos dorwalas:-)

wiecej juz nie pamietan. ide spac bo mloda se pojadla. kurde w nocy za duzo nie zjadla i ominelysmy karmienie bo budzika nie nastawilam a ostatnio czesciej w nicy je no i ja wtedy tez pokarmu mam wiecej efekt taki ze chyba sie zastoj w piersi zrobil. jak mnie obudzila to cycu o malo nie eksplodowal. no i zelzalo bo cos wyssala ale nadal twarda i jak nacisne nic nie leci..

kurcze jak tak tera na nia patrze jak spi z ta swoja minka to mnie nawet na tate zlosc przechodzi bo sama bym se takiego skarba nie zrobila:-D



[img]http:// www.zapytajpolozna.pl/ components/com_widgets/ view.php?sid=61621 [/
url]

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 5 miesiąc temu - 10 lata 5 miesiąc temu #780001 przez akina_zet
niagara napisał:

Mialam wczoraj fatalny dzien :( tatus szykujac sie do pracy niechcacy nas obudzil, a byla 4 nad ranem. I sie zaczelo. Ciagly placz. Co chwile podsuwalam jej butle, zmienialam pieluche, a ta stale niezadowolona. W ogole nie spala, tylko tyle co na spacerze. Nawet nie mialam czasu pod prysznic skoczyc, tesciowa musiala przyjsc posiedziec chwilke z mala.
Pod wieczor mialam juz tego serdecznie dosc :( ciezko tak samej. Maz ciagle w pracy, wyjezdza nad ranem wraca wieczorem, a wtedy to juz na nic sily nie ma wiec kladzie sie spac. A my z Julka wiecznie same :( ale przeciez mu nie powiem, ze ma nie pracowac :( tak bym chciala, zeby troche czesciej bywal w domu...


Doskonale Cię rozumiem, mój wczoraj wrócił o 21 i zwyczajnie zaczęłam beczeć i się zlościć, że mała bedzie mówiła do niego wujo a nie tato, bo mało co go widuje! Ja też ciągle sama i sama od samego poczatku, bo nawet tacierzyńskiego nie wziął..... Moja własnie od 4 dziś pokutowała i miałam to samo co Ty, nic nie pomagało.... teraz przymknęła oko, ciekawe na jak długo :huh:

Monika Z.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 5 miesiąc temu #780002 przez karolcia1919
hej.
maly zasnal o 20.30 i spal do 1.15 potem juz co godzina sie budzil...
troche psika i charczy mu w nosku ale nic nie ma.kolezanka podpowiedziala mi ze moze ma sucho w nosku ...ze mam wiecej wietzyc badz namoczyc pieluche i powiesic na kaloryfer.no nie wiem sprobuje...w czwartek mam szczepienie boje sie ze Go jeszcze nie zaszczepia.


hmm..co do chlopow kalinko .moj wstaje o 4 wraca o 17 ...tez mnie wkurza to ze Go ciagle nie ma ze jestem caly dzien sama a on no ok pracuje ...ale on mysli ze ja zmeczona nie mofe byc.poswieci troche czasu malemu...ale jak w nocy sie maly budzi to przezywa i to mnie w nim wkurza.





iwonko -fajne wdzianko dla kacperka.


duzo te wasze dzieci waza..ciekawe ile moj przybral...moze gdzies 4500bd mial

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 5 miesiąc temu - 10 lata 5 miesiąc temu #780003 przez akina_zet
Kalina dobrze gadasz!!!! Oni myśla, że u nas pełen relaks, a ja nawet do gęby nie mam czasu nic włozyć! Mój też pali, jak wróci z pracy to zawsze wyskoczy na papieroska na dwór, a kazdy papierosek to 10 minut. I jeszcze mi mówi,że to powinnam zrobić, a to znowu tamto, że to ja powinnam o wszystkim pamietać, bo przecież jestem matką.... no nie kuźwa! A on to kim jest???? Ależ mnie agresja dopadła z rana :angry:

I do tego wlazłam na wage i nadal 7 kilosów na plusie!!! Whyyyyyyyyy???!!!! Nosz kuźwa, karmie i połowy rzeczy nie jem, ciągle łażę z tym moim szkrabem, a waga ani drgnie! Czemu to tak? :( :( :( :( :( :( :( :( :( :(

Idę do gina za tydzień, jak tylko da zielone światło to zapisuje się na basen albo fitness. Cesarki, mozna juz robić brzuszki? Jak myślicie?

Monika Z.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 5 miesiąc temu #780024 przez papi88
oj dziewczyny jak ja was rozumiem mój zawsze znajdzie czas na kapiel i to długą zamknie się z laptopem i siedzi a jak ja się kąpie to wlatuje z malym na rekach do łazienki bo on placze noz kur...nie mam nawet kiedy nog ogolic bo w takim ekspresowym tempie to tylko bym się pozacinala a on znajdzie na swoje przyjemności czas i ja musze to zrozumieć bo on jest po ciężkiej pracy dlatego ostatnio przygotowuje mu dwie butle z mlekiem i z woda na czkawkę zamykam się w łazience zrobie dużo pianki w wannie a jak slysze ze maly placze to zanuzam uszy w wodzie aby się nie stresować niech tatuś sobie radzi a kąpiel to jest jedyny relaks po całym dniu dla mnie

a czy wasi tez wala czasem teksty typu ty nic nie zrobilas?bo ja mowie zawsze pewnie ze nic caly dzień leżeliśmy i spaliśmy..jejku jak mnie to czasem wkurza żaden facet tego nie zrozumie dopiero jakby sam urodzil i siedział w domu

a nas czeka dziś wizyta u pediatry raczej bo maly kaszle i ma katar w ndz jak byliśmy u mojej mamy już pokaslywal ale myslalam ze suche powietrze bo u niej cieplej niż u nas a wczoraj jak wrocilam ze spaceru to już kaslal caly czas nie wiem może zmiana nagla temp z dworu-dom bo kaslal z 2h a później już dużo mniej albo po prostu się zaziebil noz kurde wiecznie cos a za tydz szczepienie i pewnie znow będzie przesuniete

PAULINA

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 5 miesiąc temu #780068 przez papi88
akina mi gin powiedział ze po 3 miesiącach można zacząć cwiczyc ale pewnie miał na myśli ogolne lekkie ćwiczenia bo brzuszków bym się nie odwazyla mysle ze dopiero gdzies na wiosne się odwaze zwłaszcza ze już minely 3 miesiące a jak czasem wanienke z woda dzwigne to czuje ze mnie jeszcze zaboli w końcu to było głębokie ciecie wiec wole nie ryzykowac

PAULINA

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 5 miesiąc temu #780101 przez akina_zet
papi88 napisał:

akina mi gin powiedział ze po 3 miesiącach można zacząć cwiczyc ale pewnie miał na myśli ogolne lekkie ćwiczenia bo brzuszków bym się nie odwazyla mysle ze dopiero gdzies na wiosne się odwaze zwłaszcza ze już minely 3 miesiące a jak czasem wanienke z woda dzwigne to czuje ze mnie jeszcze zaboli w końcu to było głębokie ciecie wiec wole nie ryzykowac


no to muszę się uzbroić w cierpliwość :dry:

Monika Z.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 5 miesiąc temu #780105 przez agamo
Dziewczyny wiem ze tak samej cieżko bo ja wiecznie sama mąż codziennie do pracy i teraz jeszcze dorabia nadgodzinami bo kasa sie przyda a jak teraz jest szansa żeby robić to robi. Tyle ze wraca koło 4 czy 5 to jeszcze chwile z nami jest No a Moj Kacperek po skończeniu miesiąca przestał spać w dzień max łącznie wszystkie drzemki to wyjdzie gdzieś z godzinke Takze z prysznicem rano sie pozegnalam jedynie wieczorem jak pojdzie spać ja lecę zadbać o siebie a mąż wtedy czuwa No a tak w ciagu dnia to niestety nie mam nikogo bym mogła na 5 min podrzucic ani mamy ani teściowej nikogo wiec tez jak małego odkladam bo muszę za potrzeba a on płacze to trudno chwile nic mu sie nie stanie ale drzwi tez niedomykam Chociarz mogę z czystym sumieniem powiedzieć ze mąż dużo pomaga Jak tylko wróci z pracy małego nosi jak go nakarmie to odbekuje przewija jak nie skoncze obiadu to on bierze i konczy I u mnie przedtem tez tak byli Kalinka ze zaraz i czekam i czekam i kiedyś mu powiedziałam prosto z mostu ze nic dla niego nie powinno byc ważniejsze jak syn Zrozumiał odrazu! :) tyle ze u mnie mąż był i w szpitalu i na cc przy mnie i to wszystko widział jak przeżywam i co lekarze mówili co wolno czego nie wiec jak wyszliśmy do domu to miał dwa tygodnie tacierzynskiego to widział jak to jest i ze wcale nie mam kolorowo wiec pretensji do mnie nie ma Narazie bynajmniej!

Aga

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 5 miesiąc temu #780212 przez kalina
:-) dzis dzien narzekania na chlopow.. ale czasem trzeba bo szybciej nerw przejdzie:-) maz dzis w domu wiec dalamu sie wyspac tera zamknelam sie w lazience i nuech se radzi:-) mloda dala mi pospac do 8:30 i jak dla mnie moze caly dzien nie spac to wytestujemy tate. bo ostatnio on mial wolne to mloda spala i pozniej jest ze jak to nie mam czasu w dzien jak ona spi. a w nocy jego jej krzyk nie budzi albo udaje ze nie.

papi dawaj znac jak po lekarzu. oby nic powaznego

mnie gardli dzis boli bo tata znowu jakiegos wirusa przyniosl. jyz nie mam do niego sil bo co chwila kaszle. co mu prxejdzie to lapie cos a od lekarza z daleka i nie moge wytlumaczyc ze mi nie chodzi o jego zdrowie tylko o mala



[img]http:// www.zapytajpolozna.pl/ components/com_widgets/ view.php?sid=61621 [/
url]

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 5 miesiąc temu #780332 przez niagara
akina_zet napisał:

niagara napisał:

Mialam wczoraj fatalny dzien :( tatus szykujac sie do pracy niechcacy nas obudzil, a byla 4 nad ranem. I sie zaczelo. Ciagly placz. Co chwile podsuwalam jej butle, zmienialam pieluche, a ta stale niezadowolona. W ogole nie spala, tylko tyle co na spacerze. Nawet nie mialam czasu pod prysznic skoczyc, tesciowa musiala przyjsc posiedziec chwilke z mala.
Pod wieczor mialam juz tego serdecznie dosc :( ciezko tak samej. Maz ciagle w pracy, wyjezdza nad ranem wraca wieczorem, a wtedy to juz na nic sily nie ma wiec kladzie sie spac. A my z Julka wiecznie same :( ale przeciez mu nie powiem, ze ma nie pracowac :( tak bym chciala, zeby troche czesciej bywal w domu...


Doskonale Cię rozumiem, mój wczoraj wrócił o 21 i zwyczajnie zaczęłam beczeć i się zlościć, że mała bedzie mówiła do niego wujo a nie tato, bo mało co go widuje! Ja też ciągle sama i sama od samego poczatku, bo nawet tacierzyńskiego nie wziął..... Moja własnie od 4 dziś pokutowała i miałam to samo co Ty, nic nie pomagało.... teraz przymknęła oko, ciekawe na jak długo :huh:


Jakbym o sobie czytala normalnie. Moj tez wyjechal o 4 wrocil o 21 a ja ryczalam z bezsilnosci.
Tacierzynskiego tez nie wzial wiec od samego poczatku bylam sama z tym wszystk.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 5 miesiąc temu #780340 przez izula
Cześć dziewczynki

Kalinka co do kąpieli w krochmalu to ja dodawałam garść mąki ziemniaczanej. Tyle ile weźmiesz ręką z opakowania.

Iwonka przystojniaczek z twojego Synka. Będzie śliczny przystojniaczek na chrzcinach.

Co do brzuszków to ja tak jeden dwa robię dziennie. Doszłam do wniosku, że podnoszenie się z łóżka nie jest niczym innym jak takim brzuszkiem, albo schylanie się itp. Więc pare brzuszków nie zaszkodzi. Więcej się namęczę nosząc mojego klocuszka.

Akina ja cię doskonale rozumiem. Najpierw schudłam 15 kg a teraz przytyłam 7. Masakra jakaś. Waga skacze mi okropnie. Ale to pewnie przez to, że jem wtedy kiedy mały śpi a to różnie bywa. Też jestem na diecie.

Piotruś waży już 6200 i ma 63 cm :))) mój niebieskooki księciunio jak nazwała go Pani, która robiła nam zdjęcia na chrzest. Dziś jedziemy po odbiór zdjęć i już się nie mogę doczekać :))

Buziaki ogromne od cioci dla wszystkich naszych Maleństw :)

[/url]
[/url]

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 5 miesiąc temu #780345 przez izula
a to ja i mój księciunio :) wybaczcie za te stroje mało wyjściowe :)

[/url]
[/url]
Załączniki:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 5 miesiąc temu #780363 przez aska06091
Dzięki za wwparcie :) ale kto mnie lepiej zrozumie jak Wy ;)

Donata mam nadzieję, że z Twoim synkiem wszystko w porządku i to tylko przejściowe, czekam na wieści z jutrzejszej wizyty.

Widzę, że nie tylko ja musiałam wylać swoje żale. Ale od tego mamy forum ;) też mnie czasami mój wkurza, bo siedzi non stop przy komputerze i szuka samochodu, a jak chce z nim porozmawiać to o tym tylko gada, więc mu powiedziałam co o tym myślę. No ma tego plusa, że w nocy wstaje do małej.

A ja się dziś coś źle czuję, głowa mnie boli, mam dreszcze, oby tylko mnie nie rozłożyło. I na dodatek mam jakiś chyba nawał w prawej piersi :dry: i tak się cieszę, że przez stres nie straciłam pokarmu, ale mam tą laktacje lekko rozregulowaną :angry:

I widziałam, że poruszyłyście temat nosideł, więc jak już któraś już będzie je miała to proszę o informację i opinię na ich temat.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Moderatorzy: ilonaQltoorka
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2024 ZapytajPolozna.pl