Rodzimy w czerwcu 2011 ;-)

Madzia8288 to mnie pocieszyłaś
Jakoś przeżyje. Mi do terminu 3 tygodnie zostało
Jak widać brzuch mam wysoko.
Więc szybko nie urodzę...

agito11 ale nie koniecznie my bedziemy sie czuly tragicznie kazda ciaza jest indywidualna i tego trzeba sie trzymac ..... a brzuszek z tego co wiem to potrafi opasc w jednej chwili wiec nigdy nic nie wiadomo ja tam czekam i doczekac sie nie moge wszystko mam wyszykowane , ale nadal czekam moj to sie juz doczekac nie moze ... a mala sie tak wierci i strasznie niesko ja czuje moze to juz dzis w nocy ??

dziewczyny po prostu pozostało nam poczekać i cieszyć się się chwilami kiedy nasze maleństwa są jeszcze w naszych brzuszkach.

Dziś odwiedziła mnie moja kuzynka z 1,5 miesięcznym Maksymilianem i też przyznała, że bardzo tęskni za tym kiedy miała go w brzuszku

Agito śliczny brzuszek, podobno zaczyna opadać na 3-4 tygodnie przed porodem. Mi przeszło dwa tygodnie temu wróżyli, że już mam strasznie nisko brzuszek a tu nici. Czekamy dalje. Wg usg termin mija za tydzień.

Pogoda dziś trochę odpuściła i po południu z mamą wpadłyśmy w róże bo po tych deszczach już trochę zielska się tam zebrało.

Dziś strasznie stawia mi się brzuszek, i ciągnie mi skórę z góry. Ale czop jeszcze mocno siedzi.

Papaptki dziewczyny i do jutra

Witam, ale wam zazdroszczę dziewczynki że wy już tak blisko a mnie jeszcze 12 tygodni zostało trzymam za was kciuki przepraszam że się wpraszam;)

przekazuje
hasie wzieli na porodowke za malo wod plodowych ma- sms z dzis
trzymajcie sie

a u nas bez zmian a dzisiaj cisza na forum czyżby któraś walczyła na porodówce u mnie nic tylko dalej brzuch sie stawia i krocze pobolewa

A wczoraj przeżyłam szok przy kasie bo staliśmy przy kasie dla brzuszkowych mam i wiecie co skasowali nas bez kolejki jak zawsze staliśmy tak teraz nie i sie ludziom w kolejce oberwało bo powinni mnie przepuścić a oni udawali że nie widza pierwszy raz sie z czyms takim spotkałam żeby kobietę w ciąży tak potraktowali i skasowali bez czekania a to tylko dzieki ochroniarzowi bo powiedział kasjerce że kobieta w ciązy stoi w kolejce na szczescie że nie mieliśmy duzo zakupów.Czy wy tez sie spotkałyście z czyms takim w sklepach ???

Poza tym ten upał wykańcza chodzić ciezko bo nogi puchna tym bardziej jak tak goraco i duszno oby znowu deszczyk popadał

Kasiorek, u mnie też cisza, tylko w nocy coraz częściej czułam bóle podbrzusza i ból od góry z brzuszka.

Przekazuje, że Madzia także walczy na porodówce, skurcze ma już co pięć min, tylko małe rozwarcie.

Trzymamy za was kciuki dziewczyny

no to ładnie to zostałysmy tylko we dwie zobaczymy ktora bedzie kolejna jak będziesz miec jeszcze jakies wiesci to daj znać

również trzymam kciuki!!!

Witam
Coraz mniej mam oczekujących na narodziny zostało
I dobrze przecież na to właśnie czekamy
U mnie cisza, nic się nie dzieje. Brzuszek wysoko, skurczy nie mam.
Upał straszny, burza łagodna przeszła i słońce wróciło.
Dziś przeglądałam ostatni raz torbę do szpitala czy wszystko mam spakowane
Te wyczekiwanie jest najgorsze
Uciekam do córci bo gdzieś znikła
Miłego dnia

Witajcie, my jako czerwcóweczki i tak szybko idziemy
ja za to mam brzuch wysoko, może troszkę opadł, ale w niedziele czop mi odszedł i byliśmy w szpitalu bo nie wiedziałam co się dzieje mały waży 3kg +/- 400gram szyjka się skróciła dopiero o 0.5cm. ja tez chce mięć Nikosia przy sobie,lekarka mówiła ze do 2 tygodni na pewno ale może być to tez na dniach
Agito,Rachela,Kasioreke walczymy w czwórke ale jest jeszcze kilka innych dziewczyn z tabelki

AgaDolata- Kubuś słodziutki
Anja dodaj małego Patryczka jeszcze
Ciekawe co u Agi-p jak tam Amelcia, czekam z nie cierpliwością na info i zdjecia
A MAdzia w końcu się doczekała i Hasia też może w końcu pochwali się Maichałkiem

Witajcie!!!
Będę szczera. Fajna strona nie mam zastrzeżeń-dużo materiałów, fajne konkursy, lekcje od położnej. Świetna sprawa. Ale co do wymiany doświadczeń forum: urodzimy z czewrcu 2011 jestem niezadowolona. Jestem od niedawna Itylko jedna osoba odezwała się do mnie, by pocieszyć mnie -dzięki Frascati
A tak to właściwie czytam co wy piszecie-jak się czujecie, co czujecie, jak tam u maluszków.
nie ukrywam, że jest mi przykro.Rozumiem macie już swoje grupy koleżeńskie-trzymacie się razem.Ok nie mam nic do tego.Tyle co chciałam napisać i czuje się o wiele lepiej. Odezwę się z wiadomością kiedy urodziłam.
Życze wszystkim wszystkiego dobrego
pozdrawiam!!

[/url

Hej Kochane

U mnie też bez zmian dalej w dwupaku choc wczoraj strasznie mi sie brzucho stawiał i jakieś skurcze sie pojawiły ale nie regularne a dzis cos mnie krzyż boli ze stac nie mogę wiec cały dzień leniuchuje ale czop mi nie odszedł wiec nie wiem trzeba czekac a jutro idę do lekarza to zobaczymy co powie
Nie wiem czy też tak macie ale z jednej strony nie mogę sie doczekac narodzin Julki i porodu itp a z drugiej strasznie się boje czy dam radę czy sobie poradzę i pól weekendu prze płakałam sama nie wiem czemu...

Rozpakowane Mamusie wstwiajcie w wolnej chwili zdjęcia maluszków:)

Madzia i Hasia walczcie dzielnie i czekamy na wiesci co i jak:)

cześć Dziewczyny

Joana przykro mi, że czujesz się na uboczu w naszej grupie, ale sama pamiętam, że na początku kiedy dołączyłam do forum też miałam obawy czy doskoczę do dziewczyn. Jednak pisanie do siebie dzielenie się wzajemnie powoli scala nasze więzi i może dlatego ci wydawać się, że mamy jakieś paki.

Serdecznie zapraszam cię na face, i podaje mój nr tel i email - jeśli tylko zechcesz to daj mi info na kom kiedy akcja zacznie się u ciebie, a to już chyba nie długo, bo z tego co pamiętam masz termin na 12 i czekasz na małą Zosię?
Cieszę się, ze czujesz się dobrze, a czy czop ci odszedł?

a na face znajdziesz mnie jako:
Agnieszka Jelinek
tel. 606 242 876
email:[email protected]

Karolena super że czop już ci odszedł, teraz to już tylko czekać na koniec. Pocieszam się tym, że u niektórych pierworódek czop odchodzi dopiero przy samym porodzie - w pierwszej fazie.

Pozostałe dziewczyny w dwupaku dawajcie znać o sobie, bo na forum tylko kilka pisze a jestem ciekawa co u pozostałych. Jak się czujecie? i czy już niektóre po?

Zmykam na spacerek

Byłam nie dawno w przychodni bo został mi do odebrania wynik ogólny moczu.
I co się okazało że mam bezobjawowy stan zapalny układu moczowego. Zadzwoniłam do gina i bez antybiotyku się nie obejdzie. ehhh Akurat przed rozwiązaniem się mi coś przyplątało
W moczu wyszły leukocyty których nie powinno być. Podobno dużo kobiet w ciąży przechodzi takie zapalenie.Nie leczone jest groźne.Znajoma aptekarka wydała mi ten antybiotyk a jutro mam się zgłosić do gina po receptę. Do tego tabletki z żurawiny. A po leczeniu powtórzyć badanie i powinno być ok.
Czy któraś z Was też to miała? Kurcze zaczynam panikować