Autor artykułu: Katarzyna Płaza-Piekarzewska Tatusiowie

Jak rozmawiać z partnerem, aby nie tylko wysłuchał co chcemy mu przekazać, ale także postarał się zrozumieć?

Rozmowa z bliską osobą na trudny, bolesny, albo drażliwy temat nie jest sprawą łatwą. Staje się tym trudniejsza, kiedy zaczynają nas ponosić nerwy i przestajemy panować nad tym co chcemy powiedzieć i formą komunikatu, który chcemy przekazać. Niestety sytuacja może stać się tak samo trudna podczas zwykłej małżeńskiej sprzeczki, np. o niezapłacony rachunek, kiedy błaha na pozór sprawa urasta do rangi poważnego kryzysu.

Co może być tego przyczyną?

Przede wszystkim – forma przekazu i ładunek emocjonalny komunikatu.

  • Jeśli jesteś poirytowana i zaczynasz rozmowę od oskarżeń wywołujesz niemal instynktowną reakcję obronną partnera. Na Twój gniew (bardzo często zasłużony) i wszelkie negatywne wibracje odpowiada dokładnie tym samym (szczególnie, jeśli wrócił już pracy poirytowany lub bardzo zmęczony).
  • Następuje fala zwrotna, która tylko potęguje Twój żal, rozgoryczenie i agresję... W ten sposób sytuacja „nakręca” się sama... Dzieje się tak do czasu gdy jedno z partnerów postara się załagodzić sytuację i przerwie ten „zaklęty krąg”. Jak to zrobić? Przede wszystkim trzeba opanować emocje i zapomnieć o gniewie. Czasem pomaga uśmiech, pocałunek, albo zapewnienie o tym, jak bardzo Ci zależy na tym abyście byli szczęśliwi, czasami warto przełożyć rozmowę na później, nawet na inny dzień.
  • Ponadto jeśli widzisz, że partner jest bardzo zmęczony, albo rozgoryczony sytuacją w pracy – nie warto abyś zaczynała poważną rozmowę (szczególnie, jeśli tematem ma być jakieś uchybienie czy niedopatrzenie drugiej strony), gdyż prawdopodobnie dojdzie do sytuacji podobnej to tej opisywanej powyżej. Lepiej wtedy zasygnalizować problem, lecz rozmowę odłożyć na inny dzień.
  • Jeśli nie masz akurat żadnych uzasadnionych pretensji do partnera, a widzisz, ze wrócił w złym nastroju, powinnaś zdawać sobie sprawę, że możesz nieświadomie zacząć reagować na jego „wibracje”, sama stając się coraz bardziej rozdrażniona, niechętna i niezadowolona. Także w tej sytuacji warto odpowiedzieć czymś pozytywnym – pocałować, przytulić, czy też zaproponować, że sama zajmiesz się zmywaniem, albo sprzątaniem, a na deser podasz jego ulubione lody.

O czym warto pamiętać?

  • Staraj się uważnie słuchać drugiej strony – nawet jeśli jest to bardzo trudne i jesteś święcie przekonana, że partner nie ma racji, staraj się mu nie przerywać. Łatwiej będzie dojść do kompromisu i porozumienia, jeśli pokażesz ukochanej osobie, że to co mówi ma dla Ciebie znaczenie i że uważnie wysłuchałaś jej argumentów. Potem możesz wyrazić swoją opinię i przedstawić kontrargumenty – wymagając od partnera tego samego: uwagi i skupienia.
  • Zamiast skupiać się na „drugiej osobie” i cały czas mówić: „TY znowu tego nie zrobiłeś...”, „ta cała sytuacja to tylko TWOJA wina”, powinnaś starać się mówić w pierwszej osobie: jak bardzo zabolała Cię zaistniała sytuacja, jak ciężko Ci było sobie z tym poradzić i jak bardzo czujesz się z tego powodu zraniona.

Mówiąc w ten sposób nie obarczasz całą winą drugiej strony, nie wywołując tym samym reakcji obronnej.

  • Nie generalizuj – jeśli rozmowa dotyczy jednego konkretnego przypadku nie zwracaj się do partnera słowami: ty zawsze, ty nigdy – staraj się skupić na tej sytuacji, o której rozmawiacie i nie wyolbrzymiać przewin drugiej strony.
  • Nie dokładaj win – jeśli rozmowa dotyczy jednej konkretnej sytuacji nie włączaj do listy przewin innych niedopatrzeń: spóźnienia, niezapłaconego rachunku, czy proszku do prania, który mąż zapomniał kupić w drodze do domu.
  • Nie staraj się czytać w myślach – stwierdzenia typu: „dalsza rozmowa nie ma sensu, bo ty na pewno uważasz...”, „tobie po prostu na tym nie zależy” itp. jedynie pogarszają sytuację.
  • Staraj się nie włączać do kłótni osób postronnych, których cały konflikt nie dotyczy – nie proś nikogo o wyrażanie opinii, czy branie Twojej strony. Staraj się także nie wygłaszać komentarzy, że pani X, czy państwo Z na pewno uznali Twojego partnera za osobę nieprzyjemną, czy nieodpowiedzialną.
  • Staraj się niczego nie żądać. Czasem żądanie danego zachowania czy zmian powoduje wręcz odwrotny skutek – nikt nie lubi być do niczego zmuszanym. Jednak jeśli postarasz się o coś poprosić, przedstawisz konkretne argumenty, a ponadto podkreślisz jak bardzo to dla Ciebie ważne – wtedy istnieje bardzo duże prawdopodobieństwo, że Twoja prośba nie zostanie zignorowana, a partner postara się do niej zastosować.

Artykuł pochodzi ze strony http://www.nivena.pl


Katarzyna Płaza-Piekarzewska
Katarzyna Płaza-Piekarzewska

z wykształcenia i pasji magister położnictwa. Certyfikowany Doradca Laktacyjny. Instruktor Masażu Shantala. Praktykę zawodową zdobywa pracując ze "świeżo upieczonymi" rodzicami i ich dziećmi na oddziale noworodkowym w jednym z warszawskich szpitali, a wirtualnie na www.blog.zapytajpolozna.pl czytelnicy znajdują odpowiedzi na pytania związane z ciążą, porodem i macierzyństwem..

Więcej