Autor artykułu: Katarzyna Płaza-Piekarzewska Tatusiowie

Tata przy porodzie, jak może pomóc mamie?

Wiesz już, że chcesz być przy porodzie i zadajesz sobie pytanie: „i co dalej?”.

Zacznę swoją opowieść od tego co możesz zrobić jeszcze w domu.

Warto, żebyś na około 6 tygodni przed porodem pod pytał partnerkę czy ma naszykowaną torbę do porodu. Poproś, żeby pokazała Ci co, gdzie się w niej znajduje. A dlaczego? W trakcie porodu mogą być potrzebne najróżniejsze rzeczy. Dlatego warto, żebyś wiedział, gdzie Twoja partnerka ma schowaną daną rzecz. To zaoszczędzi czasu i nerwów.

Jeżeli okaże się, że nie ma spakowanej torby to zachęć ją, żeby to uczyniła. Uczestniczki mojego darmowego kursu dostają przykładową listę rzeczy jakie warto mieć spakowane w torbie. Adres kursu: http://www.zapytajpolozna.pl/kurs-o-ciazy.html)

A więc przyjmijmy, że torba jest spakowana. To przejdźmy do porodu.

Twoja partnerka rodzi. Jeżeli dotarliście już do szpitala i jesteście na sali porodowej. Możecie zapytać się położnej z czego możecie w trakcie porodu korzystać. Prawdopodobnie powie Wam, że z piłki, prysznica, a także może Twoja partnerka chodzić po sali. Choć nie zawsze tak jest. Wciąż w niektórych szpitalach pacjentki niestety cały poród leżą na plecach. Niektóre oczywiście na własną prośbę. Choć pozycja na plecach, tak naprawdę tylko wydłuża poród.

Jeżeli Twoja partnerka chce iść pod prysznic. Idź z nią. Powinna sobie polewać po dole brzuszka ciepłą wodą ( nie gorącą). Ty za to możesz ją wspierać i przypominać jej żeby oddychała w trakcie skurczu. Możesz oddychać głośno razem z nią. Pamiętaj, żeby obserwować skurcze. Ważne jest co ile minut występują oraz ile trwają.

Natężenie skurczu możesz wyczuć trzymając rękę na brzuchu partnerki. Skurcz się zaczyna to „brzuch” twardnieje, a potem się rozluźnia.

Rozmawiaj z partnerką, może być tak, że nie będzie chciała rozmawiać. Ważne jest, żebyś ją wspierał, dodawał jej otuchy, a nie krytykował. Pomyśl jak byś się czuł gdybyście zamienili się rolami.

Jeżeli twoja partnerka powie Ci coś co Cię zaboli. Wiedz, że tak naprawdę tak nie uważa. Ważne jest, żebyś w tym momencie się nie obrażał. Poród to wyjątkowe wydarzenie. Kobiety często w czasie trwania porodu mają zmienne nastroje. Czasami bardziej niż w czasie ciąży.

Możesz również pomóc partnerce za pomocą masażu okolicy krzyżowej. Masaż taki powinien odbywać się poprzez ucisk i wykonywanie ruchów okrężnych. Ważne jest, żebyś był otwarty na wskazówki partnerki. Będzie np. chciała, żebyś ją lżej lub mocniej masował, w taki i taki sposób. Jeżeli Ci się to uda, a ona odczuje ulgę, to jest Twój sukces.

Zdarza się, że kobiety nie skarżą się w trakcie porodu na skurcze, odczuwany ból. To nie znaczy, że poród dla nich jest bezbolesny. W takim wypadku powinieneś również partnerkę wspierać. Tylko nie mów jej, że wiesz co czuje. A dlaczego? Ponieważ Ty nie rodziłeś i nie wiesz co to znaczy.

Poród to nie same skurcze i ból. Między skurczami są przerwy. Warto przypominać rodzącej, żeby w tym momencie się zrelaksowała. Czasami kobieta „nakręca” się, ponieważ zaraz ja będzie boleć i nie odpoczywa między skurczami. Taki stan może spowodować bardzo szybkie zmęczenie partnerki. Warto, żebyś wtedy jej przypominał, żeby się zrelaksowała. Możesz podsunąć jej jakieś Wasze fajne wspomnienie, albo podsunąć coś innego. Tak, żeby przez tą chwilę „zapomniała”, że jest na sali porodowej.

Oddawanie moczu jest taką prozaiczną czynnością, o której wydaje się, że zawsze się pamięta. Natomiast poród jest taką wyjątkową sytuacją, że często się o tym zapomina. Warto żebyś przypomniał o tym partnerce. Dlatego, że wypełniony pęcherz moczowy może być tzw. przeszkoda porodową. Główka może nie mieć miejsca, żeby się obniżyć.

U nas w większości szpitali pacjentki już mogą pić w trakcie porodu. Dlatego co jakiś czas przypominaj partnerce, żeby napiła się małymi łyczkami wody.

Jeżeli nie ma na nogach skarpetek, a marzną stopy Twojej partnerce. To zaproponuj, że jej założysz.

Nie zapominaj, że w trakcie porodu jesteś ogniwem łączącym partnerkę, a personel medyczny. Dlatego, że czasami łatwiej jest się o coś dopytać partnera niż rodzącej. Może zdarzyć się też tak, że partnerka będzie chciała, żebyś się o coś dopytał. Również to jak personel medyczny coś powie. To może poprosić, żebyś jej jeszcze raz powtórzył. Jeżeli coś Cię niepokoi warto, żebyś porozmawiał o tym z osobą z personelu medycznego. Tylko staraj się nie przy rodzącej.

Jeżeli macie prośby formalne takie jak: znieczulenie zewnątrzoponowe, oddzielną salę po porodzie. To warto o tym powiedzieć na początku porodu.

W drugim okresie porodu kiedy to partnerka będzie musiała przeć. Parcie jest na szczycie skurczu. Potem skurcz „przechodzi” Twoja partnerka musi wtedy wziąć 2 oddechy, żeby brzuszek się uniósł i spokojnie oddychać do następnego skurczu. W trakcie drugiego okresu powinieneś podtrzymywać ją na duchu i „dopingować”. Możesz również powtarzać, to co mówi położna, czyli jeżeli położna mówi „po przyj” to Ty powtarzasz to polecenie.

Parcie polega na tym, że pacjentka nabiera dużo powietrza, zamyka buzie i oczy. Przygina głowę do klatki piersiowej i z całej siły prze. Ty możesz trzymać rękę z tyłu na jej szyj i przyginać do klatki piersiowej. W trakcie parcia możesz wymienić powietrze. Polecenie: „Wymień powietrze” usłyszysz kiedy widać, że Twoja partnerka robi się czerwona, albo, że jest jej ciężko przeć. Wtedy nabiera powietrza, zamyka buzie i oczy, przygina głowę do klatki piersiowej i znów prze.

Jak urodzi się dziecko, prawdopodobnie zostaniesz zapytany czy chcesz przeciąć pępowinę. A następnie będziesz mógł przeprosić na moment partnerkę i pójść do kącika noworodkowego. Tam zobaczysz badanie lekarskie noworodka oraz będziesz mógł zrobić serię zdjęć. W tym czasie Twoja partnerka będzie rodzić łożysko. Jeżeli miała nacinane krocze to będzie miała wykonywane szycie. Dla niektórych kobiet bardzo bolesne i nieprzyjemne doświadczenie. Po zszyciu krocza pacjentka jest myta. Warto mieć w tym momencie pod ręką tzw. podpaski po porodzie.

Potem na sali porodowej spędzacie jeszcze 2 godziny wraz ze swoim dzieckiem. Jeżeli oczywiście nie ma żadnych przeciwwskazań. Wtedy jest czas również na pierwsze karmienie. Ważne jest żebyś był wyrozumiały dla swojej partnerki, ponieważ ona i dziecko muszą się nauczyć karmienia piersią. Czasami wychodzi od razu, a czasami nie. Warto poprosić o pomoc położną.

Także tata jak najbardziej jest pomocny przy porodzie.


Katarzyna Płaza-Piekarzewska
Katarzyna Płaza-Piekarzewska

z wykształcenia i pasji magister położnictwa. Certyfikowany Doradca Laktacyjny. Instruktor Masażu Shantala. Praktykę zawodową zdobywa pracując ze "świeżo upieczonymi" rodzicami i ich dziećmi na oddziale noworodkowym w jednym z warszawskich szpitali, a wirtualnie na www.blog.zapytajpolozna.pl czytelnicy znajdują odpowiedzi na pytania związane z ciążą, porodem i macierzyństwem..

Więcej