Mamusie czerwiec 2012

oooooooo nati,gratuluje corci ,opowiadaj jak przebiegl porod no i jak ma sie malenstwo,chlopek ja mam termin na 23 listopada,a kiedy malenstwo bedzie chcialo wyjsc to kto wie heheheh,troche mam problemy z nerkami,a dokladniej z bialkomoczem,jest bardzo duza utrata bialka i tak naprawde niewiadomo dlaczego,jestem pod opieka nefrologa,troche mnie ze tak powiem przestraszyla,ze ciaze moge przez to bialko stracic,no ale jestem dobrej mysli ,natalcia wczoraj poraz pierwszy zrobila dwie rzeczy do nocnika,ja bylam dumna i ona tez heheheh,nie karmie ja juz piersia od kiedy wyladowalam z tym bialkiem w szpitalu,ale na jedno wyszlo dobrze,sama zasypia beze mnie i przesypia w koncu cala noc

a to moj brzuchol

Blue ja miałam termina na 22 listopada z Kubusiem, a urodził się 24 października

Brzuszek fajny już, zresztą nie aż tak dużo zostało, jak samopoczucie?? bardzo maluszek głodny ?|

Gratulujemy Natalci dużego postępu , moja Amelka sama z siebie zaczęła wołać na nocnik, wcześniej był płacz krzyk i nie bylo opcji usiąśc na nocnik a co dopiero na kibelek... i schowaąłm nocnik, po jakimś czasie wyjęłam postawiłam w miejscu gdzie czesto bywalismy i po jakimś tygodniu zaczela wolac..

tak naprawde to apetyt powrocil mi dopiero ze dwa tygodnie temu,wczesniej poprostu niewiele dawalo sie zjesc ,a i teraz staram sie nie objadac,od poczatku ciazy przybylo mi 2 kg

JA dziś prosto z egzaminu do pracy. Ech to życie tak dziwnie się układa mówię Wam.... Dziś w pracy do 21. Jutro tak samo 9-21. Śmiać się czy płakać na to co w tym kraju się wyprawia?

Joanna Twoja Mała już jest dużą dziewczynką! Z budowy jak moja Zuzia

Dzidostwo niestety nie staramy się, bo mamy niepewna przyszłość, ale bardzo byśmy chcieli. Ja nawet bardzo, tym bardziej jak widzę jak Olus bardzo dobrze reaguje na inne dzieci.

U nas sprawa wygląda tak, że ja raczej po urlopie nie wracam do pracy (26.06-10.07), ponieważ nie będzie miał kto się zająć moim malym, moja mama musi wracać już po Pl. My pracujemy ok. 10-12 godzin dziennie, od poniedzialku do soboty, czasami w niedzielę. Nianie mamy załatwioną, ale Duńską. Ona pracuje od 6:30-16:15 od poniedzialku do piątku i w tych godzinach może się Olusiem zająć, a co w weekendy? Szef raczej nie wyrazi zgody na to żebym miała weekendy wolne i przychodziła na późniejszą godzinę i wychodziła szybciej... Także jak ja stracę pracę to zobaczymy czy z męża pensji się utrzymamy, jeśli tak to ok, a jak nie to wracamy do Pl.

A nasz kochany Olus powtarza już prawie wszystko ostatnio składa nawet zdania: "mama dzidzi am", " nito do dom"(nito to nasz pies Niko), "wieje wiatr", on cały czas na siebie mówił dzidzi, tłumaczyłam mu, że dzidzi to jest malutka a on jest już duży to powiedział "duzy", i pytam się go czy jest Oluś czy Aleks to odpowiedział, że "Osiuś" ale się śmiałam wtedy z niego. Od tamtej pory jest cały czas Osiuś

Halo halo, jest tu kto?

Hej Hej !
Gratulacje wszystkim mamusiom, które niedawno urodziły i tym których dzieci nauczyły się robić do nocnika...my niestety jeszcze walczymy ;/
U nas sporo się dzieje...ale najważniejsze to muszę się Wam pochwalić, że bierzemy ślub kościelny i urządzamy wesele 06.06.2015:) Już sala, katering, ksiądz i zespół zaklepane, suknie i garnitur też mamy. Osobę do zaproszeń i strojenie kościoła też już mamy. Został fotograf i kamerzysta i dodatki i tort...
Tak się cieszę, że ojej

Hea,to dobra wiadomosc zycze ci wszystkiego dobrego Natalka teraz intensywnie przechodzi odpieluchowywanie,coraz chetniej siada na nocnik,zdarzaja sie tez nieraz wypadki przy pracy na podloge heheheh,ale to rzadko,najczesciej lata z golym tylkiem po domu bo co zaloze majtki to sciaga w pn ide na badanie glukozy,synek bedzie mial na imie Mikolaj,a ja do tej pory przytylam tylko 3 kg,z czego sie niezmiernie ciesze

a tak wygladamy w 24t4d

Ja zaczynam od września pracę w zawodzie, bardzo się cieszę
Zuzia niestety nadal robi w pieluchę...

Gratulacje dla wszystkich ciążowych i świeżo po porodzie mam
Hea gratuluję ślubu, to świetna wiadomość

Hej Dziewczyny!

Widzę,że żadko już tu zaglądacie, bardzo żadko, napisze coś może któraś przeczyta

tak tylko w skrócie...


kiedyś pisałam Wam, żę Kubuś ma mierzoną często główkę, otóż na początku września byłam na rozmowie, i m mało płynów między czaszką a mózgiem, ale mówiżey sę nie martwić, bo z tym ludzie żyją, po prostu jedni się tak rodzą inni zaś więcej mają płynów... powiedziała też że nie będzie miał problemów z rozwojem, po prostu jest bardziej narażony na uszkodzenie mózg przy jakimś upadku niż np dziecko które ma więcej płynów, ale cóż nie wadomo ile kto ma płynów w głowie bo nkomu ne robią rezonasnu tak o poprost dla sprawdzenia... więć więkzość z nas nie wie....

Kubuś w przyszłym miesiącu za równiutki miesiąć skończy 1 ROK, kurcze a dopiero co dowiedziałam się o ciąży z Amlką pamiętam całe 9 miesięcy poród, a tu już drugima roczek prawie:)

ahh czas biegie tak nie ułaganie... najpiękniejsze momenty życia naszych dzieci a tak szybko mijają... juz nie bawem nie beda chcieli sie do nas tk chenie przytulać spać z nami.. tylko zamkną sie u iebie w pokoju i nie ma ns i tylko MAMO zrób mi kanapkę, MAMOcoś tam coś tam.... kkurcze...

Amelka od kwietnia dokładnie 14 kwietna zaczęła sama z siebie wołać na nocnik, a od czerwca śpi beż pampersa... nawija jak szalona pyskuje, taki mały szkodnik, wymuszacz... no cóż bunt to bunt...
Miałyśmy czas na porzucenie smoczka i przetrwałyśmy prawie miesiąc, aż pewnego dnia Amelka poprostu zabrała Kubusiowi smoczek i do buzi, potem mu oddała ale nastepnego dnia to samo nie ma że nie... a było tak pięknie... teraz czekam na odpowiedznią chwilę poczekam mże jeszcze miesiąc czy dwa i zbiore im na raz... podejżewam krzyk krzyk pisk ale trudno pare nocy nie przespie ale bedzie z głowy....

No nic tyle narazie w skróce... Buziaczki POzdrawiamy Was

Hej dziewczyny
Co tam u Was słychać? Czemu się nie odzywacie? Jak wasze dzieciaczki?

Hej hej, melduje, ze zyje mamy sie dobrze, Natalka wciaz drobne dziewcze, wazy tylko 11kg mimo ogromnego apetytu, pieluszke nosi tylko na noc, strasznie rozrabia ale jest bardzo kochana, juz nieduzo zostalo do narodzin braciszka, siedze jak na szpilkach hehehe, do tego czasu udalo mi sie przytyc tylko 6kg i dobrze, bedzie mniej do zrzucania , a to my w 34tc

Hej Mamusie! U nas, odpukac, wszystko dobrze. Dawid sklada juz całe zdania, buzia mu sie nie zamyka,