Kwietniowe mamusie 2011 come back

Gosiu świetny ten czekoladownik
podeślij mi fotę tego stroju, może bym wzięła go od Ciebie dla Niśki

Hania i Miśko cudowni, do schrupania
no i te boskie loczki, moze Niśka też się takich dorobi

Dzień dobry na szybko.

Wczoraj mi neta zjadło, a ten ledwo chodzi.

Miłego dnia

witamy się i my

dzisiaj u nas pada więc średnio mi sie z łóżka wstawało, może sie poprawi później pogoda

miłego dzionka i do sklikania

Dzień dobry!

Dave,u nas lało w nocy.Burza przeszła i taki wiatr był straszny,że się bałam,że wyjdzie z tego jakaś trąba,a my samochód mamy pod niebem Na szczęście tylko dolało,trochę poburczało,pobłyskało i przeszło. Dzisiaj jest trochę chłodniej,ale i tak cieknie ze mnie

Baby,wysłałam Ci na maila fotę.

I powiem Ci,że Hania też ma wysypkę od słońca. Najpierw miała dekolt i szyję wysypaną(od miejsca,w którym kończy się bluzeczka) i troszkę brzuszek,ale że zjadła sporo truskawek to zrzuciłam to na ich konto,tym bardziej,że w zeszłym roku po truskawkach też jej wysypało brzuch. Truskawki odstawiliśmy i wysypka niemal cała zeszła,tylko zostało jej troszkę na szyjce i dekolcie. No,ale wczoraj się pluskała w basenie i dosłownie na moich oczach widziałam,jak jej ta wysypka wchodzi na brzuch i plecki Chyba za duże słońce jak dla niej Teraz ma wysypane plecy,brzuch,ramiona(ale nie rączki) i szyję. No i troszkę ma na policzkach. Nogi bez zmian.

Wczoraj nie było Michałka to sama dla siebie miała basen Szalała i szalała,a przy tym naniosła do niego pełno trawy i piachu. Teraz jakby mieli się pluskać to trzeba wodę wymieniać.

Dzień dobry!

pogoda dziś już nieco inna. Słonko za chmurami ale cieplutko. Lżej się oddycha.

Basenik dla maluchów to najlepsze rozwiązanie dla maluchów

Gosia - u nas też Majos jakieś kropki ma na ramionkach, tam gdzie bardziej opalona. Truskawki też je, ale to raczej od słonka. Ja też mam uczulenie
Zdjęcia mi się nie chcą otworzyć, ale to zapewne wina mojego zajebistego internetu

Baby - a ja u Ciebie z pogodą

Hejka

Dave u nas niestety pogoda się popsuła i ostatnio dużo pada

Gosiu odpisałam

we wtorek wreszcie trochę odsapnę
na razie uciekam się położyć bo padnięta jestem

buziakuję wszystkich i kazdego z osobna

U mnie pogoda do pupy.

Jestem sama na gospodarstwie, kurki, króliczki i kotki liczą że im dam jeść. Dziś jest jeszcze mąż, ale coś mu w plecach strzeliło, że znów mam kalekę
A jest tak, że jak jest w domu to mam więcej roboty, niż jak jesteśmy sami

Maja zaliczyła pierwszą pszczołę, oczywiście o ugryzienie chodzi. Dzielna jak zawsze

Ma nowy rwerek, taki już "dorosły", pięknie na nim śmiga. Skręca jak zawodowiec, tylko sił brak na naciskanie na pedałki

Zmykam bo Mateo coś tam sobie opowiada.

Dave,my też mamy taki rowerek i Hanuśka się przez te pedały zniechęciła Nie daje rady pedałować,a pchanie przez nas nie jest na tyle ciekawe,żeby poświęcić bieg

Poza tym ma wirusowe zapalenie gardła Michu też,ale u niego już w sumie dobrze Gardło prawie zdrowe. U Hanuśki dopiero dzisiaj się zaczęło. Na szczęście mężu zapisał nas rano do lekarza to na świeżo mogła zostać obejrzana i przebadana.

Baby,wysłałam Będziesz wiedziała,kiedy dojdzie? Daj znać to Ci wyślę info

U nas dzisiaj było super,jeżeli chodzi o pogodę. Trochę słońca,trochę chmur,brak deszczu i miły wiaterek Wręcz idealnie

Dobrej nocki!

Dzień dobry!

U nas pogoda do dupy Pada a nawet leje cały czas, zimno i beznadziejnie

Gosiu - Maja od razu załapała, ale nie ma siły żeby naciskać na pedały. Ale z pchaniem też ma radochę.
Dziś albo jutro dojdzie biegowy to zobaczymy jak z tym. Tak jakoś wyszło, że będzie to i to

jak tam kobietki?

kurde pogoda fatalna.

mialam tyle pisac i teraz tabula raza.

Gosiu tak będę wiedzieć
zdrówka dla Hanuli i Micha :*

Dave też mam czasem takie zaćmienie umysłu


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

dzien doary.

znow szaro.

baby- fantastyczna rodzinka:-)

U nas paskudnie Ja chcę słońce!!!!!!!

Mateo śpi, chociaż słyszałam jakieś piski, więc może być pobudka. Maja się bawi, a ja ogarniam domek.

Dziś musiałam wcześniej wstać, z budzikiem. Trzeba było oporządzić wszystkie zwierzątka i wyglądałam śmieciary. Tu taj jakiś dziwny system, że od razu się płaci i należy "warować", żeby zapłacić. Więc chodziłam od okna do okna. No i akurat się dzieciaki pobudziły, ale dałam radę.

Kurka, dziś muszę na to szczepienie jechać. Sama z dwójką może być ciekawie, na dodatek nie swoim autem.

edit: już się obudził, bo mu Maja nie daje spać

Dzień dobry!

Baby wspaniała rodzinka

Dave trzymam kciuki za szczepienie - dasz radę!

Ja wczoraj byłam na ostatniej wizycie u ginekolog, Mała waży 3kg, i po pomiarach kości udowej będzie długa, no i Hania pozostała Hanią
Ale niestety muszę iść na konsultacje z ortopedą bo prawdopodobnie mam patologiczne rozejście się spojenia łonowego, co jest wskazaniem do cc, więc jutro jeszcze wizyta u ortopedy i ma on wydać opinię. Boli jak cholera, ledwo chodzę i czuję się przez to strasznie bezużyteczna.
Do tego wszystkiego nagle teściowie zaoferowali swoją pomoc - bo ich córeczka już urodziła, i teraz dostaje smsy typu, że jest im mnie żal, że jak chce to teściu przyjedzie, no a teraz to mnie mogą pocałować, bo akurat mój brat przyjechał z pomocą i ciocia od piątku ma wolne. Ale oni teraz robią wszystko tak, żeby wyszło na to, że to My nie chcemy od nich pomocy. Ehh, normalnie mętlik w głowie.

Miłego dnia!

Kasik już niedaleko do finału a teściowie ... ech ...

Dave skąd ja to znam albo Niśka budzi Adiego albo on ją ... a najczęściej oni oboje nas
a na szczepieniu łatwo nie będzie ale dasz radę, w końcu kto jak nie Ty

a tak w ogóle to dzień dobry za oknami słoneczko

rozłożyliśmy wczoraj młodym basen piłeczkowy po długiej przerwie (od świąt był schowany) no i teraz jest szał, piłki latają po całym domu

a i jeszcze tekst dnia:

podaję Adiemu śniadanie na stolik - kanapeczki z powidłami śliwkowymi i kakao
a on na to:
"Podoba mnie się to mamusiu "