Mamusie Maj 2010

pewnie tak:)i mam nadzieje ze sie dobrze wszystko zakonczylo:)a tobie dobrze ze nic sie nie stalo i dobrze ze jak juz na plecy ci skoczyl a nie na brzusio:/ja juz bym palnela w leb tamtego wlasciciela:)

W sumie to była dziewczyna - na oko jakieś 25 lat. Zgromiłam ją spojrzeniem,ale nic nie powiedziałam,bo trochę mi było jej szkoda. Jej pies miał jakieś problemy z wypadającą sierścią. Jak weterynarz go dotknął,to zaczął wić się - chyba z bólu - po podłodze. Dziewczyna miała łzy w oczach - nawet nie dali rady zaciągnąć go do pomieszczenia. Po 10 minutach zawróciliśmy, bo mąż zapomniał zabrać tabletki na robale,to pies siedział i skowyczał. Zresztą chyba coś się stało,bo weterynarz darł się na swoją pomocnicę. No a właściciela siedziała i płakała wtulając się w psa. Niby tylko zwierzęta,ale szkoda mi się tak zrobiło...

nie no zwierzecia szkoda ale jak chory i by cie zarazil czyms?powinna trzymac przy nodze takie moje zdanie

No niestety Madziu masz rację :-/ Zmykam posiedzieć trochę z mężem. Trzymajcie się wszystkie cieplutko :-*

witam majóweczki, mam pytanie, czy ktoras z was pila napar z lisci malin?? na przyspieszenie porodu, czy na laktacje?? napiszcie jak smakuje i czy mozna to slodzic?? bo my czerwcoweczki mamy watpliwosci
z gory dziekuje za pomoc i porade,
pozdrawiam was waszystkie i wasze malenstwa

Mąż dzisiaj idzie do apteki i zielarskiego,żeby zapytać jak to z tym wywarem jest i gdzie można ewentualnie kupić.

A tutaj ewentualnie co udało mi się ostatnio znaleźć,bo z jednej strony słyszałam,że napar ma przyspieszyć poród i nie wolno go pić przed 37 tygodniem ciąży,a z drugiej,że tylko pomaga przy porodzie,ale go nie przyspiesza.

Napar z liści malin pomaga w przygotowaniu macicy do porodu, a zwłaszcza szyjki do rozwierania. Wiadomo bowiem , że liście maliny mają wpływ na wzmocnienie mięśni macicy ; regularne picie naparu pomaga zatem znieść wysiłek związany z porodem. Liście maliny podnoszą też jakość i ilość naturalnego pokarmu matki.

przygotowanie naparu

3 łyżki suszonych liści malin, 1 l wody, zagotować, gotować przez 3 min.), pić 3 razy dziennie. Niszczą bakterie i mogą być używane jako lek przeciwbiegunkowy oraz lek w przebiegu nieżytów żołądka i jelit. Znoszą także bolesne skurcze mięśni gładkich w jelitach, macicy oraz w ścianach naczyń krwionośnych. Na sam poród dobrze jest tez zaparzyć bardzo mocny napar (30gziela na 500ml wody gotować 15 min) przyspiesza akcje porodowe a więc do szpitala zabieramy ze sobą termos z herbatką . Liście malin zawierają prostaglandyny i to właśnie ich sekret (owoce prostaglandyn nie mają).

A opis dziabnęłam z jakiejś aukcji z allegro - tam sprzedają ową herbatkę

A tak poza tym dzień dobry dziewczyny! Angela - rozumiem,że zajmujesz już się maleństwem :-D Ja miałam spokojną noc, teraz tez żadnych skurczy. A jutro rzekomo termin porodu. Raczej się na to nie zapowiada.
A co tam u Was? Jak tam Wiolu Filipek? Nadal tak długo śpi? Ty Madzia dzisiaj do ginekologa? Słoneczko, znowu położna do Ciebie przyjdzie? W ogóle o której godzinie ona przychodzi i jak długo siedzi? Częstujesz ją herbatą,albo jakimś jedzeniem?

heh a jak minela ci nocka?

hej mamcie

no ja mysle ze angela juz dawno po wszystkim jest, teraz tuli swoje upragnione szczescie.

oj gold_butterfly ty naprawde masz przygody, dobrze ze nic sie Wam nie stalo.

becie ja pilam 2 lyzeczki na 250ml wody, smakuje tak sobie da sie wypic, ja nie slodzilam, a pilam dlatego bo gdzies brednie wyczytalam ze nie przyspiesza porodu tylko ulatwia, co nie jest prawda. Mnie nic nie pomoglo, ilonka tez pila i miala wywolywany porod, wiec mysle ze to nie pomoze, poprostu jak dzidzia bedzie chciala to sie wczesniej czy pozniej urodzi.

madziu a jak Tobie minela nocka, i jak maly?

moja w nocy dostala kolke, nie trwalo to dlugo ale widzialm jak sie meczyla, dalam jej na brzuszek worek z pestakami wisni i pomoglo, po tym nawet jesc w nocy niechciala, za to od rana co 30 min sie budzi i chce jesc...

sloneczko niech maluda je jak ma apetyt nocka sie jej udzielila i nadrabia teraz:)a u nas dobrze maly zasnal po 10 i poki co spi ale zapewne zaraz sie obudzi bo niedlugo obiadek:)bioderka w jak najlepszym porzadku ja zaliczylam dzis gina ale niestety mam wstawic sie za tydz.hmmm.a sloneczko co takiego jadlas wczoraj albo przed wczoraj ze malenstwo koleczke dostalo?

a u nas sloneczko nocka jak zawsze maly jak w egarku o 19 juz spi obudzil sie po 4 rano na cyca poszedl spac obudzil sie po 8 bawilismy sie zjedlismy sniadanmko i po 10 jak juz mowilam poszedl spac i spi:)

madziu no wlasnie zjadlam kotlet mielony jedynie to co od czasu porodu bylo dla malej nowoscia, ale w nich nawet nie bylo duzo cebuli, sama niewiem czemu. Ale polozna mowila ze teraz moze byc bez powodu bo ona rosnie i dlatego..

no wlasnie teraz tez znowu zjadla i odsypia, ale niech je jak tylko musi.

to fajnie ze maly Ci tak spi, to i Ty odpoczniesz. czy nawet cos w domu zrobisz, ja dzis postaram sie mala na tarasie zistawic i troche w domu posprzatac, bo na dwor niewiem czy wyjde.

mam do was jeszcze jedno pytanko, dlaczego jak ze tak powiem udzielam sie w waszym poscie to nie przychodza mi powiadomienia na skrzynke pocztowa z waszymi odpowiedziami a z innych tematow przychodza ??

moze musze gdzies zaznaczyc cos ze u was w temacie tez pisze??

Czesc dziewczynki ,Filipek dobrze ,spi po 3,4 godzinki ,ale dużo je 100 nan i jeszcze cyc ,strasznie slimaczy mu sie pempek,poza tym ma na główce 2 guzki ,i chyba wodniaka na 14 jedziemy do chirurga zobaczymy co powie ,buziaki dla was.

Słoneczko czy twoja mała tez tak duzo je/