Mamusie pazdziernik 2014

Munkki kochana ja miałam tylko balsam Johnsona, ale odstawiłam bo Mały miał od niego alergię U nas zazwyczaj Krzysia kąpie M, ale jak akurat z jakiegoś powodu nie może to ja płyn do kąpieli otwieram sobie wcześniej i jak jedną ręką podtrzymuję Krzynia to drugą wlewam troszkę do wanienki i wodą z płynem go myję Najlepsze to są w ogóle butelki z dozownikiem, ale my teraz używamy Oilatum i oni nie mają niestety takich butli

Malvi u nas tez wlasnie maz kapie i wczoraj o ten plyn to sie rozpetala III wojna swiatowa, ogolnie klotnia jak na rozwod sie zrobila bo co to ja kupilam... heh
ogolnie smiesznie o co ludzie sie potrafia klocic jak sa zmeczeni i zdenerwowani
no nic dam mu instrukcje ze do wody i troche na reke tak jak mowisz... zobaczymy jak to pojdzie i czy nie zarzada jednak powrotu do oilatum ;0 tam to wlewalismy tylko do wody are tych dozownikow i tyle...

pauletta a alergia to jest stwierdzona pokarmowa czy moze na jakis proszek?

No niestety my też czasem się kłócimy o pierdoły...

A dziś mija rok, od kiedy dowiedziałam się o Krzyniu ale ten czas leci

Oj jak miło, że jesteście jednak

Pauletta - współczuję alergii, trzymam kciuki - oby problemy były przejściowe.

Munkki - Dusia ciągle w poduszce frejki leży, więc kiepsko z przewrotami jej idzie, na razie tylko czasami się z brzuszka fiknie. Ale za to manualnie jest coraz lepiej - akcje - wyjąć smoczek z buzi, obejrzeć, przełożyć do drugiej ręki, włożyć do buzi - mamy na co dzień. I śmiesznie ciągnie główkę do góry jak chce coś zobaczyć - M mówi, że brzuszki robi. I śmieje się w głos często.

Malvi - ja w niedzielę miałam rok od pierwszego testu ciążowego, wzruszona byłam bardzo.

kacha u nas tez za tydzien bedzie rok od testu....
ja robilam pierwszy wczesniej i wyszedl negatywnie, dopiero po tygodniu wyszedl pozytyw cos czulam ze sie dzieje i postanowilam powtorzyc...
dziewczynki ponoc motorycznie troche inaczej sie rozwijaja od chlopcow... za to wiecej i szybciej gaworza;)
trzymam kciuki zey w koncu Dusia pozbyla sie tej frejki! kiedy macie kontrole?
my idziemy do doktora od rehabilitacji 14,02

Dziewczynki ogolnie to mamy sluzoqe kupki i suche czerwone placki. Na brzuszku tez sucho.

Aalergolog szkoda gadac.
Nie pije mleka, nie jem serow itd.

Jeszcze sprobuje zmienic proszek, ludze sie, ze to, to...

pauletta u mnie było to samo przy synku, alergolog kazał całkowicie wyeliminować z mojej diety nabiał bo karmiłam piersią i tak też zrobiłam przy czym męczyłam się niesamowicie, jednak najpierw na ok miesiąc wyeliminowałam, a potem stopniowo wprowadzałam. W wieku 9 m-cy zrobiłam Małemu badania z krwi i okazało się, że jest uczulony tylko na żółtko i jajko jaja kurzego. Obecnie ma 3 lata i alergia zniknęła.
U Wiktorki też pojawiły się takie plamy jak piszesz i tym razem wyeliminowałam tylko mleko w czystej postaci czyli nie piję inki z mlekiem, nie jem budyniu i jest ok. Plamy zniknęły po ok. 2 tyg., natomiast normalnie jem inny nabiał.

Inez dziekuje. Mam nadz ze u nas tez bedxie ok.
Maja/ma dopiero 3 mc to nie wiem czy jest sens teraz robic testy ?

Munkki- kontrolę mamy w poniedziałek. Jeśli usłyszę że mała ma nadal tę poduszkę nosić to chyba się przejdę na konsultacje do innego ortopedy. Ten ponoć daje tepoduszki przy najmniejszych odchyleniach a dziecko słabo się rozwija ruchowo w tym badziewiu.
oglądamy z m "i kto to mówi" i wspominamy.

pauletta wydaje mi się, że nasze dzieci są zdecydowanie za małe na testy.

My testy mieliśmy robione po 9mcu

czesc dziewczyny,

przerabane z tymi alergiami:/
musze sie pochwalic: Staszek spal od 23:30 (ostatnie karmienie) do 7 rano! potem jeszcze chwile fikania w lozku plus drzemka z mama i od godziny regularny dzien. super:D

pozatym dzis dzien basenu wiec sie ciesze... z cwiczeniami troche odpuscilam, musze spowrotem w rytm sie wbic. a wy jak?

Na razie zmieniam proszek i zobaczymy. Testy w pozniejszym czasie
ZE spaniem u nas tragedia. , druga noc padam z tz na pysk.
Poprosze lek o skier. Do neuro bo oszaleje.

A u nas chyba ząbkowanie... Noc do dupy, ale chociaż maleńki się uspokoił około 10 jak posmarowałam dziąsełka i dałam cyca... Bo tak to ryk - przed snem płakał równą godzinę i nie szło niczym go uspokoić, łóżeczko be, ręce be, cyc be, no wszystko dosłownie beeeee. Dobrze, że chociaż teraz chce jeść - nie wiem tylko czemu po kąpieli przed spaniem już nie chce cyca od kilku dni, podawałam kaszkę na moim mleku łyżeczką :/

Kacha to daj znać co z bioderkami. Mam nadzieję, że już uwolnią Dusię z tej poduchy

Munkki super, że u Ciebie chociaż lepsze nocki Ja najpierw miałam jazdy z cycem (zastój) a później byłam przeziębiona, także prawie 2 tyg nic nie ćwiczyłam :/ ale dziś planuję wrócić na stepper, bo już się dobrze czuję, pomijając niewyspanie i jakieś brzuszki muszę zacząć a jak się znów rozruszam to jakieś ostrzejsze treningi

Malvi - dzięki, ja tez mam nadzieję, że w pon się okaże, że wywalamy tę cholerną poduszkę do kosza.

Ja mam znów cyrk z kręgosłupem, nie spałam dziś w nocy z bólu, na wtorek jestem umówiona do fizjoterapeuty. I jakoś tak przy tym bólu leci mi samopoczucie w dół, chodzę i krzyczę albo płaczę...