LIPCOWKI 2015

Dziewczyny jestem załamana:( jak pisałam wcześniej, w pon byłam u ginekologa i wszystko OK, usg robił długo bo wydawało mu się, że na malutkim odcinku łożysko się odkleiło, ale nic niepokojącego. wcześniej miałam dwa razy s 5 i 7 tyg plamienia brązowe (minimalna ilość krwi). Po każdym plamieniu byłam u gin, ale było ok.

A we wtorek poszłam normalnie w pracy do WC, bez żadnych bóli itd, a tam woda czerwona i świeża krew:/ krwotok to nie był, hm zdecydowanie mniej niż jak podczas okresu (bez sprzepów)... zwolniłam się do domu, później pojechałam do gin i przepisał luteine i mam odpoczywać, obserwować i przyjść za 2 tyg:/ strasznie się boje:(
Myślicie, że mam czekać do tego 15 tego, czy wybrać się w przyszłym tyg do innego ginekologa? od 2 dni czysto, bez krwawień.

Mamusia lutowa 2013 pozdrawiam serdecznie mamusie lipcowe 2015 życząc bezproblemowej ciąży, zdrowych maluszków i mnóstwa radości z macierzyństwa
Mogę Was poprosić o zagłosowanie na mój wierszyk? www.konkurs.inka.pl/konkurs/zgloszenie/2360
Bardzo dziękuję

ps. Ania, przeczytałam Twój post, trzymam mocno kciuki, zeby wszystko było ok!

To może czas żebym i ja się przywitała .

Z moich obliczeń to najprawdopodobniej wychodzi termin na razie na 30 lipca, ale ponieważ w ostatnich miesiącach strasznie już się stresowałam kiedy wreszcie zajdziemy (staraliśmy się od roku), to trochę mi się przesuwały daty, więc pewnie dopiero po wizycie gin wszystko się wyjaśni bliżej.

Mam termin wizyty dokładnie tego samego dnia co tysiiiak - czyli 11.12 .

Generalnie to już mam trochę latek - pod koniec grudnia skończę 34 lata, a to moja pierwsza ciąża. Mieszkam w Warszawie...

A co jeszcze? Z objawów niewiele:
- bolące podbrzusze
- bolące boobiesy
- częste chodzenie do WC, ale to u mnie normalne
- i... strasznie gazuję - masakra
A oprócz tego
- brak zachcianek
- praktycznie brak mdłości
- brak jakiegoś zmęczenia (ale nie chodzę od kilku miesięcy do pracy, więc nie mam gdzie się męczyć )

Ehhh - strasznie się denerwuje, czy wszystko ok. przed wizytą. Idę prywatnie i najpierw sobie zmówiłam USG, a potem od razu wizytę gin.

Dużo jem zdrowych rzeczy... i czytam mądre książki i....czekam na 11.12.

Aniu spokojnie dostałaś leki odpoczywaj i bądź dobrej myśli wiem że to trudne ale musisz to zrobić dla swojego maleństwa

Cymoka gratulacje ! jedziemy na tym samym wózku i ten sam termin prawdopodobnie wypada

Widzę, że nie tylko ja jestem nocnym markiem (przynajmniej na razie) . Myślałam, że już wszystkie Lipcóweczki śpią.

hejcia. A ja juz wstalam .czas budzic dzieciaczki i na roraty idziemy bo u nas sa na 6:45 . Zawsze mi sie chce spac na roratach pffff tzn oczy mnoe piecza...szczypia....
dzis po roratach wykonam tescik i sie okaze co i jak bo jestem 3dzien po @i cisza jak makiem zasial... Heee

Cymoka Gratulacje i witaj
Ania nie denerwuj się bo stres jest nie wskazany wszystko będzie dobrze
Kakasia no to czekamy na Twój wynik testu i trzymamy kciuki

Cymoka witaj i gratulacje będzimy się razem kulać z brzuchami do końca lipca
no chyba że zrobią mi wcześniej cc bo z Kubą tak mój poród sę zakończył i nie wiem czy to takim czasie będę mogła rodzić sn ..

Kasiaasia czekamy na Twoje 2 kreseczki i będą oficjalne gratki

Ania teraz to możesz leżeć, odpoczywać i nie zamartwiać się i wszystko będzie dobrze :*

Ja chyba zaraziłam się od Kuby a weekend w pracy

Tysiiiak a ja razem z Wami będe sie kulać z brzuchem do końca lipca Oj bidulko nie choruj mnie głowa od wczoraj strasznie boli

Niestety nke dolacze do was . Dzis rano . Krew poleciala ze mnie fala.... Szkoda gadac ale moj mowi ze po @ bedziemy sie starali cos podzialac .nie poddajemy sie . Pozdrawiam was .

Kakasia przykro mi na pewno szybko się uda zazafasolkowac :*

helloł
co tu taka cisza?jak tam Mikołaj był u Was?u mnie nie było chyba nie zasłużyłam na prezent
Kasia przytulam trzymam kciuki za następny cykl

u mnie był, nawet do szpitala trafił

agge a jak w szpitalu? co ci tam robia? dlugo bedziesz lezec?

Dawali mi kroplówki i czopki przeciwwymiotne i mówię Wam, jakie to wspaniałe uczucie nie wymiotowac przez 3 dni dziś już będę wychodzic do domu, a szkoda trochę, bo fajnie tu jest, zadomowilam się