Mamusie Lipiec 2016

Kochana ją na oko robie;)ale mniej więcej się daje jedna lyczeke na 100ml płynu. Chyba ze ma byc gesta to podwajasz ilość kaszki. Gotujesz ok 5-7 min aż zgęstnieje.

i Ty robisz normlanie na wodzie, tak? A podajesz czasami samą? Czy zawsze z jakimś owocem?
teraz też tak myśle... że ostatnio jak byliśmy u lekarza to mówił nam, ze mały etraz powinien przybierać bo w tych kaszkasz jest też mleko mmodyfikowane....

I jeszcze jedno.... Dodajesz np. do tej kaszki mrozone owoce? No bo etraz takich naszych, sezonowych za dużo nie ma... wiaodmo - z dnia na dzień będzie coraz wiecej.

Ewa - i nic małej nie ma po mleku?

Ja mam za sobą już dwa ciasta upieczone... i przyszykowane rzeczy do sałatek. Ale sałatki będę robić jutro Jutro przychodzi do mnie rodzina a w poneidziałek imprezka dla znajomych.

Magmus blenduje jabłuszko bądź banana dałam raz tez swoje jagody z kompotu.wiem że brak owoców więc posilkuje się tymi ze słoiczka.U nas się sprawdza.
podziwiam że masz czas na pichcenie dla kogos;)
A mówiłam Wam że straszak ma za sobą wizytę u stomatologa?; ) tragedii nie było.płacz przed nieznanym,a w trakcie zabiegu pełen luzik:) Pani pochwalila że ma piękne ząbki,zero ubytków nawet w mlecznych;)

Jakie sałatki tworzysz tym razem

Nic sie nie dzieje. Pierwszy raz sprobowalam dac chyba jak miala 7 miesięcy i jak nic jej sie nie dzialo zadnej wysypki nie miala ani nic to dlaczego mam bać sie dawac takie mleko? Zawsze trzeba sprobowac zeby sie przekonac. Ostatnio sprobowalam dac jej malutkiego placka ziemniaczanego ze smietana i tez po smazonym jej nic nie bylo. Twarda dziewczyna

hej Dziewczyny.. chwile mnie tu nie bylo, kurcze ostatnio sajgon okropny mamy, Magmus jesli chodzi o moje badanie , to ogolnie nic w glowie niepokojacego nie ma, wiec odetchnelam bo balam sie ze moze cos tam byc, ale zdjecie pokazalo ze zatoki sa troszke zapchane wiec musze pojsc do laryngologa a ze jestesmy teraz w pl to skorzystam i wybiore sie do jakies dobrego.. plus krzywa przegroda nosowa ale doktorka powiedziala ze z tym nie musze nic robic , a nwet chyba bym nie chciala bo co nie co o tym czytalam i pisza ze jest mozliwosc operacji tego ale lamia chrzastke grr wiec chyba bym nie dala sobie tego zrobic.. we wtorek przylecilismy do Pl na 3 tyg i tez sajgon bo Lilka od wczoraj ma katar, i w ogole caly dzien nie spala.. a byla pol dnia z babcia, bo my jezdzimy za meblami do mieszkania ktore kupilsmy zeby na wakacje juz bylo gotowe, wiec miala umaj z mala bo byla marudna, zasnela nam o 18 i spala do 20 i wyobrazcie sobie ze od 20 do 23 godziny nie mogla zasna plakala caly czas wszyscy sie martwilismy o co chdozi.. az z tego wszystkiego z mezem sie poklocilismy bo kazdy chcial byc modrzejszy.. plus babcia sie wstracala i nie bylo ciekawie.. ale wiadomo ze kazdy chcial dobrze, ale dzis juz lepiej spala 2 razy po 1,5 godziny, teraz poszla spac na noc bez wiekszych problemow, mysle ze moze to bylo od katarku albo kolejne zeby ida choc tam nic nie widze poki co, no nic zobaczymy.. a widze ze wasze maluchy tez katarkuja to chyba taka pora wiosenna, a u nas jeszcze zmiana klimatu, mala duzo raczkuje po zimnej podlodze i po plytkach wiec mogla tez sie od tego zaziebic, ale ciezko jest ja uchronic jak ucieka jak szalona, wstaje przy lozku juz, kilka razy potlkukla glowe i teaz staram sie uwazac bo jakby tak na plytki spadla to nie fajnie by bylo, ale wiadomo ze nie zawsze da sie byc obok niej jak cien.. teraz jeszcze ten remont w mieszkaniu, maz od rana pracuje , sytara sie zrobic jak najwiecej poki jestesmy a jeszcze szwagier nam pomaga to nie jest zle, moze sie uda do wakacji najpozniej do wrzesnia wykonczyc pod klucz.. pogode mamy nie ciekawa i nawet na spacwer nie ma jak wyjsc co do kaszke to ja jz do kazdego mleka dodaje jej 1, lub 2 lyzeczki kaszki, zawsze to jej oslodzi troche to smierdzace mleko, bo niestety do roku musi pic to na alergie jejku mam nadzieje ze jej to kiedys przejdzie bo bedzie bardzo ciezko, nie zje ani loda, ani jogurtu , czekoladki nic

Hej

My już po pierwszej imprezie teraz szykujemy się do drugiej ehehhe.
Madzia robię stardardowo sałatkę ze spzinakiem - hit każdej imprezy do tego robiłam sałatkę hamburger ( www.przyslijprzepis.pl/przepis/salatka-big-mac-8 - powiedzmy, ze taka) i jeszcze z zupek chińskich (zwykle robiłam taką z kurczakiem, tym razem taką - katalogsmakow.pl/blog/ala-piecze-i-gotuj...chinskich.15307.html , ale na dziś wkroiłam ogórek konserwowy. Była dla mnie zbyt jałowa

Ewa - no pytam jak reaguje. Jak nie ma uczuleńa ni nic to myśle, ze mozna dawać

Smerfetka - to dobrze, ze wyniki dobre.Widze, ze co chwile w Polsce jestescie. Tak Was ciągnie tutaj? Długo jesteście we Francji (o ile dobrze pamietam). Jak zdrowie Lilki?

No i Madzia! Gratki dla Starszaka, ze był takid zielny widocznie dobrze dba o zabki Super! Pamiętaj jak siotrzeniec był u denstysty pierwszy raz to był zachwycony! Jeździł na fotelu, Pani mu dała coś zmakowego (jakieś znieczulenie). hehehe. Tylko, ze on trzylatek

No i Madzia jeszcze takie coś pichciłam - smaker.pl/przepis-slimaczki-pizzerinki,62285,gogusia.html troche zmodyfikowałam ale smaczne

Ewa - jak się czujesz w ogóle? Byłaś już u gina?

8 maja ide na pierwszą wizyte. Calodzienne mdlosci już powoli znikaja i pojawiaja sie od czasu do czasu przez dzien a ogolnie dobrze się czuje i czasem zapominam ze jestem w ciazy...

Magmusiku muszę wyprobowac; ))dzięki je za linki;)
A my byliśmy dzienną doraźnej.ja zdycham. Filip W nocy i rano kaszlal Zu też zaczęła najgorzej jak śpi.czekałam godzinę z dziećmi tylko po to by wyjść po 3minutach..
wybaczcie ale taka debilka to Noe powinna tam przyjmować samą a najlepiej wcale.weszłam że starszym osluchalago popytala co i jak i uwaga..zaczęła sięgać do swoich notatek gdzie było napisane co najczęściej podawać a jak Noe było w notatkach zaczęła szukać w Internecie.! Nosz ku..wa myślałam że się wściekle!ale nasz Pani jutro będzie w poradni.bo nie da rady dziś prywatnie nawet bo jej nie ma:(
W necie to sobie samą mogę szukać; /
Dla siebie kazalam wypisać antybiotyk który wiem że mogę brać bo znow mam zapalenie oskrzeli;/

Madzia zdrowka dla Ciebie:). Magmus wiesz co Lilka juz niby ok choc chwilami leje jej sie taka woda z nosa, psikam jej nasivinem i jakos jest lepiej a w Polsce zawsze jestesmy 3 razy do roku, czesciej 2 niz 3 ale teraz kiedy kupilsmy mieszkanie jest kupe pracy i maz chce wyremontowac jak najwiecej poki jestesmy, po za tym ciagnie nas bo mamy tu rodzine i zeby Lilka mial kontakt z dziadkami :)Ciebie by nie ciągło do ojczyzny? czasem mamy do nas przyjezdzaja ale z reguly im sie nie chce bo jada do nas autokarem 24h wiec wiadomo ze w tym wieku to nic przyjemnego.. na wakacjach jestesmy zawsze caly miesiac, na Boze narodzenia 2-3 tyg i od czasu do czasu w maju to 2 tyg czasem tydzien.. zalezy ile maz moze sobie pozwolic na wolne

Dzięki Smerfetko.A my na inhalacji Zu antybiotyk bo ma zapalenie ucha od długiego kataru i syropki dla wszystkich

Hej :

Intensywne dni za nami heheh. Ale już na spokojnie w domu... Mężu ma urlop do końća tygodnia.

Smerfetka pytam bo tak mi się kojarzy, ze niedawno wracaliście do Francji bo matwriłas się jak Lilka przeżyje droge.... a tu znowu jesteście wydawało mi się że to neidawno było.... ale teraz czas tak szybko leci , ze mogło to być kilka miesięcy temu w końcu Bartka wczoraj rodziłam a on już ma 9 miesięcy

Kurcze Madzia zdrówka dla wszystkich poza tym... co to za lekarka... ;/ ręce opadają. Młoda siksa jakaś?

Mi Bartek też coś pokasłuje.... oby nic się z tego nie urodziło.

tak Magmus wracalismy do Francji 10 marca jak dobrze pamietam, wtedy juz mielismy wykupione bilety na ten przylot, ze wzgledu na mieszaknie zeby podspieszyc remont powiem Ci ze z tym czasem to prawda, zasuwa jak szalony, zaraz dzieciaki skoncza rok masakara, 3 mc i znow tu wrocimy na wakacje a minie jak z bata, szok jak czas ucieka, zeby tylko zdrowie dopisywalo to bedzie dobrze

Smerfetka - czyli tym razem samolotem? Jak podróż?

U nas dalej pogoda brzydka.... 1 maja było w miare ładnie.

Magmus wiesz co najgorzej bylo czekanie na lotnisku bo byla dosyc marudna, od 6 rano na nogach i usnela nam dopiero jak wystartowalismy, doslownie padla, pospala godzine, i pozniej znow krecenie sie i marudzenie, no ale co sie dziwic dziecku jak musi siedziec na kolanach i nie ma jak sie ruszyc, przy ladowaniu dosyc mocno marudzial pewnie przez zatkane uszka, mi samej strasznie zatkalo az bolalo a co dopiero jej, a z lotniska do domu cala droge spala wiec troche odetchnela jakos to przeszlo , co do pogody u nas tez brzydko szaro i ponuro, wczoraj bylo wzglednie to wyszlysmy na spacer a dzis to odpada