BezpiecznaCiaza112023

STARANIA O CIAZE

14 lata 2 miesiąc temu - 14 lata 2 miesiąc temu #5049 przez Mirella
Hej, hej, Grazia, Eash i reszta :) Ja się nie poczułam obrażona ani nic w tym rodzaju, nigdy w życiu! Tylko ja już się tak z Wami zżyłam, tak wczułam w Wasze problemy, tak mnie strasznie obchodzą, że chcę dalej być na bieżąco i dalej Wam kibicować, trzymać kciuki i kazać myśleć pozytywnie :)
Grazia może byś udostępniła gg? Jak nie chcesz publicznie to chociaż prześlij mi swój nr, moje gg jest w profilu.
No trzymam kciuki, trzymam jak diabli, za Wasze dwie krechy!!! Ostatnio mniej tu zaglądałam, ale ciągle o Was myślę, bo ja naprawdę świetnie pamiętam jak to jest co miesiąc widzieć jedną kreskę i mieć deprechę i same czarne myśli z tego powodu. Pamiętam chwile zwątpienia, pamietam jak odwracałam głowę na ulicy, żeby nie widzieć kobiet w ciąży, bo psychicznie nie wyrabiałam.
Patrzę sobie na to moje dziecko i wiem, że zdarzył się cud w moim życiu.

I TAKICH CUDÓW WAM ŻYCZĘ JAK NAJWIĘCEJ!!! :) :) :) :)

Odzywajcie się, czy będzie dobrze czy źle, nie jesteście same :)
Temat został zablokowany.
14 lata 2 miesiąc temu #5052 przez Moniq
Dziewczyny co dzień czytam wieści od Was, czekam na te dobre, trzymam kciuki i kibicuję Wam z całego serca :)
Temat został zablokowany.
14 lata 2 miesiąc temu #5061 przez eash
czesc dziewczyny! rzadziej tu teraz zagladam, przepraszam, mam maly magiel w pracy i jakos tak wychodzi. niech sie nikt na nikogo nie gniewa, tu nie chodzi o zrywanie z forum - przeciwnie, bedziemy sie tu udzielac nadal i oby jak najdluzej. chodzi raczej o silniejsze podtrzymanie wiezi z tymi z was, z ktorymi najwiecej wspolnego mamy - to nic zlego. ja moje gg tez tu mam i udostepniam kazdemu - piszcie, jesli tylko macie ochote :)

u mnie wczoraj i dzis tescik owulacyjny pokazuje 2 kreseczki, wiec dzialamy. staram sie myslec pozytywnie. nie zawsze sie udaje, strasznie sie boje, ze za te 2 tyg. znow dostane ten okropny okres... ale jednak mam nadzieje, ze nie - ze nie zobacze krwi przez najblizsze 9 miesiecy.

teraz troche pomilcze i odezwe sie do was jak juz zrobie test ciazowy. ciakwe, czy sie uda...

grazia, koniecznie daj znac jak zrobisz test ciazowy, strasznie jestem ciekawa.

Mirella - dzieki za kciuki, na pewno pomoga.

Moniq, kivi i reszta - kurde, dzieki, ze jestescie.

Swoja droga - choc w swoim zyciu juz pare internetowych znajomosci przezylam, w dodatku dosc dlugotrwalych i silnych, to jednak wciaz mnie to zadziwia, jak latwo w sieci nawiazac kontakt, jak dobrze go podtrzymywac... w realu chyba nie umialabym tak po prostu podejsc do nieznajomych dziewczyn i opowiedziec o naszych problemach z zajsciem w ciaze.

no generalnie super, ze jestescie i ze jest to forum :)

grazia - ty wiesz, ze ja ciagle trzymam za ciebie kciuki? :)
Temat został zablokowany.
14 lata 2 miesiąc temu #5062 przez Mirella
Oj trzymam te kciuki trzymam :)
Ja nie twierdzę że to źle, że silniej się kontaktujecie ze sobą, bo macie najwięcej wspólnego, normalka :)
Tylko dawajcie i nam znać co i jak :)
Eash, mam Cię w kontaktach w gg :)

Przypomniało mi się jak wznosiłyśmy z koleżanką toasty za rozmnażanie :) Winem czerwonym półwytrawnym chilijskim, niestety nazwy nie pamietam, ale może wystarczy ze czerwone półwytrawne chilijskie? to był styczeń 2008. Jej było wszystko jedno kiedy zajdzie, byle w 2008 i urodziła we wrześniu 2008 :) a ja chciałam urodzić na wiosnę, i zaszłam w ciążę w sierpniu 2008, urodziłam w maju 2009 :)
Dziewczyny zafundujcie sobie to wino do romantycznej kolacji, Walentynki niedługo, jest okazja :)
A może coś w tym jest? :)
Temat został zablokowany.
14 lata 2 miesiąc temu - 14 lata 2 miesiąc temu #5081 przez _aga86_
No to czekamy na wiadomosc z niecierpliwoscia!!! Trzymam kciuki!!!;) POWODZENIA DZIEWCZYNY

Temat został zablokowany.
14 lata 2 miesiąc temu #5134 przez kivi
Cześć dziewczyny!!!!

Przepraszam Was że tak żadko się udzielam ale jakoś ostatnio bardzo jestem zalatana!!! Czytam jednak codziennie Wasze posty i bardzo Wam dziękuję, że pomimo iż nie udzielam się tak aktywnie jak Wy, wciąż o mnie myślicie, widzę mój nick w waszych wiadomościach i trzymacie za mnie także kciukaski!!!!!!

Przed chwilką nabazgrałam do Was mega list, w momencie zapisywania coś się wydarzyło i nie przeszedł...ups! Postaram się jeszcze raz :-)

Napiszę co u mnie:

W zeszłym miesiącu staranie spełzły na niczym, nie udało nam się.
Mój lekarz podczas ostatniej wizyty zaraz po moim poronieniu(pisałam o tym wcześniej) doradzał nam bardzo mocno, wręcz kazał współżyć w 11,12,13,14,15 dniu cyklu, który poprzedzać ma "post" trzydniowy :-) Oczywiście znam swoje ciało i znam cykl miesięczny kobiety więc posłuchałam co ma do powiedzenia i pomyślałam "NO PRZECIEŻ WIEM!"
Zazwyczaj wiem kiedy następuje u mnie jajeczkowanie, zawsze towarzyszy mu mniejszy bądź większy ból jajników...
Jak doszło co do czego zdecydowaliśmy się posłuchać rady doktora i wystartowaliśmy w 11 dniu...niestety nie udało nam się wypełnić wszystkich dni i nie zaszliśmy w ciążę, jajeczkowanie miałam w dniu 12 bynajmniej wtedy je odczuwałam, w tym dniu i po nim jeden dzień kochaliśmy się, później przerwa dwa dni...

Nadszedł kolejny cykl, postanowiłam wesprzeć się testami owulacyjnymi ( przy 1 ciąży kochaliśmy się kiedy pojawiły się dwie krechy i się udało...złoty strzał :-)
no i tak nadal trzymaliśmy się zasady lekarza 11,12,-,14,15,16,17
z czego w 13 dniu zaczęłam testować, test negatywny, w 14 dniu pojawiła się druga kreseczka a w 15 na 100% miałam owulację by wyjątkowo silnie ją odczułam...i na teście dwie mega krechy

Moje pytanie do Was jest takie...skoro lekarz zalecał "post" trzydniowy przed tymi kilkoma dniami działań :-) w celu by plemniczki były bardziej żwawe...uważacie, że to iż współżylismy dość aktywnie (patrz opis) może mieć wpływ na to, że nam się nie uda albo co gorsze, że mogę nie donosić znów ciąży...bądź wpływ na zdrowie małej istotki?

Ja oczywiście jestem pełna JAK ZAWSZE optymizmu i wiary ale jestem ciekawa co o tym myślą inne starające się kobietki.... :-)

Ciekawa także jestem co myślicie o niestety często słyszanej opinii, że jak kobieta za bardzo chce to nic z tego nie wychodzi...Czy to źle BARDZO CHCIEĆ? moim zdaniem to tylko i wyłącznie atut!!!!! nie podoba mi się strasznie jak ktoś tak mówi...

Ściskam Was mocnoooo i trzymam kciuki tak mocno jak się da...Postaram się bywać tu częściej !!! PIszcie!!!!!

wspaniale mieć kogoś takiego jak Wy!!! zawsze wysłuchacie...prócz męża nie mam z kim tak pogadać :-)

Całuski i podaję mój numerek gg piszcie 4772240
Temat został zablokowany.
14 lata 2 miesiąc temu #5135 przez Mirella
Kivi, to nie jest źle chcieć, dużo gorzej jest nie chcieć, ale coś w tym jest, ze jak sie za bardzo chce to nie wychodzi... Poczytaj co dziewczyny pisały, prawie wszystkie mówią, że zaszły jak sobie odpuściły. Stres, wewnętrzna presja, jakiś taki przymus, to nie są dobre warunki do zachodzenia w ciążę. U mnie też tak było. Zaszłam w ciążę jak myślałam ze przegapiłam jajeczkowanie, a jak pilnowałam to ciągle nic.
Lekarz zaleca post bo musi, bo tak jest teoretycznie najlepiej, a on się musi trzymać wytycznych medycyny. Moim zdaniem nie ma to żadnego znaczenia. Znam inną teorię głoszoną przez lekarzy, że współżyć trzeba co drugi dzień, żeby męski organizm miał jeden dzień na regenerację.
Ja jestem zwolenniczką teorii że jak ma być dobrze to będzie dobrze, a jak ma coś być nie tak (tfu tfu splunąć i odpukać) to częstotliwość współżycia nie ma nic do rzeczy.

A poza tym BARDZO mi się podoba Twoje optymistyczne podejście, tak trzymaj!!!
I nosek do góry, na pewno będzie dobrze :)

A jak tylko dwie krechy na ciążowym to natychmiast daj znać, trzymam kciuki :)
Temat został zablokowany.
14 lata 2 miesiąc temu #5138 przez kivi
dziękuję :-)

zobaczymy...może to i racja, ale zdesperowana nie jestem jeszcze... uważam, że jestem na tyle młoda, że mam czas na starania nawet jeśli się nie uda tym razem czy następnym :-)

Zresztą nawiasem mówiąc...te starania także mają swój urok :-)
Temat został zablokowany.
14 lata 2 miesiąc temu #5147 przez Moniq
kivi, popieram Twój entuzjazm, miło czytać, że jesteś tak pozytywnie nastawiona.
jeśli chodzi o to, że jak za mocno się chce to nie wychodzi, to jest tak: jak kobieta żyje pod dużą presją, w stresie, zwłaszcza emocjonalnym, czyli bardzo bardzo chce i zaczyna świrować na tym punkcie, to jej organizm wydziela dużo prolaktyny, wysoki jej poziom nie sprzyja zachodzeniu w ciąże i może powodować wczesne poronienia, tzn w pierwszych 6-8tyg.
trzymam kciuki
Temat został zablokowany.
14 lata 2 miesiąc temu #5154 przez grazia
czesc dziewczyny dzisiaj wieczorem okolo godz.23 ide na usg zobacze jak porosly mi pecherzyki mam nadzieje ze sa na tyle duze ze bede mogla przyjac pregnyl ze wszystko pojdzie dobrze moze wkoncu ujrze dwie krechy boje sie ale przeciez musze myslec pozytywnie zaczelam juz od srody starania o dzidzie trzymajcie kochane za mnie kciuki ja tez codziennie mysle o was co tam slychac jak dzieciaczki a o te ktore jak ja staraja sie o dwie krechy modle sie i trzymam kciuki powodzenia jutro napisze co wiecej slychac pozdrawiam goraco

grazia
Temat został zablokowany.
14 lata 2 miesiąc temu #5159 przez Mirella
Grazia trzymam kciuki mooocno, a o 23 zacisnę z całej siły!!! Pisz kochana, pisz jak tylko będziesz cokolwiek wiedziała.

Moniq, zaskoczyłaś mnie tą prolaktyną jak nie wiem co :) Ale teraz rozumiem dlaczego najszybciej zachodzą te co nie chcą...
Generalnie traktuję to jako naukowe potwierdzenie tego co wiem od dawna, żeby zajść trzeba sobie odpuścić :) Dzięki za wyjaśnienie.
Temat został zablokowany.
14 lata 2 miesiąc temu #5160 przez _aga86_
Grazia trzymam kciuki z calych sil:) No i czekamy na wiadomosc od Ciebie:) I NIE STRESUJ SIE TAK, BO JESLI JUZ JESTES W CIAZY TO STRES NIE JEST WSKAZANY;)POZDRAWIAM

Temat został zablokowany.
14 lata 2 miesiąc temu #5172 przez kivi
Dziękuję za wsparcie...troszkę niestety mnie zasmuciło bo jednak współżyliśmy codziennie, no, jeden dzionek przerwy był :-) mam nadzieję,że nie wpłynęło to negatywnie na starania i że za jakieś dwa tygodnie może później zrobię test...pozytywny :-)

Otrzymałam też jedną wiadomość na gg ale osoba, która mi odpisała nie podpisała się... :-(

Dziękuję bardzo za odpowiedź i ... mam nadzieję wciąż jednak pomimo wszystko,że się uda :-)

a jak tam u Was starania?
Temat został zablokowany.
14 lata 2 miesiąc temu #5173 przez Mirella
Kivi, bez paniki Wy przecież młodzi jesteście, częstotliwość ani Wam nie pomoże ani nie zaszkodzi :) Kurczę, aż dwa tygodnie? Cierpliwa jesteś, podziwiam. Ja bym wytrzymała góra pięć dni :)
Temat został zablokowany.
14 lata 2 miesiąc temu #5175 przez kivi
he, he...

ja też taka jestem ale tym razem zamierzam odczekać do terminu miesiączki...znając mnie nie wytrzymam :-)

ale będę się starała!!!!!

Cierpliwa to jest moja przyjaciółka...jest w ciąży prawdopodobnie, starali się, miesiączka się nie pojawiła już około 2 tygodni chyba po terminie, stwierdziła, że czeka do 10 tygodnia, wtedy musi mieć wizytę u ginekologa ( przepisy, by uzyskać świadczenia w trakcie ciąży)...ta to jest cierpliwa, nie chce zapeszać :-) a ja umieram z ciekawości jak jej test ( który moim zdaniem to tylko formalność)

ja najchętniej już bym testowała ale to mija się z celem...może nie wyjść jeszcze :-)
Temat został zablokowany.
Moderatorzy: kasiorailona
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2024 ZapytajPolozna.pl