BezpiecznaCiaza112023

RODZICE !!

12 lata 9 miesiąc temu #168431 przez Marysia27
dzięki, jesteśmy z mamą dobrej myśli, choć czuję że Ona boi się tej wizyty u onkologa, powiedziała, że stres chyba ją zeżre przed gabinetem. Na razie to mama nas uspokaja, choć powinno być odwrotnie, w końcu do wizyty jest sporo czasu, i jak twierdzi, są ważniejsze sprawy na ten moment, którymi można zawracać sobie głowę.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 9 miesiąc temu #168466 przez chłopek
my też trzymy kciuki, rak to strasznie paskudztwo, męza siostrzenica 4letnia ma raka wiec wiem co musisz przechodzic

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 9 miesiąc temu #168473 przez Marysia27
To okrutne, że nowotwory dotykają takie maluchy, one przecież nawet w małym stopniu nie nacieszyły się życiem, dzieciństwem, a jeszcze cierpieć muszą :angry: :angry: :angry:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 9 miesiąc temu #168478 przez chłopek
i całe dziecinstwo w szpitalu, masakra

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 9 miesiąc temu #168482 przez Marysia27
Tak myślę, że trochę zaśmiecamy pierwotny wątek, dobrze będzie, jeśli moderatorki nasze miłe, utworzą osobny wątek o tym jak radzimy sobie z chorobą własną lub najbliższych ( ja przez wirusa na kompie, nie mogę swobodnie poruszać się na forum :angry: ) i przeniosą tam dyskusję. Bo chciałabym dowiedzieć się, jak sobie mała radzi z leczeniem, i czy ma świadomość, co tak naprawdę się z nią dziee...

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 9 miesiąc temu #168485 przez natmur11
Marysiu jestem w podobnej sytuacji. u mojej mamy wykryto 2 guzy w piersi ktore wygladaly ok a jak sie okazalo jeden z nich jest zlosliwy. za 2 tyg idzie do szpitala na zabieg. cale szczescie ze szybko udalo jej sie zalatwic bo cale badania trwaly nie dluzej niz miesiac. Wierze ze bedzie ok ale z drugiej strony jak wierzyc ze bedzie ok jak na to cholerstwo nie ma innego lekarstwa poza wiara? mam 9 letniego brata - cycka mamusi ktory nic nie wie. a jak na zlosc wszedzie slyszy sie ze jakis woj, ciotka, daleka kuzynka itp zmarly na raka;(

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 9 miesiąc temu #168490 przez chłopek
no własnie dobrze by byłoutworzyc nowy wątek tak jak mówisz. dobra ja myka bo moje "chłopki" :) juz spia. jutro zajrzę na forum jak znajde czas. miłej nocki wszystkim mamusiom życze

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 9 miesiąc temu #168492 przez Marysia27
Natmur, faktycznie mamy podobną sytuację, dobrze rokuje zawsze szybka diagnoza, a u naszych mam wykryto je w miarę szybko, i obie robią wszystko żeby się tego cholerstwa pozbyć. Wierzę, że ostateczny wynik leczenia będzie tylko jeden- pełne wyzdrowienie. A o odejściu innych ludzi z powodu nowotwory, dla spokoju ducha wyrzucać z głowy własnej i mam, jak najprędzej.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 7 miesiąc temu #200668 przez mandarynka777
Przy okazji znalazłam przydatny artykuł z testem na raka, bardzo polecam i zapraszam do odwiedzenia strony, oto link: postlinknews.com/457news.php ;]

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 7 miesiąc temu #207072 przez carolin1
Marysiu, natmur napiszcie kochane jak się czują Wasze mamy.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 7 miesiąc temu #207093 przez natmur11
moja mama juz 2 miesiace po usunieciu piersi. mialo byc czesciowe jednak zdecydowali na amputacje calosci. Teraz zaczyna radioterapie. Teoretycznie jest ok, praktycznie widze ze sie meczy. Przy narkozie podczas operacji najwidoczniej podlaczyli jej za malo tlenu i zaczela sie dusic, po operacji 2 tyg chodzila z saczkiem bo miala jakiegos krwiaka ktory nie wiadomo skad sie wzial. teraz czasem ma problemy z oddychaniem, mysle ze to nastepstwo tej nieudolej narkozy...

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 7 miesiąc temu #209683 przez carolin1
Natmur, na pewno będzie lepiej. Musi tylko przejść przez te naświetlania. Ostatnio słyszałam w tv że wynależli nowy sposób leczenia i właśnie wprowadzają go kobietom z rakiem piersi. Chodzi o jakby porażenie prądem miejsca gdzie jest nowotwór (chyba podczas operacji). Ten prąd powoduje że zabijane są komórki rakowe a dobre nie i poza tym znacznie przyśpiesza działąnie chemi, która według lekarzy zaczyna działać od razu w takich przypadkach.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Moderatorzy: kasiorailona
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2024 ZapytajPolozna.pl