Mamusie wrzesień 2013 =)

nefeli napisał:

Hej wiecie chyba mam juz jakas depresje od tych mdlosci i braku normalnego funkcjonowania,zaczynam miec czarne scenariusze i coraz bardziej sie obawiam o malenstwo,sny tez mnie dobijaja,moglabym horrory pisac

nefeli nie martw się, mój lekarz mi mówił że im więcej dolegliwości tym lepiej dla maluszka, tzn. że poziom beta hcg ładnie przyrasta. Juz niedługo przejdzie. Mi przeszło w 9 tyg i teraz już w zasadzie nie czuję że jestem w ciąży. Pewnie mówiłaś lekarzowi o swoich dolegliwościach i jeśli nic nie dał tzn. że wszystko w normie

Jeśli chodzi o "horrory" to mnie dobija to że od czasu jak jestem w ciąży wszędzie widzę chore dzieci, każdego dnia w telewizji śniadaniowej coś mówią, na co nie przełączę tam słyszę coś złego. Potem się nakręcam no i sny same przychodzą...

agamo ja ogólnie brałam tabletki przez jakies 8 lat z małymi przerwami na odpoczecie organizmu ale szybko do nich wracałam bo nie mogłam wytrzymac z bólu podczas okresu.odstawiłam tabletki w marcu 2012 i cykle miałam raczej regularne co 28-29 dni ostatnia miesiaczka spozniła mi sie 3 dni i jak nigdy mi sie nie spozniał okres miałam juz nadzieje ze to ciaza ale po tych 3 dniach dostałam okres i to była wlasnie moja ostatnia miesiaczka 21 listopada byłam zawiedziona pamietam.pozniej w grudniu poszłam do gina ze nie moge zajsc w ciaze (wizyte mialam w dzien gdzie powinnam dostac okres) powiedziałam ze nie chce badania bo w kazdej chwili moge dostac okres no i go juz nie dostałam jak spoznił mi sie 5 dni myslalam ze cykle mi sie wydłuzaja z miesiaca na miesiac coraz bardziej(tak miałam czasem po jakims czasie jak odstawiłam tabletki)ale dzien przed wigilia zrobiłam test i jeszcze pamietam jak klełam ze znow zmarnuje test i nic nie wyjdzie a tu niespodzianka

nefeli u mnie zaczynaja sie chyba humorki jestem zła na siebie i na cały swiat i ze sie zdecydowalam na to dziecko i wogole wszystko mnie draznic zaczeło!a to dlatego wlasnie ze siedze sama w domu na dodatek jak jakas kaleka ugotowac nic nie moge bo mdli na sprzatanie nie mam sił a bałagan ze hoho a przed ciaza byłam raczej pedantyczna i teraz dostaje szału jak widze ten bajzer moj narzeczony ma teraz duzo pracy wychodzi o 7 wraca po 20 padniety i tez nie jest wstanie zbytnio mi pomóc.ja ogólnie jestem rozczarowana bo inaczej sobie to wszystko wyobrazalam kocham to dziecko ktore nosze ponad wszystko ale mam tez takie niezłe dołki zanim byłam w ciazy kazdy oferował pomoc odwiedzał a teraz nagle wszyscy znikli nawet tesciowa juz nie zaglada co mieszka 3 domy dalej

ale powiem wam ze na poprawe humoru jak byłam na spacerze zakupiłam sobie podkład do twarzy bo jestem juz taka blada troche mnie tez zsypuje wiec trzeba to troche zatuszowac a w domu mam same podkłady o odcieniu opalony bo przed ciaza chodzilam troche na solarium

a ja wam powiem że normalnie nie dałam już rady i kochałam się z mężem rano... tak delikatnie na boczku więc mam nadzieję że nic się nie stanie... chociaż godzinę temu wyleciał mi taki mały brązowy skrzep...

Papi no to u ciebie daty by sie zgadzaly bo mam taka aplikacje w telefonie i liczy mi ciaze po podaniu daty porodu no bo z okresu zle by mi liczylo i wtedy obliczaja ostatnia miesiaczke i owulacje i wychodzi ze z ta data porodu ostatni okres powinnam miec 20 listopada a owulacja 4 gudzien I wtedy u mnie sie to wogole kupy nie trzyma bo daty mam pomieszane za to u ciebie mysle ze by sie mniej wiecej zgadzalo. Dlatego na poczatku bylam zamotana tak naprawde w ktorym jestem tygodniu bo terminy od okresu a z usg roznily mi sie dwa tygodnie Teraz roznica sie juz zmniejszyla o tydzien no i licze juz tylkoz usg no b o mysle ze dokladniejsza jest data z usg No ale wiadomo pewnie zadna z nas nie urodzi w terminie jaki nam podano.

Nefeli glowa do gory Bedzie dobrze Wiem ze moze to bardzo nie pociesza ale wkoncu kiedys te mdlosci ci przejda Z malenstwem tez napewno wszystko wporzadku wiec nie martw sie na zapas bo ono moze wlasnie wierzga sobie nozkami i raczkami z radosci i nawet nie wie ze ty sie ta zamartwiasz. Wiec sproboj myslec o czyms pozytywnym co fasoleczka moze teraz robic?

Kochane dziewczyny!
Dzidzia ma 5 cm, serducho bije jak szalone Popłakałam się w trakcie badania ze szczęścia
Fotkę wrzucę później.
Tylko szkoda, że w mojej przychodni mają taki słaby sprzęt. Za słaba jakość na mierzenie przezierności, a funkcja liczenia częstotliwości akcji serca zepsuta Ale widziałyśmy, jak pieknie pulsuje.
Także pewnie za parę dni pójdę na to genetyczne gdzieś prywatnie...
Młode chyba lulało, bo tylko raz ruszyło rączką
Wiek ciąży prawie jak z miesiączki, 11t5d, więc nie wiem czemu na focie jest data 21.09.13 (chyba porodu). Z miesiączki miałam liczone na 14. No nic, niech w tabelce zostanie na razie 14.

Buziaki dla Was Paulinki i inne o pięknych imionach odezwę się później, teraz lecę z psem na spacer

Slonko super wiadomosci Tak sie ciesze ze wszystko ok no i ze przyszla mama taka dumna Wcale ci sie nie dziwie ze sie poplakalas bo taki widok za serce sciska strasznie Ja przy moim usg to zamarlam z bananem na ustach i babka do mnie mowila a ja siedzialam cicho i sie usmiechalam jak glupia do tego ekranu. No coz to sa piekne pierwsze chwile i zaluje tylko ze nie mozna u mnie nagrywac kamera w trakcie badania usg bo tak to bym sobie codziennie to ogladala

Agilla,Agamo dziekuje za wsparcie jestescie kochane!!! dzis mi na prawde ciezko nie moge nic zupelnie zjesc i przestac wymiotowac,dom to totalny bajzel a ja we wszystkim mania perfekcji:(
Najgorsze ze nie moge ani wyjsc,ani nic zrobic i jak tu nie wpasc w depresje,jak sie czujesz bardziej chora anizeli ciezarna
Slonko ciesze sie Twoimi dobrymi wynikami,to Twoja pierwsza ciaza wiec wszystko zupelnie nowe i jeszcze bardziej magiczne.Jak Twoj maz zareagowal na fasolke?

ach Iwonta zazdroszcze ja chyba tez oszaleje niedlugo,ale wymioty i mdlosci skutecznie mnie powstrzymuja...

Witam
Jak tak piszecie o terminach to ja mam na 06.09 2013 a zaszłam dokładnie 13 grudnia a według usg to mam na 07.09.2013.

No i takie to moje Młode Ja już widzę, że kształt głowy po tatusiu Aha, pomyliłam się z tym wiekiem 11t6d (a nie 5d).

Nefeli, bidulko, wstydzę się za wczorajszego posta, że Cię jeszcze dwoma miesiącami mdłości postraszyłam... Zresztą, Ty już masz dziecko, więc wiesz czego się po swoim organizmie spodziewać Pewnie będziesz miała tak samo, jak w poprzedniej ciąży.
Co do diety, jem jednak ryby... Przez dwa lata nie jadłam, ale potem do nich wróciłam dla świętego spokoju. Choć prawdę powiedziawszy, nie wierzę, że na diecie zupełnie bezmięsnej, ale bogatej w ŚWIEŻE, SUROWE warzywa i owoce czegoś Ci będzie brakować.
Mnie swego czasu zmartwiła "dieta grup krwi", wedle której jestem w 100% mięsożerna :/ Może coś w tym jest? Ciekawe, czy te z dziewczyn, które w ciąży odrzuciło od mięsa, to nie właśnie z gr. A, która podobno mięsa jadać nie powinna...

Co do snów, ja też miewam zakręcone, ale nie bardziej niż te sprzed ciąży W ogóle w ostatnich latach sny o rodzeniu/wychowywaniu dzieci miałam chyba średnio raz na miesiąc. Nie zawsze wesołe. A teraz, odkąd jestem w ciąży, miałam jeden o tej tematyce, który dobrze pamiętam:
Urodziłam chłopca - ale wyglądał w sumie już jak dwulatek, biegał. Są dwa dni po porodzie i przypominam sobie, że powinnam go karmić piersią. No ale nie zaczęłam od razu i widzę, że będą problemy. Myślę ze złością, gdzie były położne? czemu nikt nie przystawił mi dziecka do piersi w szpitalu?
Ot, normalny dla mnie sen - często śni mi się właśnie, że zaniedbuję dziecko - tzn. przypominam sobie o nim po jakimś czasie, w którym nie wiem co się z nim działo... :/

No, czas już lulu. Jutro opowiem Wam dziwny sen, który miałam tydzień temu...
Dobrej nocy i miłego jutra!

Cześć dziewczyny,

dawno mnie tu nie było. Ja miałam ostatnią @ 7.12.2012r. termin mam na 14.09.2013r.

A wrzucam coś z czego można się pośmiać, znalezione na innym formum ))

"Włosy w ciąży ścinałam, więc memu dziecku grozi "krótki rozum". Włosy też farbowałam, więc powinno być rude. Poza tym - przez moją niewiedzę - moje dziecko może być łyse, bo nie wiedziałam, że depilacja w ciąży daje "łyse" skutki... Przyznam, że nieodpowiedzialnie nosiłam apaszki i łańcuszki na szyi - więc dziecko cudem chyba nie "owinęło sie pępowiną". Inne zalecenia na ciążę? Po turecku siadać nie można - dziecko będzie miało krzywe nogi... Nie można też podczas zmywania naczyń zalać sobie brzucha wodą: dziecku niechybnie grozi alkoholizm."

miłego czytania )

Słonko śliczne zdjęcie, cieszę się Twoim szczęściem
Ja mam wizytę w środę, wreszcie zobaczę moje maleństwo Już doczekać się nie mogę. Tak po cichu liczę, że może lekarz już będzie umiał określić prawdopodobieństwo płci, chociaż wiem, że to trochę za wcześnie Warto mieć chociaż nadzieję

Słonko-uwielbiam takie wiadomości Każda (normalna dodajmy) kobieta przeżywa i cieszy się z przebiegu ciąży ale faktycznie pierwszą przeżywa sie chyba najbardziej intensywnie Wspominałam dziś jak to u mnie było te sto lat temu
Niagara- ja mam termin wizyty tydzień po Tobie Pewnie każda z nas tak odlicza od wizyty do wizyty
Niedawno któraś z Was pisała,że w ciąży mleko jest dla niej hitem wiecie co jest dla mnie??? KONCENTRAT pomidorowy z Pudliszek.....jem z nim wszystko co się da a łyżeczką prosto ze słoiczka też się zdarza ach no i zawsze MUSZĘ mieć pod ręką coś gazowanego bo jak mnie najdzie to koniec.... Najlepiej jak jest to MIRINDA ale cytrynowa Mówiłam o tym lekarzowi jak dorwałam go ostatnio na basenie ale powiedział,że skoro tak mnie "szarpie" za tym to znaczy,że jest w tym jakiś składnik którego maluszek potrzebuje....

Dziewczyny,

miała któraś już badania prenatalne?
Ja mam we wtorek i bardzo się stresuję?

byłam właśnie w laboratorium i jestem z siebie dumna bo wytrzymałam na czczo
a z racji tego,że mam teraz 3 dni wolne i tęskni mi się za słodkim lenistwem-teraz wracam do wyrka na drzemkę Później po mlodego do szkoły,po wyniki do szpitala i ogarnę mieszkanko ale poki co-odpoczynek
Miłego dnia Kochane Moje Ciężaróweczki