Wyprawkowe buble

ja tak samo tylko frida używam.. nie wyobrażam sobie gruszki..
dokładnie jak Poli pisze najpierw sól morska psik psik i wszystko ładnie schodzi z noska

hmm, psiknęłam sola fizjologiczną, ale nie za każdym razem. i tu chyba tkwi problem
no moja wina niestety

ja dziś pierwszy raz miałam okazje wypróbować aspirator, bo mała miał zatkamy nosek, trochę się obawiałam, jakoś poszło, ważne że pomogło

ja używam gruszki i też nie jest źle tylko trzeba użyć sól fizjologiczną

- kaftaniki -podwijały się
- pajace bez stópek - latem to wg mnie całkiem przyjazne są
- gruszka do nosa - używam i jestem zadowolona
- puder do pupy - totalna porazka- wysypałam cale opakowanie do kosza i napełniłam ziemniaczanką
- majtki poporodowe jednorazowe wg mnie są ok tylko trzeba zwrócić uwagę z cze go są wykonane (ja miałam z BabyOno)
- podpaski z siateczką :/ (polecam na pierwsze dni po porodzie pieluszki dla dzieci belli, a później podpaski, ale koniecznie te sensitiv) Ja na póżniej polecam najzwyklejsze podpaski z belli

jedynaczka napisał:

jeszcze u mnie zdecydowanie odpadła ta gąbka na której kładzie się dziecko podczas kąpieli.. nie wiem jak to sie fachowo nazywa
może i nie kosztuje za wiele bo pewnie ok 10 zł ale leży i sie marnuje a inni polecali.. nie rozumiem dlaczego ;/

Ja używałam z Oliwką i teraz z Natalka też używam i chwalę sobie


Mirella napisał:

No chyba tak, chociaż na opakowaniu stoi jak byk "podkład". aaaaaa, pokręciłam, pod prześcieradło powinnam napisać ale tak czy inaczej jak się dobrze pampersa zapnie to nic nie przecieka.

Ja mam toto pod prześcieradłem. Natalce nieraz tak się uleje po jedzeniu, że przez pieluchę i prześcieradło przecieka

jedynaczka napisał:

nie o to chodzi że sie nie sparwdził, bo wogóle nie był używany więc okazał sie po prostu zbędny... a temperature wody sparwdzałam łokciem

Ja gdzieś czytałam, że nie powinno się tem wody sprawdzać łokciem, bo skóra tam jest najbardziej zrogowaciała ale skoro nasze babcie i mamy tak robiły to ta też tak robie.

co do wody to też sprawdzam łokciem:)
a co do katarku to ja odciągam odkurzaczem, tzn używam katarka, który się podpina do odkurzacza:)

tysia178 napisał:

co do wody to też sprawdzam łokciem:)
a co do katarku to ja odciągam odkurzaczem, tzn używam katarka, który się podpina do odkurzacza:)

do odkurzacza!! o matko tysia, co ty za wynalazki masz? a to mu nie wyciągnie wszytskich wnętrzności razem z tym katarkiem??

nie kochana bo to delikatnie wciąga
tu masz linka : www.katarek.pl/index.php?src=o_produkcie
jest dostęony w każdej aptece można go stosowac od pierwszego miesiąca cena koło 50 zł

to nasze fridy sa czymś w tym rodzaju, ale nie mechaniczne.
samo podłączenie do odkurzacza brzmi dość brutalnie:)

ale nie jest brutalne uwierz mi gdyby było nie stosowałabym tego bojąc się o zdrowie malca:)

no na pewno producenci tych wszystkich rzeczy nie zrobią czegoś co jest szkodliwe, zresztą potem musi to być dopuszczone do sprzedaży i być atestowane

właśnie moim zdaniem warto wydać 50 zł na ten katarek bo on bardzo dokładnie oczyszcza nosek maleństwa.

mi się sprawdzila frida, w prawdzie tylko raz miałam okazję ją użyć dopiero, ale nie jest zła.

hmm, a coś co mi się nie przydało a kupiłam..? może tona śliniaczków, tylko pod szyję takich malutkich.. z racji tego,że maly jak je to brudzi nawet nóżki czasami:)

przydadzą się przy ząbkowaniu