Mamusie Luty 2015

Uff, udało mi się wszystko ogarnąć i usiąść Ale karuzelę mamy ostatnio w domu!!! Zwolniliśmy nianię i Piotruś dziś pierwszy raz poszedł do przedszkola. Ale emocje!!!

Ja mam wizytę w piątek i pewnie dostanę skierowanko na glukozę. Za pierwszym razem nie było miło Widać mój organizm na nadmiar cukru nie za dobrze reaguje.

kocham_cie, ale masz dużą dziewuchę! Może niech przystopuje trochę z tym rośnięciem, bo będzie Ci trudno ją przepchnąć A z ubrankami mam to samo, wydawałoby się, że córę zawsze będzie w co ubrać, a teraz jakoś mi się te różniste róże nie tak bardzo podobają.

Ja jestem uzależniona od wszystkich programów kulinarnych - uwielbiam wszystkie masterchefy (oprócz polskiego, bo niestety prowadzących nie jestem w stanie zdzierżyć). Australia jest super!

Haha, zawsze wiedziałam, że faceci by się nie nadawali do porodu. Mój jak się skaleczy w paluszek, to prawie pogotowie każe wzywać.

Było o termometrach - my mamy taki bezdotykowy (nie ten model, ale mniej więcej taki):

www.empik.com/termometr-elektroniczny-be...396802,elektronika-p

Jest super. Mieliśmy taki douszny, ale nie był zbyt dokładny. Przerabiałam też na początku taki w smoczku, ale strasznie długo trzeba go ssać i ciężko się czyści (na opakowaniu jest, żeby dezynfekować w alkoholu )

Co do podgrzewacza - my używaliśmy bardzo mało, bo Piotruś był na cycu, ale jak zostawiałam mleko i tata karmił butlą, to używał. Ciężko podgrzać mleko z piersi inaczej, bo w mikrofali się nie powinno. Później zaczęliśmy używać trochę więcej do słoiczków, ale też nie za dużo, bo ja raczej gotowałam sama.

Pinezka, super, że są kopniaki! U mnie też już się takie konkretniaste zdarzają

J.J., ekstra, chłopaki są suuuuuuper (szczególnie póki są małe )

Justyna, współczuję zgagi Już dziewczyny pisały o migdałach, ja jeszcze dodam, żeby się nie kłaść od razu po jedzeniu, zwłaszcza dużym.

Ejka, i jak zdrówko?

K1C1A, gratulacje dziewczynki!!! Widać siusiaki wychodzą na światło dzienne wcześniej, dlatego miałyśmy przewagę płci męskiej, a teraz kobiety nadrabiają! Dobrze, równowaga w przyrodzie musi być

Kurczę, luska, dziwne, że Cię do szpitala kładą. A nadciśnienie masz? Ja też mówiłam, że mnie głowa boli, ale obie lekarki tylko sprawdziły ciśnienie, białko w moczu i mówią, że ok, tak może być. Ale swoją drogą mnie mniej boli głowa niż przed ciążą. Bo ja migrenowa jestem, a w ciąży i przy karmieniu mi odpuszcza.

Kasiuszka, nic się nie bój, nastawisz się zadaniowo i nie będziesz o tym wszystkim myśleć. A ciśnienie koniecznie kontroluj!

Witaj ivet! Spokojnie przy drugim możesz rodzić naturalnie, jeżeli wszystko będzie ok.

mamdwaserca, czekamy na newsa o zdanym egzaminie! kciuki zaciśnięte!

Ja sobie też nie wyobrażam porodu bez męża, niezależnie czy natur, czy CC. Zresztą on pięknie dał sobie radę, teraz mówi, że nic nie pamięta z tych emocji. Może to i lepiej Ale moim zdaniem kluczowa jest rola położnej, która mówi nie tylko rodzącej, ale również mężowi, co ma robić, żeby pomóc, a nie przeszkadzać.

patio, wiem, że masz CC, więc to bardziej hint dla innych - darcie się zabiera sporo energii, którą można skierować na parcie, zamiast na wydawanie z siebie dźwięków

meli, powodzenia na badaniach, super, że Dominik zaakceptował nowe łózko. Ja jeszcze na nasze muszę z tydzień poczekać.

Ja też disco polo nie oglądam, ale mi się od razu skojarzyło z porodem, bo ja dojechaliśmy na porodówkę o 4.30, to jedyne co leciało w tv to właśnie jakaś lista przebojów disco błysko Już zawsze mi się będzie kojarzyć z bolesnymi skurczami

taaaa, apropo roztargnienia, właśnie zapomniałam o odkręconej wodzie w wannie i nalałam sobie z meniskiem wypukłym Ciekawe jak tam wlezę z brzucholem

hej z wieczorka

AAAA Patio o już wiem , więc mój w razie co pewnie znowu pod drzwiami będzie koczował .chcociaz nie wiem czy by przeżył jakoś świadek operacji , twardy jest ale chyba o też ponad niego.
a nie boisz sie rodzić w prywatnym szpitalu??


Dawaj fotki popatrzymy:) ja sie zgarniam i juroo chyba zrobie co nieco fotek , ale ja już wiem , że będzie przegięcie . Mat Edukacyjnych chyba mam już 5 Jeną kupiła ma szwagierka a 3 psiapsióła która z mężem mają być chrzestnymi i ja mam jedną (już tej jednej rozwalonej nie liczę ) co chwila jakaś paka ciuchów mi do chodzi i ostatnio w cerfurze kupiłam pajacyk za 12 zł i bodziaki były po 6 zł o szkoda było nie brać .

Meli ja z tym bieganiem cię rozumiem , u mnie ostatnio o samo , z tym , ze ja jeżdżę (uroki zadupia) i dwa pelne baki w miesiącu to u mnie mało......

Kocham cię dzieki za linka tylko muszę sprawdzić jak tam stan konta hahaha
Ale zła jestem bo za fure tyle wyszło u mechanika ......juz bym miała kocyki

dzasta mnie przerażają te programu i tez nie wiem zbytnio o co chodzi

Aj dziewczyny, bylam dzis w szpitalu panstwowym na usg, ktore, jak mi powiedziano podczas umawiania mnie, mialo byc tym polowkowym. Opoznienie mieli straszne, prawie dwie godziny czekalam po to tylko, zeby, jak sie okazalo, wyniki moje tamtejszy gin obejrzal i zrobil mi usg najnormalniejsze na swiecie. Wszystko ok, a na polowkowe umowili mnie na za dwa tygodnie. Tyle czekania, a wizyta raptem 10 min.... Dotarlam do pracy z takim poslizgiem, ze az mi glupio bylo
Do tego rozklada mnie przeziebienie i srednio sie czuje Musialam sie ciut poskarzyc, sorry

Zaraz nadrobie posty z dzis

Luska, ja tez będę rodzic w prywatnym i szczerze mówiąc po tych wszystkich historiach, co sie dzialy w publicznych, to ja bym sie bardziej bała rodzić w publicznym. Zwłaszcza że nie do końca wiadomo, do którego trafisz, bo np. w Wawie zdarza sie, ze odsyłają jak nie ma miejsc.

Pinezka, naczekałaś sie Bidulko! A idziesz na to połówkowe za 2 tyg, czy juz sobie darujesz?

Pinezka no to cię załatwili niezłe z tym połówkowym.......

Marti ja też się zdziwiłam , że chce mnie w szpitalu , ale ja nie miałam przed ciążą ból głowy .Od wielkiego dzwonku i przy chorobie , mocz ok i ciśnienie też .......
a ja Piotruś w przedszkolu???

No racja w szpitalach publicznych jest rożnie , ja generalnie zwracam uwaga przede wszystkim na intesywną terapię noworodków , więc nawet jak by mi płacili nie poszła bym do prywatnego bo tam tego nie ma , ale ja z tych przewrażliwionych na tym punkcje ............

Dziewczyny ja tylko na moment, nadrobię Was jutro !
Nasza 99%-towa dziewczynka jest już 100 %-tową dziewczynką i nie ma możliwości żeby się cokolwiek zmieniło, nawet mamy zdjęciowy dowód na to, że gigmiędzy nóżkami nic nie ma tzn jeśli chodzi o siusiaka.
Serduszko zdrowe, pięknie bije ( 147 ), wszystkie narządy wewnątrz w porządku
Lenek ma na dzień dzisiejszy 19,7 cm i 430 gram, rośnie nam długa modeleczka
Przed USG się obudziła, pokazywała jak fajnie ssie kciuka, kopie nóżkami, zakrywa się rączką i bawi pępowiną
Nosek ma mój i licka takie okrąglutkie hihi
USG 4D świetna pamiątka, naprawdę polecam !! )))

I taki ciężar spadł mi z serca, bo wiem, że wszystko z maleńką ok.
aaaaaaaaaa ! no i łożyko mamy wysoko na przedniej ścianie przez co mogę trochę słabiej czuć ruchy, a mała tak jak na każdym USG pupą w dół

Uciekam spać bo jutro o 8:50 teoria, szanse na pozytywny wynik marne ale są zawsze jakieś
Trzymajcie kciuki dziewczyny !!

meli-powodzenia w załatwianiu spraw, ja na szczęście mam tylko dzisiaj wizytę a nowe łóżeczko to fajna sprawa, znajomej wnuczek właśnie też ma nowe łóżeczko, to bierze flachę z mlekiem i sam maszeruje do łóżka To dobrze że wynik ok. Trzymam kciuki za TSH.

Marti – i jak tam Piotruś w przedszkolu, chętnie chodzi?

mamdwaserca – No to możesz szaleć z zakupami dla małej. teraz bidulko już tam pewnie siedzisz i w głowie Ci się kotłuje, trzymam kciuki, za bardzo nie myślę, żebyś czkawki nie dostała. Musi być dobrze

Witajcie dziewczyny
z całego serca Was przepraszam że tyle czasu nie pisałam ale teraz już jestem z Wami. W ubiegłym tygodniu była taka piękna pogoda a ja się z moim urwisem kisiłam w domu. Przez to dostałam małą chustawkę nastroju a Hubert miał tyle energi że myślałam że mi mieszkanie rozniesie. Weekend spędziłam sporo na dworze .
Gratuluję wszystkim mamusią które poznały płeć

mamdwaserca kciuki zacisnęte

Hej

Dostałam wczoraj kocyk, szczerze polecam. Jak dla mnie jest super. Wielkość do wózka idealna. Nie trzeba niczego podwijać, zawijać czy składać

Witam nową mamusię Ja też ze śląska. Z Zabrza.

Mój M też był przy porodzie i teraz nie wyobrażam sobie, żebym poszła tam sama. Nie musi iść koniecznie on, ale ktokolwiek kto będzie wspierał i pomagał.

Ja z ubrankami mam podobnie, tyle, że w drugą stronę. Dla dziewczynek już mi się znudziły i wydawało mi się, że jak wejdę do sklepu to wszystko dla chłopca będzie przepiękne I co? Pooglądałam, nic mi nie wpadne w oko i wróciłam na stronę dla dziewczynek, żeby córce coś kupić

olka_ka planuję również zakupić ten kocyk tyle tylko że większy bo po Hubercie mam aż pięć kocyków. Posiadam taką wkładkę do wózka i dzięki niej zakochałam się w minke www.samiboo.com/pl/p/Materacyk-wkladka-s...owy-na-czerwonym/791 Jakby któraś chciała to polecam

Mój małżonek też był przy porodzie i teraz też planuję być. Pomógł mi bardzo jakoś przy nim czułam się pewniej

Mi się podobają ciuszki dla dziewczynek za to dla chłopców ostatnio mało co mi się podoba.

Jeśli chodzi o glukozę to mam skierowanie do szpitala na 23 października i przy okazji zrobią mi inne badania spędzę tam pół dnia ale jak mus to mus. Pamiętam że przy Hubercie bardzo bałam się tego słodkiego ulepku ale z cytryną to on mi nawet smakował.

Luska, u mnie w prywatnym jest w pełni wyposażony oiom dla dorosłych i noworodków. I sale operacyjne z chirurgiem noworodkowym jakby co. A prawda jest taka, że przy skomplikowanych przypadkach i tak się przewozi do szpitala specjalistycznego, bo nie każdy (prywatny czy publiczny sobie poradzi). Ale ja też jestem przewrażliwiona, więc do takiego szpitala, gdzie jest tylko porodówka bez zaplecza z oiomem też bym nie poszła

Piotruś o dziwo na razie ok, wczoraj był 2h w przedszkolu, a ja czekałam pod salą. Ale płaczu nie było, trochę oszołomiony tym wszystkim, ale dzisiaj chętnie poszedł. No i dzisiaj się zdecydowałam go zostawić, też na razie na 2h. O dziwo, pożegnał się i został. Na razie panie nie dzwonią, więc chyba jest ok Może jutro się uda do obiadu i na razie tak będę go odbierać ok. 13, póki jestem na zwolnieniu. Jakby się udało bez żadnego płaczu, byłabym w ciężkim szoku.

mamdwaserca, superprzyjemne uczucie po takiej wizycie, co? Przynajmniej na jakiś czas pozbywamy się stresu

J.J., mój synek też rano tupta do nas po mleko, dostaje i sam do swojego łóżka maszeruje z butlą - supersłodko

Olka, ja też zaczęłam zakupy dla córuni od kupienia prezentu dla synka Ale należał mu się za przedszkole - zamówiłam piękny tunel do kompletu do kolejki i jeszcze jedną ciuchcię na baterie z wagonami. Ale będzie radość jak przyjdzie No ale za zakupy dla młodej też się muszę zabrać. Właściwie zostały mi tylko ciuszki i takie rzeczy, których za wcześnie nie ma co kupować, np. mleko w puszce

MartaK, ale super wkładka właśnie szukałam czegoś takiego, dzięki

Cześć dziewczyny w ten pochmurny dzionek.
Od rana mgła i siąpi deszcz.
Marti - dziękuję ze zdrowiem póki co o.k., czasem taka jestem rozsypana, ale to chyba kwestia pogody.
Mamdwaserca - gratuluję 100 % dziewczynki , ja już się nie mogę doczekać na to moje połówkowe 3D, bo jak się umawiałam to tak mi właśnie lekarz powiedział, żeby przyjść między 21 a 22 tygodniem to się od razu połówkowe zrobi . No i dobrze bo moja gin nic mi o połówkowym nie wspominała, zresztą ona wszystko sprawdza na każdej wizycie.... no ale nie ma 3D, więc musiałam umówić się gdzie indziej .
Tak się zbieram ostatnio do prania tych wszystkich rzeczy dla dzidzi, ale nie wiem czy to nie za wcześnie? Bo w szafie jak poukładam to może się jeszcze przykurzyć

Ejka, trochę za wcześnie Chyba że chcesz dwa razy prać

Ejka84 przyjeżdżaj do Lublina. U nas słonce pełną parą i ciepełko Jak mi dobrze w domu. Z pracy przychodzą wieści o dziwnych klimatach,a mnie to na razie nie dotyczy - na jakieś 1,5 roku
Dzisiaj idę na te warsztaty z Mamo to ja. Jutro zdam relację i powiem czy warto.
A przy okazji; czy Was też bolą żebra? Ja po południu zdejmuję biustonosz (mimo tego, że jest luźniejszy, nawet dokupiłam specjalny przedłużacz), a mimo to dolne żebra tak mnie napierdzielają, że nie da się wytrzymać. Może przez to, że ostatnio jem jak głupia i w środku wszystko się rozciąga. Ja przytyłam na razie 3,5 kg a Wy?

czesc u nas też ponura pogoda, zimno i deszczowo. Na dodatek mój synek , bardzo kaszle i ma katar. Idę z nim do lekarza.... ciagle te choroby....w sumie zaczeło się odkąd poszedł do przedszkola.

Ja zgrubłam już 5 kg, ale na początku straciłam 3 kg - nie miałam apetytu i ciagle sie zle czułam, wiec w sumie jestem narazie na plusie tylko dwa kg. . .
Macie duże roztsępy po poprzednich ciązach ?lub czy pojawiają wam się juz jakies? Ja narazie nie mam zadnych i ciekawi mnie to czy skoro w pierwszej ciazy nie miałam to czy teraz moga mi sie pojawic.

Bardzo sie ciesze ze bede mogla rodzic naturalnie, choc z cesarki mam dobre wspomnienia ogolnie, oprocz bolu po. Podobno bede mogla sama zdecydowac jaki porod wole....hmmm ciekawe czy faktycznie w szpitalach dają taki wybor.

p.s. dzięki za info, pouzupełniałam tabelke