BezpiecznaCiaza112023

Lęk przed porodem

13 lata 3 miesiąc temu #49378 przez makaja
Ja tez porodu się nie boje, nawet się go doczekać nie mogę :P boję się za to tego bólu po w połogu tego naciętego krocza , szwów i tego, że nie będę mogła zrobic nawet siusiu bo będzie to wyczyn nie lada.... i do tego jeszcze w tych bolościach dojdzie opieka nad bubusiem i niewyspanie ....

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 3 miesiąc temu #50606 przez gosia_ann
Makaja podobnie jak ty również bardzo obawiam się połogu!!! A poród to wiadomo że musi trochę boleć ;) Stresuję się tym, że nie wiem co mnie tak naprawdę czeka.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 3 miesiąc temu #53834 przez Winka
Może nie taki poród straszny jak go malują? Choć sama też się obawiam, jak to może wyglądać i na pewno boli - inaczej się nie da... Całe szczęście poród kończy się nagrodą w postaci maluszka :) Tutaj znalazłam jakąś relację o porodzie, całkiem sensowna - poród dziecka :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 3 miesiąc temu #53941 przez olka
Ja jeden poród mam już za sobą (6 lat temu). Teraz spodziewam się drugiego dzieciątka. Wtedy się nie bałam, bo sama nie wiedziałam czego mam się spodziewać. Teraz, z wiedzą na temat tego doświadczenia, trochę mnie przeraża myśl o bólu, który wtedy mi towarzyszył :(
Połóg i wszystko co po porodzie (nawet zszywanie naciętego krocza), to już dla mnie pikuś, naprawdę. Ulga jaką odczuwałam w kilka sekund po wydaniu na świat córeczki była cudowna :)

http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/13548

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 3 miesiąc temu #54230 przez raczek10
DZIEWCZYNY nie stresujcie się . Każdy poród jest inny i nie ma co porównywać . JA JAK MIAŁAM IŚĆ RODZIĆ SWEGO JASIA a było to moje 4 dziecko to też się bałam.Grunt to dobre nastawienie psychiczne ,że da się rady :) i nie myśleć o bólu jako bólu tylko o skurczach . tyle dziewczyn na forum pisze ,że nie było tak żle to znak ,że tak jest , dla mnie przy 1 porodzie to najgorsze było szycie krocza , ale potem okazało się ,że sciąganie szwów :dry: . przy 2 dziecku prosiłam ,żeby mnie nie nacinali ,ale i tak nacieli . i znowu panicznie się bałam szycia ,ale ku mojemu zdumieniu nic nie bolało a przynajmniej nie tak jak za 1 razem . 3 moje dziecko ZUZIE już urodziłam bez cięcia fakt też nie było lekko ,bo miałam poród wywoływany kilka razy ,i urodziłam ją w ostatnim mąmęcie .( w piątek wody mi odeszły a Zuzia urodziła się we wtorek 4 dni bez wód płodowych choć lekaże mówili ,że jeszcze jakies są )wtedy się bałam najbardziej ,bo wiedziałam ,że wód już nie ma a lekaż po 1 indukcji stwierdził ,że jeszcze raz podłączo we wtorek i na szczęście się udało .

a relacje jak bylo z jasiem to napisane są na wątku poród na wesoło :)

Mam nadzieję ,że choć trochę podniołam was na duchu .trzymam kciuki :)

/035/0354289b0.png?3420[/img] [/url]

s2.pierwszezabki.pl/035/0354289b0.png?6371

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 3 miesiąc temu #57563 przez paulina2209
martela89 napisał:

Ja do szkoły rodzenia nie chodziłam bo lekarz mi powiedział,że często tam uczą takiego zachowania podczas porodu które wszystko utrudnia.



zgadzam się z tym. ja i mój mąż nauczyliśmy się wszystkiego na porodówce w ciągu 5 minut. a przy dziecku i tak wszystkiego się człowiek uczy na nowo.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 3 miesiąc temu #57620 przez martela89
Dokładnie :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 3 miesiąc temu #57771 przez Millerna
Nie ma się co zamartwiać porodem, bo to dla kobiety naturalne wydarzenie i każda gdy przyjdzie ten czas staje na wysokości zadania nawet bez żadnych przygotowań typu - szkoła rodzenia. Jak to już ktoś powiedział - rodzenia nie da rady się nauczyć. Poród to proces naturalny. Ja tez przez całą ciążę bałam się, że będzie bolało, że nie dam rady, ze nie zdążę do szpitala itd. A przyszło co do czego to cieszyłam się, że za kilka godzin zobaczę swoje maleństwo. Dlatego trzeba być dobrej myśli i dbać o siebie i cierpliwie czekać. Przecież rodząca nie jest sama. Wspierają ją położne i lekarze, którzy znają się na rzeczy.
Także życzę powodzenia :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 3 miesiąc temu #57786 przez Emme
chyba jedyna rada to skupić się na porodzie i podejść do niego zadaniowo- muszę urodzić. przynajmniej ja tak zrobiłam i nie bałam się bólu i całej tej sytuacji. choć na początku obawiałam się, że zabraknie mi sił, ale jak już doszło do punktu kulminacyjnego to nie wiadomo skąd miałam tyle energii, że mogłabym góry przenosić. ja się nastawiłam na to że będzie bolało (tak jak mi powiedział gin-"poród boli i nie ma co się oszukiwać, że jest inaczej i w nim samym nie ma nic pięknego") i starałam się nie myśleć o tym, że MNIE boli, tylko o tym, żeby pomóc dziecku jak najszybciej przyjść na świat, bo on wcale lepiej nie ma :)Ale całe szczęście już po kilku chwilach nie pamięta się tego bólu.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 3 miesiąc temu #57793 przez wola82
Emme u mnie bylo dokladnie to samo - nie myslec ze boli, tylko pomoc dziecku przyjsc na swiat. I to naprawde pomoglo, u mnie to poszlo dosc szybko bo od pierwszych skorczow do narodzin tylko 8 godz i szczerze mowiac polowy nie pamietam.
A polog no coz bylo ciezko bo mialam duze naciecie bo i dziecki bylo duze ale wszystko mija i szybko sie zapomina :) a pociechy rosna.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 3 miesiąc temu #57801 przez Emme
mój poród też trwał 8 godzin (tzn od momentu wejścia na porodówkę, a od momentu odejścia wód 10), a połóg to już całkiem inna historia (dziękuję rodzicom i mojemu Sz za pomoc, bo było by ciężko)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 3 miesiąc temu #57883 przez martela89
Ja rodziłam 14 godzin. I na dzień dzisiejszy mogła bym iść i jeszcze raz urodzić bo z perspektywy czasu nie było tak źle :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 3 miesiąc temu #57891 przez dormag22
A ja mam wrażenie, że zym bliżej porodu to tym mniej sie boję.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 3 miesiąc temu #57914 przez sunaja21
u mnie porod trwal 5h i 20 min :) i nie bylo tak zle wiadomo ze bolalo ale jakos sie wtedy o tym nie mysli tylko zeby dzidzia jak najszybciej byla z nami :)
a polog to juz wogole ok troche ciagly szwy a reszta to z dnia na dzien coraz lepiej ...


[url=http://dawidek7-.aguagu.pl][img]http://dawidek7-.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png[/url]

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 3 miesiąc temu #57942 przez paulina2209
dla mnie najgorsza była cesarka jak okazało się że pojawiły się komplikacje po 10 godzinach. ja też im bliżej porodu czułam się dziwnie spokojna. na porodówce na początku z mężem robiliśmy sobie żarty i humor mnie nie opuszczał a zwłaszcza wtedy jak spadłam z piłki :laugh:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Moderatorzy: kasiorailonanatmur11
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2024 ZapytajPolozna.pl