Chusty do noszenia dzieci

kasiora napisał:

wracajac do chust tez jak gabrielek byl malutki myslalam o tym ale... wiadomo ze dziecko przyzwyczaja sie do noszenia (na rekach) wiec jak to wyglada z chusta ?? wlasciwie to samo?? pozniej takie dziecko jest ciezko "odczepic" od siebie (moze sie myle ? ).

no właśnie... a później nic nie możesz zrobić bo dziecko najchętniej spędzałoby czas "na tobie"

Ja zamierzam zaopatrzyć się w chustę,ale na pewno nie w nosidło. Mój "GURU" Paweł Zawitkowski bardzo odradza nosidła min. dlatego że są bardzo nie anatomiczne. Jeżeli chodzi o chustę, to widziałam jak moja znajoma nosi szkraba w niej i uważam, że to fantastyczna sprawa. Maluch jest zachwycony, my mamy wolne ręce i wszyscy są szczęśliwi. Choć pewnie nie będę chciała nosić synka cały czas, ale tak raz - dwa razy w tyg po godzince czemu nie. No i oczywiście w pozycji pionowej po 4 msc życia:)

A co na temat chust uważa nasza Pani Położna? Chyba każda z nas chętnie dowie się czegoś na ten temat od "profesjonalistki"

Jak już wcześniej pisałam ja jestem bardzo zainteresowana noszeniem dzidzi w chuście, ale chciałabym to robić po jakimś przynajmniej krótkim instruktarzu. I dziś właśnie dowiedziałam się gdzie w moim mieście mogę na coś takiego się zapisać Nie wiem jeszcze jaki byłby ewentualny termin takiego spotkania, ale moim zdaniem jest to bardzo fajna sprawa:)

ja jakos nie potrafie sie przekonac do chust, za to nosidelko napewno kupie na "wyjatkowe sytuacje"

natmur11 napisał:

ja jakos nie potrafie sie przekonac do chust, za to nosidelko napewno kupie na "wyjatkowe sytuacje"

ja też nie mam przekonania. i raczej nie kupię tego rodzaju gadżetu...

Margolec napisał:

Ja zamierzam zaopatrzyć się w chustę,ale na pewno nie w nosidło. Mój "GURU" Paweł Zawitkowski bardzo odradza nosidła min.

Margolec mamy tego samego guru

W moim przypadku było tak, że w chustę się zaopatrzyłam -i uważam, że jest to rewelacyjna rzecz. Nie odczuwa się tak ciężaru dziecka, jak przy zwykłym noszeniu, ma się wolne ręce, a z drugiej strony dziecko cały czas czuje naszą bliskość. Oczywiście sposób wiązania jest niezwykle ważny (dla maluszków tak, by nie nosić w pionie) oraz to by nie nosić zbyt długo.

Mimo tego wszystkiego, ja swojej chusty za bardzo nie wykorzystałam z dosyć prostego powodu, okres kiedy najbardziej mogła mi się przydać, to gorące lato i było nam (mnie i Żółwikowi)tak blisko siebie za ciepło

no to faktycznie... a w zimie to chyba, że w domu

Hej wszystkim
Co sądzicie o chustach do noszenia dzieci? czekam na opinie i pozdrawiam

uuuuuu temat rzeka, ja osobiście jestem na "nie" jakoś do mnie nie przemawia bliskość rodzic-dziecko ([psychiczna) o jakiej sie zwolennicy wypowiadają. Dziwna pozycja, nie wiadomo co się z dzieckiem dzieje.... Może dobre na jakis czas dla wcześniaka, ale tutaj to chyba bym siedziała z dzieckiem w chuście i cały czas tam zagladała, a to nie o to chodzi. Jak widzę kobiety w tych chustach to jakos mi sie szkoda tych dzieci robi, nie wiem czemu.
Nie neguje nikogo kto ich używa, takie jest moje podejście i tyle.

Jestem przeciwna na dłuższą mete są nie wygodne dla Maleństwa i mogą mieć zgubny wpływ na rozwój stawów biodrowych. I jak już kiedyś pisałyśmy o chustach to któraś z Mam zauwarzyła że były przypadki podduszenia dzieci a nawet śmiertelne

Pozdrawiam

ja właśnie zastanawiam się nad kupieniem chusty. Ze względu na stawy biodrowe..boję się używać nosidełka...
Paweł Zawitkowski, fizjoterapeuta, autor poradnika 'Co nieco o rozwoju dziecka - poleca noszenie dzieci w chustach.
Załączam link : www.edziecko.pl/wideo_edziecko/10,86809,...zeniu_w_chuscie.html

paweł zawitkowski jest fajny ale mnie nie przekonuje.
dla mnie chusty to dziwny wynalazek.jestem na nie i to tez dlatego ze wiele dzieci sie w nich podusiło...

z chustami tak jak ze wszystkim, dobre ale z umiarem
jeśli chodzi o podduszenia, to nawet producenci nie zalecają noszenia w chustach dzieci poniżej 6 tyg życia;
ja mam sling, czyli taką chustę jak na zdjęciu, jestem z niej zadowolona ale nie używam jej często, tylko gdy muszę coś załatwić a z wózkiem nie da się wjechać, np wyprawa do lekarza, urzędu itp. na lato kiepski pomysł, bo dziecku jest w niej gorąco, to tak jakby miało dodatkowy dość gruby sweterek, poza tym moja niunia wytrzymuje w niej ok 20-30 minut, jest bardzo ruchliwa a chusta jej na to nie pozwala. do tego dzieci z problemami z bioderkami nie można nosic przodem do świata ani w takiej pozycji jak na zdjęciu, najlepiej na biodrze, a do tego dziecko musi mieć ok 5 miesięcy. do tego taka chusta jak na zdjęciu dla dziecka ok 8-9 kg to dość ciężkie dla mamy(wiadomo lżej niż na rękach ale i tak ciężko). acha i jeszcze dzieci z zaburzonym napięciem mięśniowym nie powinno się nosić przodem do siebie

Ja musiałam długo trenować żeby móc swobodnie i ze spokojem nosic dzidzie. Od tego w sumie trzeba zacząć czyli gruntownego opanowania wiazan, najlepiej z kims kto sie na tym zna. Teraz noszę już córeczke 4 miesiac i bardzo sobie chwalimy. Co do chusty to testowalismy rozne ale najbardziej przypadla nam do gustu ta znam.to/recenzje/12002/Chusta--Be-Close-Womar-Zaffiro
Jest elastyczna i dobrze trzyma wiazanie, swietna na dobry poczatek chustonoszenia, pozniej można poszalec z drozszymi ale my poki co nadal uzywamy tylko tej.
pozdrawiam