Chusty do noszenia dzieci

w celu umieszczenia reklamy prosimy o kontakt Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.. MODERATOR

Myślę, ze to zależy od dziecka, moje było noszone na rękach kiedy chciało i jakoś się nie przyzwyczaiło do takiego stopnia, żeby było to dokuczliwe. Tak samo jest z chustą, choć ja używałam jej, gdy maleńka gorzej się czuła i potrzebowała tej bliskości, a ja miałam gotowanie, sprzątanie itp., więc nosiłam ją po domu.
Tak na codzienne spacery, to wolę wózek, ale nie zawsze jest on poręczny np. jak idę do lekarza, który przyjmuje na piętrze (schody!), albo jak chcę wyskoczyć na chwilkę do sklepu. Ogólnie chusta - jestem na TAK.

ja chustę mam dopiero od wczoraj, ale akurat zgrało się to w czasie ze szczepieniem, po którym Kubuś był bardziej markotny i tylko dzięki chuście udało mi się zrobić obiad:) wiadomo że nie wszystko da się zrobić od razu, ale po tym pierwszym dniu jestem bardzo zadowolona i wiem, że teraz żadne porządki, pranie, sprzątanie nie bedzie stanowiło większego problemu:) a poza tym Kubuś bardzo lubi się przytulać

Pytanie do mam doświadczonych albo bynajmniej dobrze zorientowanych
Czym powinnam się sugerować przy wyborze chusty?? Na co zwrócić uwagę?? ...w necie jest całe mnóstwo różnych rodzajów takich chust,prawie już zgłupiałam Ceny wahają się od 40,00zł do 300,00zł Jaki wybrać materiał??Który będzie solidny i bezpieczny?? Len,bawełna,bambus,......... ????

ja mialam pozyczona od kolezanki chuste drozsza bo za 250 zl i byla super nie rozciagala sie. ona miala chuste dluga bo byla wysoka a ja musialam sie nia dodatkowo obwiazywac bo niski pigmej jestem ale u mnie chusta nie spelnila egzaminu bo ja niska i chuda a dzidzius byl dlugi i w sumie dosc ciezki jak na obciazony po ciazy kregoslup i szybko Oliwka przestala sie w nia miescic bo w stosunku do mnie to ona duza jest i jak ja wizalam to albo glowka byla za wysoko albo nozki za nisko i ciagle cos nie pasowalo wiec ok u niskiej dziewczyny u calkiem malego dziecka ale jak rosnie to ciezej juz sobie z nia radzic ale kolezanka jest wysoka i super chusta u niej sie sprawdza

Ja mam 170cm wzrostu więc z tym chyba nie będzie problemu A z jakiego materiału była ta chusta,orientujesz się Asiu? Bo to mnie też bardzo intryguje..

Ja używałam chusty z dzianiny bawełnianej o splocie ściągaczowym (koszt ok. 130zł). Byłam zadowolona ale nosiłam sporadycznie i do ok. roku. Jeśli planujesz nosić dłużej, czyli cięższe dziecko, to na pewno taka jest za słaba.

Ja kierowałam się ceną. Nie chciałam od razu kupować tkanej, nie mając pewności, że synek będzie lubił być noszony i że będzie to dla mnie rzeczywiście funkcjonalne. Prawda jest taka, że noszenie starszego dziecka (cięższego) nie jest już takie łatwe

Witajcie. Zakupiłam chustę tkaną lnianą o długości 7 m i jestem bardzo zadowolona- wiązania są śmiesznie proste i szybkie, jedną ręką wiążę chustę, drugą trzymam Małego. Ponieważ jestem z Bartkiem sama całymi dniami, to jest ogromny komfort odciążenie kręgosłupa z którym mam problemy i przede wszystkim wolne ręce. I wyczytałam na kilku stronach internetowych, że najlepsza jest już chusta używana, bo super układa się na ciałku dziecka, i taką też kupiłam na allegro- w stanie idealnym.

bombel jeśli chodzi o rodzaj materiału to ja wybrałam bambus (dokładnie taką pl.lennylamb.com/products/show/131_chust...-tęczowa---rozmiar-l ) ze względu na to, że jest przewiewny, a kupowałam w lecie i się bardzo dobrze spisała:) jestem z niej zadowolona:) też słyszałam od instruktorki noszenia, że używane są najlepsze, ale na allegro bałabym się kupić, chociaż inne rzeczy kupuję, więc zdecydowałam wydać więcej, ale pewniejsza się czułam nosząc małego:)

kurcze dopiero teraz pisze ta chusta miala jakis speecjalny splot ktory sie nie rozciaga zeby dziecko nie obwisalo firmy raczej nie moge podac?

asia26 napisał:

firmy raczej nie moge podac?

Jeśli o mnie chodzi -możesz Ale nie wiem jak się na to zapatrują wyższe władze?

Myślę że latem dużo mogłabym korzystać z takiej chusty,więc też musiałabym mieć chyba taką jakąś przewiewną... I nie nastawiam się na noszenie dziecka starszego niż rok Raczej nastawiam się na te "pierwsze" miesiące kiedy bliskość dla dziecka jest istotna i kiedy trzeba mieć go cały czas na oku

ale tezbez przesady z bliskoscia bojak dziecko bedzie mialo charakterek to pozniej bedzie wylo jak odlozysz... moj maly jak byl malutki pierwsze miesiace to przewijalam karmialam kapalam i jak nakarmiony byl od razu do lozeczka.zadnego noszenia wiekszego. wiadomo czasem mozna ale bez przesady

np moj synek jest kochany ale wyprowadzic z rownowagi potrafi. konieczxnie chce postawic na swoim.jaqkbymnie temperowala to na glowe juz by mi wlazl.

Aja jestem za przytulaniem dziecka jak najczęściej , dziecko i matkę wtedy wiąże szczególna więż . Dzieci lepiej się rozwijają i potem w życiu lepiej sobie radzą np . w szk0ole. Dzieci mało przytulane mogą się nabawić choroby sierocej . a po drugie to kiedy przytulać swoje maluchy jak tak szybko nam rosną achusta to fajna sprawa tak mi się wydaje . sama nie mam a i już nie będe w nią inwestować bo idzie zima a Jaś już będzie duży . a potem będziemy na etapie raczkowania

Pewnie, że jak najwięcej przytulać!

Ja tam przez pierwsze tygodnie miałam Żółwika cały czas przy sobie. W sumie w ogóle nie znał swojego koszyczka do spania