Styczniówki 2014 =)

bella wiesz co ja jakos nie mam dola raczej traktuje to jak naturalna kolej rzeczy na pewno zawsze będę wspominać i jest to tym bardziej dla mnie ważne ze Julki nie karmiłam z Zuzia tez miałam bardzo ciężkie początki ale wiem ze przez dlugi pobyt w szpitalu i rozmowy z pania od laktacji dużo mi pomogly zawsze mowilam ze rok to jest max i tego się trzymam nie podoba mi się po prostu jak takie duże dziecko cyca ssie zresztą widze już po Zuzi zainteresowanie cycem jak sobie poje to lapie palcami i "bawi się" a kiedyś jak jej nie pozwoliłam to mnie ugryzła. w nocy zaczelam jej butle dawac ze może dluzej pospi ale średnio to działa pewnie jeszcze noca jej dam czasem jak mi się nie będzie chciało butli robic kurka nie umiem fajnego zdjęcia zrobić sama sobie a chciałam mieć pamiatke z ostatnich dni karmienia:P
ja tez myslalam ze jak tyle Zuzke nosze bujam chodze z nia po domu to zgubie kg ale to nie ma nic do tego moja kolezanka przytyla 20 kg w ciąży brzuch miała jak na 3 a teraz chuda jak patyk to w genach idzie

Monia, zazdroszczę podejścia, ja gdybym nie wracała do pracy to karmiłabym do oporu, nie odstrasz mnie duże dziecko przy piersi Może nastaw sobie czas i połóż tel może się uda? A zgadza się wszystko w genach ja mam po tacie wahania wagi, zawsze miałam ale zazdroszczę osobą, które nie muszą nic robić, a waga spada.
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Hej dziewczyny
ja karmiłam Lene 3 tygodnie tylko, bo przez ten refluks przeszliśmy na mm i chyba jestem jedyną kobietą na świecie, która niellubiła karmienia piersią dla mnie to było coś okropnego i Lena ciągle wymiotowala. ... bolał ją brzuszek a ja nie wiedziałam co się dzieje. W ciąży czytałam dużo o karmieniu piersią i chciałam karmić ale nie miałam żadnejppomocy w szpitalu, bo urodziłam w piątek a ppielęgniarki laktacyjne miały wolne weekendy

zanka mi się wydaje ze przyjemność przy karmieniu piersią zaczyna się dopiero po miesiącu albo i 2 kiedy sutki przestają bolec i wszystko się normuje.
może to głupio zabrzmi i chyba nikomu tego nie mowilam ale ja po Juilce miałam wstręt do karmienia piersią wręcz mnie to brzydzilo i odstraszalo zloscily mnie nawet reklamy i zdjęcia jak oboeta karmi jakies obrzydzenie miałam i mi głupio było bo przecież jestem kobieta i to naturalna rzecz.dopiero Zuzia odmienila moje podejście i tez dlatego się ciesze ze nie mam zrytej psychiki


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Zanka, Monia, z tym karmieniem to ja Was doskonalę rozumiem, bo pierwsze tygodnie dla mnie były udreką i tez nie cierpiałam tego i chyba karmiłam bo wszyscy tego oczekiwali ode mnie dopiero jak się odczepili to zaczęło mi to sprawiać przyjemność i dawać satysfakcje, gdybym miała drugie dziecko to całkiem inaczej bym się zabrała do tego od początku...ale cieszę się, że tak się skończyło, że mały zaczął współpracować..

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Dziewczyny jestem starą forumową wyjadaczką i pozwolę sobie trochę pospamować

Otóż mam bardzo dużo fajnych, dobrych jakościowo (nie z made in China), kreatywnych i rozwojowych zabawek.
Jest też coś dla starszych i tych całkiem całkiem malutkich.
Zabawki bezpieczne, ekologiczne z certyfikatami i patentami firmowymi.

allegro.pl/listing/user/listing.php?us_id=37397815

A że o prezentach czas pomyśleć, to wrzucę Wam tu linka do Allegro, bo tak najszybciej oblukacie to tam mam.
Dodaje wciąż nowe rzeczy więc warto co jakiś czas zerknąć.

No żeby być na bieżąco możecie też lajknąć profil na fb www.facebook.com/pages/Planet4Kids/1460231680877342?ref=hl

Monia i Bella super, że wasze przygody z karmieniem mają happy end. Ja mam podobnie jak Monia mowila, mnie to nawet brzydzilo. Ale czasu nie cofne, Lenusia jestna mm.
Badania z kału na helicobacter wyszły ujemne, więc nie wiadomo skąd te biegunki. ...wczoraj znowu.
Byliśmy dziś u pediatry i mamy skierowanie na rehabilitacje, bo Lena nie wstaje, chwiejnie siedzi i nie raczkuje Oh God why ?

Zanka bez paniki;-) my też zaczelysmy chodzić na rehabilitację.Pediatrzy trzęsą się nad wszystkim i wolą wysłać, żeby rodzice później nie obwiniali.Powiem Ci takie rady ode mnie z doświadczenia.Jak Lenka nie siada sama to absolutnie jej nie sadzaj, niczym nie podpieraj itp!!! Każdy porządny lekarz i rehabilitant Ci to powie,Absolutnie nie używaj chodzika bo to jest kalectwo dla dziecka, które nie jest jeszcze gotowe do tego!Nie każde dziecko raczkuje,a na stawanie to ma wogole czas jeszcze.Nie trzymaj ja w żadnych fotelikach itp podłoga dla niej najlepsza bo przez to ćwiczy mięśnie, I najważniejsza rada nie patrz co robią juz inne dzieci bo ciągle będziesz uważała ze coś nie tak,Rehabilitacja ja pchnie do przodu!
Nasza Lenka siadła sama dopiero jak skończyła 10 mies, nie staje sama tylko na kolanach narazie,Wczoraj byliśmy u bardzo dobrego ortopedy na konsultacji,i powiedział ze jedno dziecko raczkuje inne nie,I tylko u nas jest to takie chore ze oczekują ze dziecko musi raczkowac i rodziców stresują,Nie sadzac,odrzucić chodzik bo jej nie dajesz możliwości ćwiczenia i sumiennie rehabilitowac,,Czekam na efekty i opinie rehabilitanta:-) "

zanka dokładnie nie ma cos ie stresować kazde dziecko inaczej się uczy i te ramy sa dosyć szerokie przyjelo się ze dziecko na roczek musi chodzic ale do 18 mc ma czas na nauke chodzenia i to jest wszytsko w porządku

ja padam Zuzia w nocy zrobila sobie 3 godzinna przerwę nie chciała spac vylam wsciekla na nia na siebie już nawet jej swiatlo zaswiecilam i dalam na podloge...dziś od rana to samo ;/ do tego zlosc wyladowuje na wszystkich lacznie z Julka i mezem glowa mi peka i oczy bola tak tragocznie to chyba jeszcze nigdy nie było

to jeszcze 11 diabełek w ciele aniołka neich was nie zmyli ten uśmiech
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Monia dobrze mówisz dla nas wczoraj właśnie ortopeda powiedział ze chodzenie może zacząć się bardzo wcześnie ale w granicy normy jak do 18 miesiąca zacznie,Najlepsze, że ja też nie raczkowalam i ortopeda mi powiedział, że on podobno też nie,
Wogole nie wiem czy to kwestia pogody czy czego,chodzę ostatnio jak tykajaca bąba:-) a Lence się poprzestawialo spanie i.nasz rytm dnia poszedł w pi...:-/

Zuzka jak zawsze do schrupania:-D

Hej mamuśki!
Haniaa, zgadzam się z Tobą w stu procentach, każde dziecko jest inne i nie ma co porównywać chociaż nie oszukujmy się pewnie, każdej z nas się to zdarzyło..
Zanka, dobrze, że będzie rehabilitacja bo zadaniem pediatry jest dmuchać na zimne ale jestem pewna, że nie długo Lencia pokarze co potrafi także kochana głowa go góry!
Monia, he he widać te chochliki w Zuzinych oczkach jak by chciała coś nabroić U nas był taki okres, trwało to ok 2 tyg, że Jan szedł spać ok 20.00, a o 21.30 wstawał i do 24.00 rządził...masakra była, chwała Bogu minęło mu to...
Mój Bolek właśnie zasnął i mogę się kawy w końcu napić...ostatnio mam nawet problem posprzątać bo chodzi za mną i ciągle trzeba go pilnować.Cieszy mnie bardzo, że jest ostrożny i jak wstanie to delikatnie próbuje usiąść...aaa dziewczyny robię na obiad gołąbki z mięsem i kaszą gryczaną z włoską kapustą...ciekawa jestem jakie wyjdą bo do tej pory robiłam albo z jęczmienną albo z ryżem i zawsze z białej kapusty

cześć dziewczyny
zenka
nie stresuj się kobitko wszystko będzie dobrze! nim się obejrzysz będziecie biegać ja to z miła chęcią usadzilabym Igora na tyłek :-D jest go wszędzie pełno. gdzie może wstaje, odkrył w szafce pod telewizor szuflade i diabeł otwiera ja ciągle :-D

co do raczkowania to my się musimy pochwalic. Igor cały czas pełzal a od wczoraj raczkuje, jeszcze nie z prędkością światła ale ile mu coraz lepiej, chociaż jak do czegoś szybko dojść nie może to kładzie się na brzuch i zaiwania pełzając.

a u nas zaś kaszel :-/ dostawał syrop była poprawa. syrop odstawiony i zaś kaszel... zupełnie nie mam pojęcia czego tak... ileż można chorować...

Zuzia to ślicznotka! Ah zazdrosze wam tych pięknych sukienek!! :-D

bella
gołąbki napewno będę smaczne!! podrzuc no mi tu pare :-D
u nas dziś watrobka mniam!!
Igor dostanie ziemniaki z jajkiem i marchewka :-D

Zanka, rozumiem że się martwisz tym brakiem mobilności Lenusi, ale ja mam tak jak Kasiek, z miłą chęcią bym usadziła na dupsku Polkę!
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.