Styczniówki 2014 =)

Mirka fanie słyszeć dobre wieści obyś jak najszybciej tej bakterii się pozbyła.

Ja od początku 6 kg przytyłam ale w sumie najpierw schudłam 2 także 4 mam na plusie, ale jeśli chodzi o słodycze to pilnuje się strasznie bo jestem w stanie ogromne ilości czekolady zjeść, jak tylko przyjdzie ochota to idę szybko owoc jakiś zjeść.
Wszystkie już macie imiona wybrane, a my dalej jeszcze niezdecydowani.

Hahahaha, Mokka, masz rację, zero gracji!! Ja już od miesiąca jak wstaję, to się podpieram ręką i najpierw jakos staram się tyłek dźwignąć, a dopiero potem łapię pion Nie wiem, jak będzie w 9 miesiącu.
Pysiaczek, to faktycznie przy Twojej wadze niesamowicie odczuwalne muszą być te dodatkowe kg. Ja mam dodatkowo anemię, nie czułam jej wcześniej, ale ostatnio niestety już się szybko męczę, czasem mi się w głowie kręci albo mi duszno. No niestety. Ale dopóki mi nie latają mroczki przed oczami to nie panikuję Tylko mój mąż też nie może zrozumieć, że muszę leżeć, dla niego to jest dziwne i od razu mnie wypytuje, co mi jest w ogóle jakiś niepokój sieje, bez sensu. A imię Laura też mi się podoba W ogóle teraz tak się zastanawiamy, a za rok to już sobie nie będziemy wyobrażać, że nasze bobasy mogłyby mieć inaczej na imię niż nadamy
Mam strasznie dobry humor, spotykam się dziś z dwoma mamusiami synków poniżej roczku i jedną ciężarówką. Taki babiniec. Ale będzie super.

Hej Dawno się nie odzywałam, w sumie nie bardzo miałam o czym... Wy tutaj już tak o wyprawkach a u nas na razie cisza. Mąż ma wolne od 27 i jedziemy do Pl wreszcie kupić całą brakującą wyprawkę.

W ogóle ostatnio mam ciągle jakieś napady płaczu. Masakra, a mąż wtedy do mnie mówi "płacz, będziesz miała ładniejsze oczy" i zaczynam się śmiać

Remileoś super, że lepsze ma wyniki Twój mąż. Bardzo się cieszę.

Mirka trzymaj się Mam nadzieję, że Twój Wiktorek jeszcze posiedzi trochę w brzuszku u mamusi.

Co do ciążenia brzucha to ja też tak mam. Ale położę się i jakoś przechodzi.

Laura piękne imię

Ja nie wiem ile przytyłam, bo nie mam wagi w domu i bardzo dobrze, w środę mam wizytę, więc mam jeszcze prawie tydzień, żeby żyć w błogiej nieświadomości

Mag, nie martw się, ja też nie mogę dojść do żadnego porozumienia z moim W w sprawie imienia dla naszej córeczki, moje propozycje mu się nie podobają, ale sam pomysłu nie ma, więc puki co mamy dziecko bezimienne

Monia, mój tato nie żyje juz 10 lat, a jak czasem mnie weźmie to siedze i rycze, bo tak mi brakuje żeby mi coś doradził, porozmawiał... Strata rodzica jest strasznie ciężkim przeżyciem i czasem warto się wygadać, żeby choć troszkę ulżyło

Anitulka pewnie masz racje ostatnio znowu mam kryzys i ciagle o tym mysle i jakos rady sobie nei daje bo sama jestem pol dnia wiec ciezko nie myslec.

z imieniem rzeczywiscie jest ciezka sprawa jakby nie patrzec to juz na cale zycie a moze jak zobaczycie dzidzie to wtedy wam wpadnie jakies imie

Cześć dziewczyny!
Poradźcie coś na puchnięcie dłoni i stóp.. Od dwóch dni puchnę. Myślałam, że tego uniknę, ale widocznie nie jest to zależne odemnie.. Piję wodę, kupiłam sobie pokrzywę do picia, siedzę z nogami u góry.. Macie może jakieś sposoby na tą przypadłość?

Monia przytulam

Ach Lenek też podobno sporo, choć ja znam tylko jedną. Jak Wam się podoba imię to nie ma co patrzeć, że jest popularne.
U nas na listopadówkach jedna Zuzanka- śliczna i mądra dziewczynka

Monia Lenia wie, że u mamy w brzuszku dzidzia, ale ona tego raczej jeszcze nie kuma. Jak mąż odsłania brzuch to też mówi, że tam dzidzia
A Julka jak?

Anitkade oby dobry humor cały czas dopisywał

Emilka ha ha mąż ma rację

Dominiczka nie pomogę :/

Monia, przykro mi. Ja też przytulam.
Domiczka - ogranicz sól, bo ona zatrzymuje wodę w organizmie. Tzn. nie wiem, jaki masz poziom sodu i czy kiedyś badałaś. Ale sól jest we wszystkim teraz: chleb, wędliny, wszystkie przetwory, gotowe dania no i wiadomo - chipsy i inne pyszności Lepiej odstawić gotowe dania i chipsy niż przestać solić makaron No i ruch, jeśli możesz, bo nie pamiętam. Nie żeby się forsować, ale żeby pobudzić troszkę krążenie. I leżenie z nogami w górze z całą pewnością powinno pomóc Ale jak problem jest poważny to chyba trzeba pogadać z lekarzem, bo coś z krążeniem może się dziać i czasem trzeba interweniować. Np. żylaki się mogą robić w ciąży, a to jest raczej niebezpieczne (dla mamy, nie dla dzidzi).

Mnie właśnie koleżanka powiedziała, że jej koleżanka, która miała termin na 18 stycznia dziś urodziła dzidziusia. Mnie to przeraziło, bo termin późniejszy od mojego... ale chłopczyk podobno ma się dobrze, 1800g, 45 cm i 8 punktów dostał. Przez miesiąc musi pozostać pod respiratorem, ale wszystko powinno być dobrze.
Dziewczyna pojechała do szpitala z bólami w dole brzucha i się okazało, że konieczne jest natychmiastowe cięcie:-(

Dominiczka, unikaj soli i przetworzonych produktów. Lekarz powinien zlecić Ci dodatkowe badania.
Ja się tylko cieszę, że ta końcówka nie przypada na środek lata, bo wtedy nogi puchną jeszcze bardziej.

Mój synuś ma dopiero 2,5 roku, ale jak się zapytamy gdzie jest dzidziuś to wie dobrze, że w brzuszku. Jak przyłoży rączkę to go malutka czasem kopnie a on się cieszy niesamowicie.
Więc myślę, że jest bardzo świadomy. Często mu mówimy, że będzie miał siostrzyczkę.

monia tak to już jest, u mnie już 7 lat po śmierci i ciągle boli i płacze ciągle płacze

ulcia masakra tak wczesnie ale wydaje mi sie ze spory jak na takiego wczesniaka najwazniejsze ze zdrowy!!

Julka wszystkim dookola opowiada ze bedzie miala siostre nawet jak sie zatrzymam na chwile zeby z siasiadka pogadac to mowi ze mama ma dzidziusia w brzuszku i urodzi sie w zimie jak bedzie snieg
ale jest zazdrosna i "obcym" nie pozwala brzucha dotykac bo to jej dzidzius.cos czuje ze beda przeboje jak bedziemy mieli pierwszych gosci

Dominiczkaprzy okazji ty masz corcie czy synka?imie wybrane?
co do puchniecia to tez mi sie wydaje ze przez zatrzymywanie soli w organizmie mialam tak z JUlka wlasnie nogi mialam jak balony ze kostek nie bylo mi widac ale nie mialam zadnych wskazan co z tym robic i po porodze samo przeszlo po prostu

Dominiczka a jak wyglada Twoje cisnienie? Moj gin jest bardzo przewrazliwiony na tym pukcie i mowi ze jezeli pojawia sie opuchlizna plus wysokie cisnienie to jak najszybciej na IP bo to jest niebezpieczne. U mnie podejrzewano zakrzepice zyl glebokich przed ciaza i teraz gin kaze mi sprawdzac nogi gdzy puchna podciagajac stope przy wyprostowanej nodze do siebie (tak jak sie robi jak ma sie skurcz) i jesli pojawia sie bol to moze to swiadczyc o tym ze zrobił sie zator :/ miejmy nadzieje ze to nic powaznego i tak jak dziewczyny pisza ze jest to skkutek zatrzymania wody w organizmie

Ulcia to strasznie duza ta dzidzia Twojej kolezanki a co spowodowalo tak przedwczesny porod wiesz moze? najwazniejsze ze zdrowa i az 8 punktów

Moniaa ściskam mocno! Mam nadzieję, że niedługo nastrój sie poprawi.

Monia, Gaguka, mnie się też wydaje, że duży dzidziuś jak na en tydzień. Podobno zszedł zbyt nisko do dróg rodnych i konieczne było cięcie.

Ja się trochę martwię, bo mnie niesamowicie krzyże bolą, aż chodzić nie mogę i malutka naciska mocno na szyjkę, aż boli. Leżę, leżę i leżę ... jutro wizyta na fundusz to mi lekarka chociaż sprawdzi jak szyjka trzyma. Niestety nie ma usg. Jeszcze chciałabym te 9-10 tygodni dotrzymać.

O rany, ta dzidzia ogromna. W tym tygodniu to chyba koło 800g normalnie jest, na pewno nie więcej niż 1000g. Kurczę, może ona miała mieć termin na grudzień nie na styczeń? Bo to aż dziw, że dzidziuś taki rozwinięty i od razu cięli i 8 punktów. Ale jak piszą dziewczyny - grunt, że zdrowy i ma się dobrze. Ale ja nie jestem w ogóle przygotowana na dzidziusia teraz. Nie mam jeszcze nic a nic kupionego. Wybrane owszem, ale nie kupione.
Ulcia, a Ciebie na leżąco boli krzyż? Daj cynk, co Ci lekarka powie.
Wczorajsze mamuśkowe spotkanie było całkiem fajne, chłopcy 10-miesięczni super są, ale zupełnie inaczej się rozwijają, jeden grzeczny i spokojny, ale mu wolno ząbki rosną i wolno zaczyna raczkować i chodzić, a drugi już chodzi za rączki bardzo chętnie, stoi sam itd. ale troszkę łobuziaczek przy tym Ciekawe, jakie charaktery będą miały nasze dzieci. Zastanawiacie się czasem?

anitka fanie ze spotkanko udane:)
przy takich malych dzieciach strasznie widac jak kazdy w innym tepie sie rozwija ja mniej wiecej w wieku julki mialam tez 2 dzieci do "obserwacji"i kazde co innego i w innym czasie umialo w szkole sie pewnie wszystko wyrownujev

mnie krzyze tez bola najbardziej jak wstaje z lozka albo siedze dlugo ale z JUlka mialam ten sam problem zreszta taki brzuszek to spore obciazenie dla kregoslupa

ja wizyte mam za tydzien zobaczymy co tam w trawie piszczy i mala powinna juz przekroczyc 1 kg