BezpiecznaCiaza112023

Mamusie Czerwcowe 2015

8 lata 10 miesiąc temu #985479 przez betka81
Izek i domi mam nadzieję, że już jesteście obie po CC!!! Trzymam mocno kciuki!!!

Senari a jak u Ciebie na froncie? Coś się wydarzyło przez noc?

My z Zoją dzisiaj wychodzimy do domku!!!! Wszystko w porządku....
Tylko mam problemy z karmieniem, nie potrafię jej tak przystawić aby ssała otoczkę, ssie tylko samą brodawkę i przez to nic jej nie leci...ona się denerwuje bo jest głodna....masakra!!!

Agusia super, że Franio ładnie przybiera. W domu zawsze inaczej i o niebo lepiej, bardziej komfortowo i inna atmosfera!
A próbujesz karmić piersią czy nadal odciągasz?

A co u reszty dziewczyn? Jakieś porody?

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

8 lata 10 miesiąc temu #985485 przez AgusiaKRK
Betka, to świetnie ,że możesz cieszyć się już córeczką w domu ,tam jest najlepiej! :-) Próbowałam Frania przystawiać do piersi i ładnie ssał ale mi mleko zaczyna lecieć dopiero po kilku minutach (wiem z doświadczenia z laktatorem) więc nic mu nie poleciało, czułam ssanie ale nie słyszałam połykania. Dlatego cały czas mu odciagam a jak nie starcza, podaje specjalną mieszankę dla dzieci z niską masą urodzeniowa. Pediatra sugerowala mi poradnie laktacyjna, mówiła że nawet mamom które adoptowaly dzieci udaje się karmić, wyobrażacie sobie coś takiego? Dla mnie to niesamowite!
A Ty jak radzisz sobie z Zoją jak po karmieniu jest wciąż głodna ?

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

8 lata 10 miesiąc temu #985492 przez betka81
Słyszałam o tym, że matki adopcyjne potrafią karmić piersią...no niesamowite!
Lekko nie jest ale wyciskam pokarm na łyżeczkę i tak po kropelce ją dokarmiam ale u mnie szału z pokarmem też nie ma, więc dokarmiają ją co któreś karmienie MM ....prosto nie jest bo ja u Zojki też nie słyszę połykania a sutki mam już poranione i ulewa mi krwią ale co zrobić. Jak jej głębiej wsadzę sutka to wypycha i się denerwuje. A jak jest zbyt płytko to ciumcia samego sutka co nie daje efektu w postaci mleka....

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

8 lata 10 miesiąc temu #985503 przez AgusiaKRK
Kurcze, a jest tam przy szpitalu poradnia laktacyjna? Może mogliby pomóc. Jak nie to ja mogę doradzić tylko laktator ale to bardzo nuzaca metoda, bo najpierw pół godziny odciagasz, potem karmisz, myjesz i wyparzasz laktator i butlę i tak na okrągło... Ja mam tylko Frania wiec daję radę chociaż dużo sprawniej byłoby od razu z piersi. Ale Ty już masz starszaki to chyba zbyt czasochłonna metoda dla Was... A jak miałaś z karmieniem starszych dzieci ?

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

8 lata 10 miesiąc temu #985514 przez betka81
U mnie nie ma poradni laktacyjnej...nawet żadna położna nie potrafiła mi jej dobrze przystawić...będę próbowała dalej...
Znam laktator bo ja mam bardzo oporne dzieci na karmienie piersią..
Przy Weronice szybko straciłam pokarm a Igę z laktatorem w ręku karmiłam 5 miesięcy. Tylko, że u mnie to nie było ściąganie a wyciskanie przez 1,5h na każde karmienie...więc teraz chciałam sobie ułatwić i prosto z piersi i będę o to walczyć!
Zobaczymy? Teraz na pewno muszę ją dokarmiać i przystawiać aby wiedziała, że musi ssać pierś a im będzie większa tym może łatwiej jej wepchnę do buzi brodawkę...będą żmudne tygodnie ale mam nadzieję, że dam radę!
Teraz muszę wykorzystać efektywnie czas kiedy mój mąż będzie z nami to się zajmie dziewczynkami a ja będę miała czas dla Zoji....
Mam nadzieję, że mi się uda!!!!

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

8 lata 10 miesiąc temu #985520 przez AgusiaKRK
Betka, jesteś dzielna i zdeterminowana i trzymam kciuki, żeby się udało!!! U mnie tak samo, żmudne odciaganie kropla po kropli przez ponad godzinę... A mały je co dwie godziny :-P

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

8 lata 10 miesiąc temu #985556 przez martyna10146
Dziewczyny ale jesteście dzielne! Trzymajcie tak dalej :)

U mnie dziś 4 dzień po terminie. Byłam na ktg i malutka ma dobry puls, skurcze ciągle tylko te przepowiadające i nic nowego się nie dzieje. Mój ginekolog śmiał się, że ju zadbanych kobiet często dzieciaczki przenoszone, bo mają za dobrze. Dzwoniłam do szpitala i jak nic się samo nie ruszy to w piątek rano mam się zgłosić i zdecydują czy będą wywoływać.

Położna mówiła, że zanim podłączą kroplówkę to najpierw się chodzi cały dzień z cewnikiem. Wiecie coś na ten temat, jak to jest??? Ja już się boję tego wszystkiego. Mogłoby się samo zacząć a nie jakieś cuda na kiju mi będą robić :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

8 lata 10 miesiąc temu - 8 lata 10 miesiąc temu #985557 przez Azja
Hej

Jeszcze chyba nie pisałam ze Zoja śliczna :) Betka trzymam kciuki za laktacje :)

Trzymam kciuki również za mamusie które mają dziś cc. Czekamy na wieści :)

Agusia widziałam Frania chyba na lipcowkach ale słodziak :) super ze ma apetyt :)

Senari jak tam dziś po wizycie ?

Martyna mi jak wywoływali poród to najpierw dostałam taki żel który nic nie podzialal. Później miałam ten cewnik o którym piszesz.to taki balonik z którym się chodzi póki nie wypadnie czyli zrobi rozwarcie najdłużej 24 h.na mnie też bardzo nie podzialal wywołał tylko delikatne skurcze. I Dopiero tydzień po terminie dostałam oksytocyne która szybko podzialala i Jasiek pojawił się na świecie :)
Trzymam kciuki żeby samo się ruszyło :)

Ja dalej dwupak nic a nic porodu nie widać. Sąsiadka mówi dziś do mnie ze brzuch mam jeszcze wysoko. Ale mnie pocieszyła :P jutro mam wizytę zobaczymy co doktorek powie :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

8 lata 10 miesiąc temu - 8 lata 10 miesiąc temu #985585 przez Senari
Cześć dziewczyny,

U mnie w nocy było delikatne plamienie krwią i skurcze regularne najpierw co 18, a później co 16 minut. Rano zadzwoniliśmy do położnej i kazała nam koniecznie jechać to zbadać :) Okazało się, że odchodzi mi czop zabarwiony krwią. KTG wyszło wzorowo, USG też bardzo ładne. Rozwarcie mam na 1,5 cm. Jak skurcze będą regularne co 5 minut to mam się już zgłosić do szpitala.
Do tej pory przerwa miiędzy skurczami była u mnie najmniejsza 11 min. Więc siedzę w domu i czekam :) Mam nadzieję, że Malutka szybko się ogarnie.

Czekam na informacje odnośnie cesarek :laugh:

Pozdrawiam serdecznie :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

8 lata 10 miesiąc temu #985586 przez domi11033
Witajcie, o godz. 12.40 urodził sie Kubus, 4000 kg i 59 cm 10 w skali apgar. Leżę plackiempo cięciu,troche boli e trzeba wytrzymać. Miałam synka prze godzinkę i probowalamkarmic, ale pokarmu brak. Poprzytulał sie do cycka, kochaniutki jest. Jutro we cud fotkę bo nie mam żadnej. Dziękuje za słowa otuchyi życzę wam szybki hporodow.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

8 lata 10 miesiąc temu #985604 przez AgusiaKRK
Domi, to cudownie, gratulacje!!! A jaki duży chłopak, zdrówka dla Kubusia! Znieczulenie jeszcze działa? Możesz już ruszać nogami? Ja urodziłam Frania o 12:09 i już o 20:00 gonili nas pod prysznic, daj znać czy u Was też tak szybko stawiają na nogi ;-) Jak się czujesz? Dają odpowiednie środki przeciwbólowe? Uściski!

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

8 lata 10 miesiąc temu #985608 przez Senari
Gratulacje Domi :cheer:

To teraz trzymamy kciuki żeby wszystko z laktacją było ok :) 4 kg to naprawdę piękna waga :cheer:
Bardzo Ci zazdroszczę ;)

Pozdrawiam serdecznie :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

8 lata 10 miesiąc temu #985631 przez Ossa
Domi gratulacje!! Wspaniale, że wszystko sprawnie poszło. Kubuś to spory facet, na pewno zdrowy i silny :) Zbieraj szybko siły żebyś mogła w pełni cieszyć się maluszkiem. Buziaki dla Was :*

Senari oby te skurcze postepowały, żeby malutka mogła już wyjść:)

Betka super, że jesteście już w domku. Gdzie jak gdzie ale w domu najlepiej. Laktacja na pewno Ci się jeszcze rozkręci, a Zojka pewnie też niedługo załapie jak ma ssać :)

Przy mojej pierworodnej też wywoływali mi skurcze i rozwarcie bo wody odeszły, a akcja nie postepowała. Po oxytocynie pojawiły się skurcze ale rozwarcie zaczęło się powoli robić dopiero po kilku godzinach przy drugiej kroplówce. Cewnika mi nie zakładali.

U mnie nadal bez zmian, skurcze i bóle się nasiliły ale nic poza tym.

Miłego wieczorku :)

im

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

8 lata 10 miesiąc temu #985643 przez Aga1984
Witajcie i wielkie gratulacje ale macie fajnie juz macie skarby.Jesli chodzi onlaktacjevi problemy to tez spędza mi sen z powiek bo wi co miałam wczesniej w ciazy i boje sie ze bedzie powtórka...ale trzeba próbować...jestescie dzielne nie poddawajcie sie i pomagajcie sobie laktatorami.Piszcie jak tam u Was i oczekujemy kolejnych wysypow czerwcowych szkrabów.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

8 lata 10 miesiąc temu #985649 przez domi11033
Agusia znieczulenie nie działa, już ruszam nogami. Wycinali mi bliznę po poprzedniej cesarce bo była brzydka. Przypuszczam ze przez to będzie bolało bardziej. U nas podnoszą dopiero po24 h, po 12 można głowę unieść. Wiec leżę jak kłoda:) Kubus rzeczywiście spory chłopak, kopia brata:)jutro apis e więcej o teraz mi cieżko.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Moderatorzy: kasiorailonanatmur11
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2024 ZapytajPolozna.pl