Mamusie LISTOPAD 2017

Maja, wspolczuje Ci.. Mam nadzieje ze po antybiotyku Ci przejdzie. Oby dzidziusiowy nie zaszkodzily. Miejmy nadzieje ze opuszcza Cie raz na zawsze

Maja oby szybko przeszło. Nie martw się, będzie dobrze.

Jeśli chodzi o poród to będzie z mężem. Nie wyobrażam sobie, ze miałabym być tam sama, tym bardziej, ze to pierwszy poród. W sumie mąż sam zdecydował, ze będzie obecny i już.

Maja zdrówka !
U nas przy porodzie będzie mąż tak jak w poprzednich razach no chyba że by jakoś wyszło że poród by był szybki a on np z pracy by nie zdarzył dojechać

Mi doszedł komplecik dla Wiki <3

U mnie to maz sobie nie wyobraza zeby odbylo sie bez niego. Nawet jak jeszcze nie bylam w ciazy to juz mowil ze on bedzie obecny przy porodzie. Zawsze jest dodatkowe wsparcie bliskiej osoby. W sumie to i ja sobie nie wyobrazam zeby go zabraklo w tak waznej chwili. moze nie bede sie tak bala ze pojdzie cos nie tak.

A jak rodzicie ? Naturalnie ?

Ja po badaniu glukozy. Okropne uczucie :/ do tej pory czuje smak. Bleee

tatinka23 napisał: Ja po badaniu glukozy. Okropne uczucie :/ do tej pory czuje smak. Bleee

Najważniejsze, że już po .... dla mnie samo wypicie nie było tragiczne, gorzej było wytrzymać te 2 kolejne godziny bez jedzenia i picia ...i to ciągłe odbijanie słodkim ... ale wszystko do przeżycia

Maja głowa do góry , lepiej brać antybiotyk i walczyć z infekcją niż żeby się rozwijała a to napewno bardziej szkodziłoby maleństwu.
LadyM ja chciałbym rodzić naturalnie, staram się do tego pozytywnie nastawić ale też nie rozmyślać o tym , ale jak wiadomo - nie zawsze się takie rzeczy uda zaplanować czasem cesarka okazuje się konieczna ... tak samo jak kilka koleżanek pytało mnie czy będę karmić itp .... no pewnie, że chciałabym ale nie chcę się strasznie nakręcać i planować, bo czasem przychodzi zderzenie z rzeczywistością i nie zawsze udaje się to co planujemy ....

Więc staram się podchodzić do wszystkiego "zdroworozsądkowo" tak samo z obecnością męża przy porodzie .... jeśli zechce ze mną być to super ale tez nie mam zamiaru go przymuszać jeśli nie będzie się czuł "na siłach" on jest strasznie wrażliwy na punkcie tego jak mnie coś boli to on prawie po ścianach chodzi i zaraz panikuje co czasem jest zabawne

Heathera - cudny komplecik

Ja ostatnio mam fazę przeglądania zestawów i całych paczek ubrań dla niemowlaków - dużo osób sprzedaje całe komplety ciuszków za niedużą kwotę - a ubranka są w super stanie bo takie maleństwo ubranek nie niszczy i myślę zakupić chociaż jedną taką "pakę" chociażby do ubierania szkraba na co dzień. A wiadomo że pojedyncze ciuszki kosztują nie mało ...

Tatinka ale dałaś radę to już wszystkie jesteśmy po krzywej ?

Patizonka no pewnie ze możesz kupić zestaw i używane bo to raz dwa i dziecko wyrasta. Ja to teraz szaleje bo mam wszystkie ubranka i tylko jak widzę jakieś fajne komplecik i to kupuje bo nie mogę się powstrzymać ale też za dużo nie kupię bo zaraz wyrośnie i tyle będzie... kupię jeszcze ze 2 komplety albo fajne bodziaki czy spódniczki i to wszystko, resztę będzie miała po córce

LadyM ja bym chciała naturalnie tak jak poprzednio bo wspominam bardzo dobrze, nie było nic strasznego i szybko mi poszło bo parte to po 1o minut i już. Za pierwszym razem byłam nacinana to tak średnio było po bo ciężko było siadać a za drugim razem nie byłam i o wiele lepiej, tego samego dnia śmigałam po sali i do wc. Jeśli teraz też będę miała taki poród to super ale jak będzie trzeba cc to nic na to nie poradzę i protestować nie będę bo może przez cholestaze trzeba będzie cc robić chociaż bym nie chciała...
Hehe pamiętam jak przy pierwszym porodzie kazali mi chodzić po korytarzu bo się akcja wstrzymała i jak lapał mnie skórcz to się zwijałam przy ścianie i mój mąż chciał mi pomagać i mnie trzymać wtedy a ja na niego wrzeszczałam żeby mnie zostawił

Juz wszystkie jestesmy po krzywej cukrowej.
Narazie nie ma przeciwskazan na porod naturalny wiec rodze normalnie. Wiadomo ze strach jest ale tyle juz przeszlam ze dzidzia wszystkie bole wynagrodzi:)
Co do ciuszkow uzywanych tez myslalam o ich zakupie. Czekam do konca wrzesnia i zobacze co mi siostra da po swoim dziecku. Okaze sie czego brakuje na poczatek. Juz zaczelam kupowac ciuszki i inne przybory dla dzidzusia. Dzis wreszcie przyszla poduszka ciazowa do snu.

Ja tylko na chwile bo ciagle mam sajgon w domu wolniej sprzatam a dzieci szybciej brudza.Ja tez chciala by. rodzic naturalnie jak poprzednio ale wiadomo to nie od nas zalezy.
Co do ciuszkow to pewnie bierzcie od znajomych rodziny po dzieciach a jak nie macie od kogo to kupcie gdzies paczuszke.Przy takim malym dziecku to soe oplaca bo maluch szybko wyrasta a ubranka w sklepie drogie ostatmio chcialam cos zakupic nowego to spiochy min 15zl najgorszej jakosci body ok 13 inne ubranka bluzy spodnie jeszcze drozsze o kompletach nie wspomne tak z 25zl w zwyz.Ja kupilam kilka ubranek i na tym koncze bo mam inne wydatki.Ale ja ubranka odam kolezance to jeszcze wiem ze ktos skorzysta.

Mnie taka jedna dobra duszyczka sprawiła prezent w postaci paczuszki ubranek
Dzięki Maja

PatiZonka ja tez staram się nie zwariować i podchodzić do wszystkiego rozsądnie, ciekawe czy dam radę po porodzie .... Podobno wszyscy rodzicie na swój sposób wariują, szczególnie przy pierwszym dziecku

Ej ja jednak zaszalalam z ubrankami mimo 3dziecka.Lubie kupowwc dzieciom rzeczt taka mania chyba.Teraz tak patrze i chyba 5bym ubrala na raz.Duzo mam uzywanych rzeczy czesc po dzueciach takichb






ypowo neutralnych a kupnych tez sporo sie okazalo Takie zakupilam

I to nie wszystko z nowych.
LadyM bede bardzo szczesliwa jak tylko sie przydadza malutkiej.Za jakis czas znow bede miec paczuszke na wydaniu

Ale mi post wstawilo jak ja nie lubie pisac z telefonu
A to moje skarbusie

Maja super:)
Hehe no to patrzę że masz tak jak ja ciągle bym coś dzieciom kupowała. Teraz jak się urodzi Wiktoria to dla nich kupuje prezenty że niby od niej są . Dla Wiktora chyba taka interaktywna mapę świata albo polski a dla Werki lalkę taka żeby mogła karmić ją butelka itd i do tego łóżeczko, bujaczku i krzesełko dla niej widziałam taki fajny zestaw

heathera własnie slyszalam ze niektórzy rodzice tak własnie robia, mnie jakos to nie przekonuje i nic nie kupuje
A co do ubranek to wole kupic dzieciom niz sobie.Zreszta zawsze jjak mam zly humor to potrafią mi go poprawic wlasnie zakupy ubranek dla dzieci.