- Posty: 1358
- Otrzymane podziękowania: 0
- /
- /
- /
- /
- Witajcie Dziewczynki :)
Witajcie Dziewczynki :)
- srenka_918
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Ciało jedno, serca dwa :-)
Paulina witaj
Ja niestety nie miałam możliwości porodu w wodzie, bo musiałam być non stop pod ktg, poród wywoływany, ale po 6godz skręcania z bólu na łóżku ciągle miałam 3 cm rozwarcia i nic dalej... Potem na pół godz pozwolono mi wejść do wanny i można powiedzieć że było cudownie Ha ha woda pomaga łagodzić ból, jest mniej intensywny niż w pozycji leżącej... Ale niestety ja musiałam wrócić na łóżko, dziecku tętno skakało (ale w granicach skrajnych i cesarki zrobić nie chcieli tylko kazali leżeć pod ktg, a jak się ruszałam to nie bolało aż tak bardzo...) Na szczęście woda zdziałała cuda i po godzinie pełne rozwarcie (czyli 7cm przez godzinę) i 40 min parcia (wyszło wtedy moje wykończenie, dwa dni mnie wywoływali i przez 2 dni zjadłam 2 posiłki tylko, co mi mąż przemycił, ciągle leżałam na porodówce, a tam jeśc nie wolno było... Dawali mi na szybkiego kroplówki z glukozy żebym miała siły przeć ale żyły mi pękały po kolei, nawet na nodze... ) Jak już udało mi się wypchnąć małego to życie stało się piękne Ze szczęścia nie czułam głodu jeszcze przez 6 godz! I pewnie bym nie poczuła, bo koleżanka z salo poporodowej tak mi zazdrościła że jak głodu nie czuję to szybko schudnę i mnie to budowało Ale jak mi synek płakał na puste cycki, to zjadłam na siłę bułke z dźemem truskawkowym i głód przyszedł wieeelki NIestety była noc a ja nic więcej do jedzenia nie miałam... Kolejny dzień nadal nie miałam pokarmu, to mi mama przywiozła drożdżówki, dźemy, budyń domowej roboty, wszystko słodkie i kaloryczne i to pomogło w "zrobieniu" mleka, bo mały prawie natychmiastowo zaczął przybierać a nie tracić
Tak mnie wzięło na wspomnienia
Teraz nie pójdę bez jedzenia na porodówkę Nie wiadomo jak długo będzie trwało i czy dadzą potem coś do jedzenia, no i co najważniejsze codziennie się modlę, żebym nie musiała być znów wywoływana... Nikomu tego nie życzę!!! Nawet wrogowi
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- nike84
- Wylogowany
- gadatliwa
- Posty: 888
- Otrzymane podziękowania: 0
A my byliśmy wczoraj u lekarza i Kacper waży już Uwaga uwaga: 9kg Co oczywiście zostało w poczekalni skomentowane, przez jakaś Panią, że to nie jest normalne że on jest taki "duży" i albo jest chory albo go przekarmiam A to jej córeczka (11 miesięcy - 7,5kg) wyglądała bardziej na chorą Ehhhh...
No i wyniki badań wyszły Kacprowi idealne, oprócz żelaza, które ma za niskie Ciekawe czemu No ale dostał lekarstwo i przez 2 miesiące mamy je brać i po tym powtórzyc badania. No wiec zobaczymy jak będzie...
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- srenka_918
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Ciało jedno, serca dwa :-)
- Posty: 1358
- Otrzymane podziękowania: 0
Paweł miał też 9kg na pół roku i pediatra nic na to nie powiedziała, bo do wzrostu waga była prawidłowa. Ja się nawet sama zapytałam, czy nie waży za dużo i czy go jakoś nie odchudzić, to się ze mnie śmiała, że nie mam się przejmować gadaniem innych, bo nie daj Boże jakaś choroba to ma z czego schudnąć... A dopóki wzrost do wagi jest prawidłowy to jest ok.
Na dzień dzisiejszy Pawełek waży 11 kg i wygląda zdrowo Nie jest za gruby
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- nike84
- Wylogowany
- gadatliwa
- Posty: 888
- Otrzymane podziękowania: 0
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- KarolciaZumba
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 484
- Otrzymane podziękowania: 0
Jak słyszę że tutaj jakieś dziecko w jej wieku siedzi, tutaj stoi a tu ładnie je to popadam depresje bo oprócz zębów moje dziecko nie czyni żadnych postępów tylko jest non stop na rękach
ale i tak jest kochana
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- nike84
- Wylogowany
- gadatliwa
- Posty: 888
- Otrzymane podziękowania: 0
Co do jedzenia, to współczuje, bo tak jak pisałam, jak Kacper przez tydzień nic nie jadł, to myślałam ze oszaleję z nerwów Teraz też ma jakieś jazdy i niektórych rzeczy nie zje. Nie tknie niczego z wołowiną i brokułem No ale mam nadzieję ze mu przejdzie.
A Maja jest przecudna I ta myszkowa czapeczka
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- paulina2053
- Wylogowany
- gaworzenie
- Posty: 41
- Otrzymane podziękowania: 0
Ja jestem w UK i tutaj postanowiłam rodzić,co dla mojej rodzinki w PL jest bardzo trudne. Za to mój partner wykazuje ogromna wyrozumiałość i cierpliwoscr o co nigdy bym go nie podejrzewała. Nie moge sie już doczekać pierwszego ruchu dziecka,który poczuje;) pozdrawiam wielu kopniaków i jak najmniej zgagi i nudnosci;)
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- paulina2053
- Wylogowany
- gaworzenie
- Posty: 41
- Otrzymane podziękowania: 0
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- nike84
- Wylogowany
- gadatliwa
- Posty: 888
- Otrzymane podziękowania: 0
Takie tu pustki... Co u Was dziewczyny? Dobrze że chociaż z Karolcia mam na fb kontakt Srenka nuśka jesteście???
U nas zaczęła się piękna wiosna, wiec spacerujemy ile się da Zakupiłam nosidło mei tai dla Kacpra, wiec teraz żaden teren nie jest dla nas przeszkodą
A to mój królewicz
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- jolkabez
- Wylogowany
- gaworzenie
- Posty: 4
- Otrzymane podziękowania: 0
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- mamusia20141021
- Wylogowany
- gaworzenie
- To co nosze pod sercem to moje największe szczęści
- Posty: 3
- Otrzymane podziękowania: 0
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- KarolciaZumba
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 484
- Otrzymane podziękowania: 0
Nike Kacperek jak zwykle słodziak
Widzę,że i u was nosidełko się sprawdziło Majka je bardziej woli niż wózek ja teraz przymierzam się do kupienia siodełka rowerowego żeby sobie z Majcią nad morze śmigać i zawsze ja na tym skorzystam i kalorie zgubię
jak tam po rodzinnym weekendzie? Chyba udany?
Srenka gdzie jesteś, myślę,,że wszystko u Ciebie ok
aa to moja księżniczka :*
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- nike84
- Wylogowany
- gadatliwa
- Posty: 888
- Otrzymane podziękowania: 0
Karolcia jak tam u was z jedzeniem?? Zjada Maja coś więcej? Znalazłaś na nia sposób?
Maja cudna lalunia I jak się ślicznie uśmiecha
Srenka hop hop mam nadzieję ze u Ciebie wsio dobrze Pochwaliłabys sie brzuszkiem
Nuśka a jak tam u ciebie??
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- KarolciaZumba
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 484
- Otrzymane podziękowania: 0
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- srenka_918
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Ciało jedno, serca dwa :-)
- Posty: 1358
- Otrzymane podziękowania: 0
Długo mnie nie było i pewnie jeszcze bym nie weszła, gdyby nie to, że długi weekend
Pawełek uczy sie sam chodzić, wszędzie wstaje i sie puszcza i się przewraca, więc ciąglę za nim biegam, na koniec dnia jestem wykończona.... Brzuch mam ogromny jak na 17tc... Energii do życia nie mam nic, tylko bym spała i spała i spała... Nie mam motywacji by wchodzić na forum...
Fajne zdjęcia Dzieciaczki wasze już duże i słodkie jak zwykle
Karolcia a dajesz Mai jałowe mięsko, znaczy bez smaku? Pawełek też takiego nie zje... W ogóle od miesiąca zaprzestałam mu gotować osobno i je wszystko to co ja i tyle samo przypraw (mi smakują głównie zioła i odrobinka soli i tak też je Paweł) Tatuś protestuje i swoją porcję sobie zawsze doprawia Ale to nic Ważne że nam smakuje
Od czasu jak mały stał sie mobilny i się przemieszcza wyciągnął się strasznie a nic nie przytył, bo wszystko "wybiega" więc już nie wygląda aż tak pulpecikowato Twarzyczka okrąglutka pozostała ale nóżki chudziutkie ma w porównaniu do tego co było Rodzina przestała wytykać że gruby, teraz chwalą go że kawał chłopa, bo tak samo duży jest jak jego kuzyn co ma 2 latka
Ja prawdopodonie noszę pod sercem dziewczynkę Ale jeszcze nic nie wiadomo na pewno... Najbardziej to moja mama się cieszy, ja chciałam chłopca, żeby nic z ubranek nie kupować Ale się nie da widocznie
Od jakiegoś tygodnia czuję ruchy małej i chyba tylko to mnie podtrzymuje przy radości ducha Imienia jeszcze nie mam... Żadno mi się nie podoba, a przy Pawełku to już przy poczęciu prawie wiedziałam że będzie Paweł i koniec
Fajnie że u Was wszystko ok
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.