Styczniówki 2014 =)

Kochane jesteście niewoli już mocno mam zapalenie dróg moczowych i dostał
I dostaje coś w proszku do zamieszania z woda i po tym jest mi niedobrze a lekarz zbadał mnie
I powiedzial że don oobserwacji i czekam na usg
A u was jak

DoMi, nie odpisujemy, bo u nas nic nowego od wczoraj Ja mam badanie w poniedziałek rano. Czuję się dobrze, mam mały ból brzucha rzadko, zwykle jak długo siedzę. Piersi mnie bolą przy ściskaniu, nawet bardzo, ale tak normalnie nawet nie. Jest mi czasem niedobrze, o dziwo najgorzej czuję się wieczorem, może dlatego, że dość późno jem obiad i jest to największy posiłek w ciągu dnia. I nie umiem w siebie wmusić dość wody. Wciskam i wciskam, ale chyba piję wciąż za mało.

Cześć dziewczyny,
a ja przed chwilą zwymiotowałam w toalecie. Jestem w pracy i tak nagle zrobiło mi się bardzo niedobrze. We wtorek było tak samo... Mam nadzieję, że nikt z pracowników nie słyszał.
niech już będzie 5 miesiąc

Poza tym, to nie odzywałam się dawno, bo moja bratowa poroniła w 18tc szyjka macicy jej się otworzyła (była za słaba, łożysko opuściło się do pochwy i zaczął się przedwczesny poród. No i niestety za malutki płód był by dało się uratować. Dopiero od 24 tc jest szansa na przeżycie. No i tak smutno...
Myślałam, że te pierwsze 3 mce są bardzo zagrożone, ale jednak nie tylko.

Majsun strasznie mi przykro. Naprawdę. To okropne, na pewno ona też czuła się już bezpieczna, a tu taki koszmar. Jejku, czasem to się zastanawiam, czy można ufać swojemu lekarzowi, czy na pewno się przykłada i wszystko dokładnie sprawdza. Ale takim myśleniem można się do paranoi doprowadzić. Staraj się być spokojna mimo wszystko.

Dokładnie, jak się tak słyszy o tych poronieniach to człowiek się czasami zastanawia czy jego lekarz się na pewno przykłada do swojej pracy i np. nie bagatelizuje dolegliwości czy coś.
Generalnie to ja się trochę pocieszam tym, że u mnie gin mówił żeby nie czytać o poronieniach itd. bo tak naprawdę to 90% ciąż przebiega bez najmniejszych, albo z minimalnymi komplikacjami. Mam więc nadzieje, że i u nas tak będzie i urodzimy śliczne zdrowe dzieciaczki. Ja już nie mogę się doczekać wizyty, a mam dopiero 1 lipca. Chciałabym żeby było wszystko dobrze, ale boję się.

majsun współczuję bratowej i Tobie w sumie tez nie zazdroszczę bo osoba roniąca w najbliższym towarzystwie jakoś potęguje stres (u mnie koleżanka poroniła, ale miała pozamaciczną. Mimo to i tak się stresowałam tym dodatkowo na początku). A gin jak ją badał wcześniej to widział że się jej szyjka rozwiera czy wszystko było ok, aż tu nagle takie coś ?

majsun wspólczuje bardzo bratowej...wiem że to przykre ale nie przyjmuj do wiadomości że Tobie się by mogło coś akiego przytrafić, bo si nie przytrafi

Jak byłam z córcią w ciąży to jak zadzwoniliśmy do siostry od męża która ma już dwoje dzieci z tą wspaniałą nowiną to usłyszeliśmy..."acha ja też byłam teraz w ciąży i poroniłam więc nie macie sie narazie z czego cieszyć.." Od tamtej pory za nią nie przepadam yhhhh w sumie do tej pory nie wiem jak to odebrać..

Domi jesteśmy z Tobą!!!!!!! Jesteś w szpitalu wyleczą wszystko i dzidzi szczęśliwie przyjdzie na świat w swoim czasie

Dziewczyny już mam dość tych upałów ..ani wyjść na spacer ani nic!! siedze na kanapie w zaciemnionym mieszkaniu i tone w pocie moja Córcia biega w samy pampie i też cała się lepi..już dziś 2 razy brałyśmy chłodny prysznic!!!

Dzięki dziewczyny, staram się podchodzić do wszystkiego z dużym dystansem i się nie stresować.
Mokka co do lekarza - tez jestem zdziwiona, bo na pewno były jakieś ślady, że ta szyjka nie daje rady i podobno w takich przypadkach zakłada się szwy i jest ok. No ale niestety... w szpitalu zorientowali się jak już było za późno...

W dzisiejszych czasach to lepiej samemu czytać i znać rożne dolegliwości i przyczyny i sugerować lekarzom, bo oni nie zawsze chcą wszystko sprawdzić

Hej dziewczyny, witam podczytuje Was juz od jakiegos czasu I wreszcie zdecydowalam sie ujawnic Lubie Wasza grupke - jestescie bardzo pozytywne. Mam nadzieje, ze upal juz nie dlugo zelzeje I nie bedziecie juz sie tak meczyc. Pozdrawiam Was cieplo Ps: ten pomysl z facebookiem jest fajny - latwiej tam ladowac zdjecia. Przepraszam za brak polskich znakow.

Cześć wam ją leżeli spokojnie czekam na usg
Zmieniam lekarza chyba na prywatnie bo mój mnie ulewa a najważniejsze dziecko.
Zawiodła się na nim ale no cóż to nfz
Główną ciągle jestem niewiem ile będę leżeć powiedzieli że poobserwuja mnie. Przykre że czasem niepomysla nad dobrem tylko olewaja. A mogło by nieraz nie dojść do takich tragedii
Buziole dla was

Witaj Majusia napisz coś więcej o sobie. W którym jesteś tygodniu?

Majsun naprawdę mi przykro z powodu Twojej bratowej. Ciężko mi jest sobie wyobrazić co biedna musi teraz przeżywać. Ja staram się nie czytać o takich sytuacjach w internecie, ale mimo wszystko niepokój jest i bez tego czy wszystko jest ok...

Domi głowa do góry na pewno wszystko będzie dobrze i dzidzia przyjdzie na świat w swoim wyznaczonym terminie

A u mnie gorszego samopoczucia ciąg dalszy mam nadzieję, że niedługo mi przejdą te mdłości...

No właśnie co do skracającej się szyjki to albo się zakłada szew specjalny albo się kładzie do łóżka i to też pomaga. Czasami jakiś hormony chyba wtedy dają zależnie od tego, czy się skraca bardziej czy nie. Moja bratowa tak przeleżała i ma zdrowego bobaska i rodziła naturalnie. Tylko to leżenie parę miesięcy naprawdę dobija i łatwo utyć, ale to da się znieść, byle bobasek był bezpieczny. Ja teraz porozmawiam z moją lekarką o tym problemie, żeby mnie posprawdzała dokładnie, bo miałam zabieg w zeszłym roku i mogli coś osłabić, mam nadzieję że potraktuje mnie poważnie.
Majsun, ale tej Twojej bratowej to mi bardzo żal, pewnie jeszcze ciężko jej będzie cieszyć się Twoim szczęściem, ale trzeba to zrozumieć. Pipinka, może Twoja szwagierka też zareagowała tak emocjonalnie z żalu, że jej się nie udało, a wy będziecie mieli bobaska. To musi być ogromna tragedia, nawet sobie nie próbuję wyobrażać, jak się czują ludzie w takiej sytuacji.

Majusia, witamy!!!

Domi - trzymam kciuki, wszystko bedzie ok, znieczulica personelu medycznego to niestety norma
Emilka - dzieki za powitanie. Jestem w 8 tyg I 3 dniu ciazy tez mam troche mdlosci ale doslownie sa minimalne (jak narazie) pisze z pracy - zaraz bede leciala na lunch. Do nastepnego pa

Dzieki Anitkade :*

dzis mamy pierwszy dzien kalendarzowego lata no i prosze jaka pogoda 34 st

Majusia witam cie serdecznie pisz jak najwiecej z nami

majsun bardzo mi przykro z powodu maluszka twojej bratowej napewno i tobie bedzie teraz iezrecznie przebywac w jej towarzystwie ale oby im sie jak najszybciej udalo postarac o dzidzie

domi 3maj sie dzielnie w szpitalu na taki upal to zadna przyjemnosc ale lepiej byc pod kontrola moze ta torbiej sama sie wchlonie? a jak nie to lekarz wiedza co robia najwazniejsze ze maluszek zdrowy!!

ja wizyte mam za tydzien i zaczynam wielkie odliczanie!! oj jak zwykle strtesik jest
mdlosci tez mam wieczorami...ale juz blizej jak dalej