Lipcówki 2014

hej

Dzis bylam z Julka zrobić kontrole na naszej 'budowie' tzn na mieszkaniu I już ladnie to wygląda, prawie wszystkie sciany pmalowane, plytki w kuchni już sa, dzis zaczeli klasc panele Także Julka ma już zdjecie w swoim pokoiku

Martyska nie czuj się gorsza! jeśli zrezygnowalas z piersi to przecież nie dlatego ze bylas zbyt leniwa, ale dlatego ze probowalas ze wszystkich sil ale nie wychodzilo, a dziecko trzeba przecież nakarmic. jedne z nas mialy to szczęście ze były wspierane przez prpfesjonalistow i miały dziecko szybko do piersi przystawione, inne były zostawione same sobie. a dzieci karmione mm rosna tak samo dobrze jak karmione piersią. Owszem, karmienie piersią to cudowne doświadczenie, ale jeśli się nie da to nie koniec swiata.

Lyanka przystojniak jakby na zelu postawil my tez walczymy oliwka.

Dziewczyny z tym sladem po szczepieniu tak jest, ze on się najpierw robi brzydki, robi się ropka, to peka a potem zostaje blizna. Takie to szczepienie jest niestety i każda z nas tez ma taka blizne . Niestety mojej Julce zrobili idiotycznie nie z tyłu ramienia (niektórym udaje się nawet schować pod koszulka bez rekawow), tylko centralnie na srodku, tak ze chyba nawet w T-shircie będzie ja widać... no ale co zrobić. Już czasu nie cofnie żeby kogos tam w szpitalu przypilnować.

Ali wymieszaj porządnie, bo z Dicofloru lubi się robic osad na dnie. Porzadnie mieszaj az będzie dobra konsystencja Ja jeden trzymałam w lodowce, inny w szafce i każdy robil się gesty na dnie. a Andreas sliczny!

Marzena, moja mala tez zjezdza w dol z tej poduchy...

Misiana wszystkiego co najlepsze dla Waszej rodzinki!

honka_18 moja Julka robi teraz kupke raz na 2 dni (i taka ogromna!). Ale tez mi polozna mowila, ze może się zdarzyć ze dziecko w wieku 2-4 miesiące może nie robic kupki przez 2 tygodnie (także nie zgodze się z ggabii) i będzie to zupełnie normalne. A może tez robic tyle kup ile karmien (przy karmieniu piersią).

Dziewczyny, moja mala od jakiegoś czasu puszcza straszne baki. w sumie lepsze baki niż jakby miała mieć kolki, ale czy to cos niepokajacego?

Czy Wasze maluchy tez już tak fajnie gadaja? Julka zwłaszcza przy przebieraniu pieluchy tylko buuueee, łaaa, eeee, guuuuaaa, aeeeaaee... radosne to

popycham posta

... i dalej popycham

... mam nadzieje ze już ostatni...

Dzięki Cania ja wiem że to nie koniec świata a Igor jest doskonałym przykładem że może dziecko ładnie rosnąć na mm ale jak czytam niektóre opinie to robi mi się przykro po prostu ... ale cóż było minęło jestem szczęśliwą mamuśką i synek też bo już dostał ksywe w rodzinie śmieszek

Igor Też ciągle gaworzy uwielbiam to a najlepiej jak ja do niego gadam a on odpowiada mi gaworzeniem i uśmiechem na cała buźkę

Super że są postępy w remoncie i Julka dostanie swój pokoik pewnie śliczny będzie

Honka Ja też właśnie słyszałam że kupa może nie pojawić się max dwa tygodnie i że jest to normalne także chyba też nie pomogę bo nie mam takiego problemu... a w ciągu dnia jest z tego powodu jakiś niespokojny płaczliwy ? Ma kolki?

Honka w takim razie przepraszam. Nie słyszałam o tym akurat, że dzieci mogą nie robić kupki przez 2 tygodnie. Cóż człowiek całe życie się uczy Mi położna mówiła tylko o tych 2,3 dniach. Więc przepraszam, że wprowadziłam w błąd...

Hej dziewczyny,
Honka - z tego co doczytałam to Cania pisze ze 2 tygodnie to jak dziecko jest karmione piersia a Ty karmisz mm i z tego co wiem takie długie przerwy w kupie na mm to raczej nie powinny być. A dajesz maleństwu jakiś probiotyk? U nas to jest Biogaia albo dicoflor i jest dostępny bez recepty - on jest na wspomożenie działania układu pokarmowego - on może pomóc a na pewno nie zaszkodzi. Jak moja mała na początku też robiła co 5- 6 dni kupę to pierwsze co dostała od lekarza to probiotyk - także albo spróbuj się dowiedzieć o odpowiednik w Anglii albo zamów sobie z Polski.

Cania to pochwal się zdjęciami z mieszkanka a kiedy planujecie się przeprowadzać? U nas na razie wszystko staneło z remontem i pewnie w zimie ruszy ale nam się jakoś nie bardzo śpieszy bo tu gdzie mieszkamy jest ok.

Honka, Meniado, dla sprostowania: 2 tygodnie kazde dziecko może nie robic, a karmione piersią może tez kilka razy na dobe widocznie zle się wyraziłam, przepraszam. My tez podajemy BioGaje lub DIcoflor. Tez jak pojawily się jakiekolwiek problemy z kupkami malej to pierwsze co nam lekarz zalecil to probiotyki.

Meniado za chwilke wrzuce, tylko walcze z telefonem żeby cokolwiek z niego zgrac

EDIT:

Meniado, tak wygladalo mieszkanie w dniu odbioru:

a to już postępy prac














w łazience na razie jest zamontowany sam stelaż to zestawu podtynkowego, jak widać muszla jeszcze robocza

A mamy zamiar się przeprowadzić tak szybko jak to będzie możliwe, czyli jak będzie zrobiona lazienka i kuchnia. Na meble do kuchni musimy jeszcze chwilke poczekać... Ale mam nadzieje ze nasza przeprowadzka to kwestia miesiąca, max dwóch.

A zdjecie Julki jest u meza na telefonie, a jeszcze nie wrócili...

Cania mieszkanko wygląda że ma fajny układ i już faktycznie nabiera kształtu. Twój mąż sam wykańcza? Przynajmniej ma ubikację do korzystania A z tymi przeprowadzkami to zwykle tak jest że ciągle coś się przesuwa i finalny termin zawsze jest później niż się planowało także życzę jak najszybszej przeprowadzki. Jak już skończycie to musisz się pochwalić efektami
Co do kupek to u mnie pediatra mówił że na mm to max do tygodnia powinna być kupka jeżeli oczywiście maleństwo nie cierpi bo mm jest dużo ciężej strawne i dlatego powinny się maluchy częściej wypróżniać.Pewnie co lekarz to inne zdanie - tak jak ze wszystkim.

Ja właśnie czekam na mojego M aż wróci z trasy i właśnie zabiłam 3 komary bo mnie wkurzały wredoty. Nie wiem czy się na doczekam na męza bo jutro rano chce iść z siostrą na grzyby a Helene zostawić tatusiowi ale zobaczymy jeszcze jaka będzie pogoda.
Dziewczyny piszecie o tym że maluchy się zsuwają i że przykrywają się kołderką a Wy boicie się żeby się nie przydusiły. Wyobraźcie sobie że Helenka to musi mieć zakrytą twarz żeby zasnąć - albo w tyla się w "sciankę" rożka albo nakrywam ją pieluchą bo jak nie to tak marudzi i się kręci i nie chce zasnąć a jak ją przykryję to minuta i już śpi. Oczywiście staram się jej odsłaniać nosek - ale nieraz jest cała przykryta.

Ali ten osad jest normalny tak jak pisały już dziewczyny trzeba porządnie wstrząsnąć zawartość przed każdym użyciem - tylko z tego co pamiętam po otwarciu dicoflor można stosować tylko przez 28 dni potem traci swoje właściwości. Ja też przechowuję w lodówce. A Andreasek przesłodziak

rewelka biedna jak nie Lenka to Ty, ja niestety na ból brzucha nie pomogę, nie miewam takich problemów - może faktycznie to być reakcja na stres. Kiedy Twoja mama do Ciebie przyjeżdża?

Ewa niezły przystojniak z tego Olka i faktycznie już ładnie podnosi główkę - jak to mówią ćwiczenie czyni mistrza a nasze maleństwa to tak szybko się uczą i zmieniają

Czesc dziewczyny,
Ja jak zwykle w nocy Was nadrabiam. A dzis noc ciekawa bo moi sasiedzi sa na weselu corki i ich pies szczeka odkad wyszli z domu,czyli przed 15. Z jednej strony to wkurzajace a z drugiwj szkoda psa.

Kochane jest 2 w nocy i ja troche nieprzytomna wiec zapomnialam co mialam odpisac...

Dzieki za info z tym klinem. Normalnie myslalam ze moje dziecko ma jakies lozkowe ADHD ale skoro i Wasze takie aktywne to jest ok:)ale powem Wam ze przeczytalam w tym poradniku z niebieskiego pudelka o smierci lozeczkowej,ze trzeba dziecko klasc zawsze nozkami przy szczebelkach. Wiec jak mala zaczela zjezdzac to mi sie to przypomnialo i juz zaczelam sama sie nakrecac. Czlowiek to sie sam nakreci,nawet jesli problemu nie ma,to go sobie sam stworzy w psychice...

Rewelka moze mama ci z polski przywiozlaby cos? Ja mialam zawsze problemy ale bardziej z jelitami niz zoladkiem. To tez bylo na tle nerwowym. Dostalam wtedy takie tabletki Debutir czy cos. Powiem Ci ze pomogly i nie czulam juz bolu ani nie mialam nic rezlegulowanego. Moze sprobujesz tez tego.

Aha,bylam u ginekolloga. Udalo mi sie bo siedzialo pelno bab niezarejestrowanych na te dni,w ktore go nie bylo,wiec przyjal mnie od razu. No i oczywiscie wszystko jest ok,a to moje "obsuniecie macicy"ktoro sobie wmowilam to po prostu porosciagane miesnie. Dostalam zestawik cwiczen na miesnie kegla i za pol roku kontrola,chyba ze dwa razzy pod rzad dostane okrws. Choc karmie to nie powinnam tak miec.

Jak czytalam co naskrobalyscie to mialam w glowie tyle do napisania teraz juz nie pamietam nic...wiec wybaczcie ale ide spac bo mala juz dawno zasnela i jest juz w swoim lozeczku. Slysze ze pies juz tez przestal szczekac,wiec probuje dalej spac.
Milej nocki:*

Cześć Mamusie:)
W srodę, zapomniałam o tym ostatnio napisać, na badaniu bioderek usłyszałam od doktora M. ( ale innego niż w sierpniu) : A które bioderko nie podobało sie panu doktorowi B.? Bo on tu nic nie widzi. I już nie musimy szeroko pieluchować i kontrolę mamy za 3 miesiące, 17 grudnia. Tak sobie pomyślałam, że jednak będę na noc jeszcze profilaktycznie to robić, bo nigdy nie wiadomo, na jakiego lekarza trafimy w grudniu;) Staś już teraz nie szaleje tak z przybieraniem na wadze, już wolniej, najświeższe dane z piątku : 6150. Ale i tak boli kręgosłup:(
MarzenaBZ, wyobraź sobie, że kiedyś też wyczułam jakieś guzki w środku i przerażona pobiegłam do gina, ale okazało się, że taka moja uroda i budowa i nic nie było. Najważniejsze, że rozwiałam swoje wątpliwości, .
Elmirka, jesli chodzi o pieluszki, to już też pisałam i nic sie nie zmieniło, na noc zakladam pampers, na dzień babydream albo dady. I tak jest dobrze:) ale pewnie gdybym miała tak jak u ciebie- przemakanie,odparzenia, też bym sie zastanowiła nad zmianą.
Agni, nie przejmuj się czasami tak jest i nie masz na to wpływu. Moja koleżanka swego czasu też walczyła z dzieckiem i ze sobą by karmić piersią, a piersi miała okazałe mleka dużo, ale mało wartościowe i dziecko było wciąż głodne. Dopiero po przejściu na mm spokój. Pola dłuuuuuga i potrzebuje jakiegoś kotleta w płynie;) wszystko sie unormuje
Ali najszczersze kondolencje:(
Ggabii, tydzień temu było tak gorąco, że Stasiowi nawet czapeczki w kościele nie zakładałam. Jak kupiłam garniturek to sie trochę martwilam, że jak zrobi się zimno i deszczowo to będe musiała mu kupić coś cieplejszego, ale to był strzał w dziesiątkę. Słońce tak grzało, że większość gości przyszło na krótki rękaw:)
Lyanka, taka krostke-plamkę ma i Staś. Teraz bardziej plamkę. A i z ciemieniuchą walczymy tak jak i Wy;) tylko jak Stasiowi zakładam na głłówkę czapeczkę, żeby łatwiej było zczesać to jest wielka awantura. Ale Twój słodziak ma irokeza
Ali Twój synio to już poważny mężczyzna:), dicoflor zawsze po wyjęciu z lodówki był z osadem, ale chwile w temterturze pokojowej i juz było dobrze. Na ulotce jest, żeby nie wkładać do lodówki, ale farmaceutka zaleciła, więc wybór należy do Ciebie. A ważność mija miesiąc od otwarcia.
MISIANA, wszystkiego najlepsiejszego
honka, ja tez mam ten sam problem Stas nawet pobił rekord. Nie robił 10 dni. Tez czytałam, że do 14 dni to normalne, że to tzw. bezresztkowe trawienie, ale jak będę na drugim szczepieniu 1 października to znowu popytam lekarza. Ostatnio nic nie poradziła, kazała obserwować. Tyle
Rewelka, współczuję problemów z żołądkiem. Mnie męczy kręgosłup. I włosy zaczynają wypadać, trzeci miesiąc karmienia robi swoje. I skóra jakaś wysuszona.
Cania, Stas też gada i to dużo. Ulubione słowo to EKO. Śmiejemy sie, że taki ekologiczny oooo jakie ładne ściany


Buziaki

Ggabi sprobuje z tym mlekim choc nie przepadam a co do melisy to wlasnie pije i biore omeprazol i dzis w nocy bylo lepiej ale tak jak mowicie to na tle nerwowym. Juz mialam to 2 razy wiec od razu rozpoznalam ten bol strasznie dokuczliwy. Tylko co przestala glowa bolec to zoladek ehh...
Cania moja mala to puszcza takie baki smierdzace heh ale niby to normalne:)
Moja maruda jak nakarmilam o 5 tej to posapal z 1,5 godz i od tamtej pory gada poplacze pomarudzi i pcha ciagle raczki do buzi sie nauczyla juz odkryla swoje raczki i sa ciagle w buzi:)
Meniado moja mama mi mowila ze ja bez pieluchy na glowie nie usnelam:D
Ja tez sie balam tej smierci lozeczkowej ale nie mozna przesadzac bo zwariowac idzie. Mnie tu nauczyli zeby dziecko sobie nie naciagnelo nic na glowke to poprostu kocyk wkladamy mocno pod materac i mala jest do polowy przykrywta do paszek i nie ma opcji zeby to naciagnela.
A co do mojej mamy to jednak nie przyjedzie bo przeniesli ja na nowy sklep i nie bedzie mogla od razu wolnego wziasc...Juz nawet nie chce mi sie o tym gadac.Wczoraj chcialam zeby siostra mojego piotrka przyszla pomogla bo zle sie czulam tak jak wczesniej rozmawialismy, moj piotrek dzwonil to ona mowi ze moze za tydzien to jakies salatki zrobi a ja mam gdzies salatki bo za tydzien to ja bede sie dobrze czula i zakatarony tata mala usypial wczoraj ja lezalam w lozku...
Ale jakos musimy dac rade , jak sa samotne matki i daja rade albo bez rodziny to czemu ja mam sobie nie poradzic

Rewelka, na pewno dasz sobie radę a to wszystko z przemeczenia.

Kurde, fatalnie się czuję...nawet z domu nie wyjdę..potwornie boli mnie brzuch, żołądek-albo nerka...sama nie wiem, bo promieniuje wszędzie...
Dobrze że Emilka śpi, więc odpoczywam... musiałam się czymś struć...eh...ale czym?
To jest najgorszy problem podczas karmienia piersią, że trzeba uważać, bo można nie tylko sobie zaszkodzić, ale też dziecku...
Rewelka trzymaj się tam!
Misiana, GRATULUJE!!! Już się zdjęć doczekać nie mogę

Miłej niedzieli !!!