BezpiecznaCiaza112023

Mamusie LUTY 2017

7 lata 6 miesiąc temu - 7 lata 6 miesiąc temu #1044670 przez Joanna90
Cześć dziewczyny, jestem już w domu od wczoraj popołudniu, ale dalej mam dużo leżeć i prowadzić szpitalny tryb życia, obiadki w tyg będzie gotowała teściowa a w weekendy mężuś, bo nie wiem czy mogę stać tyle przy kuchni... Obowiązki domowe też przejmuje mężuś, dobrze że to pierwsza ciąża, bo przy dziecku leżenie byłoby średnio wykonalne :) Wolę dmuchać na zimne i będę stosować się do zaleceń i będę leżeć plackiem póki co przez większość dnia, bo postawiłam sobie za cel, że ciążę donoszę przynajmniej do 36 tyg :) boję się, że coś będzie nie tak :( w szpitalu każdy lekarz mówił co innego, jedni straszyli, inni mówili, że nic takiego się nie dzieje, bo szyjka jest długa, już nie wiem kogo słuchać, więc wolę słuchać swojego prowadzącego, a on każe leżeć to leżę... tym bardziej, że brzuch dalej mi się stawia jak tylko wstanę albo chociaż siądę, po szpitalnej porannej kroplówce z siarczanem magnezu do 2 godzin było super, a potem znowu to samo, nie wiem czy już tak będzie do końca ciąży...
Dodatkowo muszę jechać do dermatologa bo wyskoczył mi w poniedziałek rano w szpitalu wielki placek na szyi, codziennie jest większy i swędzi, oczywiście w szpitalu nikt nie wie co to jest... Dali mi zastrzyk odczulajacy, tyłek teraz troche boli od niego, ale przynajmniej przestało swedziec na chwilę i kazali jechać do dermatologa jak najszybciej bo oni nie wiedzą bo to nie ich działka i sie na tym nie znają... Podejrzewam pogryzienie przez pomarańczowa biedronkę i reakcje alergiczna od tego, bo była ich plaga w szpitalu, w sali latało ich około 50 :angry: Ale wolę się upewnić Ehh...
A tak to z Hubciem wszystko dobrze, ma już 660 gram :)
Trzymam kciuki, żeby wszystko było jak najlepiej u wszystkich!

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

7 lata 6 miesiąc temu #1044672 przez Mulian
No Joanna odezwałaś się, zaczynałam się martwić!!
Co to za historia z tymi robalami i to w szpitalu, no niewiarygodne i oburzające. Skoro placek się powiększa to powinni to zbadać i reagować. Kurcze problem z lekarzami jest taki, że każdy skupia się tylko na swojej działce nie biorąc pod uwagę całości. Jedź do dermatologa ale i alergologa od razu.

Kejt nie zamartwiaj się, ważne że serduszko i przepływy są w porządku. Skoro dzidzia się wierciła to może rzeczywiście pomiar jest po prostu niewiarygodny. Skup się na pozytywnych wieściach.

Megi ja ledwo zaczęłam się szykować. Kupiłam dopiero trochę ciuszków itp. Staram się rozłożyć wydatki żeby mnie jednorazowo nie przytłoczyły (wózek, łóżeczko itp. na razie odłożyłam w czasie bo i tak póki co nie mamy gdzie ich trzymać), ale jednocześnie jakoś cały czas przeraża mnie fakt, że ta kruszynka pojawi się na świecie i ja będę za nią odpowiedzialna.... a czas leci i coraz bliżej do momentu kiedy ją poznam, a życie zmieni się o 180 stopni. Wydaje się, że Wy wszystkie tutaj czekacie z utęsknieniem na dzieciątka a ja jedna mam skrajne uczucia, raz jestem rozanielona, a innym razem przerażona.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

7 lata 6 miesiąc temu - 7 lata 6 miesiąc temu #1044677 przez honka_18
Megi z imieniem to ważne żeby Wam się podobało . U nas Kubuś został wymyślony przez Adama bo M bardzo chce Kamila ale z Adasiem nie wygra i będzie Kubuś. Mi obydwa imiona się podobają, chyba na drugie damy Kamil i obydwoje będą zadowoleni

Zubi ja juz mam wyprawkę wyprawa i wyprasowana, czeka w komodzie na właściciela, do wyprawia została mi tylko pościel do łyżeczka ale czakam bo musze zamówić jeszcze jedna, a i tak pewnie będę jej używać jak Kubuś będzie miał ok 4 miesięcy bo na początku będzie spał w kołysce i koszu
Nie mam jeszcze kołyski i pościeli do niej i kosza ale siostra jeszcze dla synka używa, jak mały wyrośnie to mi przywiezie wszystko czyste, wyprane i wyprasowana. Wzięłam się za to tak szyko żeby już nic nie robić tylko leżeć, ale ja mam 2 wcześniaków w domu wiec teraz bardzo się boje

Joanna fajnie ze juz w domu jesteś, leż i pachnij. Przy dzieciach tez da się leżeć ;p u mię w tyg M gotuje, w piątek mamy obiad z czwartku a sobota i niedziela pierogi itp z zamrażalnika

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

7 lata 6 miesiąc temu #1044678 przez Kejt
Joanna super że jesteś w domu, mimo leżenia dom to dom :)

Ja z wyprawką też mam mętlik, raz jestem przerażona że tyle jeszcze do kupienia i lecę coś kupić a z drugiej strony jakoś się boję tak wcześnie wszystko kompletować :blink:
Łóżeczko to już zapowiedziałam żeby mąż zamówił dopiero jak będę rodzić :)



Wiktoria 25 tc [*]

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

7 lata 6 miesiąc temu - 7 lata 6 miesiąc temu #1044681 przez Joanna90
Megi co do imienia ważne żeby Wam się podobało, mnie osobiście podoba się i Julek i Jan, sama chciałam dać naszemu któreś z tych imion z naciskiem na Julka, bo w przedszkolu mieliśmy takiego słodkiego Julianka, ale mąż się nie zgodził i nie dało się go przekonać :P

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

7 lata 6 miesiąc temu - 7 lata 6 miesiąc temu #1044682 przez Joanna90
Kejt cieszę się że z Twoim Maluszkiem wszystko dobrze, fajnie, że masz częste wizyty u lekarza bo będziesz spokojniejsza :) a brzuszkiem dzieciątka się nie martw, bo to się rozwija wszystko w różnym tempie, nasz bobas na połówkowym miał nogi 2 tygodnie "starsze" niż reszta ciała, taaakie długie... A teraz się to wyrównało i znowu brzuch Hubcia urosl o tydzień do przodu, a nogi zwolily i się wyrównały z resztą ciałka... Głowę ma teraz "najmłodsza". A poza tym jak mówisz inny sprzęt, mała się mogła obrócić itp, więc spokojnie, nie zamartwiaj się :kiss:
Honka Ty też dużo leż, bo ten brzuch to nie żarty, masz rację, że przy dzieciach da się leżeć, ale zawsze trzeba się lepiej zorganizować i jest to trudniejsze :) dlatego naprawdę Cię podziwiam, że dajesz radę odpoczywać z trójką dzieci:)
Ja jestem typem Zosi Samosi, lubię być niezależna i wszystko robić sobie sama lub ewentualnie męża wykorzystać do pomocy w różnych rzeczach, ale nienawidzę angażować w pomoc osoby trzecie, no ale trudno, dumę chowam do kieszeni przynajmniej z tymi obiadami póki co... Dziwnie się czuję z tym, jak taki leniuch, no ale trudno, może za jakiś czas będzie lepiej, Bobasek najważniejszy:)
Mulian miałam tak jak Ty, raz byłam w euforii, że będziemy mieć dzidziusia, a raz byłam przerażona, bo to ogromna odpowiedzialnosć i zmiana życia o 180 stopni, watpliwosci czy sobie damy radę, że nie ma odwrotu a dziecko to nie zabawka, która można odłożyć na półkę ... Jednak od chwili gdy zaczęły się problemy zwiazane z ryzykiem przedwczesnego porodu, już nie boję się że sobie nie poradzimy z mężem, bo skupiam się na tym, żeby nic się nie stało złego, ogólnie mam inny problem do analizowania :S . Ja w tej ciąży zawsze muszę mieć jakiś problem na tapecie do zamartwiania się, dobrze że ciąża trwa tylko 9 miesięcy bo bym zwariowała :blink:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

7 lata 6 miesiąc temu #1044683 przez honka_18
Joanna taka roli mamy żeby się ciągle zamartwiać :P
W pierwszej ciąży przerażała mnie myśl że nie wstanę w nocy jak Mały będzie płakał, straszny śpioch ze mnie był. Teraz pomimo, że chłopcy mają swój pokój to ja przez sen słyszę każdy ich ruch, zawsze wiem kiedy się odkryją, obrócą itp.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

7 lata 6 miesiąc temu #1044684 przez Joanna90
Honka właśnie tego się obawiam, że zamartwianie się zostanie już do końca życia i że po porodzie dalej będę sobie wymyślać powody do zmartwień, tylko innej kategorii:) po cichu liczę jednak, że może hormony ciążowe nie będą tego potęgowac i chociaż trochę wyluzuję :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

7 lata 6 miesiąc temu - 7 lata 6 miesiąc temu #1044686 przez Inezka
Joanna, super, że jesteś w domu. Co swoje kąty, to swoje...sam szpital działa stresująco, bo słyszysz różne historie dookoła. Masz rację, dumę schowaj głęboko i daj sobie pomagać. Odpoczywaj, czytaj i pachnij, jak pisała Honka ;) Później jak maleństwo zawita na świecie zobaczysz, że będzie co robić.

Megi, obydwa imiona ładne. Skoro córkaje wybrała, a wy już też oswoiliscie się z myślą o Julku, to zostawcie. Chyba, że sama corka zmieni zdanie ;)

Dziewczyny, ja mam na razie ubranka i pościel, ręczniki, trochę pieluch tetrowych, proszek do prania, krem na odparzenia, a tak z resztą jestem w lesie... :whistle: łóżeczko wiem jakie chce, ale nic konkretnego nie mam wybrane, tak jak i z wózkiem. W tym miesiącu zamierzam coś więcej zacząć kupować :side:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

7 lata 6 miesiąc temu #1044687 przez Joanna90
Inezka i tak masz dużo rzeczy, ja mam tylko kilkadziesiąt ubranek ale w różnych rozmiarach, niektóre są większe i 3 kocyki różnej grubości i na tym moja skompletowana wyprawka się kończy póki co :) mam jeszcze trochę próbek różnych kosmetyków dla dziecka i butelkę z aventa bo dostaliśmy w szkole rodzenia.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

7 lata 6 miesiąc temu #1044688 przez honka_18
Ja zamówiłam odciągacz,
Zapomniałam o kocykach :woohoo: moje po chłopcach ma siostra, mam nadzieje ze nie będzie już ich potrzebować jak urodze :whistle:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

7 lata 6 miesiąc temu #1044691 przez zubi
Melduje się po wizycie, z małą wszystko ok, krzywa cukrowa też co mnie zaskoczyło bo w pierwszej ciąży byłam na granicy i musiałam się kontrolować w tej wzorowo ;) potwierdza się że ciąża ciąży nie równa. Mam delikatną anemię więc tabletki do łykania no i te płytki nadal spadają, ale mam jeszcze zapas 28 tys. do porodu więc może wystarczy :) . Mąż stwierdził że Kinga na USG z buzi podobna do Natki ( a ja jestem ciekawa czy siostrzyczki będą podobne )

joanna spokojnych czterech miesięcy życzę, odpoczywaj jak najwięcej. Kejt ma rację że w domu najlepiej tylko trzeba się więcej pilnować bo tyle by się chciało zrobić.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

7 lata 6 miesiąc temu #1044694 przez Mulian
Zubi, nie znam się na tym, nie ma jakiegoś sposobu na te płytki?

Dziewczyny potrzebuję kupić prezent dla 2,5 rocznej dziewczynki. Może macie jakieś pomysły? Klocki, puzzle, książeczki lubi bardzo ale ma ich już dużo, hmmm :blink:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

7 lata 6 miesiąc temu #1044695 przez zubi
mulian niestety z tymi płytkami to genetyczne, w ostateczności sterydy ( ale to jak spadną o 28 tys.jeszcze ), ale na razie ciągle wierzę że tak się niestanie.
Moja Nati ma skończone 2,5 roku i u nas rządzi ciastolina.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

7 lata 6 miesiąc temu #1044698 przez honka_18
Zubi super ze wszystko ok

Mulian u nas lego duplo króluje i zoo z gumowymi figurami zwierząt

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Moderatorzy: kasiorailonanatmur11
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2024 ZapytajPolozna.pl