Mamusie Wrzesień 2017

Karolinka ja trzymam kciuki za te twoje mdłości... I ciesze się ze jest poprawa. oby tak dalej.

Natalka dziękuję. Faktycznie się martwię ale przecież nie każda kobieta ma robione te badania... I rodzą zdrowe dzieci.

Za to moja teściowa przeszła sama siebie... powiedziała ze tak widocznie musialo być, Bo lepiej nie wiedzieć jak jedno dziecko jest chore.
Należę do nerwowych i naprawdę dużo mnie kosztuje żeby trzymać język za zębami.

Miłego weekendu mamusie....

Witajcie

U nas dzis szaro buro. Natalka konczy katar, maz ma katar i Lila ma lekki takze kiszaka.

Jak bylam teraz na usg to tez nie mialam zbadanej przeziernosci bo lekarka powiedziala ze troche zapozno na to juz. Ale ogolnie powiedziala ze nie widzi nic niepokojacego i wszystko jest w pozadku. Takze Natalia nie martw sie niepotrzebnie.

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Dziewczyny ja dziś chyba poczułam pierwszego małego kopniaczka na początku myślałam że to nie to ale potem trzymałam mocniej rękę i poczułam takie dotknięcie a potem muśnięcie jakby nogą czy ręką przejechała <3

Ojej Karolinka ale zazdroszczę

U mnie cisza... czasami coś ciągnie rozpiera ale to chyba jeszcze nie to. Poza tym podobno jedno łożysko mam na przedniej ścianie i to podobno opóźnia...

A co do teściowej... moja to dobra kobieta ale naprawdę czasami jak walnie tekstem... mam wrażenie ze czasami nie myśli co mówi.
Po porodzie kiedy wyszłam ze szpitala bez Jasia mdlejaca i psychiczne wykończona powiedziała mi w progu drzwi...
No cześć... wiesz przez co to się stało? Bo o siebie nie dbalas tak mnie to zabolało... jej mądry lekarz powiedział ze ja mam nadciśnienie bo jestem gruba ahh siedzi to we mnie. Ale teraz już limit wyczerpala następny głupi tekst zostanie przeze mnie skomentowany.

Miałam ciężki dzień strasznie boli mnie kręgosłup. Wam też już dokucza?

mi na razie nie na szczęście, więc współczuje
ja za to do godziny tak 15 mam lenia a potem jak dostane powera to chatę sprzątam, dziś znowu miałam odkurzyć tylko a posprzątałam łazienkę, sypialnię i sypialnię syna, zrobiłam porządek z moimi butami bo się wszędzie walały to samo z ciuchami

Witajcie

Jaki my wczoraj horro przezylismy. Koło 19 ktos wali do drzwi. Otwieram a to straz pozarna. Mowia ze mamy sie natychmiast ewakuowac bo zawalila sie sciana jedna w budynku. Serc mi stanelo. Maz sie konczyl kąpać. I dawaj dzieci ubierac, zbierac dokumenty, najpotrzebnijesze klamoty i przed dom. Taki stres ze az plakac mi sie zachcialo, a jeszcze te hormony ciazowe. Wyszlismy przed dom a tam straz, policja, inspektorzy z urzedu miastai zarzadca budynku..Ta sciana nie zawalila sie cala tylko czesc taka byla podmywana przez wode z rury i ta sciana nie zagraza budynkowi bo jest jakby oddzielna do budynku. Nie wiadomo bylo czy bedziemy mogli wrocic. Mial przyjechac inspetor budowlany. Pojechalam z dziecmi do rodzicow bo zimno itd a maz czekal tam co powiedza. My zjalysmy kolacje, bajki dzieci ogladaly. A tu sprawdzali budynek czy nic nie peklo. Okazalo sie ze mozna wrocic to przed 22 bylysmy w domu tylko ze pradu nie bylo bo odlaczyli i nikt nie wiedzial kto. Zamieszanie ze hej. Szlismy spac przy swieczkach. Prad wlaczyli po 23. Takze taka nie fajna przygoda. A ja taki stres ze hej, mama mnie uspokajala bo przeciez dzidziusiowi moge zaszkodzic. W poniedzialek maja sie w koncu zabrac za naprawe. A mieli to juz w listopadzie robic. Teraz i tak mam troche lęk ze cos sie moze stac.

Kalinka85 chyba jesteśmy z tego samego miasta a nawet z ulicy czytałam wczoraj ze w moim mieście właśnie około 18.30 zawalila się ściana budynku :o co za zbieg okoliczności ja mam mieszkanie kilka bram wcześniej, współczuję stresu

serio ?? ja jestem ze świdnicy

Ja też

hahaha spoko, ale zbieg okoliczności. Forum ogólnopolskie, nawet za granicą a my z jedengo miasta i prawie podwórka

Hehe no nieźle jak jestem w Polsce to koczuje u męża po drugiej stronie rynku ale u siebie też bywam i właśnie forum ogólnopolskie, nasz miasto takie małe a my się na forum spotkały

Karolinka Kalinka to faktycznie zbieg okoliczności

Kalinka strachu się najedliscie... ja szczerze tez bym się bała ze teraz się coś stanie. Ale napewno nie wpuscili by was gdyby coś zagrażało. Zaraz zapomnicie

Mój mąż jeździ do Norwegii... tam jest fajna strona na której Norwedzy wydają za darmo różne rzeczy... no naprawdę wszystko. Na poprzednim wyjeździe przywiózł bazę od fotelika maxi cosi bo taki mamy po Jasiu a tym razem udało mu się fotelik maxi cosi razem z bazą bardzo się cieszymy ponieważ to nam zaoszczędzi bardzo dużo pieniążków... przy dwójce będzie a co wydawać...

Tak wygląda... kilka elementów brakuje. na pasy i wkładka noworodkowa ale to dokupić można za 100 zł.


To byłaby pierwsza nasza rzecz wyprawkowa

Natalia^^ super my kupiliśmy na razie tylko łóżeczko po Mai mamy w stanie idealnym i dokupiliśmy drugie takie samo

Karolinka ale fajnie, że czujesz już ruchy dzieciątka <3 mi się też czasem wydaje, że coś czuję ale nie jestem pewna. Łożyska mam oba na tylnej ścianie, więc nic nie amortyzuje ruchów dzieciaczków

A łóżeczka mamy takie, trzeba tylko materace dokupić nie chcę brać tego po Mai, bo już stoi ponad 5 lat u teściów w piwnicy. Lepiej kupić nowe

Natalka super łóżeczko. My mamy po Jasiu ale oddam je mojej mamie. A sobie kupię właśnie podobne do waszego