Listopad 2011 cz. 2

Vestusia no moze bardzo gruba nie jestem, ale taka rozlazla, rzadka Takie mialam fajne cyce przed ciaza, a teraz polowa mi zostala, no, ale chyba lepiej miec duze przed, bo zawsze cos zostanie, a z malych tylko "kamyki z skarpetkach" hehehehe Poza tym cellulit mnie dobija. To tyle na temat jaka ze mmie "laska"

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.



Ha ha Twój A. sie pewnie pyta o mnie bo chce się wbić na nocleg jak będziecie nad morzem

Malina ha ha jak panda, dobre. Ty to jesteś stuknięta

Vestusia no własnie- chłopom nigdy nie dogodzisz. Ale to, że szybko schudłaś to racja i może Piotrek martwi się o Twoje zdrowie. Choć czujesz się ok co?

He he KRzysiowi nie powiem o stówie. Tata obszukał dzis całą działkę i dupa. Ale teraz tak sobie myślę czy ja jej przypadkiem nie straciłam Ale chyba nie.
Kuźwa mam, dziś zły dzień!
Wieczorem przyjdą koleżanki, więc mam nadzieję, że się poprawi.

Nie smęcę Wam. Buziaki

Hahaha Dorcia napewno starcilas ta stowe!
No nie wiem czemu moj A tak pyta o Ciebie I jeszcze pytal czy z Mezami jedziecie, wiec mowie, ze oczywiscie, ze tak, a on, ze szkoda

Moj malz to za to zazwyczaj nic nie powie, dla niego jest zawsze super, pieknie. Moglabym np. z keczupem na gebie chodzic pol dnia, a on nic Albo po fakcie mi mowi, np. dobrze, ze sie przefarbowalas bo w tamtych wlosach brzydko wygladalas, ale jak sie pytalam to oczywiscie bylo "pieknie".

Oj ja już w takim razie nic nie piszę. Przed ciążą laską też nie byłam - nawet grubsza byłam o jakieś 7kg, ale przynajmniej jakieś to ciało normalne było. Cycki nie były wielkie, ale w miarę kształtne. A teraz nie dość, że mam na nich rozstępy, to na udach to samo. O, muszę jeszcze przed Powidzem strój kupić z jakimiś szortami, bo w bikini nie wyjdę przez te rozstępy.

Dorcia jak się karmi to normalne, że się chudnie, przynajmniej na początku, bo ta dieta mamy karmiącej jest na początku bardzo uboga.


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Dorcia, odbij to sobie wieczorem z koleżankami

No Malina Twój A. to zdecydowanie samolubny jest. Sam chce jechać, a my swoich mężów mamy zostawić w domu??? Niech nie będzie taki i niech się też podzieli z innymi

O, to mój Piotrek zazwyczaj szczerze mówi, jak mu się coś nie podoba. A nie podoba mu się właściwie zawsze ha, ha, ha,

O spodnie wczoraj mnie pytał czy nie kupiłam za dużych. Powiedziałam, że zwariował, że są dobre przecież!
No a dziś lecą z dupska. Miał to oko jednak, kurka!

Zuza zasnęła i ja też, miałam jakiś piękny sen (ale nie wiem jaki) i Zuzia się obudziła. Kurka. Ledwo na oczy widzę i jestem jak śnięta ryba

Dziewczyny slyszalayscie o tej matce Madzi, ze postawili jej zarzut zabojstwa? W "Faktach" beda o suczy mowic.

Malina no właśnie włączyłam kompa, żeby Wam napisać, bo fakty lecą!!!! Co za picza durna, cieszę się, że jednak sprawiedliwość jest!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!


Normalnie tak się cieszę, że te nasze nieudolne instytucje w końcu zadziałały!!!! ja tylko czekałam na finał tej sprawy!!!!!

Idę kąpać Zuzę, wrócę za jakiś czas!

Zuzolek już śpi. Zasnęła w kilka minut.

Dziś znowu wróciłam do rytuału wcześniejszego, a więc karmienie w jej pokoju i w ogóle nie wychodzenie stamtąd od czasu po kąpieli. Pięknie wypiła mleczko z kaszką z buteleczki, z apetytem, bez histerii i krzyku A potem zasnęła w kilka sekund, bez ryku. Wczoraj był jeszcze ryk he, he, he

Kurdę no nie mogę z tej durnej Katarzyny W. Dlaczego u nas to tak długo wszystko trwa. Wiadomo było, że ją zabiła, ale trzeba było dowodów. Kurka. W końcu. Jednak udało się to wcześniej rozwiązać, bo wstępnie mieliśmy czekać do 24 lipca, bo niby wtedy miała być ostatnia ekspertyza. Wreszcie!

A gdzie Wy laski???

Kimcia i Kredzia to się chyba obraziły? Niech się odbrażą

Misia chyba tez juz spi, bo cisza nastala, zaraz pojde zobaczyc. Czekam, az zasnie, bo musze isc z kundlem.

Co do Katarzyny W. to bylo dla mnie oczywiscte od poczatku, ze zabila Madzie. Balam sie, ze sprawa ucichnie i rozejdzie sie po kosciach, ale na szczescie tak sie nie stalo.

Vestusia pytalas czy Ojro umiem liczyc, otoz chyba nie bardzo, bo jakos zawsze mi za malo

Ktoras pytala o zel na zabki. My mamy Bobodent i chyba pomaga, bo Misia zawsze sie upokaja po nasmarowaniu.

Ja tak samo się martwiłam, że ta pinda chodzi po wolności, że każdy wie, że ją zabiła, a z braku dowodów nie usłyszy zarzutów. Jejor, jak dobrze. Ale ciekawe co tam dalej wyniknie, bo w naszym państwie to różnie bywa.

Ha, ha, ha. Ojro Ci mało hi, hi, hi. To na odwrót liczysz, złotówki dodajesz, a ojro odejmujesz

A ja Wam powiem, że u mojej Zuzi obeszło się bez żelu. Ona generalnie dobrze znosiła ząbkowanie, jeśli idzie o samo zachowanie, spędzanie czasu. Była taka sama. Jedynie te dolegliwości fizyczne - biegunki i wysoka gorączka. No ale nam pomogły te ampułki Camilia (?) i syrop IBUM na gorączkę. I jest oki. Ciekawe kiedy następne zębole się pojawią. Szukam ich u góry, ale na razie ani widu, ani słychu.

Skrobiciee dzisiaj duuuuzo
Tylko jakby tylko dialog dwoch osob

Vestsuia, pytalas o czytanie dzieciom bajek. Ja czytalam na poczatku, jak jeszcze Hania grzecznie sobie lezala Teraz raczej ogladamy sobie bajeczki, mamy takie z tektury, wlasciwie z samymi obrazkami, ja opowiadam co jest na obrazku Czesto Hania sobie sama przewraca strony, to ostatnio jej ulubione zajecie. No i mamy tez ksiazeczke z fisher prise (czy jak to sie tam pisze ) Tez ja lubi.

O tak wlasnie ogladam ksiazeczki i opowiadam mamie co widnieje na obrazku

Madzia faktycznie we dwie se z Maliną dialożymy Może istnieje obawa ponownego rozstrzygania miejsca spotkania he, he, he Bez obaw dziewczyny, piszcie, bo tu pusto

O, to dobrze wiedzieć, że nie tylko ja mam problem z czytaniem. Generalnie na wieczór nie bardzo mam jak, bo Zuzia ma taki rytuał, że po zjedzeniu odkładam ją do łóżeczka, włączam misia z pozytywką i ona sobie zasypia. Ale takie książeczki to może i jest sposób. Mamy takie materiałowe i też w ten sposób jej opowiadam, no ale chciałam jakoś ambitniej podejść do tematu. Jednak w chwili obecnej jest to niemożliwe

Ojejor, cisza jak nie wiem co.

Mam wyłączać kompa czy jeszcze ktoś tu coś dziś napisze?

Materialowa tez mamy, ostatnio w Bierdonce byly za 16.99.

Teraz Madziu zostałyśmy chyba we dwie

Wyłączam kompa dziewczynki. Może go jeszcze włączę, ale raczej się położę. Nie wiem czy doczekam Piotrka, czy zasnę... pewnie to drugie

Ciao i do juterka!

Obym miała co nadrabiać, bo cisza tu dziś niezła....

madziaska, ale Hanula sie zmienila, no inne dziecko

Zmykam i ja, bo chyba nikt tu juz nie zajrzy.

Uwazajcie tam jutro na siebie, bo jest piatek 13-go

Dobranoc!

Jeju co się dzieje?
Dziewczyny obraziłyście się?

Wpadam tylko powiedzieć dobranoc, bo troszkę dymka mam, a tak w ogóle to padam. koleżanki własnie poszły.

Hanulka kochana. Zazdroszczę pięnych, jasnych włosków.

Z tą Katarzyną W. to w końcu jakaś decyzja. Już tak długo na nią czekałam i tez martwiłam się, że jest już koniec tematu.

Vestusia postaram się, od poniedziałku zaczynam.

Buziaki, śpijcie dobrze