BezpiecznaCiaza112023

Mamusie marzec 2013

11 lata 9 miesiąc temu #399789 przez patka1603
Cześć dziewczyny, jakoś dochodzę powoli do siebie więc postanowiłam napisać.

Dokładnie tydzień temu tj w czw. wylądowałam w szpitalu (-oczywiście na wakacjach)
Zaczęło się od tego, że w śr.od samego rana dokuczały mi skurcze- takie jak na miesiączkę, a jak już wcześniej pisałam zupełnie mi one przeszły jakiś czas temu no ale nie przejełam sie tym gdyż wcześniej już je miewałam a jak byłam u ginekologa na konsultacji w pt. przed wyjazdem to powiedział że nie mam się tym przejmowac :ohmy: po południu zaobserwowałam jakąś ciemną wydzielinę ale w sumie miałam wątpliwości co to jest bo były to znikome ilości, pomyślałam że może ma to związek z zapaleniem dróg i że może to upławy, stwierdziłam że zgłoszę to na pn wizycie u gin. Tradycyjnie byłam na spacerze, później troszkę leżałam i tak jakoś dzień zleciał. w czwartek wstałam i stwierdziłam z przerażeniem i ż z pochwy wylatuje mi brunatna wydzielina-śluz wiec w przeciągu pół godziny wylądowałam w szpitalu na izbie, tam stwierdzili że skoro jest to 2 ciąża to biorą mnie od razu na oddział i tam będą mnie szczegółowo badać a nie tak jak we wcześniejszej ciąży na izbie przyjęć.
Zrobili mi usg lekarz stwierdził na samym wstępie że z ciążą jest coś nie tak gdyż nie wygląda ona na 7 tydzień lecz raczej 4 5 gdyż w ogóle nie widać zarodka a pęcherzyk jest bardzo mały. Następnie zbadał mi podbrzusze i powiedział,że dość intensywnie krwawię zapytał czy jestem świadoma tego że ta ciąża może się zakończyć tak samo jak wcześniejsza :( Byłam mega przerażona dostałam leki na podtrzymanie ciąży i na krwawienie. Na obchodzie powiedziano mi że za kilka dni powtórzymy usg czy ciąża się rozwija, i że nie mam się przejmować tymi brunatnymi plamieniami więc się troszkę uspokoiłam. W piątek od ok godziny 11 mimo że dostawałam no-spe towarzyszyły mi mega bóle podbrzusza i krzyża coś jak przy miesiączce tylko dużo gorsze, skończyło się na tym że dostałam jakiś zaszczyk, który pomógł mi tak naprawdę dopiero gdzieś po godzinie jak się już wszystko uspokoiło to zaczęła ze mnie lecieć czerwona jasna krew, kompletnie się załamałam , gdyż lekarz powiedział mi że jak tak będę krwawic to mam to od razu zgłaszać, oczywiście zanim mnie zbadali to minęły z 2 godziny jak nie lepiej myślałam że już jest po wszystkim na szczęście lekarka powiedziała że wszystko jest dobrze. Dodam że cały czas miałam leżeć i nić nie robić. W sobotę pobrali mi krew na b-hcg, mój spokój trwał do wieczorem był wynik i lekarz dosłownie wyhaczył mnie na korytarzu i ,powiedział że raczej nic z tego nie będzie i poszedł dalej, byłam w prawdziwym szoku jak on mógł mnie tak potraktować. W niedziele przyszedł mój ulubiony lekarz i wszystko mi wyjaśnił i powiedział, że b-hcg mam tylko 326,6 a powinno być z 2000 w związku z czym powiedział że w poniedziałek z rana będę miała zabieg. I tak oto w poniedziałek 16 lipca zakończyła się moja piękna a zarazem brutalna ciążowa hisotiria ;( :( :dry: Na pocieszenie został mi tylko fakt iż lekarz powiedział że po tygodniu możemy znowu zacząć się starać o bobaska, wiec biorę się w garść,- wczoraj byłam się zrelaksować w aquaparku i spróbuje namówić męża od przyszłego tygodnia na jakieś próby, chociaż jak mu przekazałam słowa lekarza wcześniej to jakoś nie wyraził takich chęci więc zobaczymy co przyniesie los ;)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 9 miesiąc temu #399803 przez kasia123m
Bardzo mi przykro Patka.ale ja jak powtarzalam bete po tym krwawieniu to sobie myslalam ze jak wyjdzie nizsza to wiadomo ze z dzidzia cos nie tak i ze jak ma tak byc to lepeij wczesniej niz jak sie przyzwyczaje.nadal boje sie myslec ze jestem w ciazy.moze po dzisiejszym usg jak serduszko bedzie na 100 procent a nie na 90.glupie to ale ja nadal nie wybiegam mysla w przod bo caly czas sie boje.nie wiem dlaczego.taka dziwna ta ciaza od poczatku.a moze wszystko zaszybko sie dzieje.tyle miesiecy zamartwiania sie o Mame i psychika niezdazyla odpoczac.Bardzo mi przykro ze tak sie to u Ciebie potoczylo.Ten lekarz z soboty wieczora to totalna porazka.bez serca.ale tacy tez sie zdarzaja.niestety.trzymaj sie tam jakos.Zobaczysz na Ciebie tez kiedys przyjdzie pora ze bedziesz tulila dzidzusia w ramionach.I to pewnie szybko.Zycze Ci tego calym sercem



Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 9 miesiąc temu #399838 przez patka1603
kasia123m napisał:

Bardzo mi przykro Patka.ale ja jak powtarzalam bete po tym krwawieniu to sobie myslalam ze jak wyjdzie nizsza to wiadomo ze z dzidzia cos nie tak i ze jak ma tak byc to lepeij wczesniej niz jak sie przyzwyczaje.nadal boje sie myslec ze jestem w ciazy.moze po dzisiejszym usg jak serduszko bedzie na 100 procent a nie na 90.glupie to ale ja nadal nie wybiegam mysla w przod bo caly czas sie boje.nie wiem dlaczego.taka dziwna ta ciaza od poczatku.a moze wszystko zaszybko sie dzieje.tyle miesiecy zamartwiania sie o Mame i psychika niezdazyla odpoczac.Bardzo mi przykro ze tak sie to u Ciebie potoczylo.Ten lekarz z soboty wieczora to totalna porazka.bez serca.ale tacy tez sie zdarzaja.niestety.trzymaj sie tam jakos.Zobaczysz na Ciebie tez kiedys przyjdzie pora ze bedziesz tulila dzidzusia w ramionach.I to pewnie szybko.Zycze Ci tego calym sercem


Dziękuję.
Tak masz racje lepiej wcześnie niż później ..Wiesz w ogóle jakoś tak wszystko się pierniczy w tych dzisiejszych czasach, tyle chemii do o koła, stres, niepewność jutra, problemy rodzinne, a człowiek coraz bardziej zmęczony i słaby że to co kiedyś było normą staje się naprawdę sporym wyzwaniem- mam namyśli donoszenie ciąży. Mam takie wrażenie że teraz to z ciąży macierzyństwa można w 100% cieszyć się dopiero gdy masz maleństwo już w rękach, gdyż nawet w zaawansowanej ciąży zdążają się nieszczęścia- znajomej zmarło dziecko 2 tyg. przed terminem porodu. Trzeba naprawdę być rozsądnym i ostrożnym, chociaż i to czasami nie wystarcza :( Ale na pewno najważniejszy jest relaks odpoczynek, dbanie o siebie nie przemęczanie się.

Tak sobie myślałam o tym co powiedział mi lekarz i stwierdziłam że narazie sobie odpuszczę te starania-poczekam na wynik histopatologi pójdę do ginekologa i zobaczę co on doradzi :) tak będzie rozsądniej! szkoda tylko że na wynik muszę czekać aż 3 tyg :(

Trzymam kciuki za ciebie i całą resztę, czekam na wieści!

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 9 miesiąc temu #399909 przez macka
Melduje się i ja, dziewczyny jak tam po wizytach?
Patka jesteś bardzo dzielną kobietką.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 9 miesiąc temu #399939 przez Misia
Dziewczyny może to głupie, ale co to jest ta beta i jak się ją mierzy?? i kiedy ?? bo ja nic na ten temat nie wiem ... a Wy ciągle o tym piszecie ... :P

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 9 miesiąc temu #400033 przez patka1603
Muszę być dzielna! mimo wszystko ;)
b-hcg jest to hormon ciążowy który jest wykazywany w teście ciążowym w tym wypadku w moczu lub z krwi wtedy jest dokładniejszy i wykrywa nawet bardzo wczesną ciąże, której test może nie wykryć.jeśli ich poziom wzrasta adekwatnie do norm tzn że ciąża rozwija się prawidłowo jeśli nie to tak jak w moim przypadku oznacza to że coś jest nie tak. Takie Badanie możesz wykonać odpłatnie w każdym laboratorium.

no i jak tam wieści?, chciała bym pożyć waszym szczęściem :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 9 miesiąc temu #400039 przez sylwka727
Patka kochana przytulam mocno :kiss: wiem o czym mówisz mi ja też chciałabym się cieszyć ciążą ale nie potrafię w pierwszej myślałam że jest wszystko ok nie przyszło mi nawet do głowy że coś mogło by się stać a mój piękny sen trwał tylko do 25tc i pękł jak bańka mydlana teraz zostało mi tylko chodzenie na grób moich synków i trzyamnie się nadziei że tym razem wszystko będzie ok

A ja dziś miałam wizytę w szpitalu i u nowej Pani gin. Więc zacznijmy od wizyty bo była pierwsza, więc przeprowadziła wywiad itp, kazała odstawić witaminki bo jest przeciwna bo "nie będziemy przerośniętych dzieci rodzić" ogólnie fajna konkretna babka przepisała mi jodid 200 i kwas foliowy kazała odstawić nos-pę bo jak ma coś wyjść to niech wyjdzie teraz i nie będziemy maskować bólu. I właśnie ja jej mówiłam że biorę nospę i lutkę i mówiła żeby nospę odstawić ale o luteinie nic nie mówiła i nie wiem czy dalej zażywać jak myślicie? A i jestem bardzo szczęśliwa bo w sumie dzidzi nie widać jeszcze było ale mówiła że już jakieś tam ech pęcherzyka jest i ciąża jest już do przodu o tydzień bo wygląda na 6t . A w szpitalu dziś trafiłam na spoko chirurga taki fajny młody taki nawet nawet ale ciiii leukocyty spadły są już 11.16 czyli prawie w normie ale białko (CRP chyba) norma to 0 -10 a ja mam 50 ale coś mnie kaszelek łapie więc mówił że to może być właśnie przez infekcję dróg oddechowych górnych i dlatego że obiecałam mu że jak coś się będzie działo to od razu przyjadę puścił mnie do domu. Ogólnie to taka byłam szczęśliwa po wizycie u ginki że szydziłam z każdym lekarzem i z tymi co mi krew pobierali śmiałam się do mojego że ja wcale nie wyglądam na chorą no chyba że na głowę :lol:



24.12.2011-26.12.2011Mateuszek
24.12.2011-30.01.2012Adrianek
Moje Aniołki[*]

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 9 miesiąc temu #400075 przez patka1603
sylwka wiem doskonale co czujesz gdyż ja w tej ciąży(minionej :( ) po poprzedniej stracie też cały czas chodziłam przerażona i bałam się każdej dolegliwości i tego że znowu się powtórzy poprzednia sytuacja dlatego ja najwięcej się oszczędzałam zdrowo odżywiałam i starałam się unikać stresu. Numer 1 co mogę ci poradzić to to żebyś nawet z najmniejszą głupotą chodziła do lekarza- to ci nie zaszkodzi, najwyżej zdenerwujesz lekarza a ty za to będziesz spokojniejsza i nie daj borze w przyszłości nie będziesz miała do siebie o nic pretensji!

Cieszę się twoim szczęściem i Że trafiłas na fajnego gina. Pamietam jak byłam w pierwszej ciży i dostatłam swoje I usg to wracałam od gina niczym jak bym wygrała w totka, byłam taka szcęsliwa chciałam skakac, krzyczeć ze szczęscia :laugh: nie zapomnę tego nigdy!

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 9 miesiąc temu #400106 przez sylwka727
Patka ja właśnie tak po pierwszej ciąży robię tylko zakuje to zaraz do szpitala lecę zresztą mąż by mi nie pozwolił zostać w domu bo jest już tek samo jak ja przewrażliwiony



24.12.2011-26.12.2011Mateuszek
24.12.2011-30.01.2012Adrianek
Moje Aniołki[*]

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 9 miesiąc temu #400150 przez kasia123m
wrocilam.Moja dzidzia ok.machala raczkami i nozkami a potem sie obrocila i figa nie ma ladneego zdjecia.ale jest inny problem.nie mam odpornosci na rozyczke.nie wiem jakim cudem.mama mi mowila ze na 100 mialam rozyczke.super.i dziecko w przedszkolu.

Pan dr mowil tez ze wypadalo by mi sie umowic na genetyczne.ze wzgledu na plamienie na poczatku,ze wzgkedu na problemy rozwojowe syna,on ma cytomegalie we krwi a ponoc odpornosci nie mam.masakra jakas.zmartwilo mnie to troche pytam co mi daje to usg zauzmy jakby pfu cos wyszlo.to mi powiedzial ze dziecko z choroba genetyczna moge usunac.malo sie nieporyczalam.jak usunac.zabic?tak mnie to wcielo..zatkalo mnie.ja myslalam ze robia to po to zeby co dadza rade to leczyc w brzuchu.a tu figa.nie wiem.moze zabardzo to wzielam do siebie.duzo kobiet to robi.zagranica chyba wszystkie?w krakowie moge to zrobic prywatnie za 200 lub 250 albo dzwonic do szpitala ale tam raczej szans nie ma.w jakims jednym szpitalu na patologii to robia.ja tam mam ciocie salowa.dzwonilam by sie dowiedziala co i jak.a jak nie to musze rejestrowac ie prywatnie miedzy 11 a 14tygwrocilam.
musze Wam powiedziec ze mowil od poczatku jak weszlam ze dzis musimy juz wszystko dobrze widziec.ostatnio serduszko na 80%.noi wlozyl usg i patrzy a ja juz z nerwow padam.wiec jak obrocil monitor i zobaczylam jak wali serduszko to az mi ulzylo.i mowie mu to widac serduszko.a on wtedy zajazyl ze ja sie chyba denerwowalam.ech.bylo odwrocone przodem.raczki i nozki mialo a potem hop na bok i zdjecie byle jakie.
czytam o tej rozyczce...3 pierwsze miesiece to wakacje...do 17 tyg niebezpieczna.no musialabym miec cholernego pecha zeby we wrzesniu syn rozyczke przyniosl.3 lata lazil do przedszkola i nie bylo.i oby w tym roku sie nietrafila.



Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 9 miesiąc temu #400169 przez sylwia2
Witam marcowe mamusie;) jestem tu nowa i w ogóle pierwszy raz pisze na forum. Trwają wakacje, ja na urlopie więc każdy wolny czas poświęcam na czytaniu rożnych informacji na temat mojej dzidzi.( nie wiem czy to dobrze, bo już mam mętlik w głowie ale to silniejsze). Jak większość z nas również mam za sobą straszne chwile, jakieś 2,5 roku temu straciłam swoją kruszynkę w 5 tyg. Po drugiej wizycie u gin, już było wiadomo że coś może być nie tak bo stwierdził ze nie rośnie ale kazał czekać. No i niestety krwawienie, tydzień w szpitalu bez leków tylko kwas foliowy i organizm sam wyrzucił moją kropeczkę przy wizycie w toalecie. Teraz udało się za drugim razem, ale w głowie mi siedzą lęki i obawy,o to by się nie powtórzyło.Tylko mąż wie z powiadomieniem stwierdziliśmy ze poczekamy do września jak wszystko będzie ok. Przed planowaniem poszliśmy z mężem o gin. dla własnego sumienia sprawdzić czy wszystko jest ok. Powiedziałam mu o poprzedniej ciąży i dostałam tylko odpowiedz ,, było minęło- że w 80 % tak się kończą pierwsze ciąże''. Trochę mnie to uspokoiło ale teraz jak się udało to są obawy bo w sumie moje objawy to tylko: bolące i ,,pełne'' piersi, lekka zgada i częste choć nie zawsze chodzenie siusiu. Czekam na mdłości bo słyszałam ze jak są to znak ze będzie dobrze. Wcześniej ich nie miałam. W przyszłym tyg. będę dzwonić i umawiać się na wizytę, na szczęście nie trzeba długo czekać,więc się wszystko wyjaśni. ( Mój przewidywany termin to 19.03.2013r.) Pozdrawiam marcowe mamusie:)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 9 miesiąc temu - 11 lata 9 miesiąc temu #400170 przez sylwia2
Witam marcowe mamusie;) jestem tu nowa i w ogóle pierwszy raz pisze na forum. Trwają wakacje, ja na urlopie więc każdy wolny czas poświęcam na czytaniu rożnych informacji na temat mojej dzidzi.( nie wiem czy to dobrze, bo już mam mętlik w głowie ale to silniejsze). Jak większość z nas również mam za sobą straszne chwile, jakieś 2,5 roku temu straciłam swoją kruszynkę w 5 tyg. Po drugiej wizycie u gin, już było wiadomo że coś może być nie tak bo stwierdził ze nie rośnie ale kazał czekać. No i niestety krwawienie, tydzień w szpitalu bez leków tylko kwas foliowy i organizm sam wyrzucił moją kropeczkę przy wizycie w toalecie. Teraz udało się za drugim razem, ale w głowie mi siedzą lęki i obawy,o to by się nie powtórzyło.Tylko mąż wie z powiadomieniem stwierdziliśmy ze poczekamy do września jak wszystko będzie ok. Przed planowaniem poszliśmy z mężem o gin. dla własnego sumienia sprawdzić czy wszystko jest ok. Powiedziałam mu o poprzedniej ciąży i dostałam tylko odpowiedz ,, było minęło- że w 80 % tak się kończą pierwsze ciąże''. Trochę mnie to uspokoiło ale teraz jak się udało to są obawy bo w sumie moje objawy to tylko: bolące i ,,pełne'' piersi, lekka zgada i częste choć nie zawsze chodzenie siusiu, senność i zmęczenie. Czekam na mdłości bo słyszałam ze jak są to znak ze będzie dobrze. Wcześniej ich nie miałam. W przyszłym tyg. będę dzwonić i umawiać się na wizytę, na szczęście nie trzeba długo czekać,więc się wszystko wyjaśni. ( Mój przewidywany termin to 19.03.2013r.) Pozdrawiam marcowe mamusie:)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 9 miesiąc temu #400179 przez sylwka727
Kasia cieszy mnie to niezmiernie że u Ciebie wszystko ok :kiss:

Hej Sylwia gratuluję :kiss: i nie czytaj dr Googla bo może wystraszyć śmiertelnie a teraz dzieciątku to wcale nie potrzebne wiem wiem że to jest silniejsze. dopiero co przedwczoraj ja sama zrobiłam ten błąd i czytałam co może powodować podwyższone leukocyty (bo miałam podwyższone) i taki rzeczy mi powyskakiwały że się tylko stresowałam jeszcze bardziej a już wczoraj były w normie i się okazało że to najprawdopodobniej przez lekkie przeziębienie



24.12.2011-26.12.2011Mateuszek
24.12.2011-30.01.2012Adrianek
Moje Aniołki[*]

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 9 miesiąc temu #400227 przez mamcia2013
Hej dziewczyny, ja dzisiaj jestem podłamana :( jak wstałam to zobaczyłam na bieliźnie brązowe brudzenie ;( a po tym co się naczytałam wcześniej to aż się trzęsę. Masakra. Dzwoniłam do gina i jutro do niego smigam. Powiedział mi że mam zaobserwować i zadzwonić do niego wieczorem a jakby brudzenie się nasilało to mam jechać do szpitala. Dodam że teraz nie mam nic, jak się podcieram to też czysto jak na razie. Mówił ze to może być z wysiłku itp. Okaże się później lub jutro co to... Tak się boję :(

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 9 miesiąc temu #400234 przez ufolka
Witam mamusie po przerwie :)
ostatnie dni były pod znakiem mdłości, mam już dość ich, chociaż schudłam 3 kg, ale nie mogę nic zjeść bo mi niedobrze potem brrr

patka bardzo Ci współczuję, trzymaj się kochana :kiss:

sylwka moja ginekolog też w poprzedniej ciąży jak pytałam o wit to mówiła żeby nie brać na razie bo tylko duże dzieci się rodzą :) teraz jak byłam to kazała brać, bo coś ten kajtek mój mały :)

kasia jaki dziwny lekarz !! miejmy nadzieję że badanie będzie okej, ja nie wiem jak bym się czuła gdybym coś takiego usłyszała ;/ super że serce jak dzwon :) a różyczka teraz nie taka powszechna, może pogadaj z opiekunką w przedszkolu żeby miała wzgląd, zawsze mogła by dać Ci znać jakby co :)

sylwia
witamy :) będzie dobrze :)

mamcia trzymam kciuki, musi być dobrze, uważaj na siebie :kiss:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Moderatorzy: ilonaInsomnia
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2024 ZapytajPolozna.pl