Listopad w tym roku będzie pogodny 2010

No my tez idziemy na basen tak jak Emme z Tolą
My przynajmniej od pół roku idziemy, idziemy ale wolno

Super dzieciaczki, normalnie miodzik

Wiktor dziś tez miał problemy z zaśnięciem i musiałam Go ululać a tak w ogóle to się tak najadłam truskawek, że za chwile mi jelita rozwali, bo wiem, że mi ogólnie nie wolno, ale pragnienie wygrało

A ja dzisiaj ogólnie najadłam się wszystkiego, że aż mi niedobrze. Od jutra muszę się ograniczyć, więc to taki mój "ostatni posiłek"

Dobra dziewuszki ja już uciekam. Pooglądałam sztuczne ognie (takie sobie ), a teraz idę nyny. Dobranoc wam, do jutra

Dobranoc, ja też uciekam

Witam dziewczyny.

Widzę, że dzisiaj ja jestem pierwsza.
Co planujecie na niedzielę?
Piszę bo martwię się pewną rzeczą. Adaś od jakichś dwóch miesięcy obracał się z pleców na brzuch, aż tu nagle od kilku dni nic. Próbuję go do tego przekonać. Kładę go na boku, żeby sam się przekręcił, ale on uparcie wraca do pozycji na plecy. Zaznaczam, że nie potrafi jeszcze obracać się z brzuszka na plecki. Siedzi sam, ale nie potrafi jeszcze usiąść. I od kilku dni zaobserwowałam, że napina wszystkie mięśnie i zaciska piąstki. Robi tak z pięć razy w ciągu dnia. Pomóżcie, może muszę się przejść z nim do lekarza...

Dzień dobry

My dzisiaj leniuchujemy ile się da, bo M. w pracy a dziś taka paskudna pogoda u nas, że szok. Wiktor zaraz idzie spać bo już marudzi a ja do wanny na małe SPA, obiadu nie robię, ja zjem coś z gródka np. truskawki a Wiktor ma wczorajszą zupę krem z brokułów.

Ewentualnie spacer po południu jak się przejaśni.

Witam z rana
Strzeliła dziś niezłą gafę
zapomniałam, że dziś 19 i mój tata ma urodziny! cały tydzień pamiętałam, a teraz żyję kilka dni do tyłu
Także po obiedzie u teściów idziemy to moich rodziców. poza tym w tym obiedzie mam też interes - muszę zwęzić sukienkę i przerobić tą tunikę, którą kupiłam na sukienkę

Mermide ja dlatego idę w tym tyg do lekarza po skierowanie do neurologa, żeby spać spokojnie. Tola też przeważnie ma zaciśnięte pięści, ale otwiera jak chce coś, i też odchyla całe rączki do tyłu, ale jak chce coś złapać to nie ma problemu, żeby dać je do przodu. myślę, że może mieć lekkie napięcie

Mermide, też uważam że powinnaś pójść do neurologa. Ale nie martw się na zapas, moje dziecko mimo że umie się przewracać w dwie strony, to robi to rzadko, bo pewnie mu się nie chcę.

Wczoraj położyłam Andrzeja spać o 20, a on dzisiaj się obudził o 11!!!!!! 15 godzin snu!!! szok!!!
Ja miałam dziś w nocy nie złego stresa, nie spałam do 5 nad ranem, ale o tym opowiem później. Dawno się tak nie bałam...
Miałam się pochwalić tym, co kupiłam.
Tata coś majstruje przy krzesełku. chyba reguluje pasek. za krzesełko zapłaciłam 50 zł + 15 zł za tackę.
takie najzwyklejsze to krzesełko, ale bardzo dobrze się sprawdza, Andrzej nie chce z niego wysiadać
A tutaj reszta rzeczy dla Andrzejka. Wszystko za wyjątkiem piłki kosztowało 6 zł, piłeczka 10. te 2 śliniaki też 6 zł za obydwa.
aha, za zabawka 20 zł, zapomniałam o niej napisać Andrzej wali teraz młotkiem we wszystko co popadnie.

mariosponge bardzo fajne rzeczy. Adaś ma taką samą piłeczke A nie boisz się że Andrzejek zrobi wam dziury w ścianach tym młotkiem

Dzięki za rady, chyba faktycznie pójdę jutro do lekarza, tak dla świętego spokoju. Co prawda moja mama stwierdziła, że lekarz mnie wyśmieje, a żeby Adaś znów zaczął się obracać powinnam z nim spędzać na dworze więcej czasu (min 5 godzin dziennie). No ale mnie wydaje się, że to nie jest brak słońca bo jestem z Adasiem codziennie po ok 2 godz. Nie mam czasu na dłuższe pobyty.
Jutro zobaczę...

mermide napisał:

mariosponge bardzo fajne rzeczy. Adaś ma taką samą piłeczke A nie boisz się że Andrzejek zrobi wam dziury w ścianach tym młotkiem

o ściany akurat się nie boje, bo mieszkanie nie jest nasze, my go wyremontowaliśmy i zrobiliśmy całkiem nie złe gniazdeczko.dlatego kilka niewinnych dziurek nie zrobi zamieszania, tak myślę.
ale jeśli chodzi o głowke Andrzejka, to zaczynam się martwić, bo nabił sobie już siniaka na czole i jak na razie musimy zrezygnować z młotka.

Syrenko, a co ma wspólnego słońce z obracaniem się? z tego co wiem, to słońce wpływa na kości, bo witamina D jest w promieniach. chyba, że jestem nie douczona i o czymś nie wiem.
Nasz Andrzej zaczął nagle się rozwijać kiedy zaczęłam go kłaść na całe godziny na podłogę. Nudziło mu się i zaczął się ruszać. A do tej pory był leniuszkiem.

No właśnie o kości chodzi. Bo mama uważa, że ma za mało wit D i osłabione kości i to dlatego się nie obraca

Marusiu a co to za nocna przygoda?
Mermide myślę, że to nie o kości, a o mięśnie chodzi. i im więcej będziesz z nim ćwiczyła (pomagała przewracać, robiła kółeczka rączkami i nóżki i takie inne zabawowe ćwiczenia), im dłużej będzie sobie leżał to sobie je wyćwiczy

Tola dzisiaj razem z dziadkiem podostawała prezenty:)
śliczna sukieneczkę H&M, Hello Kitty i śliczną lampę

mermide napisał:

No właśnie o kości chodzi. Bo mama uważa, że ma za mało wit D i osłabione kości i to dlatego się nie obraca

ale przecież to raczej chodzi o to, że brak vit D powoduje że koście są bardziej podatne na złamanie, albo za wolno rosną (miałam to na maturze z biologii:)) odwracanie się chyba nie ma nic do rzeczy, bo to nie wina kości, tylko mięśni, tak mi się wydaje.
o nocnej przygodzie trochę trzeba pisać, to napiszę później,ok?
Godzinę temu chodziłam od brata, mieszka 15 min ode mnie z buta, zrobił nam zdjęcia

Dziewczyny piszecie jak szalone mi chyba jutro uda sie nadrobic bo dzis zle sie czuje dosatalam temp nie wiem z czego i jakos nie mam sily pisac ale caluje Was wszystkie i dziecinki bardzo mocno :*

Asiu tylko nam się poważnie nie rozchoruj