ciąża z zespołem antyfosfolipidowym (zakrzepica)

pierwsze dwie byly prowadzone tak naprawde bez lekow...

trzecia ciaza[2013rok] wszytko szlo dobrze bralam leki zastrzyki...pierwsze usg w 12 tyg wszystko ksiazkowe pozniej w 17 tyg tez bylo ok a juz w 20 okazalo sie ze mam malowodzie... w 23 tyg na usg okazalo sie ze Hana sie nie rozwija warzyla nie cale 300g... pozniej dostalam ataku przed rzucawkowego.... wyladowalam w klinice ktora zajmuje sie kobietami po takim ataku ... jeszcze mieli nadzieje ze cos da sie zrobic ze dadza mi sterydy na plucka i ze mala przezyje ale jak zrobili w 25 tyg usg to juz nie mieli zludzen... moja corka nie miala zadnych szans... to byly ciezkie chwile... rok dalismy sobie przerwy... w sumie od pazdziernika 2014 zaczelismu sie starac ...dopiero teraz sie udalo....

jestem pelna nadzeiii ....
teraz jestem jeszcze pod ścisła kontrola hematologa bo przez APS mam tez małopłytkowość...

Lena a ta w 20tyg dla czego stracona? Przepraszam ze Cie tak wypytuje ale powiem Ci szczerze ze ja tez duzo przeszlam bo pierwsza ciaza w 6 tyg obumarla w drugiej wykryli u mojej corki bezczaszkowie i rozszczep kregoslupa,urodzilam ja w 20tyg, a w trzeciej w 22 tyg odeszly mi wody plodowe a w 25tyg przez cc urodzilam coreczke ale niestety przezyla tylko 11 dni i niestety do tej pory nie znam przyczyny tego wszystkiego nie mam stwierdzonego zespolu ale leki mam brac tak wrazie "w" . Bardzo Ci wspolczuje bo wiem dokladnie co przeszlas....
My zaczelismy sie starac i zaraz w pierwszym cyklu sie udalo, z zajsciem w ciaze nie mam problemu tylko pozniej zaczynaja sie problemy...

w drugiej ciazy na usg w 12 wszystko bylo ok... ale zauwazylam zielona wydzieline z pochwy.... mialam zatrucie ciazowe...i w sumie wiek dziecka zatrzymal sie na 13 tyg .... wyladowalam w szpitalu.... dawali mi leki ale niestety w 20 tyg dostalam boli porodowych... synek sie urodzil i odszedl....



zrobili sporo badan i wyszedl APS małopłytkowość i nadcisnienie tetnicze tez tu mialo swoj wplyw....

Lena to u Ciebie w sumie zawsze dzieci sie zatrzymywaly w rozwoju na jakims etapie tak jak jest w hipotrofi ( chyba tak to sie nazywalo) a dodatkowo dochodzily inne objawy... a u mnie kazda z innej przyczyny Mam nadzieje ze teraz bedzie wszystko ok i dotrzymamy do konca Termin masz na marzec tak? Jak masz ochote to zapraszam na watek mam marcowych 2016 (wczesniej Ci link podalam), ja tez sie tam udzielam

tak marzec to bedzie NASZ miesiac

Ja tam nie widze innej opcji

cześć dziewczyny
pierwszą ciążę poroniłam 19.04.2015r - przyczyna nieznana. Zaczęliśmy starania z mężem o kolejnego dzidziusia (jutro będę robiła test czy cos z tego wyszło) jednak w piątek odebrałam wyniki badań, które zalecił mi gin i okazało się że IgG wynosi 12,89 a IgM 29,10.
Dziewczyny co teraz robić? na wizytę do gin będę umawiać się dopiero w poniedziałek - wydaje mi się, że to wieczność...

Wiadomość julka2404 dn.05-07-2015 /niedziela/o godz.10:05 przez CC przyszedł na świat Mieszko o waga 3430g i 53cm

Jest tu ktos??


dziewczyny jak sie macie???
Ja juz mam caly brzuch pokuty... i zgaga mnie meczy strasznie....

Hejka Lena ja tu jestem caly czas udzielam sie na marcowkach heh nawet mi nie mow o brzuchu bo tez mam caly pokuty ale jakos daje rade i mam nadzieje ze dojde do wprawy w tych zatrzykach hehe i skoncza sie siniaki
Ciaza mi nie dokucza bo nie mam zadnych objawow ... a co u Ciebie ? jak sie czujesz?

Ja mam tylko problemy z jedzeniem .. Normalnie muszę się zmuszać ... A do mięsa mam wstręt. .. Nio i piersi są nabrzmiale i jak Narazie nic więcej... A nio i Już w dżinsy się nie mieszcze...A za dwa tyg jadę do oxfordu na badania i pewnie będzie usg... Boję się jak Cholera... Ale będzie dobrze musi Być

Hej dziewczyny wróciłam powiedzcie mi jakie były Wasze doświadczenia z diagnozowaniem zespołu? Jakie miałyście badania? Jestem właśnie w trakcie diagnostyki. Po pierwsze zmieniłam ginekologa, co prawda na wizytę prywatną czekałam 2 miesiące, ale było warto ( od razu powiedział, że niezależnie od tego czy zespół mam czy nie, przepisalby mi clexane, acard, uderzeniowa dawke kwasu foliowego, kwasy DHA). Zrobiłam badania genetyczne kosmówki (wynik- brak wad genetycznych), byłam już też u genetyka- na razie zbadają nam tylko kariotypy, jak wyjdą ok, to dopiero wtedy badania w kierunku trombofilii. Spędziłam tez trochę czasu w szpitalu na endokrynologii, ale jeszcze nie mam wszystkich wyników (mam tylko wynik przeciwciał przeciwjądrowych- dodatni). Wszystkie wyniki dostanę dopiero wraz z wypisem, czyli za tydzień. Ginekolog powiedział mi, że mogę sobie sama zrobić badania- antykoagulant tocznia, przeciwciała antykardiolipinowe IgM IgG (robiłam w trakcie 3. ciąży wynik ujemny, ale kazał powtórzyć), detekcja mutacji Leiden i G20210A w genie protrombiny- czynnik II. Robiłyście takie badania? Całuję Was wszystkie i trzymam kciuki za wszystkie ciąże :*

hej wszystkim
dziewczyny które juz rodziły pomocy niedługo mam termin i lekarz prowadzący powiedział że mam się zdecydować jak chce rodzić naturalnie czy cesarskie cięcie............
mam straszny mętlik w głowie wiem jakie są zagrożenia przy naturalnym i cc i nie wiem na co się zdecydować..... boje się aby przy naturalnym nic sie nie stało i malutki urodził się zdrowy a cc jest jednak operacją i też są zagrożenia..........
Jakie Wy miałyście doświadczenia, lęki co mówił Wasz lekarz?

hej kobitki
Tasior moja lekarka mówiła ze ze wzgledu na zespół lepsze jest naturalne rodzenie, ale u mnie była cesarka ze wzgledu na udar który przeszłam. U mnie niestety clexane przy cesarce spowodował, jak pamiętasz krwiaki, musieli mnie ponownie rozcinać i je ewakuować. Do tej pory jeszcze sa krwiaki, chociaz juz powoli się wchłaniaja. Nie wiem jak to by bylo przy naturalnym porodzie..... Hmmmm nie wiem co Ci poradzic. Dopytaj jeszcze moze lekarza co ci radzi...
A jak się czujesz? Wszystko ok? Na kiedy masz termin? cesarka na pewno byłaby wcześniej, a pamietaj ze przy clexanie rodza się duze dzieci. moja Miśka miała 3180 gram przy skończonym 36 tygodniu, niewiem co to by było gdyby dotrwala do konca

Power, super ze jestes!! Dobrze ze z taka sila i nadzieja wrociłaś! Dużo mialas robionych badan, chyba kazda z nas je przechodzila. Moja rada, nie zastanawiaj sie jakie jeszcze badania, nie mac sobie tym glowy. Słuchaj ginekologa, zaufaj mu tym bardziej ze wyglada na super specjaliste, skoro tyle czasu trzeba czekac na wizyte u niego. Nawet jesli raz wyszedl ujemny wynik to warto powtorzyc bo róznie to moze być. Mi antykoagulant tocznia wychodzil przeroznie w dostepach 3 miesiecznych i ujemny i slabo dodatni po dodatni.

Gosia, Lena gratulacje!!!!! Życze powodzenia i trzymam kciuki!

Emka daj znac co u Ciebie? Czy Twoja cisza oznacza pomyślne wieści?

Ania jak tam Lilka, zaczęła chodzić już? Buziakuje, daj znac jak tam sobie radzicie?

Madziunia a jak u Was? Jak Ty się czujesz? Samopoczucie troszkę lepsze? A jak Szymuś?

U nas dobrze, zaraz Misia będzie miala pół roczku, Łoooo matko kiedy to zleciało Misiula nabywa nowych umiejętności az miłoo, bardzo ciągnie się do siadania, taka pozycja najlepsza, na brzuszek bez problemu się przekreca i powoli się przemieszcza Jestesmy po tygodniowych wakacjach nad morzem, było cudnie
Przesyłam spóźnione fotki z chrzcin

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.



Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.



Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

hej
Jestem w w trakcie 36 tygodnia czuję się dobrze choć od jakiegoś czasu boli mnie krocze i prawe biodro..... ale daje radę....... od kilku dni zauważyłam że zaczyna mi skakac ciśnienie zawsze miałam 110/60 a teraz już mam 120/70 a jak się źle czuje to nawet mi skacze do 130 i puls do 100 lub nawet przekracza......
Cukrzycę opanowałam na tyle że pozwalam sobie nawet na małe przyjemności ze słodyczy oczywiście pełnoziarniste ciastka lub orkiszowe...
Decyzji o porodzie jeszcze nie podjęłam mam czas do 3 września bo tak mam wizytę.... ogólnie mój prowadzący ciąże jest za naturalnymi porodami ale powiedział że jak będę chciała to zrobi mi cesarkę ale mam się liczyć z tym że przy kolejnej ciąży mogę mieć komplikację z donoszeniem.... itd.
Mam jeszcze trochę czasu.... Teraz kupujemy ostatnie ciuszki i rzeczy potrzebne dla Małego
Bujanka Wasza Malutka jest śliczna.....