BezpiecznaCiaza112023

ciąża z zespołem antyfosfolipidowym (zakrzepica)

8 lata 7 miesiąc temu #1004979 przez bujanka
Madziunia kochana tak pięknie piszesz, opowiadasz o tym wszystkim.... Aż łzy się cisną do oczu.... Wiesz co powinnaś jakąś książkę napisać, mówię serio cudnie się Ciebie czyta!!!! :kiss: Cieszę się, że pomalutku dochodzisz do siebie, to naprawdę straszne że Ciebie to spotkało, strasznie niesprawiedliwy jest ten świat, te wszystkie choroby.....za co to? Koniecznie musisz w końcu znaleźć lekarza który naprawdę Ci pomoże, bo nie może tak być że po tylu miesiącach ciągle coś Ci dolega... żebyś nie pogorszyła tego wszystkiego jeszcze bardziej :( A Szymuś jest śliczny i będzie on na pewno dużym wsparciem dla Ciebie :kiss:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

8 lata 7 miesiąc temu #1005042 przez emka
Witajcie kobietki :)
Wpadłąm zeby zobaczyć czy nasz Tasiorka coś napisała , czekam z niecierpliwością :) Buziakuję Was wszystkie :kiss:

Czy dwa szczęścia to za wiele...?

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

8 lata 7 miesiąc temu #1005379 przez tasior
hej Dziewczyny :) :) :) :) :) :) :)

W więc w Piątek tj. 11.09.2015 roku na świat przyszedł Nasz Synuś PIOTRUŚ o godz 9.00 przez cc mierzy 54 cm i 3095 gram :) :) :) :) taka mała wielka kruszyna
W niedziele nas już wypuścili. Piotruś jest kochany Nasz cały świat. Choć nie karmie piersią bo pokarmu mam mało i mały się wkurza to i tak jestem jestem szczęśliwa. Mały boryka się z bólami brzuszka i to mnie martwi ale położna kazała wprowadzić herbatkę koprekową i od dzis ja podajemy i zobaczymy jakie będą rezultaty......

Ja czuję się dobrze rana troszeczkę doskwiera lecz gorzej z kręgosłupem strasznie mi cierpnie i boli strasznie.
Pozdrawiam już jako szczęśliwa :laugh: :laugh: :laugh: :laugh: mama.

[*] sierpień 2012- 8 tydzień
[*] grudzień 2013 - 8 tydzień -córeczka

11.09.2015 Synuś Piotruś Nasze SZCZĘŚCIE
Podziękowania: ViFi

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

8 lata 7 miesiąc temu #1005630 przez emka
Tasiorku Tak się cieszę! A to ostatnie słowo - mama - wywołało u mnie milion ciarek na plecach! Pięknie! Oczywiście fotkę chcemy :)

Pozdrawiam kobietki :)

Czy dwa szczęścia to za wiele...?

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

8 lata 7 miesiąc temu #1005816 przez bujanka
Kochana ja też mocno gratuluje!!!!!!!!!! Cudownie że masz już synka przy sobie :cheer:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

8 lata 7 miesiąc temu #1007351 przez carollka12
Kurczę dziewczyny wzruszyłam się! Tak wam zazdroszczę - oczywiście pozytywnie :D Mam nadzieję, że ja tez będę mogła kiedyś doświadczyć etgo cudu. Razem z mężem zastanawiamy się nad leczeniem w macierzynstwo.com.pl/ podobno to swietna klinika i mogą nam pomóc. Mam mnóstwo chorób ale wierzę, że da się je pokonać.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

8 lata 6 miesiąc temu #1009659 przez Madziunia
carollka12 jeśli wierzysz to szansa jest! Cuda się zdarzają - jak sama zauważyłaś na Naszych przykładach.
Tylko nie można się poddawać! ALE też nie można samemu/samej się piętnować - a wszystko będzie dobrze!
Powodzenia.



www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=71678

Filip Lipiec 2013 [*]
Mikołaj Grudzień 2013 [*]

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

8 lata 6 miesiąc temu #1009996 przez Wietrzyca
Hej Dziewczyny,

Szukałam podobnego wątku na forum. Ja co prawda samej zakrzepicy jeszcze nie mam, ale w związku z mutacją czynnika V Leiden, który nieuchronnie mnie tu zaprowadzi, jestem skazana na heparynę przez całą ciążę. Jest tu trochę czytania, także zagłębię się w lekturę, życzę Wam wszystkim dużo zdrowia i powodzenia. :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

8 lata 6 miesiąc temu #1010151 przez Zuzanka132
Wietrzyca, a gdzie robiłaś badania genetyczne? Możesz coś polecić? Najlepiej na Dolnym Śląsku.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

8 lata 6 miesiąc temu #1010196 przez Wietrzyca
Zuzanka132, robiłam w Poradni Nadkrzepliwości Krwi (Poradnia Immunologiczna) w Krakowie (ul. Skawińska) po tym, jak mojej mamie zrobiono badania po epizodzie zakrzepowym. To należy do Szpitala Uniwersyteckiego . Mogę polecić lekarkę, jeśli chcesz.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

8 lata 6 miesiąc temu #1010367 przez Zuzanka132
Tak, poproszę o te namiary - dziękuję :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

8 lata 6 miesiąc temu - 8 lata 6 miesiąc temu #1010371 przez Wietrzyca
Zuzanka132, pw :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

8 lata 6 miesiąc temu #1010679 przez brioszka111
Zuzanka 132, jeśli to nadal aktualne, to możesz skorzystać z www.euroimmundna.pl/schorzenia2

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

8 lata 6 miesiąc temu #1011515 przez Basienka1234
Witam po długiej przerwie wszystkie koleżanki, widzę że pojawiły się nowe walczące:)
Na początek bardzo chciałabym pogratulować Tasiorkowi zostania mamą:) Twój przykład daję nam wszystkim nadzieję że każdej z nas w końcu się uda:)
U mnie oczywiście dzieje się dużo i szybko...
Po ostatnim poronieniu 1 czerwca postanowiliśmy z mężem, że robimy sobie przerwę co najmniej do końca roku, zrobimy wszystkie badania, odwiedzimy kilku lekarzy i damy sobie po prostu czas na bycie razem, bez ciągłej presji i stresu...
Po konsultacji z moim lekarzem w Lublinie polecił mi wizytę u ponoć genialnego lekarza w Warszawie - prof. Małgorzaty Jerzak. Koszt wizyty nie mały - 300zł. Kazała zrobić wszystkie badania, oczywiście po obdzwonieniu wszystkich szpitali, klinik i przychodni okazało się że badania musimy zrobić prywatnie bo na NFZ już nigdzie nie ma środków. Cóż sobie pomyślałam, cel uświęca środki i zrobiliśmy badania genetyczne, koszt 1500zł. Kariotypy wyszły w porządku, natomiast okazało się, że mam mutację genu MTHFR A1298C, z czym podobno nic się nie da zrobić, po prostu albo się geny dobrze połączą albo nie i nie ma się na to żadnego wpływu.
Kolejne badania w kierunku zespołu antyfosfolipidowego miałam zrobić we wrześniu bo musi minąć 3 miesiące od ostatniego poronienia.
A tu nagle, niespodziewanie czekam sobie spokojnie na okres i nic.... A u mnie z tym jak w szwajcarskim zegarku, rano nie dostałam okresu, zrobiłam test dnia następnego i boom - dwie kreski, piękne i wyraźne. W życiu nie wpadałam w taką panikę, zupełnie nie wiedziałam co mam robić, nie taki był plan...Nigdy w życiu tak się nie bałam, przecież to za wcześnie, był koniec sierpnia, mąż w 7 tygodniowej delegacji a ja sama w panice, dziewczyny normalnie jak by mi ktoś młotkiem w głowę przylał...Więc szybko tego samego dnia do ginekologa po Clexane i inne leki. Zapisał mi też Luteiną i witaminy i co, proszę czekać, na razie nic nie można powiedzieć. Umówiła się również do dr Jerzak, ale to była druga i ostatnia wizyta u niej. Nastraszyła mnie że jestem nieodpowiedzialna, że na pewno coś będzie nie tak, że dziecko będzie miało zespół Downa... na masakra, nic tylko od razu pozbyć się dziecka bo na pewno będzie chore, wymyśliła również że mam cukrzycę, choć to wyczytała chyba z sufitu bo z wyników badań to nie wynikało...Na prawdę nie polecam tej lekarki, wizyta u niej to jakaś masakra...
w 8 tygodniu umówiłam się do mojego gina i jak zobaczyłam bijące serduszko to popłakałam się jak bóbr... To był najpiękniejszy widok na świecie i mój najszczęśliwszy dzień. Nigdy z niczego tak się nie cieszyłam.
Żeby Was nie zanudzić wczoraj byłam na USG na którym bada się przezierność karkową i wszystko jest ok. Dzidziuś rośnie i rozwija się książkowo. Skończyłam 12 tygodni, do pracy nie chodzę, oszczędzam się jak mogę, prawie nic nie robię. Chucham i dmucham.... Miałam również mały epizod, wylądowałam w szpitalu bo strasznie wymiotowałam, nie mogłam się nawet napić szklanki wody. Ale ma to już za sobą.
Dziewczyny nie wiem jak to wyjaśnić ale mam w sobie taki spokój i taką pewność, że tym razem wszystko będzie ok.
A co u Was dziewczyny, Emeczko, Madzieunia, Ania... pewnie o kimś zapomniałam, przepraszam... ale jestem taka jakaś jakby w chmurach...
Pozdrawiam wszystkie i ściskam gorąco:)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

8 lata 6 miesiąc temu - 8 lata 6 miesiąc temu #1011564 przez MarzenkaH123
Cześć dziewczyny, przeczytałam wasz wątek i postanowiłam podzielić się moim doświadczeniem, widziałam że rozmawiayście o testach genetycznych, ja też takie zrobiłam i wyszło mi że mam mutacje właśnie za zakrzepicę odpowiadającą, ale nie tylko w zrobiłam cały pakiet, nazywał się zdrowa antykoncepcja i okazało się że nie powinnam w ogóle przyjmowac też hormonów! Trzeba na to uważać, bo antykoncepcja podobno wzmaga zakrzepicę i ale i też np. przedwczesne wygasanie jajników, mi tak wyszło w testach genetycznych :/

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Moderatorzy: kasiorailonanatmur11
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2024 ZapytajPolozna.pl