Mamusie Wrzesień 2014

lynka dwa razy dziennie daje mm a tak piers i herbatka albo woda

Myszata, ale w sumie to dlaczego dajesz mm codziennie skoro masz pokarm?

No dobra, gdybym zdecydowała się na dokarmianie, jakie mleko polecacie ?

Ja tylko przelotem, bo czeka mnie jeszcze pisanie

Iynka ja odciągam ale też tego nienawidzę! Kiepsko mi to idzie... Pocieszam się, że powoli zacznę wprowadzać inne jedzonko Lidii... no i że zostały mi już niecałe 3 miesiące karmienia piersią...
Przyznam się Wam, że z chęcią przeszła bym już na mm, bo to duża wygoda a tak ciężko mi się gdziekolwiek ruszyć. No ale niby do pół roku dobrze jest karmić więc mam nadzieję, że wytrwam.

myszata patryk tez jak go poloze to larmo......alr nie wolno sadzac takiego malego dziecka....ja go sadzal na 2-3 sek i klade ....tak cwiczymy glowke....od 2 dni nie musze mu jej podtrzymywac juz ma taka silna fakt moja reka jeszcze tam wedruje z przyzwyczajenia i strschu , ale juz sobie sam radzi

dzis mamy rehabilitacje to sie dowiem co moge nowego z nim robic

lynka tak naprawde to mala sama sobie wybierze mleko ja z doswiadczenia polecam hipp kazda mama co karmi innym mlekiem to je poleci

lynka co do zakupow przez neta zamawialam juz tak ale ja osobiscie wole isc do biedry taniej i wiecej wychodzi poza tym ja jak zawsze ide do biedry to zawsze wracam z jakas pierdola ostatnio wrocilam z albumem na zdjecia

co do marchewki....Patryk 3 dni temu lizal marchewke haha , jadlam surowa i dalam mu polozac , zeby smak poczul.....ani sie nie zastanawial tylko trzymal moja reke przy swojej buzi , zebym mu nie zabrala i se lizal on jak ja jem patrzy na mnie z politowaniem i miną - ej matka wez sie podziel !! strasznie go ciagnie do innego jedzenia....zawsze jest wpatrzony na mnie jak ciele w malowany obraz jak jem.....chce mu w swieta dac ugotowanej zblendowanej marchewki , ale chce mu dac pierwszy raz w tym smoczku co sa te siatki , zeby wyciumkal sobie soczek z niej jak mu nic nie bedzie to po kolejnych dwoch dniach dostanie lyzeczke deserku on jest strasznym glodomorem....zjada mi dalej 210 co 3 godz jedyny plus to to ze ładnie noce przesypia

zana ja jestem w doooopie ze sprzataniem w sobote chce z bratem jechac na sklepy...i kupic rodzicom aparat cyfrowy...mialam nie robic prezentow , ale jednak sie zdecydowalismy


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Cześć

Wczoraj byliśmy u pediatry na kontroli z katarkiem i okazało się , że mała ma zapalenie gardełka i coś tam w nosku , jest na antybiotyku
oby jej to przeszło i skąd się to wzięło..
Ale tak to jest taka jak zawsze rozgadana i w ogóle nie widać , że taka chora , tylko częściej śpi ale to chyba normalne przy chorobie

lynka daj znać czy zakupy przez internet się udały bo ja jestem uziemiona do świąt w domu nie mogę z małą wychodzić a tu jeszcze sporo rzeczy na święta brakuje , a jak z dowozem ile jest płatny ?

mesy widzisz takie malutkie to było a teraz jaki klocek

Hejka
Chłopcy śpią więc mam chwilkę

Iynka postaram się częściej zaglądać,ale nie obiecuje. Tel mi się zepsuł a kompa ciężko mi włączyć przy moich chłopcach

Dzieci tak czasami mają,że kilka dni nie mają apetytu

Kamka ale Lenka już duża ślicznotka

A kupami się nie przejmuj, może to na zęby??? tak jak Mesy pisała ząbki które się przez dziąsełka przebijają też dokuczają

Myszata skoro Wiki sama się dźwiga to nie za szybko, ale nic na siłę

Mnie cięcie też czasem pobolewa i piecze ale smaruje ją maścią z aloesu (100%) i jest dużo lepiej

Iynka moje siostrzenice zażyczyły sobie sukienkę Elzy z bajki "kraina lodu" i cienie do powiek itp teraz 5-latki już chcą się malować jak mamusia

Kamka zdrówka życzę Lence bidulka

Ja prezenty już mam popakowane, wszystkie kąty wysprzątane ( została tylko moja szafa) , choinkę już ubraliśmy i na święta też wszystko mam kupione, od poniedziałku ruszam z gotowaniem ( ide do sis kleić uszka i pierogi). A tak po za tym to padam na pyszczek M teraz dużo pracuje, Arti w nocy śpi pięknie ale za to w dzień daje popalić, a Adasiowi nadal wychodzą te nieszczęsne 3 biedaczek męczy się strasznie co chwila kupe robi, wymiotuje, jest smuty i ciągle chce na rączki więc noszę ich obydwóch naraz. Ręce niedługo będę miała jak małpa naciągnięte

A Arti już wcina owocki i obiadki ale cwaniak warzywnej się nie chyci , obiadek musi być z kurczakiem albo królikiem i ciągle mu mało

Honka ja to jestem ciekawa kiedy zaczne cos gotowac na swieta
przy malej na razie musze byc ciagle bo chce byc kolo mnie przez ta chorobe ..
a tez mi sie marza pierogi mmm
M ciagle w pracy tak samo tylko sobota wolna ale w jeden dzien za duzo nie narobimy .

No moja siostrzenica to sobie zazyczyla wozek dla lalek ale nie taki byle jaki jak powiedziala tylko na 3 kolkach i ma byc wypasiony

Przez tą ostatnią ciszę na naszym wątku nie chce mi się pisać Ale czytam Was na bieżąco

My po spacerze, Lidia śpi przy cycu więc jestem uziemiona
M. w Berlinie a my cały dzień same...
Może jutro uda mi się z mobilizować M. aby pojechał kupić żywą choinkę i zawiesić w końcu lampki przed domem

Od kiedy zaczynacie wprowadzać nowe jedzonko?
My kupiliśmy blender i chcemy powoli coś zacząć działać

Co do rany po cc to ja w ogóle jej nie czuje, nic mnie nie boli a codziennie robię 100 brzuszków

Ja w tym roku poza posprzątaniem w domu to na święta nic nie robię Mama z babcią zadeklarowały się że same wszystko zrobią a ja mam się zająć w wolnym czasie magisterka

Myszata a czemu dokarmiasz mm skoro masz pokarm?

Kamka Lena słodziutka! Zdrówka dla niej!

Miki jak mi się marzy żywa choinka , taka dużaaa , ale nici my ciągle zostajemy przy sztucznej a w tym roku M kupił już ubraną , małą choineczkę , która już stoi
Ja myślę tak od 3 msc małej marchewkę dawać u mnie w rodzinie zawsze od 3 msc marchewka była

Ja dam wiki dzisiaj albo jutro marcewke bo ma takie rozwolnienie po tym zelazie tak ja boli brzuch bo sie prezy jezdzi jej w brzuchu i lekrka kazala dac jej ta marchew daje jej mm bo od mojego ma straszne rozwolnienie a teraz jeszcze to zelazo to leci z niej jak z kranu i moim sie nie najada je lapczywie a jak dostanie mm to ja zapokoi dzisiaj to w ogole nie chce juz mojego cyca....ja jej sama nie sadzzam ona sama siada a dziaisj usiadla mojej mamie w wozku sama dobrze ze moj tata byl kolo wozka bo by wypadla...

Witam,

jej, nogi mi do tyłka wchodzą, wybraliśmy się dziś na ostatnie przedświąteczne zakupy, wszystkie prezenty w końcu z głowy

Miki, ja też chciałabym Małą karmić do 6 miesiąca, ale tak jak pisałam, odciągać nienawidzę i po tym jak ostatnio robiłam to ze łzami w oczach to już chyba był ostatni raz :/ dlatego myślę ,żeby spróbować z mm w takich sytuacjach gdy raz na parę dni chcę się gdzieś wyrwać SAMA
A nowe jedzonko zamierzam od 4 miesiąca wprowadzać.

Honka, Arturek głodomorek wie co dobre
ale noszenie obu chłopców na rękach to Ci współczuję, kręgosłup by mi już zupełnie wysiadł :/ Dlatego Misia będzie jedynaczką
A wiesz ,że zrobiłam mini wywiad i właśnie dowiedziałam się ,że ta dziewczynka jest właśnie na etapie "krainy lodu" zakupiłam puzzle + zestaw spinek i gumek do włosów z tej serii

Kamka, dostawa 6zł za zakupy dam znać jutro, bo miałam już dziś dzwonić z awanturą gdzie moje zakupy,ale mnie coś tknęło , sprawdziłam i okazało się ,że kliknęłam dostawę na czwartek. Taka melepeta ze mnie
I zdrówka dla Lenki!

Coś jeszcze miałam pisać,ale nie pamiętam teraz

Ja w czoraj z wiki mialam straszny dzien plakala okropnie godzine nieszlo jej utulic dalalam jej przeciwbolowy lek i przeszlo o 20 masakra w brzuchu miala taki bulgot chyba po tym zelazie no i od wczoraj nie chce mojego cyca...

Hej co tam u Was mamuski ?

jak wasze dzieci przesypiaja noc ? Mojej sie zmienily godziny teraz chodzi spac o 20 a wstaje po 6 , choc dzisiaj musialam ja do lekow budzic bo o 6.30 jeszcze spała potem je mleczko i wstajemy po 10 , tak juz od 2 tygodni

Witam,

My po szczepieniach. Tym razem samo wkłucie (pneumokoki) Ok , z kolei przy pitnej na rota była histeria Chyba z 20 minut walki z dzieckiem żeby połknęła wszystko. Zaparła się i już, ryk, pot i łzy , no masakra! na szczęście to była już druga i ostatnia dawka. A ponoć to słodkie jest i dzieci lubią...
Póki co jest ok, leży w łóżeczku i gaworzy, oby w nocy też było wszystko w porządku.
Aaa i Pani dr pochwaliła ,że tak ładnie z wagą rówieśników godni

Kamka, przesypiasz całą noc??? !! zazdroszczę
U nas; karmienie o 23.00 jak ja kładę się spać (biorę Młodą na śpiocha z nadzieją ,że dłużej w nocy pośpi), potem pobudka o 2.00 i następna 5.00. Nawet już nie musze na zegarek patrzeć I później do 8.00 śpi.
A zakupy w tesco przez net polecam. Wszystko zgodnie z zamówieniem, popakowane i poukładane, wniesione do samej kuchni. Takie zakupy to ja lubię