Mamusie Lipcowe 2013

gdzies tam kiedyś wyczytałam o paradoksach starszych osób i co jest prawdą że potrafią godzinami stać i plotkować koło domu i nic im nie jest ale jak już w autobusie czy kosciele nie ustapisz miejsca to jak jakiś grzech


jejku ale mi farbą smierdzi,mam nadzieję że wywietrzeje do jutra bo nawet nie umiem pokoju ogarnąć przez ten smród,dobrze że tylko jedna mała ścianka malowana

nikita, patrizia dzięki za zrozumienie ... tak właśnie planujemy ...
no właśnie pytałam o to czy mogę coś wziąść na uspokojenie - a on mi powiedział,że gdybym coś to .. relanium pamiętam, że była dyskusja na ten temat na forum i chyba skończyło się, że lepiej z tym uważać ...?

Nikaa no jasne, rozumiem, ake i tak jestes w patowej sytuacji bo czy pojdziesz czy nie to i tak nie unikniesz zbednych emocji:/

Joanna ja tak wczoraj czekalam na mojego i jak nam przywiozl slodkie to od razu Julek skakal z radosci:)

nikka ja bylm nie ryzykowala i nie brala relanium ja przed pogrzebem Ksawerka bralam i czulam sie jakbym nacpana byla strasznie mocne bylo dla mnie

Nikaa ja bralam relanium bo mialam skurcze ale szczerze to je odstawilam bo uwazalam ze jest mi zbedne. Mysle ze w twojej sytuacji pomoze bo faktycznie po tym jestes 'nieobecna' i taka wyluzowana, ja bralam tabletke na noc.

No wlasnie z tym relanium to roznie to jest, ja np bralam tabletke na noc i w ogole spac mi sie nie chcialo, pptrafilam czytac ksiazki i gazety przed spaniem takze dla mnie ten lek nie byl mocny.

Mój Synus po kąpieli spi jak Aniolek Kocham Go:-)

Nika wow - pokaż pochwal sie jak bedziesz miec juz materacyk alez masz męzusia zdolnego i kochanego

kiedys fakt były inne czasy ale i kobiet "zdrowsze", łatwiej zachodziły w ciąze i miały więcej dzieciaczków...a teraz - ciężko zajść, ciężko donosić - dlatego tak chuchamy i dmuchamy....no i społeczeństwo jest słabsze, mamy na barkach troche innego rodzaju cięzar (nie mówie ze babciom żyło sie lekko)... tez kiedys będziemy takimi babciami tfu tfu

Nika ja uwazam że jak sie nie czujesz to nie idź. babcia wiedziała, ze ją kochasz i twój szacunek i miłość do niej nie zalezy od tego czy pojawisz sie na pogrzebie. możesz ewentualnie wybrać sie na sama msze i już nie iść na pogrzeb. ale jeżeli wiesz ze nie dasz rady nie ma co sie zmuszać... babcie masz w sercu i pamieci i to jest najwazniejsze

agniesia słodziaczekkkk

ehhh i to jest to, że trudno właściwie ogarnąć co jest lepsze - na razie jestem na melisie, chociaż pewnie nie jest to jakiś super efekt to chociaż trochę ... - jakoś tak trochę się boje (choć pewnie przesadzam ale jednak...) - całą ciąże mówiono nam, że jedynie co możemy to paracetamol i wbiło mi się to w głowę ... no a paracetamol jakoś na uspokojenie akurat niezbyt ...
któraś wie jak to jest z tą pozycją dzidziusia?
agniesia oj fajnie Twój synuś wygląda
mykam na jakąś kolacyjkę

Podzieliłabym się ,ale już zjadłam

Uploaded with ImageShack.us

Nikaa, a może zamiast faszerować się jakimiś mocnymi lekami na uspokojenie to idź na jakąś szybką wizytę do psychologa/psychoterapeuty? Może on Ci pomoże spojrzeć na tą sytuację inaczej, uspokoi... Bo faktycznie, widzę, że psychicznie wysiadasz bidulko... A Twój stres wiadomo, że udziela się również Twojemu synkowi...

A o co Ci chodzi z tą pozycją dziecka? Mikołaj nie jest obrócony główką?

Nikaa baardzo Ci współczuje straty wiem jakie to trudne w takich momentach naszego życia, kiedy z radością oczekujemy na coś nowego w życiu Jestes silna i napewno sobie poradzisz:)

A co do położenia dziecka to najbardziej korzystne jest ułożenie dziecka główką w dół, z główka przygiętą do klatki piersiowej.
oto lin kdo artykułu na ten temat
babyonline.pl/ciaza_i_porod_przed_porode..._center_01_page_no=0

mam książkę o ciąży i tam piszą, że prawidłowe ułożenie maluszka to jest główką w dół i twarzą do naszego kręgosłupa
ale dzidziuś może wywinąć numer i obrócić się główką w dół ale nie odwrócić się buźką do kręgosłupa - tylko jest przodem do nas - nie wiem jak to wytłumaczyć bo w książce to obrazkowo jest ...
stąd moje pytanie - bo wcześniej nawet o tym nie wiedziałam
ooo tutaj w necie jeszcze znalazłam
Poród przy położeniu główkowym

Położenie podłużne główkowe jest najbardziej fizjologiczne, najlepsze do porodu drogami natury. Dziecko ułożone w ten sposób będzie miało najmniej problemów z wyjściem na świat, pod warunkiem jednak, że jest zwrócone twarzą w stronę kręgosłupa mamy i ma główkę pochyloną do przodu (bródka dziecka dotyka jego klatki piersiowej). Mówi się wtedy o ułożeniu potylicowym, gdyż częścią torującą dziecku drogę na świat jest potylica. To najbardziej korzystna pozycja, ponieważ obwód główki jest najmniejszy i rodzącemu się dziecku najłatwiej jest wpasować się w kanał miednicy. Jeśli twoje dziecko ustawi się właśnie w ten sposób, masz duże szanse na prosty, nieskomplikowany poród. W przypadku gdy malec wchodzi do kanału rodnego z główką wyprostowaną lub nawet nieco odgiętą do tyłu, poród będzie trudniejszy. Częścią przodującą – zamiast potylicy – będzie wtedy wierzchołek głowy, czoło lub twarz dziecka. Ułożenie twarzyczkowe oznacza największe odgięcie główki do tyłu – rodzi się ona wówczas największym obwodem. Poród jest w tej sytuacji utrudniony, a nawet niemożliwy – może być konieczne cesarskie cięcie.
źródlo
www.dlarodzinki.pl/ciaza-i-porod/porod/c...nicowe,153_2260.html

ooo kaska o coś takiego mi chodzi - wcześniej myślałam, że po prostu nie ma innej opcji jest główkowe i już a teraz czytam, że też są tego różne rodzaje

Tak własnie też to czytałam. Myślisz, że malec nie jest odpowiednio skierowany? ja sie cały czas zastanawiam jak jest ułozony, bo lekarz mówił że prawidłowo, a ja wyczuwam go tylko z boku brzucha a kopniaki po drugiej stronie i zastanawiam sie czy nie jest ułożony bokiem do kręgosłupa :/