MAMUSIE GRUDZIEŃ 2011 !!

Agnessa na pewno tak jest. Beta ładna

Oo, Mała-Czarna to smacznego. Daj znać jak wyszło

Agnesssa z ciekawości sprawdziłam swoje usg z początku 9 tc i Nikodem miał wted 16mm, także niech ta lekarka co Co głupot nagadała lepiej zmieni zawód a nie niepotrzebnie Cie stresuje babsztyl jeden!!!!!!

Dorcia czy ty będziesz chodziła do szkoły rodzenia?

Angelika nie wiem właśnie Ja to bym poszła, ale mój mąż to nie bardzo, a sama to nie wiem

A Ty chodzisz kochana? Byłas może już na 3/4 d gdzieś?

No ja własnie zaczynam od wtorku i znalazłam bezpłatną szkołe na Wałowej Mają tam 95 miejsc rocznie za darmo a 4 d to mi lekarz zrobił bezpłatnie przy okazji echa serduszka małego

Dorcia chodz!! Ja tez bede sama chodzila
Angelika hehe ja zaczynam od poniedzialku - pojutrze

Madziu to szybko ... u nas jak sprawdzałam to wszędzie od 24-26-28 tc zaczynają sie zajęcia

Angelika to już się na pewno nie załapię

Widzisz Madzia szkoda, że tak daleko, bo tak to byśmy mogły parę stworzyć

Mam też numer tel do darmowej szkoły rodzenia w Oliwie. W przychodni był to spisałam, ale jeszcze nie wiem czy się zdecyduję.

Na razie to myślę tylko o poniedziałkowej wizycie. Jakoś zmartwiona jestem.

hej ciezarowki
agness na pewno będzie wszystko dobrze zobaczysz.a ta lekarka to jakieś monstrum ale tu się sprawdza opinia , ze kobieta ginekolog jest mniej czula ,taktowna i delikatna.
Witam nowa grudniowke:)
A mi sie samopoczucie konkretnie zwaliło.Mam bóle brzucha takie , ze wczoraj o mało ze schodów nie spalam a potem długa do łazienki i jedna strona leciało i druga i coraz bardziej jestem pewna , ze mam lamblioze
no i odkryłam , ze o allegro mogę zapomnieć wczoraj mnie ruszyło oglądałam kołyski i mi się niedobrze zrobiło po 5 minutach;)
Co do usg to teraz miałam dowcipne a następne nie wiem jakie będzie.Powiedzcie mi dziewczyny chodzicie prywatnie do lekarza czy a kasę i co ile macie wizytę

Oj Luska

Ja teraz chodzę państwowo, choc za usg płacę 40 zł.
W pierwszej ciaży chodziłam prywatnie i nie byłam zadowolona. Fakt usg 3/4 d, ale wizyta 10 min, żadnych odpowiedzi na pytania. Tragedia!
Teraz jestem zadowolona!

Miłej nocki kobietki

luska ja chodzę prywatnie
z tym co ile są wizyty to jest tak: byłam w 6 tyg. i kazał mi przyjść po miesiącu, a teraz mam być w 13 tyg na badaniu przezierności, (ale ze się martwiłam czy w pęcherzyku się rozwinie zarodek to po pierwszej wizycie poszłam do drugiego ginekologa, za tydzień wylądowałam znów z zapaleniem pęcherza)

angellika1 napisał:

Madziu to szybko ... u nas jak sprawdzałam to wszędzie od 24-26-28 tc zaczynają sie zajęcia

No u Nas tez tak ale z moim terminem nie ma miejsc i musialabym nie chodzi wogole, bo miejsca sa dla rodzacych w styczniu 2012 itp a mnie sie udalo po znajomosci Ale i tak mam stres same brzuchatki i ja
Dorcia nooooo kurczaki szkoda

Ojjj a ja sie z Luska nie zgadzam i z opiniaa na temat kobiet ginow. Owszem moze fizyczna delikatnosc jest inna ale u faceta mnie to smyranie nuzylo a pozatym ktora kobieta widzac ciaze powie Wam " CP lub poronienie ma pani pecha" i aut nie pytajac czy ktos jest ze mna?? Ja takiej nie znam a chlopa niestety

Luśka -ja chodzę prywatnie do ginekologa, który jest ordynatorem w szpitalu. Wizyty mam co 3 tygodnie. Jestem zadowolona jak narazie. Mam nadzieję, że dzięki temu bede w szpitalu podczas porodu traktowana z nalezytą powagą jako prywatna pacjętka ordynatora. Za kazdą wizytę płacę 100 zł, usg 80 zł dodatkowo. Mój gin nie jest zbytnio gawędziarzem, ale na wszystkie moje pytania odpowiada cierpliwie. W moim miasteczku tak jest, że kobiety które chodzą prywatnie lepiej się traktuje. Bo podczas porodu, gdy kobieta spory czas nie moze urodzic to prawda jest taka ze lekarz jak chce to moze pomoc..a jak nie to niech sie męczy. Wiem że to nie etyczne ale takie są realia. Niestety.. Może w większych miastach jest inaczej.
A co do stwierdzenia czy kobieta czy mężczyzna ginekolog jest lepszy-to nie wiem, zawsze chodzilam do faceta. Wydaje mi sie że to zalezy od indywidualnego charakteru danej osoby, płeć to chyba nie ma tu specjalnie znaczenia.

Dorciu - karkówka wyszła pyszna - palce lizać Mój mąż zjadł od razu dwa talerze -tak mu smakowało. Szpinak też całkiem dobry
Ja Ci mówie, że wszystko będzie z Twoją dzidzią dobrze - limit smutków już wyczerpałaś. Pamiętaj!--po burzy zawsze wychodzi słonko. A ta dzidzia co rośnie w Tobie to takie kochane słoneczko Pniedziałek juz niedługo...głowa do góry!!

Angelika 1 - ja nie wiem czy bede chodziła do szkoły rodzenia. Mysle, że jeszcze mam czas. Ale raczej sama do szkoły rodzenia nie chciałabym chodzić. Moi znajomi chodzili i są bardzo zadowoleni. Polecają. Sama nie wiem...pomysle jeszcze

Ja chodzę prywatnie i też płacę koło 150zł z USG. A jeśli chodzi o płeć, to ja mam nie miłe wspomnienia z gin facetem bo byłam młda to były moje pierwsze wizyty a on mi przy USG piersi mówił jaka ze mnie ładna dziewczyna, więc szybko od niego uciekłam i tamtej pory staram się wybierać kobiety.

Tak jak wczoraj byłam pozytywnie nastawiona, tak dzisiaj już czuję potworny niepokój przed jutrzejszą wizytą Masakra

Agnessa zapisałaś sie do innego lekarza? Myśle, że obejdzie sie tylko na strachu, a z dzidzią bedzie wszystko dobrze. Zobaczysz...wspomniesz moje słowa. Od samego początku gdy nosimy w sobie zycie martwimy sie o swoje malenstwo. Kiedy ujrzałam swoje dzieciątko, choć maleńkie jeszcze to takie pokłady uczuc macierzyńskich dały o sobie znać. Mysle że wiecie o czym mówie. Nawet gdy lekarz powie Ci że wszystko w porządku to i tak będą przelatywać Ci przez głowę myśli "oby było maleństwo zdrowe.." i czekamy z niecierpliwoscią na kolejną wizytę by lekarz upewnił nas że z maleństwem jest wszystko dobrze..
Lecz nie dajmy się zwariować złym myślą. Trzeba mysleć pozytywnie, cieszyc sie błogosławionym stanem. Wszystkie negatywne sprawy mają zły wpływ na tą fasolkę. Musimy o tym pamiętać...

A jak Wam mija weekend?
W sobotę poszlismy do znajomych.Jeszcze miesiąc i zostaną rodzicami - córcia . My obie przy herbatce (z wiadomych powodów) a chlopcy opijali po kolei każdą część dziecka by było zdrowe Było wesoło
A niedziela za to leniwa. Sami w domciu, dzień filmowy tak jak lubimy