Grudnióweczki 2013 :)

Hej....
Kristi próbowałam...niestety nic...ale wczoraj gdzieś wyczytałam ze te kolki mogą byc tez wzmożone od spożywania przezemnie nadmiernej ilości mleka ...ze to moze byc nietolerancja laktozy czy cos.... Wiec próbuje całkowicie wyeliminować z diety mleko i wszystko co na mleku zobaczymy...wczoraj przez dzien była trochę spokojniejsza i noc narazie tez ładnie przebiega....kropelki daje dalej zobaczymy....
Gosia 82... Dzięki za info...ja narazie nic z tym pepuszkiem nie robię...wyglada coraz ładniej:) a mam pytanie.... Przy Martynce nie mogłas jesc nabiału? Dlaczego....było jakies uczulenie....czy kolki ?
Mala82 ja teraz karmie przez dzien co 2.5 h albo co 3h i niekiedy najada sie w 10 minut z jednej i 5 minut z drugiej...a czasami po 10 minut z każdej...ale nie dłużej niż 15 minut....za to wcześniej faktycznie było o wiele częściej i dłużej.....
Gosica co do wysypkii nie pomogę..
Aha i dziękuje tylko juz nie pamietam komu....sudocrem bardzo pomógł mojej Lili na odparzenia....teraz dupka...śliczna
Motylek270... Nie miałam doświadczenia z husta... Wiec nie mam pojęcia....
Miłej niedzieli życzę

Hej!
Asiula315-moja Martynka nie miała kolek,ale bardzo się prężyła. W sumie ja nie jadłam też dużo nabiału,ale jak tylko zjadłam coś mlecznego to widziałam reakcję u niej,więc założyłam,że to musi być coś nie tak. Jak tylko skończyłam karmić piersią i przeszłam na modyfikowane to odrazu dostała wysypkę na twarzy-okazało się że skaza białkowa. Do drugiego roku życia była na sojowym.

Asiula fakt ze nabial silnie szkodzi i to pierwsza rzecz ktora mowia zeby odstawic przy brzuszkowych problemach.. ja bym na Twoim miejscu jeszcze z biogaja sprobowals.. mojemu Czarkowi pomogla

Dzięki dziewczyny....narazie nie jem nabiału próbujemy uczymy sie metoda prób i błędów.... moze akurat to to

Moj ma taka sucha skore w okolicach oczu i brwi... Ktora z was miala taki problem?

Paulainka, Marysia tez ma taka sucha skorke w tych okolicach, moim zdaniem to ciemieniucha, pacyfikuje ja balsamem i oliwka i juz jest lepiej

Dziewczyny...

Ninka za dwa dni skończy miesiąc. My tylko i wyłącznie na cycku... Nie było łatwo ale bardzo mi zależało żeby nie karmić mm. Mała - moja córcia na początku też jadła długo i często... jeśli chcesz karmić piersią musisz to po prostu przetrzymać. Po 10 minut zacznie jeść troszkę później. Miałam już moment zwątpienia ale moją laktację uratował mąż... Malutka w nocy zjadła oba cycki i jeszcze chciała. Mój Z. tak długo ją nosił aż zasnęła. Powtórzyło się to jeszcze raz i od tego czasu mam więcej mleka w nocy


Od kilku dni Ninka jest wieczorem niespokojna... już myślałam że zaczyna się kolka ale na szczęście to nie to. Najpierw były problemy z gazami - tu pomogła herbatka z kopru włoskiego - ja robię sobie kubeczek a dla Małej odlewam 20-30 ml. Asiula - ja mleko też odstawiłam profilaktycznie. Poza tym jest coś takiego jak "wieczorny niepokój" albo "wieczorne marudzenie". Zaczyna się w 3-4 tygodniu i związane jest z niedojrzałością systemu nerwowego noworodka, który w taki sposób reaguje na nadmiar bodźców. Rozwiązania trzeba szukać metodą prób i błędów. U nas pomaga noszenie przez tatusia i odgłos włączonej lodówki

Czy któraś poza mną bierze Maleństwo do łóżka? Nie chodzi o to, że Ninka nie chciała - to ja za często się zrywałam do niej. Teraz śpi ze mną pod kołderką. Budzi się na razie co ok. 3 godziny. Jeszcze trochę i pomyślę wyeliminowaniu jednego nocnego karmienia żeby nie obciążać jej układu trawiennego. Zazdroszczę Mamusiom, których dzieci przesypiają po 5 h. Czekam na to z utęsknieniem.

Kąpiemy codziennie z płynem johnson&johnon + smarowanie oliwką - taki wieczorny rytuał. Po kąpieli cycuś i spać.

Pozdrawiam

hej mamuśki

My walczymy z katarkiem Wiem, że któreś z Was też już przez to przechodziły i powiedzcie mi kochane ile ten katar się utrzymywał? Bo ja robię 3x dz inhalacje, oklepuje, zapuszczam wodę morską, odciągam co jakiś czas i 2x dz krople z antybiotykiem podaje a katar nie znika W dzień w sumie może być, ale w nocy strasznie jej zalega a najgorsze jest to, że nie mogę tego odciągnąć do końca i jej chyba spływa i czasami mi pokasłuje ;( ech a na dodatek dziś zaczęło oczko ropieć,wysypka nadal nam nie schodzi a wręcz za uszkami aż się skrupka jej zrobiła ;( Wszystko na raz nas złapało, biedna ta moja Iga.

A mam pytanie odnośnie szczepionki przeciw gruźlicy, czy Waszym pociechom też to ropieje?Bo u nas dopiero po miesiącu pojawił się wielki bąbel z ropą w środku, teraz pękł i taka czerwoną ma plamkę ze strupkiem i tak się zastanawiam czy to ją może boleć czy może przez to być osłabiona?

Asiula315 - nam na koli pomogły krople Biogaia są naprawdę rewelacyjne dużo osób je chwali. Jeżeli one same nie pomogą to można dołączyć do nich jeszcze espumisan i myślę, że to wtedy na pewno załagodzi te bóle i prężenie się. Tzn Iga nadal się pręży,stęka aż bordowa się robi ale nie płacze. Położna mówiła, ze puszczenie bączka to nie lada wyczyn dla takiego maluszka temu się tak pręzy itp. Co do koperku może odstaw i zobacz czy nie będzie lepiej?U nas po nim bardziej się pręzyła bo on działa wiatropędnie a skoro ona ma problemy z tymi bąkami to miała wtedy po koprze jeszcze większe.

motylek270 - też mam zamiar zakupić tą chustę ale dopiero na wiosnę, żeby na dwór z nią chodzić, bo jak na razie Iga ładnie na łóżku sama leży,dużo nosić nie trzeba no chyba, że płacze ;)Podobno jest rewelacyjna.

paulainka - u mojej Igi tez jest tam sucha skórka wręcz jej schodzi na okrągło z stamtąd.

Pytanie do Mamusiel, ktore karmia mm i swoim na zmiane: jak czesto sa u was kupki? Bo u mnie od dwoch dni nie ma, podobno to normalne?

Agacior moj syn miał i właściwie cały czas ma katar, w dzień wydaje się ok, ale nocami aż mi go szkoda jak sobie chrząka i do tego pokasłuje. Jak robisz inhalacje? Ja stosowalam nasivin, potem krople z antybiotykiem i nic. Jas ma tez wysypke na twarzy, raz jest wieksza, raz mniejsza. Pediatra nie kazala sie tym przejmować. Co sie tyczy szczepionki to tak samo jak u ciebie dopiero po miesiącu pojawił się strup i cały czas jest. Położna nas uczulała że tak może być i nie kazała przejmować- to naturalne.

Paulainka u nas teraz kupka różnie. Też pewnego razu nie było jej dwie doby', a tak średnio występuje co półtora dnia. Jak zrobi kupke to z pieluchy wychodzi. Na wszelki wypadek kupiłam czopki glicerynowe i czekają na swoją porę.

hej Mamuśki!

Milady mój synuś śpi z nami w łóżku, tzn do 3 w nocy w łóżeczku, ale później już mi go szkoda tam odkładać i śpi sobie z nami. Wiem, że później będzie ciężko go odzwyczaić od tego, ale to silniejsze ode mnie

Paulainka mój Kamilek robi kupki 3 razy na dobę, ale rzadko go dokarmiam mm (tylko w nocy jedna butelka i to nie zawsze)

Drogie Mamusie!

My chustujemy i powiem tak - początki były kiepskie, tzn. Olka nie miała ochoty i się broniła. Teraz jej się odwidziało i nawet się podoba. W chuście świetnie zasypia, a dla mojego M. to wielkie przeżycie. Nosi ją tak na spacery. Mamy dwie chusty: elastyczną (Pętelka) i tkaną (Little Frog). Korzystamy głównie z tkanej.

Na kolki i sprawy brzuszkowe polecam espumisan, u nas pomógł. Zresztą większość tych preparatów zawiera ten sam składnik - simetikon, Ja odrzuciłam nabiał i rzeczy wzdymające. Dużo do jedzenia nie zostało

U nas szczepionka po gruźlicy nie ropieje, ale jest dobrze widoczna.

Przyznaję się, że my trochę śpimy z małą w łóżku. Po nocnym karmieniu (ok. 5 rano) bierzemy ją między nasze poduchy (nie są miękkie, więc nie boimy się uduszenia). Oczywiście śpimy czujniej, ale wydaje mi się, że mała spokojniej zasypia. Poza tym - ta-dam! - mieliśmy już dwie noce z 5-godzinnym odstępem!

Łuszcząca się skóra na brwiach to najpewniej ciemieniuszka, nasza Ola ma podobnie. Ma też sporo potowej, głównie na twarzy, głowie i karku - a nie przegrzewamy jej, wręcz przeciwnie, wszyscy dookoła nam mówią, że za lekko ją ubieramy i cały czas ma gołe stopy.

paulainka, pytalaś na majowkach czy dzieci im sypialy na brzuchu...
Mój synek sypial na mnie "namiętnie"niemal do 5 miesiąca zycia. Uwielbiał to i mogl wtedy dluuugo spać, jak wprawdzie czasem drętwialam od niezmienianej pozycji, ale byla to gwarancja ze on sie wyśpi i nie bedzie marudztwa i placzu, bo przez 3-4 miesiace swojego zycia byl straszliwym marudą
Pozdrawiam wszystkie grudniowki i grudniowczatka
Kwietniowka

Agacior my sie borykalismy z katarem. Ale naturalnie go zwalczylismy i trwal ok tydzien. Czeste fridowanie z sola, do tego brzuszkowanie i masc majerankowa. Szczerze to najgorsze byly 3 pierwsze dni tak ze w nocy musielismy fridowac bo spac nie mogl a pozniej tylko w dzien. Tez mnie w sumie zastanawia jak inhalujesz takiego maluszka?

Jutro pediarta ale niestety temp -10 dzis.. mam nadzieje ze nie rozkreci sie ta paskudna pogoda..

Max to straszny wiercioszek i jak mu nic nie dolega to smieszek i dlugo zajmuje sie sam soba albo obserwuje brata

Maksio

motylek ja mam chustę taką jakby z wyprofilowanym siedzonkiem, jeszcze nie używałam ale może niedługo spróbuje.

my nie bierzemy Zośki do naszego łóżka, śpi w swoim. a jak nie śpi w nocy to przysuwam jej łóżeczko do naszego żeby mieć ją na oku i czekam aż zaśnie ale się z nią nie bawię ani nic, zazwyczaj sama zasypia.

Agacior nas pediatra ostrzegła że ta szczepionka na gruźlicę może się babrać i że to normalne i nic z tym nie trzeba robić.

ja sobie nie wyobrażam że Zośka miałaby mi spać na brzuchu przez kilka godzin jak mi zaśnie na rękach czy gdziekolwiek to ją odkładam do łóżeczka albo na kanapę i korzystam z dostępnego czasu

a wczoraj zostawiłam młodą z tatusiem i pojechałam na zakupy do galerii jedyny warunek - wyrobić się między karmieniami najpierw byłam wyluzowana ale po 2h zaczęłam dzwonić do męża czy wszystko okej