BezpiecznaCiaza112023

jak to byc juz mama

13 lata 2 miesiąc temu #70889 przez Goss_
dzięki za podpowiedź;)

ja odrazu nosiłam bielizne ;p miałam wkłady poporodowe i majtki jednorazowe a potem bawełniane :)
No u mnie połóg trwał 4tyg tzn krwawienie ale ogolnie to 6tyg ;)
ale dało sie przezyc ;) ja mialam komplikacje że tak to nazwe po porodzie więc u mnie porod i pozniej lezenie w szpitalu to inaczej wyglądało ;)
ja w sumie to do szpitala miałam wszystko... ubranka pampersy chusteczki kremy i dla siebie i dla dziecka ciuchy piżamy i wszystko co było pozornie potrzebne ;)
Na pewno pomoże. :) Moj też się na początku bał przed porodem panikował ze takie małe kruche, a jak już urodziłam to niemógł się doczekac az weźmie na ręce małą ;) Tyle że ja dostałam skurczy w jego urodziny a bóli partych w jego taty;D więc oby dwoje mieli prezent ;p
ja tez nie narzekam na nie przespane nocki bo moja mała jak ją poloze o 21 to raczej do 5-6 spi ;)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 2 miesiąc temu #70904 przez MlodaMama
Tylko że ja bym chciała aby mój mężulek był przy porodzie, a on powiedział mi że się boi i raczej by nie wytrzymał to go zmuszać nie będę . Ale też się zastanawiam czy mąż jest aż tak ardzo potrzebny. Jak myślicie to pomaga jak jest koło ciebie bliska Ci osóbka?

[url=[url=http://

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 2 miesiąc temu #70922 przez Martynka__89
MłodaMamo ja Ci powiem, że nie wyobrażam sobie samotnego porodu. Personel jak jest dużo porodów to tylko zagląda do rodzącej. Tak było w moim przypadku, a jak bym miała być sama to bym zbzikowała.



Moja Kropeczka:(9.02.2015

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 2 miesiąc temu #70962 przez Emme
mój Sz też nie chciał być przy porodzie, ale po rozmowie z położną przekonał się, z tym że i tak nie chciał być przy samej akcji. uświadomiła mu jak ważna jest rola osoby towarzyszącej, pomijając wsparcie to taka osoba przypomina o oddychaniu (o czym można zapomnieć), liczy co ile są skurcze (czego ja nie byłam w stanie robić sama-chyba rzadko która mama o tym myśli i jest w stanie to robić)... poza tym personel inaczej patrzy, czego byłam świadkiem. trzeba uświadomić tacie, że poród nie trwa 5 minut tylko kilka godzin, a na samą akcję może wyjść.
sz w rezultacie został i nie żałuje, jest dumny z tego, że jako pierwszy trzymał córcię na rękach.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 2 miesiąc temu #70998 przez martela89
MlodaMama napisał:

Tylko że ja bym chciała aby mój mężulek był przy porodzie, a on powiedział mi że się boi i raczej by nie wytrzymał to go zmuszać nie będę . Ale też się zastanawiam czy mąż jest aż tak ardzo potrzebny. Jak myślicie to pomaga jak jest koło ciebie bliska Ci osóbka?


Mój był ze mną całe 14 godzin i nawet widział jak mała wychodzi(nie chciałam tego ale podczas porodu nawet o tym nie myślałam) i nie wyobrażam sobie urodzić drugiego dziecka bez niego :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 2 miesiąc temu - 13 lata 2 miesiąc temu #71056 przez _aga86_
Swiete slowa Martela- u mnie bylo tak samo :) Tylko, ze na poczatku ciazy ja mowilam, ze nie chce by byl przy mnie- nasluchalam sie bzdur, tj. facet bedzie sie "brzydzil", a to, ze ma sie faceta na glowie, to, ze wkurzaja w takich momentach itp. Ale moja kuzynka przemowila mi do rozsadku i zmienilam zdanie i za to do dzisiaj Jej dziekuje!!! A moj M powiedzial, ze dostosuje sie do mojego wyboru, bo w koncu ja rodze. Ale zauwazylam, ze sie ucieszyl jak powiedzialam, ze chce by byl ze mna :) Ani przez setna sekundy nie zalowalam :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 2 miesiąc temu #71096 przez Groszek
Nikt nie musiał przypominać mi o oddychaniu bo to odruch bezwarunkowy :lol: i dychałam jak należy :laugh: też nie wyobrażam sobie żeby mojego męża nie było przy mnie...

http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=7557

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 2 miesiąc temu #71118 przez Goss_
a ja wolałam rodzic sama bo wiedziałam ze moj na takie rzeczy jest wrazliwy i dobrze zrobilam bo jak sie dowiedział ze juz dziecko jest na swiecie to padł hehe a poza tym ja miałam na tyle dobrze że w szpitalu gdzie rodziłam znajoma jest kierowniczką położnych i miałam bardzo dobrą opiekę ;)

skurczy też nie musiałam liczyc bo w sumie jak weszlam na porodowke to mnie do ktg podlaczyli i tam bylo widac zreszta dlugo to tam skurczy nie mialam ;)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 2 miesiąc temu #71190 przez Emme
wiele osób podczas bólu wstrzymuje oddech, dlatego ważne by przypominać o oddychaniu, żeby się dotleniać. co do urazy facetów po porodzie to chyba tak mówią tylko Ci faceci, którzy nigdy nie byli przy porodzie partnerki. ja uważam, że to nas jeszcze bardziej zbliżyło do siebie.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 2 miesiąc temu - 13 lata 2 miesiąc temu #71252 przez Martynka__89
Niech mąż/partner zobaczy ile trzeba sił i wysiłku na urodzenie dziecka, dzięki niemu dziecię zostało poczęte więc w kulminacyjnym monecie też powinien brać udział. Na pewno przy drugim dziecku też będzie. Tylko u nas było tak że w szpitalu mąż spędził ze mną ok. 7 godzin, a że musiałam mieć CC to niestety nie był przy mnie jak wyciągali Mateuszka co było dla mnie i zarówno dla niego wielkim ciosem :( ale bardzo się ciesze że te 7 godzin był przy mnie i masował mi plecy przy skurczach.



Moja Kropeczka:(9.02.2015

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 2 miesiąc temu #71409 przez martela89
Emme napisał:

wiele osób podczas bólu wstrzymuje oddech, dlatego ważne by przypominać o oddychaniu, żeby się dotleniać. co do urazy facetów po porodzie to chyba tak mówią tylko Ci faceci, którzy nigdy nie byli przy porodzie partnerki. ja uważam, że to nas jeszcze bardziej zbliżyło do siebie.


Emme my też się do siebie zbliżyliśmy mimo,że mój M widział wszystko :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 2 miesiąc temu #71414 przez Emme
poza tym jak był przy poczęciu to i przy narodzinach powinien :) (ale nie na siłę, żeby faktycznie urazu nie dostał, ma sporo miesięcy żeby dojrzeć to tego :) )

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 2 miesiąc temu #71424 przez sunaja21
ja tea sobie nie wyobrazam samotnego porodu - moj maz tez nie byl nadzwyczaj aktywny a tez mial cykora jak bylam jeszcze w ciazy:P


[url=http://dawidek7-.aguagu.pl][img]http://dawidek7-.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png[/url]

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 2 miesiąc temu #71432 przez martela89
Mąż był dla mnie dużym wsparciem,na początku tez się bałam jakiegoś obrzydzenie z jego strony,ale doszłam do wniosku,że ja idę rodzic,a nie wypoczywać na wakacje i wiadomo,że to nie wygląda super tak jak w niektórych filmach.

A dzieci to mogła bym nawet mieć 4-jak mielibyśmy większe mieszkanie,ale mamy tylko 3 pokoje więc więcej niż 2 nie wchodzi w grę(chyba,że kiedyś kupimy domek ) :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 2 miesiąc temu - 13 lata 2 miesiąc temu #71760 przez sylka
Mój mąż był ze mną przy porodzie. Pomagał mi na ile mógł: zwilżał usta, przecierał czorło a czasie skurczu przytrzymywał głowę. Chciał sam w tym uczestniczyć do niczego go nie zmuszałam. Teraz wiem że to była najwspanialasza rzecz jakiej razem mogliśmy doświadczyć i nie ma mowy o jakimś obrzydzeniu z jego strony. Widział cały poród i siedział że mną gdy przez 2 godz. gdy sprawdzano jak obkurcza się macica. Teraz widząc jak o nas dba aż łezka w oku się zakręci. Zresztą stękniliśmy się też za sobą po moim 6 tyg. pobycie w szpitalu.Gdy znajomi mu gratulują mówi nie gratulujcie mi tyko mojej żonie, to ona włożyła dużo siły, bólu i uporu by najpierw wyleżeć koniec ciąży w szpitalu a później urodzić naszego kochanego szkraba.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Moderatorzy: kasiorailonanatmur11
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2024 ZapytajPolozna.pl