MAMUSIE 2009 :)

No to z moim jest podobnie tyle ze on ma 92 cm i ma 13kilo niecale

Wiece co ja ostatnio mierzylam Julke zwykla miara i wyszlo 80cm (napewno niezbyt dokladnie), wiec jak czytam ile maja Wasze maluch jestem w szoku!!! a ciuszki kupuje raz na 80 raz na 86. Wazy 11 kg, ale tez na zwyklej wadze. Napisze Wam dokladniej jak bede w PL, bo ide do pediatry na ogolna kontrole. Julka ma jedna kolezanke miesiac starsza- jest wyzsza, ale druga tez miesiac starsza, ktora jest nizsza, wiec myslalam, ze jest srednia, a tu w porownaniu do Filipka, ktory jest 2,3 tyg. mlodszy to jest malenka!!! Nastraszylyscie mnie. No, ale moze dlatego,ze to dziewczynka, bo wedlug siatki z ksiazeczki zdrowia idzie caly czas po tej samej lini. Do Klaudii nie porownuje, bo jest kilka miesiecy roznicy i do tego czasu jeszcze Julcia pewnie nadgoni. No chyba, ze niunia poszla w moje slady, bo ja tez sie duza urodzilam, ale az do gimnazjum bylam jedna z nizszych, a jak wybilam to nalezalam do czolowki tych wysokich

Aga, spoko, nie porównuj bo nie masz do kogo tutaj tak naprawdę, bo siatka centylowa dla chłopców wygląda inaczej niż dla dziewczynek Mnie się wydaje że Julka spoko, z Klaudią jakoś podobnie było parę miesięcy temu Poza tym dziecko dziecku nierówne, nasza sąsiadeczka ma trzy latka i jest na wysokość taka jak Klaudia, ma niskich rodziców więc i ona maleńka

No, ale my niscy nie jestemy Moja kolezanka ma corke w wieku Klaudii; urodzila sie 12 maja 2009 i nie widzialam Jej miesiac- bylam w szoku tak urosla. Moja kumpela mowila, ze wszystkie ciuszki musiala wymienic Wszystkiego dowiem sie u pediatry, bo w UK to zaponieli o bilansie mojaj corki!!! Kontrola jest miedzy 9-12 m. A jak byla na szczepieniu miedzy 12/13 m powiedzialam, ze nie miala zrobionego bilansu to uslyszalam odpowiedzi, ze mam czekac na list, bo badania przeprowadza inna przychodznia. Wiec czekalam jeszcze miesiac i znowu ich poinformowalam, a oni znowu mnie zmyli tekstem : prosze czekac!!! Juz sie nie upominam, bo jade do PL i tam pojde do pediatry.

A u nas się nie robi bilansu na roczek, na dwa latka dopiero, i potem co dwa także my niedługi idziemy się "bilansować". Już dwa latka, kiedy to zleciało?

Planujecie drugie szkraby?

Aga, zajrzałam do siatek centylowych w książeczce Klaudii i Julka bardzo ładnie mieści się w normach, także nosek do góry




Coś mnie napadło i mogę w kółko słuchać.
Piosenka z całkiem sympatycznej, aczkolwiek chyba mało znanej peerelowskiej komedyjki o nic nie mówiącym tytule "Cesarskie cięcie"

Ja ją lubię i często oglądam, można przy okazji popatrzeć jak to się kiedyś rodziło i jak się czasy zmieniły

aga tak siatka chlopcow i dziwczynek troche sie rozni.a moj smyk urodzil sie majac 62 cm wiec przez prawie 17 mies urosl 30 cm.nie masz sie czym martwic jednak:)

Dzieki za slowa pocieszenia
My dzisiaj mielismy tak piekna pogode, ze cale popoludnie spedzilysmy w parku, potem poszlysmy do kolezanki, ktora ma 5 m-cy starsza coreczke. Julka tak sie wybawila, ze usnela w 5 minut Pierwszy raz w tym roku chodzilam w krotkim rekawku!!! Zreszta nie liczne osoby mialy dlugi rekaw (nie liczac dzieci oczywiscie). A oto niunia na dzisiejszym spacerku:

Aga to nie żadne pocieszenia, to fakty!
U dzieci najważniejsze jest, żeby trzymały się mniej więcej stabilnie w centylach. Skoro piszesz, że tak jest to luz. My mamy kontakt z wieloma dziećmi w wieku Aleksa i różnice między nimi są niesamowite.

Mirella, jest bilans na roczek. Ważą, mierzą i pytają o takie różne rzeczy, jak ilość zębów, stanie, chodzenie itp...

W sumie racja Nie ma co panikowac!!!

Manga, taki bilans to mamy na każdej wizycie praktycznie, myslałam że bilans to coś więcej, sama nie bardzo wiem co.

Dokładnie u nas tak samo, przy każdym szczepieniu pytają o te rzeczy Manga. a bilnas typowy jest w 2 roku życia, tak jest nawet w książeczce u eM napisane.

Aga mój mały też ma 82 cm i waży 11 kg na zwykłej wadze, ale wybieramy sie powoli na szczepienie to sie dowiem dokładniej
I Mikołaj jakby nie było przytył dopiero po wyjściu ze szpitala 3 kg tak to ważył 9 kg tylko, ale rozwija sie bardzo dobrze, jest bardzo wesoły, strasznie ruchliwy i wspaniały
Więc sie nie martwie.
Każde dziecko jest inne i nie ma co porównywać!

Wiem, ze nie ma co porownywac- sama na forum juz nie raz to pisalam Juz sie nie martwie

i dobrze! bo szkoda sie tylko stresować
najważniejsze że Julka jest zdrowa i wesoła

Piękne zdjęcie, i zazdroszcze pogody! u nas dzis strasznie pochmurno i mroźny silny wiatr... brrr zakupiliśmy zabawki do piachu a nie mamy nawet jak wyjść na dłużej bo normalnie głowe urywa...

Wracając do bilansu - musiałam sprawdzić, bo nie dawało mi to spokoju i znalazłam w sieci info, że rzeczywiście bilans rocznego dziecka jest w Polsce nieobowiązkowy.
W naszej przychodni robi się go standardowo, więc myślałam, że jest tak wszędzie. Jest to specjalna wizyta - rozszerzona o dokładny wywiad z rodzicem (nie pamiętam już pytań, ale m.in. właśnie o chodzenie, rozwój mowy i takie tam).

Co do ważenia i mierzenia taż macie racje - jest przy każdej wizycie, ale przecież jeśli dziecko nie choruje i szczepienia są np. odroczone lub rodzice nie szczepią w ogóle, to wtedy nie pojawiają się w przychodni. Dobrze więc, że bilans dwulatków jest już obowiązkowy wszędzie.

A propos spraw zdrowotnych - mam zaległe badanie moczu na posiew Aleksa i przymierzam się psychicznie, jak tego dokonać... ech.

Znaczy pobrać mocz? U chłopca to chyba jeszcze łatwiej niż u dziewczynki, a Alex przecież sam siusia to nie nasiusia do buteleczki czy pojemniczka w ramach zabawy? Czy problem jest głębszy a mnie wyobraźnia zawiodła?
Normalnie to się dziecku woreczek przykleja, ale Was to już chyba nie dotyczy?