Mamusie KWIECIEŃ 2017

Ech, z dwojga złego lepiej w szpitalu, faktycznie. Ach te rodziny. Niecierpliwe są! Dzisiaj prawie szwagierka się na mnie obraziła jak powiedziałam, że musi czekać, aż dam jej zielone światło do odwiedzin. :-D mówi, że u niej wszyscy siedzieli łącznie z sąsiadami i było git.

Ja lubię spokój. I uwielbiam jak tylko mąż jest obok.

Hej.
Co do ciuszkow na wyjście ja biore:
Body (2 szt- rozmiar 50 i róż 56 bo nie wiem jaki będzie duzy bobas)
Polspiochy (czyli spodenki ze skarpetkami) ale pod polspiochy zakładam skarpetki jeszcze jak bedzie zimno
Kaftanik
Na to pajacyk taki cieplejszych (ale nie polarowy)
Czapeczka bawełniana cieniutka na to czapeczka bawełniana ciepła
W foteliki będzie czekał spiworek (ten z lidla) + kocyk jak będzie zimno.
I to tyle

Co do odwiedzin w szpitalu u mnie od 7 do 19 ktoś był, albo rodzina albo koleżanki mi to nie przeszkadzalo- pewnie przeszkadzało innym mama ale cóż zrobic teraz będę chciała bardziej kameralne zobaczymy czy się uda

Co do ciuszkow "gorszej" jakości nauczyłam się grzecznie mówić dziękuję i tyle. Robie selekcję co mi się podoba i będę używać a to co nie wystawiam na olx za darmo z tym ze pisze w jaki stanie (no ale pojedynczej skarpetki bym nie dala- przesada, no i brudnych- przesada na maxa)
Ale fakt faktem jak ktoś pyta co mi potrzeba zawsze odpowiedz ta sama- pampersy, chusteczki nawilżane, płyn lovella w zależności kogo na co stać ten to kupuje. I tak samo się ciesze z chusteczek za 5 zł jak z paczki pampersow za 50zl bo niestety przy tych Malenstwch pieniądze lecą na te rzeczy tak ze końca nie widać.

Ale się rozpisalam jeszcze obejrzę milionerów i idę spać- ładować baterie
Milego wieczoru!

Na szczęście dziewczyny nie poszalały z prezentami, więc dostałam to co faktycznie potrzebowałam, a wcześniej miałam pożyczone od siostry.
Ja odnośnie ciuchów to zwracam uwagę bardzo. Jak dostawałam od siostry to były wyprane, wyprasowane i zadbane. Jak moja córka coś zniszczyła to po prostu już jej nie oddawałam. Trudno żeby po 3 dziecku niektóre ubrania były jeszcze dobre. Teraz jak dostaje ubrania to też robię selekcję - wolę mniej niż jakieś brudne.i zniszczone.
Do szpitala nie biorę ubrań dla dziecka, bo nie trzeba. U nas szpital zapewnia ubranka i były one spoko. Na wyjście tylko muszę coś uszykować.

Dziewczyny apropo ciuszków. Dostaliśmy dziś paczkę od kuzynki męża ze stanów z ciuszkami po jej córce. Ja naprawdę nie jesteś jakaś wybredna i sama kupuje używane ciuszki, ale w dobrym stanie. To co dostaliśmy to brak słów. Ciuszki z plamami, zmechacone. Trzy jakieś pieluszki flanelowe, które są w takim stanie, że nadają się chyba tylko do mycia podłogi :/ szkoda było pieniążków teścia, który musiał nam to wysłać. Oni chyba myślą, że u nas w Polsce jest jakaś straszna bieda, nie mamy nic i ucieszymy się z wszystkiego
a najgorsze, że trzeba im za to ładnie podziękować i być wdzięcznym.

No właśnie... I teraz pytanie: czy oni uważają nas za kraj, w którym wszystkiego brakuje / ludzi, którzy biorą wszystko co popadnie / wycykanych z kasy i liczących na każdą szmatke LUB o nich źle to świadczy, że są olewusami, nie orzywiazuja uwagi do czystości? A może jeszcze inna opcja : ktoś dał naszym znajomym karton ciuszków, a oni nawet nie przeglądneli, bo coś tam coś tam i pchneli dalej?
:-D o matko jakie Rozważania :-D
A ja czytam teraz "Był sobie pies" i się pory załamany :-D przypomniało mi się jak musiałam uśpić swojego piesia, a ta książka pisana jest z perspektywy psa (on jest narratorem). O matko, uff, stara a głupia.

Dziewczyny dziękuję Wam bardzo za rady dotyczące ciuszków jakie wziąć dla malutkiej do szpitala Już sobie wszystko spakowałam, torba właściwie gotowa Teraz oczekujemy Doktor kazał odstawić magnez i jakoś mi tak to podziałało na psychikę, że teraz to już może być w każdej chwili...

Marysiu a u Ciebie wielki finał dokładnie za tydzień! Już mocno trzymam kciuki

Co do ciuszków - też nie rozumiem jak można dać komuś brudne, czy do niczego się nie nadające... Sama dostałam od szwagierki obrzygany za przeproszeniem kombinezon - nie rozumiem jak można coś takiego dac, ja bym sie chyba ze wstydu spaliła, no ale jak widać - różne mają do tego podejście.

Jesli chodzi o moje doświadczenia z wymianą ubrań czy otrzymywaniem ich od rodziny to raczej są dobre. Moje po synu pożyczałam męża siostrze a potem swojej. Tak wiec przezyly juz trójkę dzieci a mimo to są w bardzo dobrym stanie. Teraz dostałam ubrania od nich: poskładane, uprane tylko je odświeżyłam. Moje ubranka po Jasku od r. 74 są bardziej zniszczone: wiadomo- Janek juz jadl wiec na bodziakach są plamy. Uprzedziłam dziewczyny, ze wyglądają tak a nie inaczej i ze jesli chca je do karmienia mogą spokojnie doniszczyc. U nas ta wymiana wygląda w ten sposób.

Natomiast jak sie urodził Jas dostawałam ubrania od kuzynki. Byly one po trojce dzieci ale dużo bardziej zniszczone niż moje obecnie. No i wiadomo Jas byl pierwszym dzieckiem wiec chciałam dla niego samych pięknych, nowych ubranek. Miałam frajdę podczas zakupow.

Asienka dziękuję. .. bo stresa mam
Co do magnezu tez kazał mi odstawić żeby w razie czego poznać jak by się wcześniej zaczęło. ... no i żelaza tez mam już nie brać bo podobno może to przedłużyć zoltaczke a ja chcę jak najszybciej wyjść ze szpitala, wiec biorę tylko witaminy dla ciężarnych.

Dziewczyny znacie jakiś godny polecenia sklep interentowych ze stanikami do karmienia?! Albo z allegro jakiegoś sprawdzonego sprzedającego?

Ja zamówiłam na allegro stanik do karmienia z fiszbinami - od allegrowicza wesoły hubercik. Kupiłam też w Lidlu i taki marki Canpol. Wszystkie i negocjuj rozmiaru, bo nie wiem jaki biust będę mieć po :-D

Mala_ewa to zrobiłyśmy zakup staników u tego samego allegrowicza Marysia87, za tydzień będziemy trzymać z Fasolką kciuki i oczekiwać dobrych wieści
Mam pytanie, bo szpital w którym myślę rodzić (co z tego wyjdzie nie wiadomo, bo myśleć to sobie można ) organizuje w sobotę dni otwarte, i zastanawiamy się z M. warto iść. Była może któraś z Was na takich dniach? Jak to wygląda? Można się czegoś konkretnego dowiedzieć czy to tylko taka autoreklama będzie jak o jest super fajnie, ale bez konkretów.
Was też czasem dopadają bóle podbrzusza jak na okres? Mnie już drugi raz takie dopadły, może nie za długie i bolesne ale z łóżka zwlec nie miałam się ochoty. W piątek wizyta, zobaczymy co gin powie.

Pozdrawiam

Anusia tak mnie łapią takie bóle jak na okres... pamiętaj ze jak będą długo to lepiej iść do lekarza u mnie one chwile trwają wiec się nie przejmuje tym.
Co do takich dni otwartych -tak warto. Zobaczysz sale - będziesz lepiej wiedziała co zabrać, poznasz położne chociaż z widzenia, będziesz wiedziała gdzie co jest. Ja jakbym miała okazję to bym poszła na takie dni otwarte.
Ja tez będę zamawiać u tego allegrowicza hehe te z lidla mam ale 2 szt to za malo będzie. .. wczoraj podczas kąpieli juz widziałam ze coś zaczyna wypływać z moich piersi co mnie cieszy bo bardzo bardzo chce karmić piersią a boje się jak to będzie po cc przed terminem.
U mnie dzisiaj pochmurno, zapowiada się na deszcz.... tylko siedzieć w domu i łapać depresje- na szczęście córka co chwila wymyśla jakieś zabawy wiec jest wesoło.
Pozdrawiam miłego dnia

Ale zbieg okoliczności aNysiu90! a co do skurczy, to mnie dopadła tydzień temu, ale były takie pojedyncze po 1 dwa dni z rzędu. Wyczytałam, że jeżeli zmieni się pozycję, to powinny minąć. No i tak też było.

A, szpital warto zobaczyć. Ja byłam z mężem w jednym (pozostałe są baaardzo daleko) i mamy nadzieję, że tam trafimy. Nie jest to szpital idealny (a w ogóle taki istnieje?) ale ma to, co byśmy chcieli. No zobaczymy czy będziemy mieć szczęście.

Ja nie byłam na takich drzwiach otwartych, ale pewnie warto iść Skurcze też mi się pojawiają czasem.
Marysia też bedziemy trzymać kciuki! W sumie to masz fajnie, że za chwilę będziesz tulić swoje dziecko. Ja za tydzień mam sesję ciążową
Przesyłam dwa zdjęcia z BS - zobaczcie jak mi ładnie dziewczyny mieszkanie przystroiły