STARANIE O CIAZE cz.2

to może jego brat bliźniak był w aptece

jejciu Kochane jesteście, dziękuję Wam jeszcze raz za życzenia

ja już po winku, humor znacznieeeee lepszy

Mesy - fotka do albumu jest fajowska ciekawe kto tam mieszka, hmmm.... ja typuję dziewczynkę u Ciebie

Dave a wiesz ,że i ja dzisiaj sikała- i też jedna była ijakoś też mi tak smutno bo czułąm,że jednak będą dwie :/

Studentka jeszcze ja!
Kochana spelnienia tego najskrytszego marzenia

Oj chlapnelabym winka.

Witam kolejna nowa kolezanke

Mesy no piekna Ci fasola rosnie. Mi tez bardziej u Ciebie dziewczynka pasuje, ale sie.zobaczy.
Wazne zeby zdrowe prawda?

Ajj chetke mam na.cos ale sama nie wiem na co. Juz dzisiaj tyle roznych rzeczy jadlam, ze mi sie opcje wyczerpały a czuje niedosyt.

Monika, ale jak to że sikałaś???Tak bez powiedzenia nam co się święci????

A no bi ja tak mam Mirelka nie krzykaj :*

Dzien dobry

Monia-no smutno po calosci. A Wy sie staracie czy wpada by byla? Chciana wpada ofkors:-)

Dzień dobry ;D

Odetchnęłam z ulgą
Bobo rośnie, Naoglądałam się pleców, znowu. więc zdjątka nie mam
Chwilkę udało się uchwycić jak bawiło się rączkami, kosi, kosii
Nóżki uparciuch na krzyż. Po kilku podejściach pozostaje dziewczynką. Miesiąc temu też tak samo lekarka powiedziała:)
Oczywiście zostawiam sobie jakiś %, że może okazać się jeszczze chłopak. Ale chyba się nie zanosi

dzisiaj wizyta u gina o 20 - w sluzie brudnym wiazki krwi zywej a ostrych bolesci nadal brak - łudze sie jeszcze ze to nie pozamaciczna
a wieczorem bedzie sajgon. lekarz jest pozno a tesciowa ma zap pluc, moja mama przeziebiona, maz w trasie. ehhhh

lalka widze ze @ przyszla, chyba czekasz na mnie znowu

Dzień dobry

Studentka spóźnione ale baaardzo szczereżyczenia urodzinowe i cąłusy :*

Anabelle :*

Dave - dokłądnie tak jakpiszesz...

Dzień dobry!!

Studentko spóźnione życzenia urodzinowe dla Ciebie



Missyy rocznicowo dla Ciebie

Dzięki iwonta

missy najlepszego
my jutro mamy 4 rocznice slubu

Cześć.
Staram się od kilku miesięcy z moim narzeczonym o dziecko... Jak na razie nic z tego ; c tyle testów już zrobionych i na żadnym nie było 2 kresek... Od jakiegoś roku się nie zabezpieczamy, ale uważaliśmy. A od 3 miesięcy prawdziwie staramy się o maluszka... Ja już panikuje. Wyliczam dni płodne, owolucję, mierzę temp.czytam jak głupia wszystkie fora o ciążach i czekam na jakieś sygnały od mojego ciała... Chciałabym zmienić do tego podejście z tego wyczekiwania"chcę dziecka już" na " jak będzie to dobrze jak nie to też dobrze " Ale nie potrafię. Kilka razy już płakałam jak okres przyszedł. Bo tak naprawdę dopiero mój partner właśnie te 3 miesiące temu zdecydował się świadomie bez moich nacisków na dziecko, bo wcześniej ja kombinowałam tak, żeby kochać się w dni płodne. Nie mam o tym z kim porozmawiać... Czuję się beznadziejne ; c W tym miesiącu 22 marca miałam owolucję, więc kochaliśmy się 21 i 22 marca, ale i tak wątpię, że doszło do zapłodnienia... i 6 marca przyjdzie okres... Czy któraś z Was też tak miała ? Czy też się tak czuje jak ja ?

Mada - dobrze do nas trafiłaś. Jak już Ci pisałam, my się tu Tobą/Wami zajmiemy.

A kiedy planujecie weselicho?

Mnie dziś dalej brzuch napitala. NIech ta zołza już przylezie!!