BezpiecznaCiaza112023

Grudnióweczki 2013 :)

10 lata 3 miesiąc temu #824431 przez Agacior
melduje się ;)

Aj może będę chamska ale powiem Wam kobietki, że cieszę się, że nie tylko ja mam mega doły i stany depresyjne,zwątpienia w swoje macierzyństwo itp :P Przynajmniej wiem,że po prostu się zdarza wielu matkom mieć takie dni :) Mam nadzieję, że szybko nam to minie ech u mnie z tego wszystkiego pojawił się pierwszy siwy włos na głowie :dry: ale jak Iga czasami spojrzy prosto w oczy, tak rozkosznie i jeszcze minki strzela lub się uśmiecha to wszystko idzie w zapomnienie i jak to mąż mówi " no patrz jaka rozkosz i jak tu się złościć na takie cudeńko" :woohoo: Ech wszystkim nam dużo siły,cierpliwości i wytrwałości życzę oraz opanowania emocji i nerwów :silly:

Co do prezentów dla dziadków ja drukuje po kilkanaście zdjęć, kupuje albumy i ramkę. Potem będziemy dokładać z wiekiem fotki dziadkom ;)Mam zamiar zrobić to dziś :silly: i mam nadzieję, że wydrukują nam do jutra te fotki ;)

Dziewczyny nasza Iga po kąpieli też zawsze dawała orkiestrę na maksa. I pewnego dnia doszłam do wniosku, że kąpiemy ja od razu po jedzeniu i może brzuszek tego nie toleruje, więc teraz jak się uda to karmie po a jak domaga się jedzenia przed kąpielą to zawsze odczekujemy z pół h po jedzeniu i powiem Wam, że teraz rzadziej płacze. Do tego zawsze ok 17 podaję biogaie.

U nas z jedzeniem jest różnie, czasami córka wisi na cycu tylko 8-13 min a czasami potrafi 30-40 i wiem, że je bo słyszę jak przełyka. Zawsze wieczorem dłużej wisi więc myślę, że dzięki temu przesypia mi już 5-6h. Tylko niestety bardzo stęka przez sen, kręci się pręży, ciąga nosem, pokasłuje i ja co chwile się wybudzam :dry:
A w dzień z karmieniem jest różnie ale przeważnie nadal je co 2-2,5h.

Asiula315 - mi kręgosłup już dawno zaczął siadać dlatego odzwyczajam noszenia, lulania i czekania aż zaśnie. Teraz jak płacze próbuje najpierw uspokoić mówiąc do niej, głaszcząc, lulając w łóżku a jak nie skutkuje to dopiero biorę na ręce ale jak tylko się uspokaja, chwilę czekam i z powrotem kładę do łóżeczka, jak zaczyna płakać znowu na ręce i tak w kółko. Gł. wtedy jak wiem, że jest zmęczona i chce jej się spać. Powiem szczerze, ze bardzo ciężko było ale już widzę postępy wieczorem kładę ja do łóżeczka, sama poleży, a z czasem nawet zasypia. Oczywiście wybudza się jeszcze z płaczem ale potem jak podchodzę do łóżeczka i mówię, że jestem obok, żeby zamknęła oczka i spała bo już nocka, pogłaszczę czasami przytulę potrafi zasnąć samodzielnie ;)

Iwona23 - ja znam dziewczyny, które miały dużo mleka i możliwości karmienia piersią i same odstawiły i zdecydowały się na sztuczne. I nie uważam ich za złe matki po prostu czasami trzeba też pomyśleć o sobie, jak mama szczęśliwa to i dziecko szczęśliwe :) A Ty robisz wszystko co możesz, żeby te mleko swoje jej podać, starasz się jak możesz więc nie ma chyba większego dowodu, ze jesteś wspaniała matką. Robisz wszystko dla Swojego maleństwa a że nie każdej jest pisane karmienie cycem to już inna sprawa i tym naprawdę powinnaś sie jak najmniej przejmować. Zresztą tak jak jedna z dziewczyn tu napisała pocieszając mnie gdy też się wyżalałam na maksa :) że sam fakt, ze się przejmuje swoim dzieckiem i mam wyrzuty, że może robię coś nie tak jest największym dowodem, że jestem wspaniała matka i tego się trzymajmy.Dzieci będą płakać i nie ma chyba na to złotego lekarstwa ;)

paulainka - ja byłam ze swoją Iga u lekarza bo też myślałam, że ma pleśniawki, ech nadgorliwość matek :silly: Miała biały nalot na języczku, do tego białe obrzęknięte usta i na środku taki biały pęcherzyk ale jak się okazało to wszystko od mleka i ssania. Możesz wziąć gazik na palec i przejechać po języczku delikatnie jak zejdzie to mleko a poza tym mi dr powiedziała, że jak są pleśniawki to głównie na wewnętrznej stronie policzka są też białe naloty a jak sam języczek to na pewno mleko.

motylek270- mój brzdąc śpi całkowicie przy zgaszonym, tzn jak się zbliża pora nocna to zapalam lampkę (mam ją chowaną pod stolikiem bo za mocno świeci ), a po jakimś czasie gaszę, nawet jak już leży w łóżeczku a nie śpi. Przeważnie chwilę poleży potem jest płacz ale jak się uspokoi w końcu zasypia.

monisia100100 - z tym katarem to zmora jest ;/ ja walczę już 2 tydzień. Najważniejsze nawilżać pokój i zmniejszyć temp. tak nam lekarz powiedział. Do tego ja stosuje inhalacje 3xdz, oklepywanie i woda morska. Teraz przeszłam na nasodrill bo jest bogata w siarke i mam nadzieję, że pomoże, dodatkowo maść majerankowa no i odciąganie. Tylko z tym odciąganiem nie ma co szaleć bo się dodatkowo podrażnia śluzówki i u naszej małej aż krew się pojawiła. Ja chyba za często odciągałam bo katar już mieliśmy mleczny a nie zielony ale podrażniałam jej ten nosek i znowu infekcja i znowu mamy zielony. Na razie walczę tak a jak nie pomoże to wtedy lekarz nam zalecił krople Tobrex-na rp.

Tak w ogóle dziś mamy termin pierwszej szczepionki ale szczerze Wam powiem, że boję się iśc z tym katarem i jej pokasływaniem mimo, że lekarz mówił, że jest zdrowa i nie widzi
p/wskazań. Myślę, że odczekam jeszcze z tydzień.

A ja mam pytanie czy Wasze maleństwa też mają zimne rączki? Moja Iga w nocy to ma wręcz lodowate :dry: ale karczek taki lekko ciepły. Zaczęłam jej niedrapki zakładać ale ściaga je bardzo szybko.I jeszcze jak mierzycie temp. dla dziecka to ile u Was jest? bo u nas poniżej 37 nie spada, niby to nie gorączka ale też nie wiem czy normalne, zeby cały czas miała taką?!

Ech to się rozpisałam :laugh: Miłego dnia wspaniałe mateczki :kiss:

ps. dziękuję, że jesteście i że wspieramy się na wzajem :silly:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 3 miesiąc temu #824514 przez Natala
Agacior, a może masz coreczke za lekko ubrane ? Jak Marysia ma zimne łapki to ja otule kocykiem i zawsze pomaga, mimo, ze karczek ma cieply...co do temp, to mierze dość często i ma przeważnie 36,5 - 36,8, wyższej jeszcze nie miala...


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 3 miesiąc temu #824569 przez Gosica
Hej

Ojjj widze ze nie tylko ja mysle czasem o sobie jak o jakiejs wyrodnej matce...Kurcze njbardziej mi glupio ze glownie babcia sie malym zajmuje tzn uspokaja itd.Ale korzystam z tej pomocy bo naprawde mi z tym lzej.

Kristi ja akurat nie mam tyle pokarmu i Maly nie je tyle,ale coreczka kolezanki ktora ma 2,5tyg takie 120 to wciaga na raz.Widac Twoja Mala tyle potrzebuje :)

Agacior nasz Szymek ma czesto zimne rączki i nozki.Polozna mi powiedziala ze jak karczek przy tym cieply to wszytsko ok

Z przykroscia stwierdzam ze U mnie laktacja dobiega konca.Mleka mam coraz mniej i juz odciagac nie bardzo jest co.A nie przystawiam Malego do cyca bo musze to jego jedzenie kontrolowac.I tak niestety bedzie musial byc karmiony sztucznie.
W ogole lekarka mi mowila ze on powinien zjadac sztucznego pokarmu ok 120 ml tak co 3-4 godziny.A tu dupa.Bo zalezy jak mu sie chce.Ale zjada gora 110 co 3 godz jak dobrze pojdzie,albo 60-70 i za chwile glodny.Kazala w takim przypadku go przetrzymac zeby chociaz 2,5h minelo.Tylko wez tu przetrzymaj dziecko jak wyje z glodu.Juz nie wiem sama co myslec o tym.Musze sie zapytac lekarza innego,albo poloznej jak to w koncu ma byc.

A wczoraj mialam dzien zalamki.Jak sie rozryczalam tak wylam przez pol dnia,nawet sie z tym nie kryjac.Troche pomoglo.Moze z czasem bedzie coraz lepiej.

Echhh ja chce juz wiosne i cieplo i zeby Maly nie byl juz taki maly...

[/url]

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 3 miesiąc temu #824612 przez paulainka
Gosica gdy dziecko pije modyfikowane to nie zawsze chce mu sie jesc po 1-2 godz moze chce po prostu pic, ja daje swojemu 50ml herbatki koperkowej Hipp, albo rumiankowej....sprobuj :) albo wode dawaj...nie zawsze dziecko jest glodne :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 3 miesiąc temu - 10 lata 3 miesiąc temu #824638 przez Gosica
Paulainka tak wlasnie robie ze woda albo herbatka go dopajam,no ale najczesciej jest jednak tak ze to głod jesli wczesniej zje malo:)

[/url]

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 3 miesiąc temu #824639 przez anitka90
Hej Kobietki.
My już po chrzcinach. Nasz Kamilek jak aniołek. Przespał całą msze. ani raz nie zapłakał, raz czy dwa się tylko uśmiechnął :) ale zmartwiło mnie tylko, że świeca przy chrzcielnicy zgasła. oczywiście tak zaczęłam przybierać sobie do głowy, że pół dnia siedziałam przygaszona. W domu oczywiście wszyscy zaczęli brać Małego na ręce i zaczął wymiotować.
Ale na całe szczęście sytuacja opanowana. w środe szczepienie a jutro jade z małym prywatnie do lekarza a jeszcze wcześniej do gina. Czeka mnie dzień pełen atrakcji. Jeszcze mój mąż od jutra idzie do pracy i to na noc. Ale dobrze, że idzie, bo co za dużo to niezdrowo :)

Co do dnia babci i dziadka to dostaną wszyscy po kwiatuszku, ramki ze zdjęciami dostali zaraz po porodzie
A ten pomysł z gliną świetny.

Iwona23
my zapobiegawczo używamy do noska disnemar.

Gosica
poczytaj może coś na temat kryzysu laktacyjnego. też przez to przechodziłam, ale przystawiałam małego co chwile do piersi i teraz pokarm jest, a mój Kamilek też lubi sobie zjeść, bo jak odciągne to nawet 140 potrafi zjeść w 15 min. Gosica i uszy do góry, bo maleństwa wyczuwają wszystko. A wiosny też już sie nie mogę doczekać, najleepiej jakby Kamilek zaczął już chodzić, bo wkurza mnie to jak leży ciągle w łóżeczku, czesto też zostaje sam w sypialni, bo trzeba w domu coś zrobić, posprzątać czy ugotować.

Paulainka
co do pleśniawki to przemyj mu buzie w środku przegotowaną wodą i gazikiem. A jak nie będzie chciało zejść to znaczy, że pleśniawka,

Kobietki chyba każda z nas przeżywa załamanie. Jedna bardziej a druga mniej, ale to chyba nic dziwnego skoro nasze życie tak się zmieniło, już nie możemy myśleć tylko o sobie a najwięcej uwagi poświęcamy maluchom. Mi też jest ciężko, czasem rycze po kątach, że nie dość, że sobie nie radze, bo mały wymiotuje i nie wiem co robić, to jeszcze nie mieszczę się w ubrania.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 3 miesiąc temu #824658 przez Agacior
motylek270 - daj znać jak po szczepieniu i czy zaszczepili z katarkiem. Bo sama się zastanawiam czy iść czy jeszcze czekać ( my na dziś też mamy termin)ale chyba ten katar szybko nie zniknie :dry:

Anitka- szybko się uporaliscie z tym chrztem ja dopiero zaczynam o tym myśleć :) a tym ze świeca zgasła to nie masz czym się przejmować, po prostu jakiś przeciąg musiał być i tyle ;) A często Twój brzdąc wymiotuje? bo moja ostatnio też zaczęła i nie wiem czy to z przejedzenia czy z tego, że jej się nie odbiło ?!

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 3 miesiąc temu #824699 przez anitka90
Agacior często wymiotuje, tzn wydaje mi się, że znalazłam na niego sposób, bo dziś ani raz nie zwymiotował tylko baaardzo delikatnie ulało mu się. Przy karmieniu daje mu jedną pierś i jak mam mu dać drugą to on zawsze się złościł i wiercił, bo cały czas chciał ssać, więc mu zaczęłam smoczka wkładać i chwilkę czekam czy odbije (nie zawsze odbija) i daje mu drugą pierś i czekam do odbicia tylko ze smoczkiem w buzi. Mojemu nie zawsze się odbija, ale jak mu się nie odbija to od razu daje go do łóżeczka na brzuszek i przeważnie odbicie jest i nie wymiotuje. Mam nadzieję, że skończy nam się ta udręka z tym wymiotowaniem.
a nie dość, że świeczka zgasła (mama stwierdziła, że ministrant ją na początku źle odpalił) to jeszcze krzyżyk z łańcuszkiem dostał. No masakra... Wiem, że to takie zabobony, ale człowiek sobie różne rzeczy do głowy przybiera. Cieszę się, że już chrzciny za nami.

A jakimi szczepionkami szczepicie maleństwa? Bo ja już sama nie wiem co robić. Jutro mamy wizytę u tego lekarza to może on coś mądrego powie, bo lekarka w ośrodku zdrowia, to wydaje się być trochę przekupiona tymi 6 w 1.

Przed chwilą mój maluszek powietrza nie mógł złapać przez chwilę. Miała któraś z Was tak z maleństwem? mi się już to któryś raz zdarzyło, ale było to zawsze podczas karmienia a tym razem podczas raz i po karmieniu drugi raz

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 3 miesiąc temu #824706 przez motylek270
My już po szczepieniu. Jas wazy 4940g. Agacior pediatra powiedziała, że ten katar to od temperatury za wysokiej w domu. Mamy tak 21-22 stopnie a mi i tak zimno, więc lekarz kazała nam zmniejszyć do 19-20 stopni, bo się dziecko dusi. Tak od dzis robimy. Pamiętam że gosia mi kiedyś ten sposób doradzała. Wracam do szczepienia. Syn był bardzo dzielny. Mieliśmy brać tę refundowaną ale nasz pediatra zachęciła do tej 5 w 1, na potwierdzenie pokazała kartę swojego wnuka że tak go szczepiła. Wzięliśmy 5 w 1. Dostał je synek w dwie nóżki. Płakał tylko jak dostawał wkłucia, trzymałam go na rękach. Za rydzień jedziemy na szczepienie przeciwko rotawirusom, a potem pneumokoki.

Jaką macie temperaturę w domu?

Co do zimnych rączek- nie przejmujcie się. Czytałam ze wynika to z niedojrzałego ukladu immunologicznego bodajże dziecka. Dla nas takim wyznacznikiem czy dziecku jest ciepło jest właśnie kark.

Dzięki za informację o oświetleniu. Też się skłaniałam do zgaszenia światła, ale mąż się nie zgadza bo wyczytał ze włączone swiatlo wplywa na rozwój mózgu. Mózg cały czas pracuje i rozwijają się neurony. Zdam się więc na niego, póki co.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 3 miesiąc temu #824708 przez anitka90
Motylek jutro zdaj relacje jak nocka po szczepieniu minęła. A co do oświetlenia to u nas całą noc świecą się ledy za łóżkiem. WOle jak jest troszkę jaśniej bo widzę maluszka co robi jak się tylko przebudzę. Jaś dalej śpi z Wami w łóżku ? Bo z tego co pamiętam miałyśmy podobny problem z odstawieniem maleństw do łóżeczek :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 3 miesiąc temu #824710 przez anitka90
a co do temperatury to u nas jest 21-22 ale ja jestem straszny zmarzluch i mi zimno, ale widze, że jak jest chłodniej to Kamilek mi lepiej śpi

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 3 miesiąc temu #824755 przez moofka
anitka my bierzemy w końcu 6w1, rotawirusy i pneumokoki. a na meningokoki zaszczepimy później.

motylek my też za radą pediatry przystopowaliśmy z grzaniem i teraz staramy się utrzymywać 20 stopni. Jaś to kawał chłopa już :)

my chrzcin w ogóle nie planujemy, coś czuję że będzie wojna w rodzinie z tego powodu ale co tam :S

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 3 miesiąc temu #824817 przez GOSIA82
Hej Dziewczyny!
Agacior-powiem szczerze,że też czasem mam chwile zwątpienia... Martynka ma już osiem lat-taka fajna,odchowana, a tu teraz od nowa płacze,pieluchy itp.-kryzys dopada mnie zwłaszcza kiedy spać nie chce i płacze.Jasiek dokazuje co drugi dzień,raz śpi i je tylko a kolejnego dnia zero snu do wieczora:tzn probuje zasnąć,ale wybudza się co 5 min.
Co do zimnych rączek to jest normalne-niemowlaczki mają wolniejsze krążenie,żeby sprawdzić czy dziecku jest ciepło wystarczy dotknąć karku,albo brzuszka.A co do temperatury to maluszki maja wyższą niż my i zawsze jest w granicach 37 stopni.
Paulaianka-Agacior ma rację co do pleśniawek,biały nalot na języku to mleko,a plesniawki z zasadu są na wewnętrznej stronie warg. A wiesz co jest najlepsze na pozbycie się pleśniawek? Mocz dziecka.To mi położna kiedyś powiedziała jak Martynka miała.Kazała mi podłożyć czystą pieluszkę tetrową i czekać aż dziecko nasika i potem przetrzeć pleśniawki-wiem,że to dziwne,ale znikają odrazu.
Monisia100100-niestety z katarem będziemy walczyć aż do końca okresu grzewczego-u nas Jasiek też 'strzela noskiem',ale na szczęście to nie infekcyjny.Nawilżam wodą morską i odciągam-tyle mogę zrobić.W nocy nie grzejemy i jak temp. spada poniżej 20 stopni-katar znika. Słyszałam,że można podawać wit C w kropelkach-podobno rozrzedza wydzielinę.
Gosica-ja na karmieniu butelką się nie znam,ale zawsze wydawało mi się,że takie maluszki to się karmi na żądanie...
Ja tez nie mogę doczekać się wiosny-odrazu humor Nam wróci...
Motylek270-rozumiem Cię z tą temperaturą,ja też marznę.Jak byłam w ciąży to było mi ciągle gorąco a teraz masakra-chodzę w ciepłym swetrze po domu a Jasiek leży w samym body i skarpetkach-zadowolony...
My mamy delikatną lampkę w pokoju i mały ładnie śpi.Właściwie po kąpieli pada odrazu i śpi kilka godzin.
Moofka-my będziemy chrzcić latem,bo chcemy w Polsce.W sumie w maju będzie komunia Martynki i każdy nam radzi,żeby razem zrobic,ale my uważamy,że to jej święto i nie chcemy. Teściowa mi kazała coś święconego do łóżeczka wsadzić póki nie chrzczony-masakra...

A słyszałyście,że szczepionka na rotawirusy zawiera żywą bakterię? Mi położna powiedziała-kazała uważać przy zmianie kupki po szczepieniu i myciu dokładnym rąk,bo można rotawirusa załapać...

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 3 miesiąc temu #824966 przez motylek270
Dziewczyny, noc minęła nam cudownie. Nie wiem czy to za sprawą szczepionki czy niższej temperatury, ale synek obudził sie tylko dwa razy i spaliśmy od 22 do 9.30 żyć nie umierać. Oczywiście nosek zapchany. Tak więc nic tylko szczepić syna:-)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 3 miesiąc temu #825023 przez mała82
A nas dopadły kolki buuuuuuuuu
Od czwartku lecimy na Sab Simplexie i chyba są efekty.
Mały często marudny jest, nie chce spać, męczy się nawet jak prawie już pada. Najlepiej mu się śpi na naszych brzuchach, ale będzie go trzeba tego oduczać. Bo mąż się tak z nim nie wysypia za bardzo :) W ogóle nasz mały to nie potrafi sam ani chwili poleżeć i od razu płacze. Nawet jak go nosimy to co chwile pozycje mu się nudzą i płacze znowu.

Od dzisiaj jestem sama w domu z małym, mężowi skończyło się opiekuńcze i dzisiaj wrócił do pracy. A tak się bałam tego dnia, kiedy sama będę musiała dawać sobie radę z małym!

Co do szczepionek to my chyba zdecydujemy się na 5w1, pneumokoki i meningokoki. ok. 13 lutego mamy się zgłosić na pierwsze szczepionki. Nasza pediatra nie namawiała nas na żadne ze szczepionek, wytłumaczyła tylko jakie są możliwości i kazała się zastanowić.

Za nami 4 wizyty kontrolne pępka u chirurga dziecięcego, bo podejrzewali jakiegoś ziarniaka. Ale na szczęście na wczorajszej wizycie pani doktor powiedział, że to już ostatnia bo się ładnie goi.

Jeżeli chodzi o chrzciny to my bez nich się obędziemy. Gorzej z naszymi rodzicami którzy jakoś nie mogą przywyknąć do tej informacji. No ale będą musieli się z tym pogodzić, bo to nasza decyzja :)

U nas w domu ok 22 stopni i chyba małemu odpowiada a mi zimno cały czas. W ciąży cały czas gorąco mi było, a teraz z powrotem zmarzluchem jestem :(

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Moderatorzy: ilona
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2024 ZapytajPolozna.pl