Styczniówki 2014 =)

O mamo, ale szalejecie z postami Po kolei, może za wiele nie zapomnę:
Monia - dziewczynki pięknie wyglądały, zdjęcie rodzinne nie idealne, ale pamiątka, ja tam lubię też takie do pośmiania po latach. Cieszę się bardzo, ze wypieki smakowały, nie poddawaj się w pieczeniu, każdy od czegoś zaczynał. Ja zrobiłam zakalec z piernika na Święta, a moja mama akurat ze szpitala na dwa dni wychodziła i potem miała zabrać ze sobą, ale zjadłyśmy kawałek i wywaliłyśmy resztę. Na szczęście było też dobre marchewkowe - uffff
Remiś - huśtawka pierwszorzędna, a jaki pasażer zadowolony :* Ja już się nie mogę doczekać urządzania Hani pokoju, chcę jej nad łóżkiem namalować drzewa i zwierzątka na nich - sowy, wiewiórki i co tam wymyślę jeszcze Zobaczymy, jak mi pójdzie.
Niteczka - zdjęcie w chodziku super, widać, że udany zakup. Najważniejsze, że Julek zadowolony, cieszę się, że się powyjaśniało.

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Dagnes - Wikunia to naprawdę niesamowite dziecko, rozwija się ekspresowo. Gratuluję i życzę stalowych nerwów :)Zdjęcie w awatarze naprawdę śliczne.
No i tyle zapamiętałam, ech...
A teraz o sobie - wypad się udał, naprawdę było cudownie. W górach o wiele chłodniej, mąż nosił Hanię w nosidle, weszliśmy na taki niewielki szczyt Koracz, pogoda łądna, chociaż zlało nas przy schodzeniu ze szczytu, nagle w parę minut rozpętała się burza z piorunami dość bliskimi i gradem, ale małym. Mieliśmy parasol, więc Hania się uchowała, wręczy chyba jej się podobało. A my nie jesteśmy z cukru, przeżyliśmy. Przygodowo było A wieczór na tarasie z widokiem na Skrzyczne. I poranek - coś wspaniałego. Czuję się jak po poważnym urlopie, a nie dwóch dniach w górach No i zdjęcia:

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Aha - a rozwojowe historie - zębów nie mamy, za to Hania w pozycji na brzuszku odrywa pupę i brzuch na kolankach i rękach i też próbuje się bujać w przód i tył. Często to zaczyna już robić, długo nie wytrzyma, ale ćwiczy sobie. Czasem piszczy albo krzyczy przy tym, pewnie spory wysiłek dla niej
Kasiek - a historia z Igorkiem mrozi krew w żyłach A tak serio - grunt, że cały i zdrowy. Będzie tylko gorzej, ja już się psychicznie przygotowuję do siniaków, potłuczeń itp.

Anitka zdjecia boskie.ale laska z Ciebie.jakbys 20 lat miala a figura ulala! Mialam identyczne nosidlo ale Leos nienawidzi nie widziec swiata wiec oddalam.a tak z innej beczki to Hanusi za cieplo nie bylo? Wy tak cienko ubrani i weekend byl upalny.jej albo ja za cienko ubieram Leosia. W te upaly to zazwyczaj na golaska albo w koszulce na ramiaczka.a na noc jak ubieracie? Bo moze bez kitu j rzesadzam.spi w koszulce n ramiaczk pot flanelka.ma otwarty balkon.ale nie kicha i nic.
Monia w sumie to co Ci sie dziwic.jesli taa szwagierka to pewnie mialabym poobne odczucia.ja mam dwie szwagierki i obie w ciazy;)jedna ma duuuzy problem ale pozniej opisze bo mly marudzi

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


anitka zdjecia super widac ze zadowoleni

ja w te upaly tylko sikienke zakladam i majtki zeby pampersa podtrzymywaly
na noc spodenki z krotkim i bluzeczka tez z krótkim ale pod kolderka zauwazylam ze jek nie jest przykryta to zaraz sie budzi to chyba po mnie bo ja tez musze byc przykryta

aaa na familyservice jest promocja na wywolanie zdjec 100 szt za 8 zl plus przesylka chyba tez sie skusze musze poczytac ile licza sobie za przesylke

Remiś dzięki za komplementy. Tak naprawdę to usiłuję ciutkę ciała nabrać, bo mi widać zebra nad biustem, ohydnie to wygląda. Ale tak czy siak dzięki

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Aha - co do płaczu, to podejrzewam, że Hania się w dzień nie najada, bo po obiedzie wyeliminowałam pierś i po deserku też, a w sumie ona tego za wiele nie je. Dzisiaj po południu była pierś i zobaczymy, czy będzie lepiej. A od jutra już całkowicie przeorganizuję dzień, żeby tych karmień mlekiem było jednak więcej. Trudno, wyjdzie nam 6 posiłków, ale może nocą pośpi lepiej. Trzymajcie kciuki.
Aha - jutro chyba pójdziemy obejrzeć wystawę Zawsze Młoda Polska, bo jest przedłużona. Może się Hani spodoba, a mamie prawie na pewno Ciekawe, jak Hania zareaguje na muzeum. Szybko obejdziemy, ale ciekawa jestem. Odchamię się trochę, bo ileż można przy garach i pieluchach siedzieć
Oczywiście jak to ja chciałam dwa słowa, a wyrąbałam posta na pół strony...
Ahaaa - ubieranie!! No ja sprawdzam, jaka Hania jest i ubieram zależnie od jej temperatury. Raczej ciut cieplej niż siebie. W aucie chodziła klima na 22 stopnie, więc musiała mieć nogawki, szczególnie, że spała jednak trochę, a potem ja wolę, jak ma coś na nogach, bo się nie spalą od słońca, a rękawek był krótki. Ale ja jej daję cieniutkie getry. Ona i tak ma zwykle zimne nogi, a stopy to lodowate, więc skarpetki tylko przy upałach ściągam, a w górach, jak mówiłam - było chłodniej. A my zasuwaliśmy po wertepach, wiadomo, ze się zgrzaliśmy A Hania śpi w pajacyku zwykłym z długim rękawem i pod kocem polarkowym, ale ja też zapatulona w kołdrę. Zwykle całą noc mamy otwarte okno, a nad ranem jest chłodniej. Spanie to spanie, ja lubię ciepło w ciało, a na twarz świeże powietrze. Ale znam takich, co wolą odkryci, ale w wyższej temperaturze spać. Szczerze mówiąc to czasem się zastanawiam, czy jej normalnej kołdry nie kupić, bo nad ranem jak karmię to czuję, że jest chłodna. Nie taka, jak ja spod kołdry. Niby zdrowa, ale wolę nie wychładzać za bardzo.

Anitka, zdjecia przecudne supet, że wyjazd udany.

Remis, w takie upały Pola spi w samym pampersie, ale my w dzien w domu mamy po 28 stopni w weekendy u mojej mamy ma rampersa na krótki rekawek. W pogotowiu mam zawsze flanelke i cieniutki kocyk ale zawsze sie rozkopuje, wiec zazwyczaj przykrywam dopiero kolo 3-4. Wiec nie mów, proszę że przesadzasz , bo wyjde na wygodną matkę no a w dzien też sam pampers, na dwor koszulka na ramiaczkach albo na krotki rekawek i krociutkie spodenki dzis wyszlismy na spacer i spotkala nas ulewa wiec Polcia dostala prowizoryczne bolerko

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Anitka ja tam lubi Twoje posty;) wlasnie chyb dlatego ze piszesz co slina na jezyk przyniesie jeli tak o pisaniu mozna powiedziec
To Hania cieplolubna po mamusi pewnie.no jasne ze jak ma jej byc chlodnk to lepiej jej wciagnac zkarpetki.Ja poprostu troche zastanowilam sie nad swoim ubieraniem chlopcow zwlaszcza malego bo juz na kilku zdjeciach u Ciebie widzialam ze Hania albo w skarpetkach albo pod kocykiem na trawce spi.Leos by nie wytrzymal;)On tez spi przy otwartym oknie balkonowym i to nie uchylnie tylko na oscierz cala noc.nad ranem czasem zmniejsze 0rozwarcie jak sie przebudze.a pomysl z malowaniem na scianie fajoski.ja nie mam zdolnosci wiec moje malunki to by tylko dzieci straszyly.
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Anitka bolerko pierwsza klasa.szybko uszylas;)A Polcia zawadiacko wyglada.A wyrodna nie jestes i dobrze ze mi napisalas bo naprawde zaczelam gleboko nad tym myslec.
Dzis ogork na salatke zimowa w sloiki wkladalam i fotdliki chlopakow popralam bo juz wygladaly jak nie powiem co;)

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


anitka ja tez lubie twoje posty ogolnie lubie jak ktos cos wiecej pisze ja tez sei zawsze rozpisuje i czasem chyba nieskladniowo i chaotycznie pisze ale taka rozczepana jestem czasem 100 rzeczy naraz bym chciala napisac a sie nie da

anitulka bolerko wypas potrzeba matka wynalazkow
ja zawsze pod wozkiem mam taka bawelniana bluzeczke zapinana i pieluszke flanelowa bo niemal codziennie burze sa;/ ale jak jest gorac to nie ubieram skarpet itp sama sukienka czasem spodenki i bluzeczka ale jakos jestem milosniczka sukienek sama nie nosze to dzici stroje a Jula nie da sobie spodni ubrac tylko sukienki i spudnice kiedys jej na sile ubralam bo szkoda mi zeby wyrosla:P

jutro wraca moja mama ale sie ciesze w koncu bede miala z kim na miasto isc i ogolnie posiedziec i pogadac no i przywiezie pelno nowych ciuszkow
aaaa i sprzedajemy auto wiem ze musimy bo za duzo sie doklada do niego ale jestem sentymentalna i szkoda mi go strasznie tyle wspomnien

tak wogole szloda ze nie mozemy sie w realu spotkac bo czasem mam wrazenie ze was lepiej znac niz prawdziwych znajomych

aaaa anitka wes ode mnie troche kg !!! naet ci doplace

Monia to dobrze ze dziewczynki w sukienkach smigaja.ach ja to chyba nie oxpuszcze z ta dziewczynka;)bardzo bym chciala jeszcze coreczke.wiem ze dziewczynki maja inny kontakt z mama niz chlopcy.chlopaki wyrosna i poleca za jakimis pannami a corka to by zawsze na ploty wpadla do mamy.moze jeszcze nic straconego.
U nas tez dzis burza przeszla ale nie jakas wielka.raptem 30 minut popadalo i to wieczorkiem a caly dzien upal straszny.
A wiecie co? Kupilam wczoraj mleko modyfikowane zeby w ogole zobaczyc czy w razie czego Leos wypije.Zamierzam nadal go karmic ale nie mam zadnych zapasow i tak na wszelki wypadek postanowilam sprawdzic.oczywiscie ani z butli ani z niekapka nie napil sie.ale nawet nie nastawialam sie na to .z kubka swojego tego doidy wypil ale tylko 110 i nie chcial.no i nie woem czy sie tym najadl czy mu bi smakowalo dalej czy co.bo jak mu dalam cyca to doil jakby nie jadl ze 3 godziny.hmmmm....no i nic nie wiem.ale jedno jest pewneze od biedy cos tam wypije .w dzien bo w nocy to nie wiem jakby mial po ciemku z tego kubka pic;) licze na to ze jeszcze z miesiac moze 2 i koniec nocnych karmien.Remik w jego wieku ni jadl juz w nocy.
A moja mama wrocila juz w piatek na stale zr szpitala i wziela Remika na noc bo bardzo chcial.stesknil sie za nia.fajnie ze tak sie lubia.zreszta moj tata tez jest cudnym dziadkiem czego o tesciach nie moge powiedziec.Ale nie lubie nawet o tym myslec bo tylko sie we mnie gotuje ze chlopaki takich dziadkow maja.zero zainterezowania.a jeszcze jak Leos sie urodzil i mial sepse i lekarze nie wiedzieli czy przezyje to tesciubpowiedzal ze "dzieciak noewazny oby z Aga bylo dobrze".nigdy mu tego nie zapomne.jak tak mozna! W dodatku jednego synka juz stracilam to chyba bym nie przezyla drugiej straty.

Anitka super zdjęcia. Fajnie chociaż na dwa dni tak wyskoczyć. A jaka szczupluteńka jesteś. Teraz widać efekty diety eliminacyjnej, tylko że na Tobie a nie Hani

Wikunia w nocy śpi w bodach z krótkim rękawkiem. Ostatnio wcale jej nie przykrywałam bo u nas w pokoju mamy 28 stopni.

Co do rozwoju to ja nie sądzę że u nas to jakoś ekspresowo. Wczoraj byli u nas znajomi. Ich synek jest o dwa dni młodszy od Wiki i już od ponad tygodnia ślicznie raczkuje i jak się czegoś złapie to staje sam na nogi. Zresztą on zawsze ruchowo był sporo przed nami. U nas tylko siedzenie mamy super opanowane. Wiecie że moje dziecko już wie jak poprosić o pierś Łapie mnie za bluzkę, przyciąga do siebie i rzuca się na cyca

Polcia śliczna dziewuszka. Oczka ma boskie.

Remiś teść faktycznie przykrą rzecz powiedział i nie dziwię Ci się że masz do niego urazę.

Monia tort dla Julci był śliczny. Jeśli smakował tak jak wyglądał to ja chcę kawałek Dwie gwiazdy masz w domu. Julka bosko pozuje do zdjęć. Widzę że minki do fotek ma już opanowane do perfekcji

dziekuje za komplementy i zyczenia dla Julki tort piekla moja kuzynka hobbystycznie wiec mam pewnosc e swinstw w nim nie ma do tego ona ma bzika na eko zywnosc byl pyszny bo lekki z truskawkami

remis tesciu zeczywiscie zero taktu

moja mama tez obiecala Julce ze ja na noc wezmie nawet na caly tydzien ale nie wiem czy to dobry pomysl bo ja rozpusci juz do granic mozliwosci...
Zuzia siedzi coraz ladniej juz sie bawi ladnie na siedzaco ale zdarza sie jej fiknac na bok
Zuzka daje buziaki lapie mnie mocno za twarz i przyciaga do swojej otwartej oczywiscie jakby mnie zjesc chciala
i strasznie trze oczka jak jest spiaca az sie boje ze sobie os zrobi

Remis, ale przykre słowa od teścia ale najwazniejsze że masz kochanego męża i cudne dzieci a teściowie to tylko tesciowie
Jak u mamy, wszystko dobrze?

Dagnes, Pola też tak pięknie prosi o pierś, tylko że juz od 2 tygodni nie wyprosila... kiedy jej to przejdzie i zapomni? Tak mi jej szkoda...

Monia, mala tez mnie 'caluje' ale podejrzewam że to chec zrobiena pierdzioszka, z tym ze na twarzy trudniej, a ja cala wysliniona a jak jest bardzo zmęczona to zauwazylam ze lapie sie za uszka, tak to slodko wygląda a co do wakacji u babci, to ja bym puscila, naciesza sie sobą a i ty odpoczniesz trochę zawsze mozesz tez dac wytyczne babci

Co do wytycznych to ostatnio bylam zmuszona ochrzanic moja mame... w sobote ciągle czyms mala napychala, a to buleczka a to sliweczka... itd. w koncu nasz rytm dnia szlag trafil a Pola nie zjadla obiadku, zeby bylo mało pierwszy raz od urodzenia nie mogla zrobic kupki i tylko pojedyncze glutki wypychala i przeplakala pol nocy. Mama niby przyjela do wiadomosci ze bez mojej wiedzy zadnych 'przekasek' ma ne dawac, a pozniej całą niedziele powtarzala 'babcia by ci dala ale mama ZABRONILA'

A! Monia, jak masz jeszcze na zbyciu, to zamawiam jakies 5kg w cycki i pupe