Styczniówki 2014 =)

Monia Remik 13 kg ale Leos 9,tak Zuzia.Remik tez tyle wazyl jak mial 8 miesiecy,pozniej przystopowal.u nas tez problem ze spodniami jak u Julko.jedt wysoki bo skonczy dopiero 3 lata a mierzylam go w tamthmtyg i ma 104 cm.bluzki tez jak worki no ale co zrobic.je ladnie to tylko taka przemiaa materii.
A Julce moze stawaj wode obok lozka na stoliku w jakiejs butelce.my tak robimy i jak cc mu sie pic to nie wola tylko sam bierze.przhkrywasie tez sam,a siku w nocy to chyb od roku nierobi,wytrzymuje jakos i to najczesciej po wstaniu robi dopiero gdzies po godzinie! A pije jak smok!
Nie wiem jak wlosy upiac na wesele,chcialam na boku,luzne upiecie zzebynie byky w koka spiete a z tej strony co jest na gladko zebrane to warkocz.ale cena 15 zl,drogo! I nie wem teraz co dalej

U nas pada caly dzien,nawet na spacer nie poszlismy.chyba pierwszy raz od 3 miesiecy! Jejku juz wariuje w domu.moze jeszcze przestanie i sie uda wyjsc.

dajemy Julce picie do kubka na noc ale tak do polowy lejemy bo ona wypija zawsze tyle ile ma i cesto budzi się drugi raz po dokladke no i wtedy za jakiś czas na siku czasem idzie sama bez swiatla a czasem sobie umysli ze musi mieć swiatlo wiec musze wstać. no i strasznie się odkrywa w nocy a nad ranem jej zimno i wola nas żeby ja przykryc dokładnie wola ": kto mnie przykryje??" ale wiadomo ze mama bo tata spi jak kamien

u nas tez paskudna pogoda lalo cala noc i w dzień tez nieciekawie najgorsze to ubieranie a zimy to już wogole sobie nie wyobrażam nie ma to jak lato sukienka i heja na polko
jeszcze tydzień i koniec wakacji a ja już odliczam bo mam zaplanowane porządki Zuzi polki swieca pustkami bo wszystko za male a przy Julce nie chce nowych ciuszków szukac bo ona się by nimi później bawila i segregacja trwalaby 2 dni

Hej ja tylko na chwile.
Chrzciny chrzciny i po chrzcinach. Zuzia byla bardzo grzeczna w kosciele usnela jak ksiadz polal wode po glowce to nawet sie nie obudzila. Pozniej na przyjeciu wedrowala z rak do rak po czym padla bylo przy tym troche mordowania ale wkoncu sie udalo i spala do konca. O 4 bylismy juz w domu tak ze spoko. Pogoda straszna bo padalo i zimno bylo. Ale w lokalu za to cieplutko az Zuzia latala w samych bodach i rajstopkach. Tort byl bardzo dobry ale figurka ktora byla na torcie porazka. Mialo byc dziecko w kolysce a wyszedl jakis serdel. No ale coz. Ogolnie przyjecie wyszlo super bylo sporo jedzenia i na prawde smaczne. I placikam 50zl takze uwazam ze na to co bylo to bardzo tanio.
Zuzia dostala spacerowke, fotelik, lancuszek z przywieszka, obrazki posrebrzane, kolczyki, i kolczyki z przywieszka no i kasiore. Jutro napisze wiecej bo padam.

Dzisiaj bylismy u neonatologa.Kontrolna wizyta i Leos wazy 8800 i zdrowy jak rybka.ladnie sie rozwija i zostalismy wypisani z poradni.jupi!

Pysiaczek, super ze chrzviny sie udaly. Czekamy na fotki

Remis, ekstra ze wszystko w porządku w Leosiem

Ja w sobote bylam na panienskim, bylo extra! Wytanczylam die za wszystkie czasy! Fajnie tak sie czasem oderwac
Niestety wczoraj caly dzien Pola miala goraczke, nie eiem dlaczego... dzis juz tylko 37.4 wiec mam nadzieje ze juz bedzie ok.

Poza tym Pola ciagle by chciala zeby ja prowadzac, staje wszedzie gdzie sie da. Dalam fotke na fb, ale tutaj tez wkleje no i jest sukces! Wczoraj wieczorem pierwszy raz powiedziała "mama" i powtarzsla tak az zasnęła- duma mnie rozpiera



Milego dnia Dziewczyny

Remileos bardzo sie ciesze ze u Was wszystko dobrze

Pysiaczek czekam na fotki z chrzcin.

Anitulka u nas tez goraczka. Wczoraj sie zaczelo pod wieczor choc caly dzien byla juz marudna. Dostala czopek i goraczki po pol godz. juz nie bylo ale w nocy znow 38.8. Rano bylismy u lekarza i gardlo czerwone ma. Dala nam antybiotyk ale powiedziala zeby sie wstrzymac z podaniem do wieczora jak poprawy nie bedzie. No i trzeba bedzie dac bo juz 4 czopek podalam ale jak przestaje dzialac to znow goraczka

pysiaczek czekamy na fotki fajnie ze wszystko się udało i mala poszla spac

remis same dobre wieści

Pola pięknie stoi sama!!! silna dziewczynka !!!
Zuzka tez chce na nozkach ale sama tak nie ustoi

niestety zacznie się sezon na choroby

O rany, ledwo nadrobiłąm, tyle się napisałyście.
Ulcia - super, że wróciłaś!!
Remiś - ja też lubię Twoje mądrości, zawsze warto skonfrontować, nawet, jak człowiek i tak po swojemu robi A co mówienia porządnego do dzieci i monopolu na wychowywanie dla rodziców - zgadzam się. Nie powinni Wam aż tak dzieci rozpieszczać, a jak mi ktoś zwróci uwagę kiedykolwiek przy Hani, że coś źle robię (jak ona będzie już kumata całkowicie) to chyba wyjdziemy i nie wrócimy przez miesiąc, aż się nauczą. Autorytet rodzica to podstawa, nikt nie ma prawa strofować rodziców przy dziecku, a już na pewno nie za to, że nie oszukują albo nie dają słodyczy. A co do wygrywania - nie wolno chyba pozwalać dziecku zawsze wygrywać. Szczególnie, jeśli ma mało kontaktu z rówieśnikami, bo potem będzie szok w przedszkolu, tak jak piszesz. Musi się nauczyć radzić z różnymi emocjami, bo nikt nie będzie mu całe życie kłód spod nóg usuwał. Och, nie dziwię się, że się wściekłaś. Chociaż szkoda, że w urodziny tak wyszło. Mam nadzieję, że już załagodzone. No i cieszę się, że Was wypisali z poradni. Gratulujemy!! :*
Pysiaczek - czekamy na zdjęcia. Cieszę się, że poszło dobrze i jesteś zadowolona.
Dagnes i Anitulka - znowu gorączki?! Coś okropnego, życzę obu królewnom dużo zdrówka. Tak mi Was szkoda.
Monia - to ja trzymam kciuki za udane porządki.
Nawet nie piszę, co u nas, bo bym musiała do jutra marudzić. Dramat. Jutro idziemy do innego lekarza, może będzie miał nowy pomysł na Hanię, bo ja już po prostu mam dość. Znowu ulewa, ma ciągłe zaparcia ostatnio, ryczy w nocy, drapie się i szczypie wszędzie, nawet na rękach nie bardzo zasypia, tylko na leżąco przy cycku, wrócił do nas smoczek, bo trochę czasem pomaga. A na domiar złego mój mąż już mnie nieźle ochrzanił rano, że w ogóle bez sensu robię dietę eliminacyjną, skoro nadal nie wiemy, co Hani dolega i ogólnie cały dzień mam schrzaniony. Budowa też się ślimaczy i dodatkowe koszty wychodzą. Auto u mechanika, na szczęście z AC to idzie i mamy też zastępcze, ale jednak. A już mam dość wszystkiego, o! No trochę zamarudziłam, ale tylko tyle Za to dobrze mi się czyta ostatnio, jak tylko chwilkę znajdę, więc nie siadam tak do kompa, przy książce bardziej odpoczywam i odpływam w inne światy
W środę jedziemy do teściowej, a w piątek rano (baaardzo wcześnie rano) na wakacje! Ciekawe, jak pójdzie trasa. Boję się, szczególnie przy ostatnich akcjach. Ale bądźmy dobrej myśli.

Nie moge wstawic zdjec wiec wstawilam na fb. Narazie mam tylko takie jak zgram od rodziny to powstawiam.
Anitulka u nas Zuzia tak samo tylko gdzies podejdzie podciaga sie i wstaje. Najlepiej to by ciagle na nogach stala. Nie moge jej z oka spusic a w lozexzku niechce sie bawic.
Anitkade wy nad morze jedziecie? Tak mi sie cos wydawalo ze pisalas. Bo my w piatek w nocy jedziemy nad morze do Karwi dokladnie.

o jak super wakacjead morzem tylko pogoda już nie dopisuje ale nawdychacie się jodu

u nas nocka lepsza Zuzka 2 razy się budzila tylko nie zasypia od razu jak wcześniej tylko musze stać przy niej i klepac ja po pupie
pogoda paskudna zimno się zrobilo ((

Anitka super ze przy książce odpoczywasz choć troszkę

Monia wlasnie pogoda z tego co mowia nam nie dopisze ale i tak sie ciesze ze jade. Tam jest wogole inne powietrze. A mnie akurat teraz tak alergia meczy ze moze tam mi troche ulzy. Na dodatek nic nie moge brac tylko wapno bo jeszcze karmie. A wapno mi g.... pomaga.

Remis ja mialam taka fryzure na cywilnym i zaplacilam 60zl zapytaj u innego fryzjera moze bedzie taniej. Bo 150zl to z kosmosu wyjeta cena.
U nas pogoda okropna caly dzien leje chcialam wyjsc alr nawet nie ma jak. Zuzia juz 1,5h spi ja tu sie zdazylam ogarnac, herbatke wypic i poleniuchowac a tu dupa nici z dworu. Myslalam ze troche przejdzie ale widze ze raczej marne szane na to. Dotego zimno jak cholera. Sierpien a tu 13° zarty jakies chyba.
Zaczelam kompac Zuzie w emulsji atoperal baby i te plamki na szyjce troche sie zagoily. Ale teraz Zuzia ma strasznieeee sucha skore niewiem wlasnie czy to przez to czy przez co innego. Kompala ktoras z Was swojego maluszka w tym?

Pysiaczek, ja naprawdę polecam krochmal. U nas zdziałał cuda. Tanie, naturalne, wszędzie kupisz, tylko trochę roboty, bo zagotować trzeba. Nie słyszałam też o uczuleniu na krochmal My jedziemy do Warblewa. Lekarz mi dziś mówił, że właśnie pogoda ma się poprawić, ale jak będzie - zobaczymy. Tego nigdy nie wiadomo tak naprawdę. Też się cieszę, że jedziemy. To miłego wypoczynku Wam i nam
Monia - Hania też się budzi. Cóż, przetrwamy to jakoś, prawda? :*
Lekarz mi doradził dokarmiać Hanię mm, bo moim mlekiem może się nie najadać już, szczególnie, że tak mało je obiadków. Kazał też dawać na dwa razy - np. raz zupkę, a potem obiadek z mięsem i olejem, skoro je tylko troszkę. I mówił, że dziecko w tym wieku tarmosi uszy przy spaniu i jest to zupełnie normalne, nie musi nic złego oznaczać. Ech... Zaś nowy lekarz, ale może to już ten Ciężej o dobrego lekarza niż o męża, powiem Wam :D:D
Remiś - na pewno znajdziesz innego fryzjera albo inną fryzurę. Swoją drogą 150zł to wyżywisz dwie osoby przez tydzień. Cenią się JA właśnie jak mąż wróci śmigam do fryzjera na skrócenie włosów, żeby się ładnie układały przed wakacjami

Hej dziewczyny! Trochę mnie nie było, wybaczcie, ale ostatnio mamy mało czasu nawet dla siebie. Przeprowadzamy się za miesiąc i mamy teraz wielki remont, więc jak jesteśmy w trójkę to spedzamy ten czas w marketach budowlanych
a Wy dziewczyny jesteście super mamusie, bo część z Was ma juz dwoje dzieci, część się buduje inne już pracują i znajdujecie czas na forum. Jesteście ekstra, a ja to chyba zle organizuję sobie czas albo nie wiem co Czesto czytałam forum pchając wózek, ale ciężko mi tak odpisywać. Muszę się poprawić
To co pamiętam to piszę: Monia pięknie wyglądałaś w dniu ślubu, elegancko i delikatnie. Nam ślubu udzielał wujek mojego M i też kazanie ekstra, bo takie osobiste, wiem co masz na myśli.
Pysiaczek , Anitka zazdroszczę wyjazdów. W czerwcu byliśmy nad morzem, ale teraz mi się marzą góry, ale przez tę przeprowadzkę to pewnie nie będzie czasu
Anitulka, Dagnes -kurcze co za gorączki i choróbska się przyplątały do Waszych dzieciaczków, oby szybko przeszlo!
Anitulka- Pola świetnie stoi.
JA dalej karmię, w nocy też bo Emilka się budzi. Pediatra dał nam receptę na Bebilon Pepti, ale robię jak narazie kaszki na tym mm bo samo mleko jej za bardzo nie smakowało. Od prawie dwóch tygodni Emilka raczkuje i siedzi stabilnie. Od kilku dni mała się nieźle rozgadała, najczęściej dadadada, a czasem tata lub baba tak ogólnie to ona jest boska, uwielbiam ją nie jest marudą, zwykle ma dobry humor. Rano ostatnio dłużej śpi tak do 7 albo 8 (kiedyśdo 6) ale za to wieczorem po kąpieli nie chce spać od razu musi się jeszcze tak poł godzinki pobawić. Z jedzeniem to tak różnie,czasem cały dzień nie ma za bardzo apetytu i chętnie to pije tylko moje mleko. W ciągu dnia śpi 3 razy po pół godziny. I najważniejsze: zaczyna być podobna do mnie bo kiedyś wszyscy mówili że podobna bardzo do mojego M

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.